Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
wzięłam sie w garść i zaczęłam leczyć zęby. nawet jest miło ale dentystka mnie załamała. okazało sie, że mam strasznie odwapnione... efekt ciąży, diety bezmlecznej i długiego karmienia (to jej słowa).
Å‚ykam od wczoraj wapno (calperos 500) + falvit
no i sama nie wiem. bo: im więcej wapna tym gorzej dla moich nerek, karmić dalej czy odstawiać ?(szkoda mi strasznie bo mała jeszcze mała), łykać piguły i karmić dalej?. zgłupiałam. zwłaszcza, że lekarzem nie jestem i się nie znam . a i zębów mi szkoda.
uprzejmie proszÄ™ o poradÄ™
pozdr.
ulla
Tue, 21 Jun 2005 - 14:06
To może zamiast preparatami próbowac dietą, ale to musiałby oceniać specjalista (dietetyk chyba). Wapń jest przecież w innych produktach oprócz mleka.
kajanna
Wed, 22 Jun 2005 - 11:51
Sa tabletki-OSTEOGENON,ktore skutecznie zapobiegaja powstawaniu niedoborow wapnia u kobiet w okresie okoloporodowym.Mozna je stosowac w ciazy i w czasie karmienia.
Mama Mojzesza
Wed, 22 Jun 2005 - 15:35
Iza, a takie rybki z kregoslupami mozesz jesc, np szprotki? chyba sardynki tez ale ja sie nie znam. W kazdym razie w takich kregoslupach jest duzo wapnia, znam osoby ktore tylko na tych rybkach ciagnely karmiac przez pol swojego zycia (no, troche przesadzilam )
isaa
Thu, 23 Jun 2005 - 11:09
CYTAT(Ania Mojzeszkowa)
Iza, a takie rybki z kregoslupami mozesz jesc, np szprotki? chyba sardynki tez ale ja sie nie znam. W kazdym razie w takich kregoslupach jest duzo wapnia, znam osoby ktore tylko na tych rybkach ciagnely karmiac przez pol swojego zycia (no, troche przesadzilam )
Aniu, Pysiak na rybki uczulona , niestety. narazie łykam wapno i dalej karmie... a że siostra z dzidziusiem przyjechała moje zazdrosne dziecko je z czestotliwością miesieczniaka...
Mama Mojzesza
Thu, 23 Jun 2005 - 14:11
o, to szkoda nic wiecej nie umiem poradzic, moze rzeczywiscie musisz sie ratowac tym o... OSTEOGENONem ale dietetyka warto zapytac. W koncu musi byc cos jeszcze oprocz rybek i mleka
Ulcia i Julcia
Sat, 25 Jun 2005 - 21:03
Ja karmiłam przez 1,5 roku bez miligrama nawet nabiału, przez cały czas łykając calcium gluconicum chyba ze trzy tabletki dziennie. Nie mam odwapnionych zębów.
isaa
Sat, 25 Jun 2005 - 21:16
CYTAT(Ulcia i Julcia)
Ja karmiłam przez 1,5 roku bez miligrama nawet nabiału, przez cały czas łykając calcium gluconicum chyba ze trzy tabletki dziennie. Nie mam odwapnionych zębów.
tylko pozazdrościć...
KM
Sat, 25 Jun 2005 - 21:44
Dopiero gdy odstawiłam Kacpra zęby zaczęły mi się kruszyć W zeszłym tygodniu aż 3 mi się ukruszyły Zaczęłam pić wapno rozpuszczalne. Moja ginekolog powiedziała, że nie powinno się tak długo karmić (prawie 2 lata), bo odwapnia się organizm i z drugą ciążą muszę poczekać ze 2 lata
Ulcia i Julcia
Mon, 27 Jun 2005 - 10:03
Niektóre lekarki to powinny się dokształcić, a nie gadać takie głupoty. Światowa Organizacja Zdrowia zaleca karmienie dzieci do 2 lat, a alergików nawet do 3. Nie wydają takich zaleceń po to, aby zaszkodzić mamom i ich zębom. Oczywiście, gdy mama jest na diecie bezmlecznej powinna to wapno uzupełniać łykając tabletki, poza tym nie szkodzi tylko wręcz sobie pomaga zapobiegając osteoporozie.
lena77
Wed, 20 Jul 2005 - 09:50
dosyc mloda polozna powiedziala, uslyszawszy na ostatnich szkoleniach, iz najnowszy trend to karmienie do 6 miesiaca. wlasnie ze wzgledu na dobro matki.na niektore kobiety nie ma az takiego destrukcyjnego wplywu dlugie karmienie , a na inne ma. ja karmilam niecale 2 miesiace i bolla mnie wszystkie zeby-koszmar.roznie to bywa.ponoc mleko traci najwazniejsze wartosci po 6 miesiacu-nie wiem, ale tak teraz szkola poloane.
lena77
Wed, 20 Jul 2005 - 09:57
aha, a zreeszta moja mama mowila, ze kiedy ona byla mloda mama (prawie 30 lat temu) nie bylo takiego pedu do karmienia piersia
mamy szybko wracaly wtedy do pracy i szybko tez przystawialy butelke.nie wiem, czy sie az tak zmienilo powietrze, ale zaden ze znajomych rowiesnikow nie jest alergikiem, choc wiekszosc z nich to dzieci butelkowe
zainteresowalam sie tym faktem, poniewaz scielam sie z jednym dumnym ojcem o to, ze nie tylko piersiowe dzieci sa zdrowe.poza tym nazwal mnie wyrodna matka, poniewaz tak wczesnie przeszlam na butelke i to z wyboru.moja kolezanka karmi juz prawie 2 rok-wypadlo jej mnostwo wlosow, ma juz kilka koronek i nadal chce karmic.chyba jestem zbyt duza egoistka
myszka
Wed, 20 Jul 2005 - 10:29
Lena, ale Ty chyba szukasz usprawiedliwienia dla własnej decyzji - Ty odstawiłaś i jest ok, koleżanka karmi i to też jest ok. Wszystko. Wasze indywidualne decyzje.
Bo chyba nie sugerujesz, że karmienie piersią samo w sobie jest złe?
O ciałach odpornościowych, otrzymywanych wraz z mlekiem matki, o witaminach i białku, o bliskości i zdrowiu dziecka (np. prawidłowy rozwój zgryzu dziecka), ale też i matki (kobiety karmiące piersią rzadziej zapadają na raka piersi, przy karmieniu naturalnym szybciej po porodzie zwija się macica, na skutek wydzielania oksytocyny, szybciej spalana jest tkanka tłuszczowa po porodzie - to tak a porpos urody ) nie będę wspominać.
Bo nie o to chodzi.
Ty masz prawo karmić dziecko butelką. Ktoś inny chce karmić piersią. OK. Tylko nie uogólniajmy zaraz, że każda matka karmiąca piersią staje się łysa i szczerbata oraz poświęca swoje zdrowie i urodę.
A wypadanie włosów i problemy z zębami mogą być też wynikiem samej ciąży. Niekoniecznie karmienia.
A egoistką nie jesteś. Twoja decyzja nie ma nic wspólnego z egoizmem.
lena77
Thu, 21 Jul 2005 - 15:17
oczywiscie, ze nie twierdze, ze karmienie butelka jest the best. piszasc ten wczesniejszy post bylam swiezo po burzliwej rozmowie z tym gostkiem. moze wlasnie brzmi to jsak usprawiedliwienie, ale takie rozmowy wywoluja we nie poczucie winy.ja swojej decyzji nie zaluje,przynajmniej nie teraz, ale jak sie kto pyta, czy karmie piersia zaraz sie zjezam gotowa do ataku.kilka razy juz sie zdarzylo, ze jak mowie, ze nie karmie piersia to zaraz slysze:dlaczego, przeciez przeciwciala...itp. czuje sie zaszczuta i najgorsza ze wszystkich.
byc moze to przypadek, zbieg okolicznosc, ze musialam sie tlumaczyc z mojego postepowania obcym ludziom.jesli kogos urazily moje postyy to przepraszam, ale jestem w goracej wodzie kapana.
Siunia
Thu, 21 Jul 2005 - 17:50
Lena, mała prośba... używaj na początku zdania CapsLock`a
bo oczy bolÄ… To w temacie zdrowia
Pozdrawiam butelkowe i piersiowe Mamy
- Siunia
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.