Marta miała bolesny wypadek. Pobiegła otworzyć mi drzwi, a przeciąg przytrzasnął jej palce dużymi, ciężkimi drzwiami. Mnóstwo krwi, płacz, pogotowie. Jeden palec przeciety do kości, zszywany, dwa - pęknięcie kości. Za półtora tyodnia wyjezdzamy nad jezioro. Czy da się jakoś przyspieszyc gojenie rany po zszyciu? Jakieś maści, zioła?
Dopiero w przyszłą środę idziemy do chirurga do przychodni.
Na pogotowiu oczywiście nie doprosiłam się nawet o środki przeciwbólowe (bo oni takich nie mają, mogę kupić i dawać w domu ). Nie wspomnę o tekstach typu, "no juz nie płacz, przecież nie boli".