To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

alergia Karolki...

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

A_KA
I stało się to czego się obawiałam od samego początku... Ja jestem alergikiem (al. skórne), mąż też (teraz skórne, choć czasem to i jakieś duszności ma, ale do lekarza oczywiście nie pójdzie... natomiast w dzieciństwie strasznie chorował - astma...). U Karolki było OK, aż do czasu... Jakieś pół roku temu - była chora i brała antybiotyk. Prawdopodobnie po nim dostała strasznej wysypki - choć to nie było stwierdzone w 100%, że ta wysypka jest od tego... W każdym razie... gdy wyzdrowiała zrobiło jej się cuś na pupci (czerwona plamka), później też skóra w niektórych miejscach zrobiła jej się sucha... Zaczęła brać Cleratine i potem Zyrtec. Zaczęłam używać Ojlatum do mycia... Skórne rzeczy teraz się uspokoiły... Ale za to od dłuższego czasu ma katar... Już się przyzwyczaiłam do tego kataru. Wcześniej to byłam przyzwyczajona, że jak zaczynał się katar to potem gorączka i choroba... Teraz właściwie ciągle Karolka smarka... Byłyśmy u alergologa. Dał nam skierowanie na jakieś badanie krwi - nie pamiętam dokładnie nazwy icon_redface.gif , może IGS... W każdym razie coś krótkiego na I wink.gif . Zrobiłyśmy - wyniki powyżej normy, ale lekarka stwierdziła, że jest dobrze... Hmmm... cóż nie znam się na tym... Teraz mają jej zrobić testy. Ale to dopiero jak będzie miała 4 lata. Podobno wcześniej nie robią...
Czy można robić wcześniej testy alergiczne icon_question.gif Cóż wydaje mi się, że tak... Karoli mieliby zrobić te testy skórne. Czy one coś dają icon_question.gif Czy są miarodajne icon_question.gif Jestem tu zielona... Kiedyś sama miałam takie testy robione i właściwie nic nie wykazały, a skórne alergie miałam straszne...
A może ten katar być z czegoś innego niż alergia icon_question.gif
I jeszcze jedno... Karolka teraz ciągle brała Zyrtec (po 5 kropli wieczorem). Katar miała względny cały czas biorąc ten lek. Kiedyś zapomniałam jej raz podać lek. Nic się nie działo gorszego, więc stwierdziłam, że może przestanę jej podawać na jakiś czas i poobserwuję ją... Niestety po jakichś 6 dniach objawy się pogorszyły. Katar zrobił się na tyle duży, że przeszkadzał jej w spaniu... W dodatku na buzi pojawiła jej się niewielka plamka, która ją szczypała przy myciu... Znowu podaję jej Zyrtec od chyba 5 dni. Objawy się uspokajają...
To chyba musi być katar alergiczny icon_question.gif
Pozdrawiam.
bianca
rzeczywiście alergia to straszne paskudztwo. moja mała ma skazę białkowa, mozliwe że powoli się wycofuje, ale to jeszcze nie to. też czasem dokucza jej katar. ale ustepuje samoistnie. też podaję jej zyrtec, ale nie wiem czy to konieczne. może przestanę. poza tym zmiany skórne wystepują. icon_sad.gif
aczkolwiek po codziennej pielęgnacji mydełkiem oliatum i olejkiem balneum, objawy te ustępują.
jestesmy pod opieka poradni alergologicznej, na razie leczenie polega na wprowadzaniu okreslonych potraw, bardzo powoli. ja również mam diete beznabiałową icon_cry.gif ( uwielbiam nabiał)
mam wielka nadzieję, ze problem ten się nie pogłębi i nie pojawia sie gorsze objawy. icon_lol.gif
duzo optymizmu. papa. icon_razz.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.