Cześc dziewczyny. Mam pytanie, czy któraś z was to miała lub wie coś o tym, czy będąc (teoretycznie) w ciąży można mieć okres który trwa już 12 dzień i to w sumie nie okres, tylko silniejsze plamienie? Czy jest sems robić test ciążowy? Czy gińcio zrobi mi USG kiedy jeszcze plamię?
No bo nie wiem co robić, czy czekac na koniec plamienia, czy lecieć do lekarza i wydawać kaskę, której za bardzo nie mam.
Co o tym myślicie.
W zeszłym roku poroniłam i teraz staramy się o dzidziusia, więc to chyba ważne
|
||||||
Pytajnik moim zdaniem powinnaś iść do gina!
Zdecydowanie do ginekologa. Takie plamienia miałam przed poronieniami.
Czesc pytajnik,
ja mam podobną sytuacje . Mam plamienia bardzo skąpe zamiast normalnej miesiączki . Tez nie wiem czy to mozliwe abym była w ciązy ??
Ja bym poszła do lekarza.
A tak w ogóle to moja babcia miała przez 3 miesiące okres będąc w ciąży, ja miałam w pierwszym miesiącu plamienia.
Dzięki dziewczyny. Byłam u ginia, nic mi nie jest. W ciąży nie jestem. Tak się zdarza. Nie wiem, czy się cieszyć czy nie. Po cichu liczyłam na fasolkę.
Ale taki lajf. Kolejne starania przed nami. Dzięki za odpowiedzi i pa! To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
| ||||