Konkretnie na małe muszki, które u nas nazywa się przecinkami. W ciepły dzień obłażą wszyskich - wciskają się nawet przez zamknięte okna do domu.
Po każdym wyjsciu na dwór mam ich na sobie pełno - a wieczorem zaczyna się horror - jestem w kropki- w miejscach nie osłoniętych ubraniem. Kropki swędzą niemiłosiernie.
Probowałam offa, autana, różnych olejków - nic tego diabelstwa nie odstrasza.
Ktoś ma jakiś pomysł ?
|
||||||
Hmm, a próbowałaś zapachu waniliowego (wanilinowego) do ciasta? Podobno jak się tym smaruje nie atakują. Tak słyszałam od tych, co stosowali ten środek na meszki.
u nas sprawdził się rajd wkładany do gniazdka, po jego zainstalowaniu problem zniknął
Anuk - waniliowy, migdałowy i rumowy przerobiłam
Agusiao - ale ja muszę czasem wyjść z domu. Na razie ratuję się fenistilem dzięki któremu choć nie swędzi. CYTAT(Arwen) Agusiao - ale ja muszę czasem wyjść z domu.
myślałam, że chodzi o pomieszczenie To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
| ||||