Moj maly chodzi do prywatnego przedszkola. Lubi je, ma swoja ulubiona ciocie ale nie jest jakos szczegolnie przywiazany. Przedszkole to ma duzo atutow ale po roku stwierdzam, ze:
1. dzialania sa przypadkowe, i wychowawcze i dydaktyczne,
2. grupa liczy 24 osoby (2 i 3 latki) czyli jak dla mnie za duzo
3. panie we wszystkich grupach sa w konflikcie z dyr., kiepska atmosefre wyczuwa sie na odleglosc. W naszej grupie nie widac wspolpracy miedzy nimi. Kazda sobie. Poza tym nie maja wyksztalcenia wyzszego i zmianialy sie 3 razy w ciagu roku!
4. Nie ma zebran dla rodzicow, nie wiem jak rozwija sie moje dziecko, co ja jako matka moge zrobic.
itd.
Mam takie odczucia, ze prawie 600 zl miesiecznie to troche za duzo jak na ten chaos, ktory tam panuje.
Dlatego postanowillismy zmienic malemu przedszkole. Na publiczne ,polecane. JAk przygotowac malego do tej zmiany? Co mu powiedziec?
A jak wygladaja przyjecia do publicznych w ciagu roku, np. we wrzesniu? Czy sa jakies listy rezerwowe?