Mam od jakiegoś czau jakieś dziwne kłopoty z połykaniem...
Podczas połykania dość częst zdarza mi się,że nie przełykam w całości tego co chcę przełknąć...Tzn. część przełykam a jakiś np. kawałek zostaje mi gdzieś w przełyku .To jest okropne uczucie!czasem gdzieś mi tak ten niepołknięty kawałek grzęźnie,że zaczynam się ksztusić
Zaczęło się to wszystko(myślę,że od tego),że zaczęło mi coś ściekać po tylniej ścianie gardła.coś jak śluz,ktory czasem jest przeźroczysty a czasem nawet zielony(przepraszam,ża dokładny opis ).
I tak mi to spływa i spływa już od daaawna.... ale ostatnio właśnie to połykanie doszło...
KurczÄ™ nie wiem co to jest...
może ktoś się z czymś takim zetknął???
Atena.