Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze rĂłwnolatki > rok urodzenia 2002
A co marcowych dzieciaczków??
Cześć
Moja Madga jest z 24. marca 2002
hej
Nie wiem czy chodzi o marzec 2002, czy już 2003, ale moja zunia jest z 05.03.2002. Odkąd skończyła 10,5 mies. chodzi juz na nóżkach, a teraz to właściwie już biega... Zaczyna już troszkę mówić- po swojemu, ale rozumiemy Bardzo dużo natomiast rozumie. Mądre dziecko- to po mamusi Chętnie poznam mamusie rówieśników mojej Zuzieńki. pozdrawiam- paula
Cześć
Jestem mamą Michała z 24.03.2003. z Palmowej Niedzieli Jak mawiał mój mąż przywiozłam nam do domu baranka na święta. Cieszę się, że są tu mamy rówieśników mojego Miśka. Pozdrawiam Ela mama Michała i Dominiki
Cześć
Mam pytanko : Ile razy w ciągu dnia śpią wasze jednoroczniaki ????? I ile czasu śpią ?????? Mój Michał śpi dwa razy w ciągu dnia ; raz jest to drzemka pop drugim śniadaniu (około 45 minut) i drugi raz po obiedzie (około 14 śpi 1 - 1,5 godziny. Jak to wygląda u was ???? Pozdrawiam
Addera!!!!
Z ust wyjęłaś mi to pytanie... Też bardzo jestem ciekawa. U nas to wygląda tak: jak Zuzia obudzi się prze 8- 8:15 to zazwyczaj ma dwa spania. Pierwsze tak ok. 10-10:30, wtedy raczej króciutko- tylko pół godzinki i drugie tak ok.15. Jeśli zdarzy się jej dłużej pospać, a odpukać często tak jej się zdarza i śpi tak do godz. 8:30 (dzisiaj 8:45), to mamy tylko jedno spanie- tak ok14. Wieczorem idziemy spać ok. 21. To tyle na razie. Pozdrawiam- paula
Acha!!
Zapomniałam napisać, że to popołudniowe spanie trwa tak 1,5 godz, a nawet czasami 2 godzinki. Jeszcze raz pozdrawiam- paula
A teraz jeszcze zapytam o jedzonko, a konkretnie o mleko ....
Ja od około dwóch tygodni nie karmię Michała piersią. Dostaje dwa rzy dziennie kaszkę mleczno-ryżową (tak gęstą, że aż łyżeczka stoi ) i raz dziennie jogurt albo serek. Czy wasze dzieci dostają więcej mleka ?????? Bo u mnie o piciu samego mleka nie ma mowy Jeszcz słabe kakao na mleku modyfikowanym uda się czasami przemycić. A jak jest u was ????? Aha i jeszcze jeden problem...... Misiek nie znosi ubierania się I nie chodzi tylko o ubieranie się na dwór, ale również o zakładanie pieluchy, dresów itd. Po prostu wyrywa się, wrzeszczy, płacze...... Czy to tak jest w tym wieku, czy tylko Misiek taki jest ???? Pozdrawiam (jeszcze niewiosennie)
Witam!!!
U nas jest tak: rano kasza- również bardzo gęsta i wieczorem albo mleko mod. waniliowe, albo kakao. W ciągu dnia oprócz obiadka, kanapeczej, częsta jest jakiś jogurcik typu danonek itp.Czasmi ser żółty, ser biąly, twarożek i inny nabiał. Pozdrawiam- paula
Witam ponownie
Cos malo piszemy marcowe mamusie Ale jestesmy w sumie usprawiedliwione, bo przyszla ciepla wiosna i teraz więcej wychodzimy z naszymi małymi diabełkami- a przynajmniej moja Zuzia to taki diabełek. Jeszcze nie tak dawno myślałam: jak to będzie fajnie jak Zuzia zacznie chodzić i będziemy sobie chodzić na spacerki bez wózka. Będzie można wyskoczyć bez wózka do sklepu szybciutko Hahaha szybciutko!!!! Musiałabym cały dzień na to poświęcić... Przejście 10 metrów to około pół godziny... Ale przynajmniej coś się dzieje... Piesek przeleci, dzidzia w wózeczku... Jest wesoło Tylko teraz ząbkujemy. I to tym razem bardzo boleśnie Także wieczorem nie jest zbyt ciekawie... Napiszcie co ciekawego mówią, robią Wasze dzieciaczki. Pozdrawiam i żeyczę Wam i Waszym rodzinom WESOŁYCH ŚWIĄT!!!! paula
Dziewczyny co słychać u waszych dzieci ???????
Michał biega (o raczkowaniu tak jakby zapomniał ), ma ochote na każde jedzonko, które znajduje się na naszych talerzach (ostatnio zasmakował w ogórkach kiszonych ), pije tylko soki (tylko klarowne - przecierowe nie wchodzą w grę) i wodę mineralną (herbaty nawet nie tknie). No i rozrabia jak półdiable weneckie Najciekawsze rzeczy do zabawy to wcale nie są zabawki tylko : odkurzacz, łyżki i garnki (tak świetnie się na nich (i głośno ) gra), piloty od każdego sprzętu, piłki tenisowe (ostatnie odkrycie), telefony (nie tylko komórkowe), szafka z butami (tyle fascynujących par butów ). Napiszcie co słychać u waszych maluchów. Co jedzą, czym się bawią, jak spędzacie czas na podwórku , no i gdzie się wybieracie na wakacje. Pozdrawiam.
Hej mamy marcowych dzieciaczków
Jesteście jeszcze na forum ?? Odezwijcie się, piszcie o nowych osiągnięciach malców...... Michała ulubione (ostatnio zabawy) : 1. rozrzucanie wszystkiego dookoła (najczęściej są to klocki i pranie z kosza) 2. wrzucanie klocków do wiaderka (taka zabawa w wysypywanie i wrzucanie z powrotem - musi być pochwalone brawami) 3. budowanie wieży z papieru toaletowego 4. niezmiennie zabawa odkurzaczem 5. karmienie łabędzi w parku i gołębi na rynku 6. taniec (a muzyka w tańcu zupełnie nie przeszkadza ) 7. piloty i telefony komórkowe wszelkiego rodzaju 8. przytulanie misia i lali (pokazujemy gdzie na oko, buzię, ucho i pępek - ten ostatni bardzo ważny ) I mnóstwo innych, ważnych spraw, które ma na swojej małej głowie
pępek to jest to! Magda podnosi bluzkę i mówi "pepe", odkurzacz tez jest niezły. Poza tym lubi przesypywać piasek w piaskownicy i babrać się w wodzie. Ostatnio nauczyła się dużo nowych słów, na babcię mówi po imieniu "Ola" , pępek, czapka (papa), hau, bee na owce, buu na krowę, aaa na spanie, ciocia (cos w tym rodzaju) i niewyraźne ćwir -ćwir na ptaszki. A , oczywiście dziadzia, mama i dzidzia. I jeszcze dużo, dużo chodzi w te i spowrotem.
Dziewczynki czemu taka cisza u naszych dzieciaczków ?????
Przecież to już półtoraroczniaczki Napiszcie jak sobie radzicie i czy Wasze maluchy to też takie żywe sreberka jak mój Michał
Szkoda, że wątek marcowy umiera smiercią naturalną
hej! Nie umiera, nie umiera Addera - moja Julcia też z tej samej Palmowej Niedzieli Dopiero teraz znalazłam ten wątek, nie mam w tej chwili za bardzo czasu na napisanie czegoś dłuższego, ale ja znajdę chwilę to napiszę. Napisz coś o swoim Synku - Julka ostatnio zrobiła sie bardzo samodzielna, uparta i rozgadana. Czasem mamy jej dość , ale generalnie jest super
pozdrawiamy gorąco z Wrocławia
Witam Was. Jestem tu nowa, ale bardzo mi miło, że znalazłam takie forum i taki temat jak nasz równolatki. Jestem mamą Aleksandra ur. 1.03.2002r. Miło poczytać co potrafią nasze maluszki. Mój Aluś chodzi od 11 miesiąca, teraz aktualnie trenujemy siusianie do nocniczka bo jakoś wcześniej nie chciał na niego siadać. Poza tym je wszystko co popadnie, dużo gada, trochę po swojemu a trochę już wyraźnie i co najgorsze wszedł w okres gdzie wszystko jest na "nie". Pozdrawiam gorąco i proszę piszcie jeszcze co potrafia Wasze marcowe pociechy na dzień dzisiejszy.
Przedstawiamy sie bo jestesmy calkiem nowe na forum
Ksenia ur. 21.03.2002 przez cesarskie ciecie- straszna rozrabiara (rozrabia za troje). Napiszcie prosze co potrafia Wasze pociechy. Ksenia zaczyna kombinowac zdania typu : mama oc --- czyli mama chodz! Jednego uzywa najczesciej : NIE Uwielbia ogladac Tele-Tubbies No i uzywa nadal Pampersy Pozdrowionka dla marcowych maluchow
Michał za miesiąc kończy dwa lata.
Co potrafi ? Hmmmm Na pewno z uwielbieniem powtarza słowo NIE. To chyba najważniejsze słowo w jego słowniku Nadal używamy Pampersów, ale jeżeli trzeba zmienić pieluchę, to Michał nam to komunikuje Kocha Kubusia Puchatka. Uwielbia jeździć autobusem miejskim, może dlatego, że rzadko mu się to zdarza. Lubi odkurzać dorosłym odkurzaczem, rysować i bawić się klockami. Rozumie wszystko o co go poproszę, z przekazywaniem myśli w drugą strone jest trochę gorzej, jego język nadal bardziej przypomina język dzikich niż język polski. Je praktycznie wszystko, ale tylko wtaedy gdy ma na to rzeczywiście ochotę. Jezeli się uprze, nie ma mowy, żeby wmusić w niego jakiekolwiek jedzenie. To tyle u nas. Czekamy na informacje, co u innych prawie-dwulatków
Już w piątek 05.03- kończymy dwa latka:) Ale ten czas leci!
Co umiemy? Bardzo dużo mówimy- zdaniami, co prawda przekręcamy jeszcze wyrazy, ale porozumiewamy się już całkiem swobodnie- Nawet żartować sobie umiemy. Pampersy tylko na noc i zdarzają się suche nocy, albo wstawanie na siusiu; Lubimy oglądać książeczki, pomagać mamie w mówieniu iwerszyków i śpiewaniu piosenek; Bawimy się plastikowymi zwierzątkami- takimi małymi, co się je ustawia; Nie chcę, żeby to wyglądało jak chwalenie się, ale znamy już literki: ABCOIUMTSK:) Boimy się panicznie odkurzacza i wszystkiego co buczy, jestesmy na etapie oswajania się z tymi urządzeniami, aczkolwiek kiedyś się nie bałyśmy; Nie lubimy bardzo jeść kapusty:) Pozdrawiam serdecznie paula
Czesc, My tez z marca.Za dwa dni mamy urodzinki.
Generalnie bardzo bardzo jestesmy rozbrykani. Gucio uwielbia Tubiski( ale ostatnio jakby mniej- cos video nam szwankuje ale maluch nie protestuje). Lubi ksiazeczki, zwlaszcza Mysię z klapkami. Wszelkie piłki i czasami klocki.Ale niestety jeszcze primo i duze fisher price a najbardziej Maxi Chicco.A ponad wszystko jest fanem zjeżdzalni. Uwielbia zwierzątka, może dlatego że sam nie ma żadnego.Potrafi rozpoznawać już zwierzę z rysunku i odgłosu. Ma swój język i nie mówi kompletnie po naszemu.Nie powiem że mnie to nie martwi... Uzywamy Pampersów( ale nauka nocnikowania rozpoczęta) oraz czasami słoiczków.Ma swoje ulubione 3 smaki. Uwielbia parówki Morlinków. Acha, i bardzo lubi spacerki w wózku.Leniuszek mały nie chciał dziś nawet wyjść pobawić się z dziećmi.Ale zwykle jest nad wyraz serdeczny i uwielbia dzieci. Całuski dla waszych pociech Tania [color=brown][/color]
mój synek urodził sie 18.03.2002 i nadal ssie pierś . pozdrawiam mamy marcowe.[color=blue][/color]
Od dwóch tygodni śpimy bez pieluchy Dosyć dawno odstawiliśmy pieluchy w ciągu dnia, ale teraz już żadnych nie uzywamy
Marcowe mamy co z nami ?
U nas sporo nowości. Po pierwsze naukę czystości mamy praktycznie za sobą. Pieluchom mówimy nie Jeszcze tylko na noc zakładmy, bo się zdarza. w dzień do spania nie ma takiej potrzeby. Po drugie czeka nsa mała rewolucja (na samą myśl dostaję skurczu żołądka) - od 1 września Michał idzie do żłóbka. Trochę sie obawaim, ale z drugiej strony (jakoś tak podświadomie) czuję, że będzie dobrze. najbardziej przeraża mnie okres aklimatyzacj Napiszcie coś o rówieśnikach Michała, dobra ?
My chyba jeszcze daleko przed nauką czystości Do tej pory Julce zdarzyło się dwa razy stwierdzić, że chce zrobić kupę/siku na nocnik i rzeczywiście to zrobiła. We wszystkich pozostałych przypadkach, niezależnie od naszego zaangażowania, po prostu nie chce i koniec. "Julcia chce zrobić kupę do pieluszki". Widocznie ma jeszcze czas, nie będziemy jej do tego zmuszać. Teraz jesteśmy na etapie zabawy samochodami. Samochodów jest kilka, rozmawiają ze sobą "cześć, jestem auto duże! -cześć, a ja jestem auto złote, dokąd jedziemy? -moze do cyrku? -dobra, dobra, jedziemy do cyrku!!" Budujemy dla aut garaże z klocków i szukamy pasażerów. Jest wesoło
A z ostatnich dokonań - zauważyłam, że Julka zaczyna zapełniać kredkami kontury w malowankach, do niedawna tylko bazgrała po obszarze nieokreślonym, teraz trzyma się granic, fajnie, nie? Aha, jesteśmy w szczytowym okresie buntu dwulatka - wszystko jest w stanie wyprowadzić nasze dziecko z równowagi, doprowadzić je do histerii i rzucania się na ziemię - krzywo piszący mazak, klocek, który nie chce się ułożyć tak jak miał, chleb spadający na ziemię, nawet tato, który nie wiedząc, że Julka właśnie biegnie do pokoju coś mu powiedzieć, wychodzi jej naprzeciw Ale i tak jest super Addera, współczuję żłobka. Ale na pewno dacie radę - zobaczysz, za kilka miesięcy nie będziesz pamiętala swojego lęku. Trzymamy za Was kciuki wklejam trochę mojej Julki: pozdrawiamy cieplutko
Ale dlaczego by nie reanimować wątku marcowego? Czerwcowy tak świetnie się trzyma... może my też możemy?
Co u marcowych kotków? Julianka nie robi kupy do nocnika, niestety urabia ją do majtek Z siusiu idzie lepiej... ale i tak na noc i na dwór (na dłuższy spacer) dostaje pieluszkę. Mówi, ale mało wyraźnie. Na próbę dałam Ją do żłobka, ale wytrwałyśmy tylko 5 dni... Teraz, kiedy pytam, czy pójdzie do przedszkola, to stwierdza:-"Nie, bo mama KOCHA!"- Mam nadzieję, że jednak zmieni zdanie, i powie:-"Tak, bo mama kocha!"- Mam problem z zabawami dla Niej (najchętniej oglądałaby bajki na video...), jakoś nie może dłużej się skupić... właściwie nawet chwilę nie potrafi... W co najczęściej bawią się Wasze prawie TRZYlatki?! Pozdrawiam!
Sunna reanimujmy wątek. Jestem ZA.
Michał chodzi do żłobka. I wszyscy jesteśmy z tego zadowoleni. Michał bardzo lubi tam chodzić, idzie z ochota, uczestniczy we wszystkich zabawach i wszystko je a to dla nas nowośc, bo jest raczej niejadkiem Siusia zawsze do ubikacji lub nocnika. Na spacer też chodzimy bez pieluchy, drzemka bez pieluchy. Tylko na noc jeszcze zakładmy pampersa, bo się zdarzaja wpadki. Za to z kupą jest dramat Za Chiny Ludowe nie załatwi sie ani do nocnika, ani na sedes tylko w pieluchę Komunikacja jest pełna, bo zawsze wie kiedy chce kupe ale tylko w pieluchę. Na razie czekamy az sam się przełamie. Mamy problemy z mowa, ale na razie wszyscy nas uspokajają ( z logopedą włącznie). - Michał mówi niewyraźnie. Dużo, ale niewyraźnie, Wszytsko raczej w języku dzikich i tylko najblizsza rodzina go rozumie. czasami zastanawaim się jak on sie w tym żlobku dogaduje z "ciociami" Michał jest żywym dzieckiem, uwielbia samochody, traktory, odkurzacz i mikser. Nałogowo (po 5- 7 razy dziennie) myje zeby Uwielbia wkładac pranie do pralki i wyciągać też. Razem rozwieszamy 9zawsze podaje spinacze) i razem pieczemy ciasta. Aha, kocha jeszcze śmieciarki i betoniarki Tyle u nas. Pod choinke dostanie garaż na samochody. Piszcie co u Was.
Ja też jestem za reanimowaniem wątku No mój Zuzik chodzi do przedszkola i muszę stwierdzić, że na swój wiek jest baardzo samodzielna, a co pochwalę się Już nawet nocnik nie wchodzi w grę. Jedynie "na kibel". z pewnością dużo tu dało przedszkole. Musiała się wielu rzeczy nauczyć. Nie było z tym przedszkolem tak najgorzej (miałam w pamięci zeszłoroczne próby z żłobkiem i wtedy był dramat). Nauczyła się sama jeść a nawet i ubierać już się prawie umie . Rozgadana jest bardzo ale ona wcześnie bardzo zaczęła gadać. Z przedszkola przynosi mnóstwo piosenek i wierszyków i zrobiła się niezłą cwaniarą. wie jak kogo podejść, żeby osiągnąć to co chce... No faaaaajna jest Koniec z przechwałkami...
PS. Na prawdę musimy rozruszać ten wątek
A Gumol nie chce myć zębów... Jak Ci zazdroszczę, Addera!!! Moja wina, bo nie pilnowałam i teraz czekam na dziury...
w takim razie pozwole sobie dolaczyc moj poscik i ozywic watek:
moja mala opanowala nocniczek jakos dopiero miesiac temu. Kupcie zdarzylo sie zrobic w majtusie, jakos jej lepiej w majtusie szlo, ale kupilam nasadke na ubikacje i zaczela robic tam Bunt dwulatki(prawie trzylatki) przechodzi nadal. Straszny nerwus z niej, czasami lepiej zejsc jej z drogi. Ostatnio ma manie pisania na tablicy kredami (ktora dostala na Mikolaja) tak dla zabawy zaczelam jej pisac drukowane litery ABCDE i wyszlo na to ze dziecko ,,czyta,, zabawa i radosc przy rozpoznawaniu liter niesamowita :D:D bardzo bym chciala abysmy czesciej pisaly co u naszych dzieciaczkow... pozdrawiam
Chciałam życzyć wszystkim marcowym dzieciaczkom i ich całym rodzinom wszystkiego co najlepsze z okacji Świąt Bożego Narodzenia. Rodzicom życze spokoju, cierpliwości do dzieci, miłosci.
A dzieciaczkom wielu wspaniałych zabawek, radości i usmichu każdego dnia. Wiele wzruszeń przy Wigilijnym stole i rodzinnej atmosfery dla wszystkich addera z rodziną.
No i co z tym reanimowaniu marcowego forum? A tu trzecie urodzinki idą wieeelkimi krokami. Moja zuzia już zaczyna zamawiać prezenty... Jednych zwalnia z prezentów u innych zamawia sobie na przykład 5 kg ziemniaków Przysięgam, że dajemy jej ziemniaki i wszystko co chce jeść, ale na pytanie co chciałaby dostać na urodziny mówi, że ziemniaki tylko nie marchewkę, bo marchewki nie lubi... I takie tam... No piszcie, jak przed urodzinami?
No to my się meldujemy Przede wszystkim zaczynamy erę nocnikową. Julka dopiero od niedawna chce siadać na nocnik, wcześniej nawet jak chodziła bez pieluchy, potrafiła zesikać się na dywan , stwierdzała po prostu, że chce mieć pieluchę i koniec. Odpuściliśmy na jakiś czas, teraz Julka sama zdecydowała, że chce chodzić bez pieluchy, sama przynosi sobie nocnik, wylewa jego zawartość do ubikacji, spuszcza wodę i nawet stuka w zbiornik żeby napełnił się wodą bo jest zepsuty
Na dwór na razie chodzimy jeszcze z pieluchą, bo nie mam pomysłu co zrobić jeżeli Julka będzie chciała siku, tak samo w nocy - raz spała bez pieluchy i po dwóch godzinach musiałam ją przebierać. Jak nauczyć ja niesikania w nocy? Od września ruszamy z przedszkolem, z jednej strony się cieszę, bo wreszcie trochę odpocznę, z drugiej strony boję się, jak sobie da radę Pewnie da, lubi bawić się z dziećmi, jest bardzo samodzielna, ale i tak się boję No i jeszcze jedno - czy wasze dzieci też mają swoich wymyślonych przyjaciół? My żyjemy od jakiegoś czasu z Julcią - czyli naszą córeczką właściwą, Julusiem - czyli jej bratem, Juleńką - jej siostrzyczką i Juleczką - czyli braciszką Julci Gubię się w tych imionach, do Julki mogę mówić tylko Julcia, ona rozmawia z całą resztą, panikuje jak zapomnimy kogoś zabrać wracając do domu z parku, płacze że Juluś został na górce i teraz mu zimno i pyta go o wszystko. Oststni dialog w windzie: Julia: Mogę wcisnąć przycisk? Ja: nie, bo nie mogę cię podsadzić, mam zajęte ręce Julia, innym głosem: nie możesz, bo jesteś jeszcze za mała Julia, swoim głosem: aha, Juluś, rozuuumiem najbardziej nas bawią spojrzenia przechodniów jak Julka idzie i rozmawia ze sobą podpowiedzcie mi coś z tymi pieluchami, bo nie chciałabym tego zepsuć, a bardzo fajnie się zaczęło buźka
Witamy
Meldujemy sie na marcowych dzieciaczkach Kuba (8marzec) - wzrost 92cm waga 13kg Niestety zapampersiony nadal- owszem posadzony zrobi siku i kupke czasami ale nie zgłasza więc chodzi w pieluszce. Do przedszkola chodzi od września i zaakceptował je od razu Niestety nie mówi prawie wcale- chodzimy do logopedy ale długa droga przed nami. To tyle. Mam nadzieję, że ejdnak ten watek się reanimuje
Okkko, to Ciebie też pewnie dobijają uwagi przemiłych staruszek Ja mam już dość - Na placu zabaw - najpierw uważny rzut okiem na okolice pieluchowe Julki, a później teksty: oooo, to ty jeszcze w pieluszce? Taka duża dziewczynka... wstyd!! A Julka za bardzo nie rozumie o co chodzi - my jej do sikania na nocnik nie zmuszamy, czekamy aż sama do tego dojrzeje, a obcy ludzie sie czepiają. A po raz pierwszy to usłyszała jak miała półtora roku...
wkurza mnie takie dowartościowywanie się kosztem innych
aga_mama ja profilaktycznie od wszelkich staruszek trzymam się z daleka tak zdrowiej.
Kuba robi owszem jak go posadzę, czasem sam zgłasza ale próby chodzenia w majteczkach spowodowały jedynie smród w mieszkaniu- po 3 miesiacach nie wytrzymałam- a jeszcze jeden drugi katar i nie chciałam, żeby z mokrą pupą latał. A na uwagi ja się uodporniłam- Kuba chodzi "dziwacznie" z uwagi na swoja chorobę, jeszcze latem ub. roku bardzo często się wywracał i ja się jezyłam na komentarze ale juz nie- nie odzywam się po prostu.
a co jest Kubie??
ja myślę że odpieluchowanie to kwestia najbliższej przyszłości i dlatego się tym nie przejmuję - po prostu przyjdzie dzień, w którym nasze maluchy stwierdzą że już czas i że są na tyle duże że już czas zrezygnować z pieluch Zazdroszczę Ci że masz juz za sobą stres związany z przedszkolem. U nas to jeszcze pół roku, a ja już nie myślę o niczym innym
Kuba ma problemy neurologiczne w skrócie- encefalopatia wczesnodziecięca stabilna- czyli niepostępująca a w szczegółach to padaczka i śladowe mózgowe porażenie dziecięce.
Niestety ma zmiany w rezonansie i na razie nie mogliśmy tego skontrolować z różnych względów i nie wiadomo czy to ustąpi czy nie. rehabilitujemy się chodzimy do psychologa i logopedy- są postępy. zresztą jak ktoś nie wie to nie sądzi że Kuba jest chory bo on poza tym że nie mówi i chodzi inaczej to nie odbiega od rówieśników. A co do przedszkola to nie było żadnego problemu-on nie płakał, chętnie zostawał od początku i teraz rano jak wstanie to pierwsze co mówi to 'dzieci"
Najważniejsze że są postępy. Trzymam kciuki, żeby Kubuś wyzdrowiał A w ogóle to bardzo przystojnego masz syna. I jakiego muzykalnego
miłego weekendu
aga-mama co szykujesz na urodzinki dla Julki ?
nie mam pojęcia Jutro przyjeżdżają do nas znajomi z synkiem trochę starszym od Julki, to zrobimy im kinderbal, z tortem, balonikami i Majką Jeżowską A w czwartek przede wszystkim wyłączamy kompa, i wymyślamy coś na bieżąco. Może pójdziemy do zoo, jeżeli będzie już ciepło, jeżeli będzie zimno to do jakiegoś dzieciecego centrum rozrywki, nie wiem jeszcze. No i mam problem z prezentem dla niej, na pewno dostanie ksiażkę Janoscha, bo to hit u nas ostatnio, a poza tym chciałam jej kupić arkę noego little tikes chyba, bo bawi sie chętnie takimi małymi zabawkami - postaciami, ale teraz ma hopla na punkcie zabawy w lekarza i chyba w tą stronę pójdziemy. Nic już nie wiem, urodziny są za tydzień a ja nie mam nawet kiedy o nich spokojnie pomyśleć...
No tak sama pisałam o reaktywacji watku a prawie wcale nie piszę- ale czuję się usprawiedliwiona bo sie ucze pilnie-dziecko biedne zaniedbane ciut bo matka marzy o chwili kiedy pójdzie spać (Kuba oczywiście) a matka do książek.
Jeszcze kilka tygodni trzeba wytrzymaća potem sobie to odbijemy. Kuba na urodziny dostał prezenty juz dawno i jeszcze dostanie- jakoś tak w tym roku prezentowanie rozciagnięte w czasie- imprezy nie było bo jakos imprez nie robimy-poza roczkiem. Kubus niestety coś podąłpał i katar ma i z tego powodu kaszel- ale ne szczęscie nie goraczkuje teraz jak śpi to oddycha normalnie po cichutku. W tym tygodniu z uwagi na moją naukę był 3 razy w przedskzolu do 16- czyli nie kładłam go już spać po południu- zasypiał ok.19.30 codziennie ale.... wściekły bo zmęczony, kłóćł się(jeśłi to można tak okreśłić) próbował sie przepychać, bić Wiem że jemu tez się udziela mój stres i żal mi go ogromnie
Michał zabrał dziś cukierki do żłobka i cieszył się, że dzieci będą śpiewały sto lat
Po południu mamy małą imprezę w gronie rodzinnym, za to z tortem domowej roboty co prawda nie mojego wypieku , ale jedna ciocia jest bardzo zdolna i się postarała
A my dzisiaj mieliśmy poplątany dzień, z dnia dla Julki nic nie wyszło, bo pojawiło się mnóstwo spraw nie cierpiących zwłoki i w sumie cały dzień ganialismy po mieście. Ale wieczorem pojechaliśmy do sklepu rowerowego i kupiliśmy Julci przeraźliwie różowy śliczny rowerek z dokręcanymi bocznymi kółkami. Wiedzieliśmy ze się ucieszy, ale nie że aż tak Poszła spać o 23:30, cały wieczór słyszeliśmy: "ale pozwól mi jeszcze pojeździć, proooooszę...." A nasze mieszkanie ma 35m2 powierzchni....
I po urodzinach... A wiecie z czego najbardziej cieszy sie moje dziecko? W tesco jest tzw. "domek bielańczyka", miejsce, w którym można zostawić dziecko pod opieką opiekunki w czasie gdy rodzice robią zakupy - takie pomieszczenie z basenem z kulkami, zjeżdżalnią, stolikami do rysowania i mnóstwem rozrabiających dzieci. I kiedyś Julka strasznie chciała tam zostać, ale pani powiedziała że mogą tam przebywać tylko dzieci, które skończyły trzy lata. I ona od tamtego czasu, a to było kilka miesiecy temu, czekała na swoje urodziny
Witam was serdecznie już prawie światecznie
Spóźnione najlepsze żczenia dla Michałka i Julki. Ja jestem taka zakręcona, że nie ma czasu usiąć do komputera. Ten tydzień był ciężki bo miałąm w poniedziałek egzamin w Łodzi i nie było mnie od 5 rano do 19 i Kuba bardzo tęsknił a we wtorek miałam nawał pacjentów (za poniedziałkową nieobecność) więc tez właściwie cały dzień beze mie. Jedno wiem na 100%- jak w kwietniu pojadę na 3 dni na egzaminznowu do Łodzi to jednakgo nie zostawię z babcią a wahałam się- początkowo ustaliliśmy, że babaic i Kuba jadą ze mną na te 3 dni potem, że może jednak zostanie ale teraz juz wiem, że dla mnie to za duży stres (dodatkowy jakbym mało miała na egzaminie) a dla niego jeszcze większy-nie mówiąc o babci która była wykończona. Wczoraj i dzisiaj spędzilismy sporo czasu na rowerku i Kuba był zachwycony- co prawda rowerek stale jest w mieszkaniu i Kuba codziennie jeździ ale... ago-mamo my mamy 36 metrów więc sama wiesz jak to jest- nie można rozwinąć skrzydeł Życzę spokojnych Świąt
Witam marcowe trzylatki
Michał też rowerem jeździ w domu, po przedpokoju. Rozpędza się (przedpokój ma 5 m długości) i jak nie wyhamuje to ląduje albo na drzwiach od szafy, albo na drzwiach do łazienki W sobote przed świętami jeździł na dworze i teraz mamy przekichane - codziennie rano ogląda rower na balkonie i domaga się, żeby już, natychmiast iść przed blok, z rowerem oczywiście Michał zdrowy, chociaż w żłobku ostatnio był pogrom chorobowy. Na 23 dzieci chodziło ich tylko dziesięcioro, (mniej niż połowa ), reszta miała rota virusa Na szczęście nas nie dopadła choroba.
A zuzia niestety z jednej choroby dobrze nie wyszła i juz znowu kaszle!!!!!!!! Kiedy wreszcie bedzie taka wiosna prawdziwa? Coby ciepło wreszcie było? Wykończą mnie te choroby!!
Julka też kaszle, ponadto ma jakiś dziwny katar - od jakiegoś czasu leje jej się z noska, ale ta wydzielina jest przezroczysta, jak woda. Nie mam pojęcia co to - alergia?? Lekarka przepisała na razie robione kropelki - jutro odbiorę z apteki i zobaczymy czy pomogą.
Czy wasze dzieci odreagowują w nocy jakieś wydarzenia z dnia? Julcia budzi sie ostatnio z krzykiem, mówi ze coś złego jej sie śniło, dzisiaj mówiła że ktoś dziki ją gonił w ogóle często ostatnio mówi o potworach, wilkach, reaguje na jakieś dziwne odgłosy; przed Świętami bała sie w kościele że "jakiś ludź ja porwie". Strachliwe robi się to moje dziecko... CYTAT(aga_mama) Julka też kaszle, ponadto ma jakiś dziwny katar - od jakiegoś czasu leje jej się z noska, ale ta wydzielina jest przezroczysta, jak woda. Nie mam pojęcia co to - alergia?? Lekarka przepisała na razie robione kropelki - jutro odbiorę z apteki i zobaczymy czy pomogą.
Czy wasze dzieci odreagowują w nocy jakieś wydarzenia z dnia? Julcia budzi sie ostatnio z krzykiem, mówi ze coś złego jej sie śniło, dzisiaj mówiła że ktoś dziki ją gonił :wink: w ogóle często ostatnio mówi o potworach, wilkach, reaguje na jakieś dziwne odgłosy; przed Świętami bała sie w kościele że "jakiś ludź ja porwie". Strachliwe robi się to moje dziecko... Zuzia też czasami po dni pełnym wrażeń budzi się w nocy ze strasznym płaczem. A uspokoić ją wtedy... Bardzo ciężka sprawa... Chyba taki wiek.
U nas na wyobraźnie działa "DZIAD" Nie wiem skąd on się wziął, bo nigdy Michała żadnym Dziadem nie straszyłam
Moje dziecko jeszcze boi się ciemności, wiatru głosnego, małych psów i policjanta To chyba taki "strachliwy" wiek . To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|