I znowu migrena

I znowu głowa boli
Czy Was też trzyma zazwyczaj 2 dni? Mnie jak zacznie boleć to w 9 na 10 przypadków trwa to 2 dni.
Tabletki łagodzą tylko ból, a czasem wcale nie pomagają. Nie wiem co mam już z tym robić, bo dziecko przecież nie zrozumie, że mamę głowa boli
Do lekarza się udać? Tylko co lekarz może w takim przypadku..

Co w Waszym przypadku pomaga? Choć wolałabym, żebyście nie miały tego problemu...

Ja tak migrenkę łąpię 1-2 razy na miesiąc, ale czasem zdarzają się te dwa razy w jednym tygodniu Obłęd

Aga lekarz może Ci przepisać leki zapobiegajace migrenie i leki przeciwbólowe stricte na migrenę. Wykluczy także różne mozliwe przyczyny bolów głowy.

Mnie osobiście nie pomaga nic, tzn leki zapobiegajace owszem, ale to trzeba brać regularnie, z czym u mnie kiepsko jest.

Często przyczyna migren są też tabletki anty. Bierzesz?

No u mnie z tą regularnoscią też kiepsko. Biorę Divascan jak nie zapomnę i aż sie boje co będzie jak mnie złapie.

Do lekarza warto iść, żeby wykluczyc inne choroby powodujące bóle głowy.

Miewam od wielu lat i zazwyczaj trwa min 3-4 dni, czasem do tygodnia...

Nie działają na mnie żadne tabletki - owszem przytłumią, ale nie usuną bólu głowy. Wiele lat temu lekarz przepisał mi coś specjalnego na migrenę (nie pamiętam, co to było). Okrutnie drogie, ale jak tylko pojawiały się symptomy migreny, to jedna malutka tabletka załatwiała sprawę.. Cudo, ale nie było mnie stać, żeby dwa razy w miesiącu (a tak miewam bóle głowy + reakcja na zmiany cisnienia, pogodę) sobie kupowac tabletkę za ponad 100 zł (wtedy tyle kosztowała)...

Ja się nauczyłam żyć, pracować, funkcjonować.. Ale nie jest to łatwe i każdy atak kosztuje mnie ogromną ilość wysiłku, żeby wykonać najprostszą rzecz...

Na Depo-proverze jestem. Ale migreny już miałam dużo wcześniej, zatem nie powinno mieć to związku.

Ja kurcze nie zdawałam sobie nawet sprawy, ze są leki które moga zapobiegać migrenie Święcie byłam przekonana, że można tylko zapisać silniejsze tabletki p.migrenowe.

Dawno bym już zaleciała do lekarza. Co też pojurze zrobię na pewno.

Tylko, że ja jeszcze karmię, niedużo bo 2-3 razy na dobę ale zawsze.
Jak częściej małego karmiłam starałam się wogóle nic nie łykać, ale po kilku razach, jak zauważyłam jak go traktuję w czasie trwania migreny stwierdziłam, że tych kilka tabletek zniesie.


Ale troszkę nadziei we mnie wlałyście

No, tabletki za 100zł odpadają w przedbiegach..
Nie wiem też jak będzie z moją pamięcią, jeśli lakarka przepisze leki zapobiegawcze, ale kurka wodna mam nadzieję że coś mi da, żeby nie bolało.

Bo właśnie to, że każda najmniejsza czynność sprawia niesamowitą trudność jest straszne. Poza tym mdłości, światłowstręt i wieczne odczucie zimna. I nic tylko położyć się i zasnąć.

BTW znacie jakichś mężczyzn z migreną? Bo właśnie zdałam sobie sprawę z tego, że ja nie znam. Przypadek?

Ale antykoncepcja hormonalna nasila migreny. Moja neurolog namawia mnie usilnie na porzucenie piguł.

Karmienie wyklucza leki przeciwko migrenie. I te przeciwbólowe również. No i przedtem powinnaś jednak przejść się do neurologa, żeby wykluczyć inne przyczyny bólu głowy niz migrena.

Z zapobiegajacych brałam Topamax, Divascan. Teraz mam Timonil w syropie

Przeciwbołowy Sumamigren za dwie tabletki 50 mg - 40 zł - drogo ale czasem bez niego nie moge się obyć..

Na gazecie jest forum o migrenie i duzo przydatych informacji.

Ja mam - szczęście w nieszczęściu??? - migreny z aurą.
Jak się naszpikuję przeciwbólowymi tabletkami w momencie wystąpienia aury, mam migrenę w zasadzie " z głowy" czasem tylko ćmi za oczami - ale jak się spóźnię, to masakra, 2 - 3 dni wyłączone z normalnego funkcjonowania Wymioty, omdlenia, biegunka, światłowstręt że o samym bólu nie wspomnę..........
Skutkuje Vioxx, Ketonal, Pyralgina (tylko tabletki), Tramal, a resztę mogę garściami, zwłaszcza paracetamole

Ponoć trzeba baaaaardzo wnikliwie obserwować siebie - bo prócz pogody, migrenę wywołują określone czynniki, u mnie np. arbuz (fuj!), natrętny, silny zapach perfum (wszelkie Currary i inne Opium), oraz kawa w nadmiarze.

Ja wobec tego można powiedzieć szczęśliwie od jakiegoś czasu miewam migreny bardzo rzadko - tak ze dwa razy do roku - i w zasadzie po kilku godzinach (4-5) "umierania" jestem w stanie funkcjonować. I jak na razie nie znalazłam niczego co mi pomaga, ale też nie próbowałam zbyt wielu środków.

Kiedyś, jeszcze na studiach zdarzały mi się sporadycznie 2-3 dniowe.

Neurolog kiedyś przepisała mi coś zapobiegawczo, pamiętam tylko, że było w płynie, niedobre w smaku i nie skutkowało.

Kocurku, też mam migreny z aurą - musze wypróbować te Twoje leki zaraz jak mi mroczki przed oczami zaczną latać

A zaobserwowałam, że u mnie migrenę wywołuje stres (oczywiście nie zawsze, ale na to mi wychodzi).

A tak poza tym, to dość długo nie wiedziałam, że miewam migreny Temat migreny mnie nie interesował nigdy wcześniej, w rodzinie nikt nie miewał, wśród najbliższych koleżanek też nie. I najpierw zaczęłam od wizyt u okulisty - no bo coś działo mi się ze wzrokiem. Okulistce migrena nawet do głowy nie przyszła Kazała mi mniej siedzieć przy komputerze Ból głowy - no cóż - zdarza się przecież i wcześniej wiele razy mi się zdarzał, więc przechodziłam nad tym do porządku dziennego. Gdzieś tam przypadkiem zauważyłam prawidłowość, że najpierw mam zaburzenia widzenia, a później boli mnie głowa. Przy pierwszym baaardzo silnym ataku (najsilniejszym jaki miałam do tej pory), ze wszystkim co chyba może być w migrenie, wymioty, mdłości, wysoka gorączka, ból taki silny, że ryczałam pół nocy (koleżanka z pokoju i mój wtedy jeszcze nie-mąż chcieli wzywać pogotowie) myślałam, że może jakiegoś guza mózgu mam Przetrząsnęliśmy z nie-mężem sieć w poszukiwaniu co to może być i trafiliśmy na migrenę

Jakbym czytala o sobie. Tyle ze ja mam z ksiazkowa dokladnoscia 3 dni. Wczoraj wlasnie byl trzeci dzień i wymordowana pod wieczór czulam jak stopniowo ból ustepuje. To jest straszne....Męczy czlowieka niesamowicie, najgorsza rzecz to normalne funkcjonowanie, praca, dom, jakby się nic nie dzialo. Nie zrozumie tego ten kto nie ma migren.
Bralam przez dluzszy czas divascan, ale nic generalnie nie pomogl. Oczywiscie bĂłle sie nasilaja i przyspiesza sie wystepowanie m. po alkoholu-nawet malym drineczku po czerwonym winie i sporej ilisci zoltego sera-ktory akurat bardzo lubie. Czekolada tez nie wskazana. Ostatnio miewam bĂłle naawet przy gwaltownej zmianie pogody, przy zmianie wiatrow lub gdy bardzo wieje. BĂłl mam usytuowany tylko z jednej strony, tak za lewym okiem i pulsuje-boli w lewj skroni. Zawsze tylko tak. Kiedy boli mnie inna strona glowy jestem spokojna-to zwykly bĂłl a nie migrena, hehe.

O matko migrena skąd ja to znam! Nie pomaga żdna przeciwbólowa! Pomagał mi Imigran ale on jest strasznie drogi, a teraz mam tabletki z USA - (Excedrin Migraine), u nas ich niestety nie ma i żdnego odpowiednika nie znalazłam poza Imigranem . Nie są drogie bo za 250 sztuk zapłciłam 15 $ i korzystam z okazji jak ktoś leci do Stanów. Ale teraz mam ogromny problem bo jestem w 5 tygodniu ciąży i lekarz mój stwierdził żebym ich nie brała bo tam jednym ze składników jest aspiryna. Powiedział że mogę wziąć apap albo panadol ewentualnie. Mam nadzieję że nie będę musiała. A wy co brałyście przy bólach migrenowych w ciąży??

Okres ciąży-przynajmniej jeśli chodzi o bóle glowy-wspominam z sentymentem, glowa mnie w ogole nie bolala.
Nie radze Ci brac niepotrzebnie ibupromów, czy innych apapów, ktore tylko zasmiecają żolądek, a efektu nie dają, tymbardziej, ze jesteś w ciąży. Skoro zazwyczaj bierzesz silne srodki to oznacza, że zwykle tabletki Ci nie pomagają, po co zatem w ogole je brac? Ja już dawno nic nie biorę, probuje przeżyc jakos te cięzki trzy dni. Piję kawe z wycisnietą polówką cytryny, albo coca cole zimną, trochę mi to lagodzi bóle. kiedys byl taki srodek do smarowania skroni migrenol-nie wiem czy jest jeszcze w aptekach, ale tym smarowalam sobie i glowę i troszkę wdychalam zapach , tez na jakis czas pomagalo...

a ja dałam sięnamówić na akupunkturę. a miałam już taką migrenę, że aż łapały mnie drgawki i wymiotowałam. I wiecie co? jakostatnionmojego męża bolałą głowa, to nie mogłam sobie przypomnieć gdzie mam proszki, bo już ich dawno nie używałam

Wyciągam.

Trochę się w zeszłym tyg. przeraziłam więc zadaję w tym wątku pytania.

Czy neurolog robił wam jakies badania - np. tomograf czy diagnozę "migrena"stawiał na podstawie wywiadu?

Czy ból może znajdować się tylko w jednej części głowy?


Ile teraz średnio czeka sie na badania np. tomograf lub inne?

I jak to faktycznie z tymi śr. anty. jest?

Do neurologa powinnam wybrać się jakieś 2 lata temu i jakoś mi nie po drodze - do zeszłego tyg. takich objawów i w takim nasileniu i o tak dziwnych porach jeszcze w życiu nie miałam:(

Lila, nie wiem jak to jest ..
wiem tylko,ze po odstawieniu pigułek nie mam migren. Ani raz sie nie zdarzyło

a podczas brania pigułek miałam naprawde czesto

To jest cecha dośc charakterystyczna - ból połowy głowy, choć czasem boli cała...

Marg ja odstawiłam i nic się nie zmieniło. Nadal przynajmniej trzy dni w miesiącu wyjęte z życiorysu.

Lila ja miałam robioną tomografię, eeg, rtg kręgosłupa (b. często przyczyną migren jest jego skrzywienie) no i badania ogólne krwi.

Czekałam na tomograf i eeg okolo miesiąca. Tomograf b/z, eeg lekko zmienione, kręgosłup b/z.

Ból mam zawsze w jednej cześci głowy, obejmuje głowę i oko. Badania oczu także miałam.

Mnie zawsze boli tylko pół głowy (czoło, trochę wyżej i za oczami, bądź za 1 okiem).
Nigdzie u lekarza z tym nie byłam, znam temat, bo migreny ma moja mama i siostra też, to niestety rodzinne Do mamy nieraz wzywaliśmy pogotowie, ratowały ją dopiero zastrzyki. Paskudztwo
Co do migren i tabletek anty: ja jak zaczęłam brać Diane-35, to 2 miesiące miałam migreny 2 razy w tygodniu

W moim przypadku na podstawie wywiadu. Z badań zrobione miałam tylko EEG.

No a boli mnie również tylko jedna strona głowy - a do neurologa wybrałam się jak się też przeraziłam jedną z migren (jeszcze nie wiedziałam, że to migrena).

Aha, i u siebie nie zaobserwowałam związku między migreną a tabletkami anty - czy biorę czy nie biorę mam mniej więcej z tą samą częstotliwością i siłą.

Moje migreny zaczęły się po ciążach, zwłaszcza po drugiej. O ile przed dziećmi brałam tabletki anty i świetnie je tolerowałam, o tyle potem, kiedy próbowałam do nich wrócić, nie dało rady. Po pierwsze miałam ciągłe plamienia i różne sensacje, po drugie migreny dwa, trzy razy w tygodniu (całodniowe). Lekarz zmieniał mi tabletki na takie z coraz mniejszą dawką hormonów, aż w końcu sama uznałam, że to bez sensu, bo mój organizm najwyraźniej nie życzy sobie dodatkowych hormonów, więc zrezygnowałam zupełnie.

U mnie ból trwa dobę, czasem dłużej - nie daje o sobie zapomnieć nawet w nocy, jeśli się na chwilę obudzę. Ból rozchodzi się z jednego miejsca, które znajduje się gdzieś nad lewym oczodołem. Rozpoczyna się pieczeniem i łzawieniem oczu, mdłościami, brakiem apetytu. Bardzo mi wtedy przeszkadzają hałasy i ostre światło (nie toleruję migania telewizora przy zgaszonym świetle). Migrena pojawia się raz, dwa razy w miesiącu.

Byłam u lekarza rodzinnego, dostałam recepty na leki "do wypróbowania". Nic nie pomaga - czasem końska dawka Ibopromu, Nurofenu czy ketonalu przytępi ból, a i to tylko trochę.

Gdyby ktoś chciał, mam cztery saszetki Migprivu do oddania (mogę przesłać listem razem z ulotką).
Skład leku:
acetylosalicylan DL-lizyny 1620 mg (co odpowiada 900 mg kwasu acetylosalicylowego),
chlorowodorek metoklopramidu 10,5 mg
- ten drugi składnik jest przeciwwymiotny.
Na mnie nawet zadziałał, ale niezbyt dobrze toleruję ten lek, dlatego moge oddać (z tego, co wiem, tylko ja tak źle na to reaguję).
Receptę na to dostałam bez jakichś szczególnych badań, zresztą ten lek to żadna nowość - aspiryna plus składnik przeciw mdłościom.

Pozdrawiam
gemma

To pewnie jednak migrena ale jak na mnie to miała zbyt dziwne objawy więc wizyta u neurologa nieunikniona - tylko znając mnie to tak będę szła na tę wizytę aż mnie kolejny atak przyśpieszy


Z tymi anty mam problem -odstwiłabym ale ze względów medycznych nie mogę więc kółko zamknięte

Ja też od wielu lat cierpię na migrenę. "Odziedziczyłam" ją po mojej mamie, a ona po swojej. Zaczęło się kiedy miałam 6-7 lat. Od tego czasu odwiedziłam masę neurologów, którzy testowali na mnie różne farmaceutyki. Efekt, nadkwasota i początki wrzodów a migrena jak była tak jest. Zauważyłam, ze najgorsze ataki mam po "odpuszczaniu" stresu np. po egzaminach, publicznych wystąpieniach itp. Nie pomagają mi środki przeciwbólowe, z wyjątkiem imigranu - ale gdybym miała się nim ratować musiałabym wydać połowę moich dochodów. Czasem, ból łagodzi kąpiel w gorącej wodzie albo ciepłe okłady. Czasem pomaga(jeśli wezmę w odpowiednim momencie) aspiryna p/migrenowym bólom. Znam paru męczyżczyzn z tą przypadłością, ale rzeczywiscie głównie migrenowcami są kobiety.

Niektóre pokarmy u wrażliwych wywołują migreny np. banany, czekolada. Może też być od kręgosłupa, praca w jednej pozycji, mało ruchu.

Tak czy inaczej dobrze jest to na pewno skonsultwać z lekarzem, najlepiej neurologiem. Jeśli ktoś jest może z Małopolskiego, mogę tutaj dać namiar na dobrą przychodnię w Niepołomicach:
https://rcmniepolomice.pl/cennik

Warto jest nawiązać kontakt.