No to chyba dojrzałam do decyzji żeby założyć sobie spiralkę, wybór chyba padnie na Copper T. Mirena nie wchodzi w grę - zbyt dobrze pamiętam swoje złe wspomnienia po hormonach Mam jednak mały dylemat - po lekturze waszych wypowiedzi zaczynam bać sie obfitego krwawienia. Idzie lato i jakoś nie mogę wyobrazić sobie miesiączki bez tamponów Poradźcie - poczekać jeszcze te 3 miesiące licząc że jeszcze się uda czy zaryzykować i założyć teraz.
Oj coś dużo tych chyba w moim poście - dopiero teraz widzę że powoli dojrzewam do decyzji Jak to mówią : i chciałaby i boi się