To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Pozew o alimenty - garść rad

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2
Big Sister
Witam:-)

Jestem samotną matką i staram sie o alimenty dla córki. Obczytałam się w temacie nieźle, zasięgałam różnych porad i stwierdziłam, ze przysłuzę się ludzkości dzielac się z Wami tą wiedzą wink.gif

Jest parę kruczków w Kodeksie Rodzinnym pozwalających na dobrą argumentację przy walce o godziwe alimenty dla dziecka.

Najpierw trzeba zrobić dokładne i precyzyjne zestawienie miesiecznego kosztu utrzymania dziecka/dzieci. To jest podstawa. Od razu mówię, że wbrew pozorom rachunki nie są konieczne, sąd zwykle ich nie wymaga (ja przedstawię tylko za czynsz i media, bo tylko te mam). Ważne jest samo zestawienie kosztów, dające kwotę całkowitego utrzymania dziecka.
Tutaj macie przykładowe, bardzo dokładne wyliczenie kosztów, na podstawie kórego bez trudu można zrobić własne.

Uwaga: przy alimentach na 2 czy 3 dzieci nie wnosi się w pozwie o całą kwotę alimentów (czyli np. 1000 zł na 2 dzieci), tylko rozdziela kwoty na poszczególne dzieci (czyli np. wnoszę o alimenty w kwocie 500 zł na dziecko). To taki niewinny zabieg psychologiczny - lepiej wyglada to na papierze wink.gif

Tutajmacie wzór pozwu o alimenty.

Jeśli ojciec dziecka zarabia dobrze, ma stała i pewną pracę na etat, najlepiej złożyć pozew o alimenty procentowe, czyli np. 30% dochodów ojca, jednak nie mniej niż np. 500 zł (gdyby ojciec dziecka nagle zmienił pracę na mniej płatna).

W innym przypadku, gdy ojciec dziecka np. ukrywa dochody, jest "bezrobotny", pracuje na czarno czy bardzo często zmienia pracę, najwłaściwszym będzie ustalenie stałej kwoty alimentów.

I teraz, bardzo ważne jest ustalenie procentowego podziału kosztów utrzymania dziecka pomiędzy oboje rodziców. Nie zawsze jest to 50% dla każdej ze stron i to jest bardzo ważne.
Jeśli np. jesteś samotną matką na urlopie wychowawczym/macierzynskim opiekującą się samodzielnie, bez udziału ojca (bo on np. tylko sporadycznie odwiedza dziecko) dzieckiem, to masz prawo do nierównego podziału kosztów utrzymania dziecka. Skoro sama wychowujesz dziecko i sama sprawujesz nad nim opiekę, co jest formą alimentacji, ojciec niech płaci większą częśc alimentacji materialnej (polecam w tej sytuacji taki podział kosztów dziecka: 30% płaci matka, 70% płaci ojciec, czyli przy koszcie utrzymani dziecka 900 zł miesięcznie, alimenty dla ojca wyniosłyby 630 zł).
Dokonując nierównego podziału kosztów utrzymania dziecka należy poprzeć się odpowiednim zapisem w Kodeksie Rodzinnym i Opiekunczym, a mianowicie:
art. 135, par2 KRiO:
"Wykonanie obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, moze polegać także, w całości lub w częsci, na osobistych staraniach o jego utrzymanie lub wychowanie"

Oczywiście jeśli matka pracuje, a ojciec często opiekuje się dzieckiem, to sprawiedliwy byłby podział kosztów np. 60% (ojciec) na 50% (matka)( W ogólnym koszcie utrzymania dziecka nie wolno zapomnieć o uwzględnieniu kosztu opiekunki/przedszkola)

Jeśli ojciec jest bezrobotny, wykazuje niskie dochody itp. to należy poprzeć się tym zapisem w Kodeksie Rodzinnym:
art 135 par 1 KRiO:
"Zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego",
który mówi o tym, że powinno się brać pod uwagę zdolność zarobkową ojca dziecka zależną od posiadanego zawodu,doświadczenia i wykształcenia, a nie stan wykazywanych przez niego zarobków. Krótko mówiąc, nie ważne jest ile zarabia, ale ile mógłby zarobić gdyby postarał się o lepszą pracę. Tutaj najlepiej podać dowód w postaci ogłoszeń o pracę w prasie/internecie dla zawodu ojca dziecka oraz w postaci podawanych często w prasie średnich zarobków dla danej grupy zawodowej w danym mieście.

To chyba tyle icon_biggrin.gif

Pozdrawiam
midia
Dzięki, dzięki!!!!!
Ja akurat jestem przed pierwszÄ… rozprawÄ… tego typu i wszystko siÄ™ przyda!!!
Mam nadzieję, że emocje nie wezmą góry i dam sobie radę z przedstawieniem wszystkich argumentów.
Pozdrawim!
Ika
Big Sister, dzięki za garść informacji, na pewno niejednej się przydadzą icon_smile.gif
mamaniki
ja właśnie bede starac sie o podwyzszenie alimentów. dzieki kobitko!!!
mama Tomka
Big Sister dziękuję. Czyli jest dla mnie nadzieja na jakieś pieniązki od "Tatusia" dla Tomcia - specjalnie pracuje na czarno bez rejestracji jak twierdzi - żeby mu komornik nie usiadł na pensję.
Jeszcze muszę pokonać swoją naiwność. Moja historia nie nadaje się na pogaduchy bo po części sama jestem sobie winna facet był ze zobowiązaniami nie wywiązywał się z nich a teraz ja mam ten sam problem. Jeszcze jak przyjdzie do Tomcia to zamiast kupić pieluchy lub coś innego to - może porzyczysz na chleb bo nie mam co jeść itp.
Ania76
Witam serdecznie. Mam pytanie. Jestesmy z męzem "jeszcze" małzenstwem, mamy 3dzieci, mąz wyprowadził sie ok 4miesiace temy z domu , zostałam sama. W dzien wypłaty meza, mąz przynosi mi "garstke" pieniazkow, generalnie rodzice mi pomagają. Mam pytanie czy moge podac meza o alimenty bedąc jego zoną??? Prosze o rade. Pozdrawiam serdecznie icon_smile.gif
Anuk
Ania 76,

Jak najbardziej i możesz wystąpić o to, aby pracodawca bezpośrednio na Twoje konto przelewał z poborów męża należną kwotę. Możesz również wystąpić o alimenty na siebie (jeśli nie pracujesz).
Majeczek
Cześć. Big Sister czy mogłabyś jeszcze raz podać link do wyliczeń na utrzymanie dziecka.
Niestety wyświetla mi się błąd.
Z góry dziękuję
Syleni
Cześć Wam!
Jeżeli np. chłopak nie przyznaje się do dziecka,wypiera się ojcostwa, to czy ma to jakiś wpływ na pozew o przyznanie alimentów, czy ojcostwo musi być ustalone,aby uzyskać alimenty????
Ika
CYTAT(Syleni)
Cześć Wam!
Jeżeli np. chłopak nie przyznaje się do dziecka,wypiera się ojcostwa, to czy ma to jakiś wpływ na pozew o przyznanie alimentów, czy ojcostwo musi być ustalone,aby uzyskać alimenty????


Oczywiście, że musi być ustalone. Inaczej kto miałby te alimenty płacić?
Jeśli wypiera się ojcostwa, wykonuje się badania DNA.
Syleni
Moja znajoma chce złożyć pozew o alimenty,ale nie bardzo wie jak to zrobić,od czego ma zacząć...Chłopak się nie przyznaje do dziecka,więc najpierw ma złozyć pozew o ustalenie ojcostwa,a dopiero później o alimenty?
Pozdrawiam i dziękuję
Big Sister
W jednym pozwie może zawrzec te dwa wnioski, czyli o ustalenie ojcostwa i alimenty, oprócz tego o np. zwrot połowy kosztu wyprawki dla dziecka.
Dorki
Big sister mozna dostac jeszcze raz te wyliczenie kosztow bo jest blad a bardzo mi na tym zalezy, ja juz zlozylam wniosek i czekam na pierwsza rozprawe, do tej pory mialam tylko czesc rachunkow ale prez styczen mam zamiar sobie wszystko dokladnie wyliczyc.
Big Sister
Niestety autorka tego wyliczenia nie chce już zamieszczać go w internecie.

Przedw wszystkim rozpatrujesz wydatki roczne i dzielisz na 12, wychodzi miesiaczny koszt
- czynsz i media przypadajace na dziecko
- ubrania - liczysz wszystkie na rok i dzielisz kwotę przez 12 miesięcy (liczysz wszystko - majtki, skarpetki, podkoszulki, spodnie, strój kąpielowy, kombinezon zimowy itp.)
- jedzenie (dokładnie wyszególnij jesli jest na diecie)
- lekarstwa i wszystko co zwiÄ…zane ze zdrowiem
- opieka nad dzieckiem - to jest BARDZO ważny punkt, ponieważ opieka nad dzieckiem jest najbardziej kosztowna. Jesli opiekujesz się dzieckiem sama (bo jest małe) - to w ten sposób masz duży wkład niefinansowy w swoją część alimenacji dziecka (czyli mozesz żądać pokrycia przez ojca większej niż 50% części kosztów utrzymania dziecka, które teoretycznie dzielą sie na pól między rodziców). Jeśli pracujesz, to wynajmujesz opiekunkę/dziecko chodzi do żłobka/przedszkola - to są czasami duże kwoty.
- środki higieniczne (pampersy, kosmetyki itp)
Dorki
Dzieki bardzo za odpowiedz, musze przysiasc i policzyc tak mniejwiecej.
Demoiselle
Dzięki. Zginęłabym bez tego forum...
madika
ktoś napisał: "możesz wystąpić o to, aby pracodawca bezpośrednio na Twoje konto przelewał z poborów męża należną kwotę. Możesz również wystąpić o alimenty na siebie (jeśli nie pracujesz)." niestety nie może, prawo jest tak skonstruowane że nie może tak postąpić bez zgody dłużnika, lepiej odrazu po zapadnieciu wyroku poprosić o wyrok ze specjalną pieczęcią do KOMORNIKA, tylko on może zjąć pobory dłużnika i przekazaywać je wierzycielowi-matce dziecka, pozdrawiam wszystkie SAMODZIELNE mamusie.
annia28
WITAM!!!! mam problem zrobilam blad zgadzajac sie na ugode 350zl on wykazal ze zarabia 1200zl co nie jest prawda.Zgodzilam sie na ugode bo potrzebowalam dokument o zasadzonych alimentach aby otrzymac urlop wychowawczy kiedy moge podac o podwyzszenie alimentow i na ile moge liczyc????? Prosze o pomoc
Ika
CYTAT(annia28 @ śro, 20 cze 2007 - 21:44) *
WITAM!!!! mam problem zrobilam blad zgadzajac sie na ugode 350zl on wykazal ze zarabia 1200zl co nie jest prawda.Zgodzilam sie na ugode bo potrzebowalam dokument o zasadzonych alimentach aby otrzymac urlop wychowawczy kiedy moge podac o podwyzszenie alimentow i na ile moge liczyc????? Prosze o pomoc


O podwyższenie alimentów mozesz złożyć pozew zawsze, gdy nastąpią istotne zmiany i znacząco wzrosną koszty utrzymania dziecka. Liczyć mozesz na tyle, ile sąd uzna. Bez żadnych danych nikt Ci nie napisze, "na ile mozesz liczyć".
annia28
tak jak pisalam ojciec dziecka wykazal 1200zl zarobkow co nie jest prawda!!! tylko jak to udowodnic??? ja jestem na urlopie wychowawczym gdzie dostaje 400zl plus 48zl rodzinnego no i alimenty od niego 350zl uwazam ze to zbyt malo aby utrzymac malutkie dziecko i siebie.Mieszkam u rodzicow ale wiadomo im tez sie nie przelewa.....co powinnam robic zeby dostac wiecej??? moze jakas pomoc finansowa moge otrzymac od Miejskiego Osrodka Pomocy Rodzinie? wiecie cos na ten temat?
Ika
CYTAT(annia28 @ śro, 20 cze 2007 - 23:43) *
tak jak pisalam ojciec dziecka wykazal 1200zl zarobkow co nie jest prawda!!! tylko jak to udowodnic??? ja jestem na urlopie wychowawczym gdzie dostaje 400zl plus 48zl rodzinnego no i alimenty od niego 350zl uwazam ze to zbyt malo aby utrzymac malutkie dziecko i siebie.Mieszkam u rodzicow ale wiadomo im tez sie nie przelewa.....co powinnam robic zeby dostac wiecej??? moze jakas pomoc finansowa moge otrzymac od Miejskiego Osrodka Pomocy Rodzinie? wiecie cos na ten temat?


Mozesz tylko wnieść o PIT ale jeśli on część dostaje na czarno, to nie udowodnisz. To możesz się jedyne podeprzeć mozliwosciami zarobkowymi, tym, ze może ojciec mógłby znaleźć dodatkowa pracę.
Do MOPR-u jak najbardziej idź, jest duza szansa, ze jakoś pomogą przy tak niskich dochodach.
annia28
Wielkie dzieku za rade:)
Ewciaa
A ja mam troszkę inny problem...niestety nie mniej ważny icon_wink.gif Jestem osobą pelnoletnią, studiujacą, która musi napisać pozew o alimenty od "kochanego tatusia". Zupełnie nie wiem jak to zrobić, ile powinnam zażądać, jakie napisać uzasadnienie. Proszę o pomoc!
agula112
...............
mirka25k1
Witam, na pewno dasz radę. Uważaj tylko na lewe zaświadczenia o zarobkach i majątku. Bądź bardzo konkretna i nie daj się zbić z tropu i nie idź na zbyt duże ustępstaw. W pierwszej kolejności sędzia zaproponuje ugodę . Jeżeli będzie to suma która będzie Cię zadawala to się zgódź, oszczędzisz sobie nerwów i następnych rozpraw i wywlekania niepotrzebnych spraw oraz nie będziesz musiała szukać świadków. Ugoda to to samo co wyrok sądowy. Jak nie będzie się z niej wywiązywał to po dwóch miesiącach nie płacenia lub spóźniania sie możesz oddać go do komornika, a po 6 miesiącach możesz wystąpić o podwyższenie alimentów. Zbieraj wszystkie rachunki, nawet te najmniejsze , wszystko się liczy . Sędzia przeważnie przyznaje rację kobiecie. Nie załamuj się i walcz ! pozdrawiam
agula112
....................
helvetia
Mam pytanie moje drogie, na czym polega ubieganie sie o zwrot kosztów wyprawki?
czy moge sie o to ubiegac, jezeli maly ma juz 5 miesiecy?

a drugie pytanie:
o jaka kwote alimentow moge sie ubiegac, skoro wyliczylam,ze miesieczny koszt utrzymania dziecka wynosi 1380 zł, ja jestem zmuszona do urlopu wychowawczego, poniewaz nie udalo mi sie zdobyc miejsca w zlobku dla mojej pociechy.
czy w sadzie bedzie mialo znaczenie, to,ze siedze rodzicom na glowie, poniewaz nie jestem chwilowo w stanie mieszkac "na swoim"?
mirka25k1
Witam, jeżeli dobrze pamietam to o wyprawkę nie możesz się już ubiegać. Dla sądu będzie ważne ile zarabia tatuś dziecka i ile dziecko ma miesięcy/lat. Ponadto wazne są wszystkie rachunki związane z utrzymaniem dziecka. Wszystko zależy od sądu i od "operatywności" tatusia, bo jak będzie chciał się wykręcić to przedstawi zaświadczenie o najniższych dochodach lub jeśli ma jakieś firmy, konta itp. to może to wszystko sprytnie polikwidować i udawać, że nie stać go na płacenie alimentów. Z reguły na dziecko do roku sąd przyznaje alimenty w kwocie 300,- ja takie dostałam ponieważ poszłam na ugodę. Oczywiście, że chciał płacić mniej ale sąd stanął po mojej stronie, ponieważ ja nie pracowałam, bo się uczyłam /kończyłam szkołę średnią i zdawałam maturę/ i byłam nautrzymaniu rodziców. Owszem alimenty mam przyznane, tylko "tatus" ich od czerwca nie płaci. Zawsze musi być "kolorowo" tatusiowie bardzo nam urozmaicają życie ale głowy do góry moje drogie - walczmy o swoje
helvetia
CYTAT(mirka25k1 @ Tue, 29 Jul 2008 - 23:53) *
Z reguły na dziecko do roku sąd przyznaje alimenty w kwocie 300,-


to przeciez kpina. ja podliczylam i razem ze szczepionkami, ktore do tanich nie naleza, do tej pory moj syn kosztowal mnei 1100 zł miesiecznie (nie licze tu lozeczka, wozka, fotelika samochodowego....). powiedzcie mi, czy z racji tego,ze siedze w domu i niestety nei moge isc do pracy(jestem zmuszona do urlopu wychowawczego), czy moge ubiegac sie, zeby ojciec pokrywal 70-80% kosztów utrzymania dziecka? a jako moj wklad alimentacyjny potraktowal to,ze siedze z pociecha w domu?
mirka25k1
Pwenie,że kpina, utrzymanie mojej córeczki /skończyła właśnie roczek/ też oscyluje w granicach 1000 lub wiecej, zależy od potrzeb, dziecko przecież rośnie. A "tatuś" płacze na rozprawie i twierdzi,że nie może płacić bo go nie stać! a zostać "tatusiem" to potrafił. No i terz nie płaci - no to ma komornika, zobaczymy co on zdziała? I tak po pól roku wystąpię o podwyższenie alimentów mimo wszystko ,a o pozbawienie praw prędzej.
mirka25k1
I jeszcze jedno, jak ktoś prowadzi działalność to można ubiegac się o alimenty liczone procentowo od dochodu dlatego też w Twoim wypadku może to być duża kwota, musisz sprawdzić w przepisach prawnych dokładnie jak to rozegrać, tylko nie mów nikomu co chcesz zrobić, bo wtedy "on" może sprytnie sie wywinąć i lipa z większych pieniędzy - świat jest niestety mały a ściany mają uszy, pozdrawiam
jaAga*
Nie wiem czy dobry wątek wybrałam, czy ktoś może mi napisać jak wyglądała Wasza rozprawa o alimenty, pozew złożony a ja zaczynam trząść portkami....co ja mam mówić, jak się przygotować.
Napiszcie proszę jak to wyglądało, krok po kroku!
netty5
CYTAT(jaaga78 @ Tue, 05 Aug 2008 - 08:22) *
Nie wiem czy dobry wątek wybrałam, czy ktoś może mi napisać jak wyglądała Wasza rozprawa o alimenty, pozew złożony a ja zaczynam trząść portkami....co ja mam mówić, jak się przygotować.
Napiszcie proszę jak to wyglądało, krok po kroku!

No u mnie to calkiem niezle poszlo.Sprawa trwala 20 min.Moje dzieci maja orzeczenie o niepelnosprawnosci z racji wczesniactwa i rehabilitacji.Moja pani doktor tak mi wszystko ladnie do sadu opisala( wczesniactwo,ubytek w serduszku u Kubusia,potrzeba rehabilitacji,zamartwica okoloporodowa,podejrzenie wady sluchu u corci,potrzeba czestych (czesto prywatnych)kontroli lekarskich i dodatkowych badan,zalecenie szczepienia szczepionkami skojarzonymi,potrzeba karmienia dzieci specjalnym ,drogim mlekiem przez pierwsze trzy mies.,i potrzeba sprawowania osobistej opieki nad dziecmi a wiec nie moznosc pojscia w najblizszym czasie do pracy)ze sedzina jak to czytala to widzialam ze sie przejela i tak mojego bylego zakrecila ze sie na wszystko zgodzil.Dostalam 1500 zl. alimentow i nakaz zaplaty polowy zaleglych za trzy mies. w stecz.Oczywiscie nie placi i ma nas w nosie wiec sprawa jest juz u komornika i od pazdziernika powinnam dostac pieniazki z Funduszu Alimentacyjnego.A ze kwota jest dosc spora wiec komornik mowi ze powinnam dostac 1000 zl.Dlatego walczcie dziewczyny o jak najwiecej cobyscie mogly wiecej z funduszu dostac.

Co do wyprawki to mi u komornika powiedzieli ze jeszcze teraz moge zlozyc pozew o zwrot polowy kosztow wyprawki.Moge napisac w nim ze dopiero teraz poniewaz ojciec dziecka obiecal mi polowe kosztow ale do tej pory sie nie wywiazal .
mirka25k1
CYTAT(jaaga78 @ Tue, 05 Aug 2008 - 10:22) *
Nie wiem czy dobry wątek wybrałam, czy ktoś może mi napisać jak wyglądała Wasza rozprawa o alimenty, pozew złożony a ja zaczynam trząść portkami....co ja mam mówić, jak się przygotować.
Napiszcie proszę jak to wyglądało, krok po kroku!




Witam, przepraszam,że dopiero teraz odpowiadam ale nie miałam dostępu do internetu. Moja rozprawa trwała około 40 minut. Najpierw oczywiście wszystkie sprawy formalne, kto sie stawił i tak dalej , później pytanie czy podtrzymuję pozew w całości - wtedy trzeba odpowiedzieć, że tak. Następnie sędzina zaproponowała ugodę i spytała czy na to idziemy. Wtedy "tatuś" stwierdził, że nie jest w stanie płacić kwoty 300,- tylko 250,-. W związku z tym sędzina spytała czy się na to zgadzam, ja odparłam, że nie i użyłam wszystkich argumentów z pozwu. No to "tatuś" zaczął się ciskać, a sędzina jak to usłyszała to to zjechała go równo, dostał tak popalić, że się z tej złości popłakał i był tak czerwony, że miałam wrażenie, że zaraz krew tryśnie mu z głowy. I jeszcze jedno, dowiedziałam się, że na rozprawie mogę mięć pełnomocnika. Tym pełnomocnikiem była moja mama, złożyłam na dzień przed rozprawą upoważnienie w sądzie i sędzina nic do tego nie miała więc moja mama była cały czas ze mną i mi pomagała, przedstawiała sędzinie jak to "tatuś" o nas "dbał" czyli nie chciał płacić dobrowolnie, płacił wtedy kiedy chciał, zabierał zasiłek przyznany na dziecko w kwocie 48,- dla siebie i wcale się nami nie interesował itp. Oj dostał popalić !!! Oczywiście zostały mi przyznane alimenty w kwocie 300,- /dobre i to chociaż występowałam o 500,-/ ze spłatą za zaległe 2 miesiące wstecz. I na tym się skończyła rozprawa. Tylko spłacił 1 miesiąc i zapłacił 1 bieżący i natym się skończyło !!! ma w nosie nakaz sądowy, no to ma sprawę u komornika, który jeszcze nic nie ściągnął , zobaczymy co będzie dalej, mam już wniosek do funduszu alimentacyjnego, a jak to nie pomoże to wystąpię o alimenty od "babci" i koniec. Ja się poddaję i Ty też bądź dzielna !!!!!!, pozdrawiam
an Angel
witajcie Laleczki
zgadzam sie z poprzedniczka nie wolno sie poddawac i ile tylko sie da nalezy egzekwowac w koncu to pieniadze dla naszych dzieci i nawet 300 zl w pewnym sesnsie satysfakcjonuje bo takie kwoty nie leza na ulicy tylko trzeba solidnie na nie pracowac. ja za wszystkie walczace w kwestii alimentow trzymam kciuki!!!

sama majac jak Mirka wniosek o zaliczke alimentacyjna w reku zastanawiam sie jak to bedzie...przyznaja mi ja i co...jak odzyskam te zalegle alimenty skoro znajac zycie panstwo w pierwszej kolejnosci bedzie chcialo odzyskiwac wlasne pieniadze??
aniulla26
[witam.
mam bardzo poważny problem nie wiem co mam robić jestem zdesperowana.. Otoż chyce odejść od mojego męża poniewaz dopiero teraz zobaczylam jakim jest czlowiekiem ale boje sie poniewaz mamy podpisana intercyze ja nic nie mam a mąz straszy mnie ze jak odejde to zabierze mi nasza coreczke-2 latka. Nie pracuje poniewaz zajelam sie maciezynstwem i domem na zyczenie męża, maz pracuje a oprocz tego prowadzi dzialalnosc. Razem z nami mieszka jego 17-letni syn z pierwszego małżeństwa i on ma wieksze prawa do mieszkania niz ja. Nie mam nikogo kto by mógł mi pomóc gdyż moi rodzice nie żyja.
Bardzo prosze o pomoc i porade co powinnam zrobić.
Pozdrawiam
malgog
CYTAT(madika @ Tue, 19 Jun 2007 - 17:34) *
ktoś napisał: "możesz wystąpić o to, aby pracodawca bezpośrednio na Twoje konto przelewał z poborów męża należną kwotę. Możesz również wystąpić o alimenty na siebie (jeśli nie pracujesz)." niestety nie może, prawo jest tak skonstruowane że nie może tak postąpić bez zgody dłużnika, lepiej odrazu po zapadnieciu wyroku poprosić o wyrok ze specjalną pieczęcią do KOMORNIKA, tylko on może zjąć pobory dłużnika i przekazaywać je wierzycielowi-matce dziecka, pozdrawiam wszystkie SAMODZIELNE mamusie.


nieprawda

pensja mojego kolegi z pracy została obciążona pewną kwotą tyt. zaliczki alimentacyjnej na dziecko - z matką dziecka nigdy nie byli małżeństwem
podstawą zajęcia pensji był wyrok sądu, nie ma na nim żadnego potwierdzenia komornika
i nie mogło być takowego
kolega zawsze płącił regularnie alimenty (zresztą matka dziecka też to potwierdza) ale ponieważ dziewczyna chciała to uregulować sądownie wniosła sprawę do sądu, który na początku określił wysokośc zaliczki alimentacyjnej
dla kadr pismo sądu było jak najbardziej podstawą do obciążania pensji i przelewania kasy na rach. dziewczyny

wieterka
Drogie Panie mam do was wielka prosbe jestem w ciazy (4 miesiac) moj pratner o ile mozna go tak nazwac powiedzial otwrcie na wiesc o ciazy ze on nie bedzie placil i nie przyzna sie do dzicka prosze was o pomoc.Nie kontaktuje sie zemna. Na dodatek gdy pisalam do niego (on mieszka daleko odemnie) odpisywala mi jego przyszywana siotra (ciotka) ze mam go zostawic w spokoju ze to ja sie pieprzylam (doslowne slowa jej przytaczam) i to moja sprawa a jego mam zotawic w spokoju. Prosze was o pomoc w napisaniu pozwu i o informacje dotyczace ustalenia ojcostwa i kiedy moge zlozyc wniosek. Z gory dziekuje za informacje i pomoc.
*eFcIa*
Cześć Wieterka

Jesteś w tej samej sytuacji co ja... także zostałam porzucona w 4-5 miesiącu ciąży.. Najważniejsze jest to, żebyś kochała istotkę która się w Tobie rozwija i nie denerwuj się (wiem, że ciężko jest nie denerwować się... ale zrób to dla dziecka!!!) dbajcie o siebie!
Strasznie Ci współczuje, bo wiem przez co przechodzisz, ale jak widzisz, bo zapewne przeczytałaś już ten wątek... każda samotna matka jest szczęśliwa! Że ma swoje ukochane dziecko i jemu bezgranicznie się poświęca..
Powiem Ci ze swojej strony, że lepiej, że zostałaś sama... przynamniej nie musisz znosić tego człowieka.. bóg wie jakie miałabyś z nim życie.. jeszcze tym bardziej po tym co napisałaś... nieodpowiedzialny facet i tyle...

A teraz odnośnie spraw "prawnych"
Kochana... zbieraj paragony.. zapisuj wszystkie wydatki jakie poniesiesz na wyprawkę dla dziecka.. wizyty u lekarza (jeśli miałaś płatne to też) bo jak będziesz zakładać mu sprawę, to załóż o poniesienie kosztów wyprawki! To raz
Dwa... zapewne będziesz musiała założyć sprawę o ustalenie ojcostwa i alimenty.. złóż to wszystko w jednym tzn. Ustalenie ojcostwa, alimenty i zwrot wyprawki..
Musisz zebrać wszystkie dane na jego temat.. jak nawięcej żebyś miała, bo przyda Ci się to później także do komornika!
Nie pomogę Ci w napisaniu pozwu, bo ja napisałam byle jaki, bo byłam jeszcze wtedy zielona!
Ale powiem Ci, że musisz w pozwie napisać ile żądasz na dziecko, dlaczego składasz pozew... i że żądasz alimentów od dnia wpłynięcia pozwu! Tu dziewczyny pod tym względem są bardziej doświadczone i pomogą Ci napisać pozew icon_wink.gif
Pozew złóż odrazu jak załatwisz sprawy formalne z dzieckiem tzn. będziesz potrzebowała akt urodzenia (skrócony) żeby do tego dołączyć..
Zostaw także smsy od niego w których pisał, o dziecku, że się nie przyzna itp.. Najlepiej jakbyś go przycisnęła, żeby napisał coś takiego, bo jak nie będzie się stawiał na rozprawach to będzie ciężko ustalić ojcostwo..
U mnie tak właśnie jest.. nie stawiał się i nie można było zrobi testów DNA to sędzina kazała zrobić grupę krwi i okazało się że ma jego a miałam w smsie od niego jego grupę krwi więc dzięki temu sędzina ustaliła ojcostwo..
Od razu doradzę Ci, że jak urodzisz dziecko i będzie już w Urzędzie zarejestrowane idź do urzędu miasta lub gminy (zależy gdzie mieszkasz) i złóż wniosek o zaliczkę dla samotnej matki i zasiłek rodzinny to jest kwota 170 zł plus 48 zł... i z tytułu urodzenia dziecka (dodatkowe becikowe 1000zł) będziesz potrzebowała do tego akt zupełny urodzenia dziecka... i chyba to tyle..
Poszperam w swoich dokumentach i jak coÅ› znajdÄ™ to Ci napiszÄ™..

Nie martw się.. wiem przez co przechodzisz i jestem z Tobą całym sercem przytul.gif przytul.gif przytul.gif
netty5
CYTAT(*eFcIa* @ Fri, 21 Nov 2008 - 22:22) *
Od razu doradzę Ci, że jak urodzisz dziecko i będzie już w Urzędzie zarejestrowane idź do urzędu miasta lub gminy (zależy gdzie mieszkasz) i złóż wniosek o zaliczkę dla samotnej matki i zasiłek rodzinny to jest kwota 170 zł plus 48 zł... i z tytułu urodzenia dziecka (dodatkowe becikowe 1000zł) będziesz potrzebowała do tego akt zupełny urodzenia dziecka... i

Plus dodatkowe 1000 zl-jednorazowy zasilek z tytulu urodzenia dziecka jesli jestes samotna matka i nie przekraczasz kryteriow dochodowych to masz razem 2000 zl.
Ja nie przekraczalam kryteriow i dostalam po 1000 zl na dziecko+ ten zasilek 1000zl na kazde dziecko.Razem 2000 zl na kazde dziecko. Jakis pieniazek to juz jest nie?
A reszte to tak jak ci EFCIA napisala.Powodzenia zycze i trzymam kciukasy.I dbaj o siebie i malenstwo bo teraz ono jest najwazniejsze a ty bedziesz miala mogo kochac i zobaczysz jak ci wypelni caly swiat szczesciem.A gnojkiem zajmiesz sie jak urodzisz .Na razie potrzebujesz spokoju.
wieterka
Bardzo dziekuje wam z wsprcie przyda sie ale mam jeszcze jedno wazne pytanie do Efci powiedz mi jak moge zalatwic grupe krwi ojca jak rozmwial zemna twierdzil zwsze ze niepamieta a wiec niedal mi jej. Moze cos dordzisz mi?
*eFcIa*
Wieterko

Wiesz u mnie to było trochę inaczej... ja jak szłam do lekarza, to poprosiłam go grupę krwi, bo kazał lekarz (wtedy byliśmy jeszcze parą) i napisał mi w smsie.. i ja chomikowałam te smsy w starej komórce (nawet nie wiem po co... ale opłaciło się icon_wink.gif )
Na szczęście Niunia ma jego gr krwi i pokazałam smsa (wcześniej przed badaniami powiedziałam sędzinie jaką ojciec ma grupę) i wszystko jasne icon_wink.gif
Sama nie wiem co mogłabyś zrobić... uważam, że najlepiej będzie.. jak...
Zadzwonisz do niego i NAGRYWAJ TĘ ROZMOWĘ powiedz mu, coś takiego żeby on powiedział, że to jego dziecko będzie i wypowiedz jego imię.. myślę, że to będzie dobry dowód..
Poza tym poszukaj w znajomych dwie osoby które potwierdzą, że w momencie zajścia w ciążę widzieli Ciebie z nim i że wiedzieli, że jesteście parą, bo jeśli on się nie będzie stawiał (tak jak było u mnie) to sędzia poprosi o wezwanie świadków (u mnie zeznawało 2 świadków co bardzo mi pomogło icon_wink.gif )... sam fakt, że nie stawia się na rozprawach powoduje, że się będzie pogrążał, bo jeśli facet uważa, że jest wkręcany, to przyjdzie się bronić....
Jak masz jakieś pytania to pisz.. ja jestem na bieżąco teraz i mamy tę samą sytuację może jakoś Ci pomogę.. Pozdrowionka icon_smile.gif
netty5
Mozesz wymyslic bajeczke ze potrzebujesz zeby ci powiedzial jaka ma grupe krwi zeby wykluczyc konflikt serologiczny,bo jesli zachodzi to musisz o tym poinformowac lekarza i trzeba dzialac szybko.Zapewne nie wie co to konflikt serologiczny wiec ty sie przygotuj(znajdziesz obszerne informacje w internecie) i zastrzel go wiedza jakie to moze miec "straszne "skutki i dlaczego to takie wazne.Moze wtedy ci powie?Nagraj to koniecznie.Ustaw tel. na glosnomowiacy i nagraj dyktafonem albo innym telefonem.
wieterka
Drogie dziewczyny mam jeszcze jedna prawe nad ktora sie zastanawiam. Nazwisko mam dac swoje dziecku? Wolala bym tam opcje ale niewiem czy nie strce tego ze on bedzie mi placil na dziecko. Niechciala bym aby dziecko nosilo jego nazwisko. A co mi doradzicie czekam na wasze opinie za ktore bardzo dziekuje.
helvetia
daj swoje nazwisko, to nie ma wplywu na alimenty, podobnie jak pozbawienie praw rodzicielskich
*eFcIa*
Wieterko jeśli on nie ma zamiaru się do dziecka przyznać... to nie możesz podać dziecku nazwiska ojca..

Jest tak.. Opowiem Ci na swoim przykładzie..
Urodziłam Amelkę.. w szpitalu mnie się o wszystko pytali, o ojca o mnie itp.. Oczywiście podałam dane ojca, bo ojcem jest!
Potem po 2-3 tyg.. nie pamiętam za bardzo ile czasu minęło.. musiałam jechać do Urzędu zarejestrować Amelkę i dostać akty urodzenia.. w akcie podałam tylko imię ojca, bo nie mam prawa (jeśli przyszłam sama, albo nie jestem jego żoną) podawać danych faceta, bo tak można pierwszego lepszego spisać.. I dlatego ojciec dziecka musi przyjść sam do Urzędu i uznać dziecko za swoje..
Jak tego nie zrobi to dziecko ma Twoje nazwisko (tak jest u mnie) i imię ojca wpisane z Twoim nazwiskiem i już..
Resztę sąd załatwia.. Oczywiście w sądzie zaznaczasz że nazwisko ma być Twoje.. i tyle icon_smile.gif
Buziaczki
magda---27
Witajcie,czytam wsztstkie porady,dzięki że jesteście ,mam jednak prośbę,cz ktoś mógłby jeszcze raz wkleic linka jak powinien wygladać wniosek o alimenty, i o ustalenie ojcostwa, wiem,że oba te punkty mogą byc w jednym wniosku, wczoraj świat mi się zawalił, nie wiem gdzie co szukac, nie sadziłam że kiedykolwiek przyjdzie mi szukać tego tupu tematów, z góry dziekuje i pozdrawiam
mellonik
Witajcie Kobietki, bardzo was pozdrawiam już na samym wstępie

To straszne że aż tyle z nas ma podobne problemy. Pociesza mnie jednak to, że wiele z was dzieli się swoją wiedzą za co bardzo dziękuję.
Czytam i pewnie jeszcze nie raz czytać będę.
Jak już będę gotowa (bo jak na razie płacze w poduszkę i układam straszny mętlik z mojej głowy) napiszę wam swoją smutną historię.

Obecnie chcę się z wami podzielić odpowiedzią od prawnika na temat podziału majątku.

Mój małżonek chce rozwodu i to bardzo szybko, najchętniej w amerykańskim stylu.
Zostałam zmuszona do zasięgnięcia porady u prawnika. Efekt podaję poniżej. Mam nadzieje że się przyda.

"Szanowna Pani;

W pierwszej kolejności odniosę się do Pani praw majątkowych, oczywiście udzielając niniejszej odpowiedzi zakładam, iż nie podpisywała Pani z mężem żadnej małżeńskiej umowy majątkowej.
Z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Przedmioty majątkowe nieobjęte wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków. Co do zasady oboje małżonkowie mają równe udziały w majątku wspólnym.
Jednakże z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać, ażeby ustalenie udziałów w majątku wspólnym nastąpiło z uwzględnieniem stopnia, w którym każdy z nich przyczynił się do powstania tego majątku. Spadkobiercy małżonka mogą wystąpić z takim żądaniem tylko w wypadku, gdy spadkodawca wytoczył powództwo o unieważnienie małżeństwa albo o rozwód lub wystąpił o orzeczenie separacji.
Ustawa nie definiuje pojÄ™cia „ważne powody” . Ogólnie rozumie siÄ™ przez nie takie okolicznoÅ›ci, które oceniane z punktu widzenia zasad współżycia spoÅ‚ecznego przemawiajÄ… za nieprzyznawaniem jednemu z małżonków korzyÅ›ci z tej części majÄ…tku wspólnego w takim zakresie, w jakim nie przyczyniÅ‚ siÄ™ on do powstania tego majÄ…tku. Przy ocenie istnienia „ważnych powodów” , w rozumieniu art. 43 § 2, należy mieć na uwadze caÅ‚oksztaÅ‚t postÄ™powania małżonków w czasie trwania wspólnoÅ›ci majÄ…tkowej w zakresie wykonywania ciążących na nich obowiÄ…zków wzglÄ™dem rodziny, którÄ… przez swój zwiÄ…zek zaÅ‚ożyli (post. SN z dnia 5 października 1974 r., III CRN 190/74 , nie publ.).
Ważne powody ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym zachodzą nie w każdym wypadku faktycznej nierówności przyczynienia się każdego z małżonków do powstania majątku wspólnego, lecz przede wszystkim wówczas, gdy małżonek, przeciwko któremu skierowane jest żądanie ustalenia nierównych udziałów, w sposób rażący lub uporczywy nie przyczynia się do powstania majątku wspólnego stosownie do posiadanych sił i możliwości zarobkowych (post. SN z dnia 26 listopada 1973 r., III CRN 227/73 , OSNCP 1974, nr 11, poz. 189).
Przyczynienie się małżonków do powstania majątku wspólnego stanowią nie tylko ich działania prowadzące bezpośrednio do powiększenia substancji tego majątku, ale kształtuje je całokształt starań o założoną przez zawarcie małżeństwa rodzinę i zaspokojenie jej potrzeb. O stopniu tego przyczynienia się nie decyduje wyłącznie wysokość zarobków lub innych dochodów osiąganych przez małżonków, wykorzystanych na zaspokojenie potrzeb rodziny. Dla jego określenia ma znaczenie, czy posiadanymi zasobami małżonkowie gospodarują racjonalnie, a w szczególności, czy lekkomyślnie ich nie trwonią.
Pani mąż nie ma żadnych podstaw do żądania nierównego podziaÅ‚u majÄ…tku dorobkowego, przyczyniÅ‚a siÄ™ Pani do powstania tego majÄ…tku w takim samym zakresie jak mąż – głównie jak domniemam poprzez sprawowanie osobistej pieczy nad dziećmi oraz zajmowaniem siÄ™ domem."

Mat Ko Ma
magda27 - na pierwszej stronce w tym temacie są linki wstawione przez Big Sister.jeśli nie działają wpisz w wyszukiwarkę "wzory pism alimenty ojcostwo" i wyskoczą Cistronki z gotowcami.
agrescik
icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif ja tez mam pytanko...
to juz moje ostatnie dni 2w1:) i zaczynam sie zastanawiac co dalej..
tzn alimenty i te wszystkie sprawy urzedowe.od czego mam zaczac?? wyjde ze szpitala i co dalej?? bede musiala powiadomic ojca dziecka o tym ze ma synka,no i teraz co jesli bedzie chcial uznac dziecko za swoje? to chyba plus ale z tym do USC? Tnzn z dzieckiem i z ojcem tak??
no i puzniej sad..zbieralam paragony,za wozek,ciuszki,nie mam tylko za badania za ktore tez musialam placic ehh!! kiedy musze zrobic ten kosztorys??juz?? ja nie pracuje,jestem bezrobotna,moi rodzice maja male gospodarstwo,no ale mam tez 5rodzenstwa.. jesli sad przyzna mi 300zł to ja sobie w zyciu nie poradze!nie wiem ile moge żadac od niego.on pracuje,jest zarejestrowany,do biednych nie nalezy,ale w czasie ciazy mi nie pomagal bo twierdzil ze nie ma takiego obowiazku.. pomóżcie prosze!!!
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.