Czesc dziewczyny
Potrzebuje Waszej pomocy, na pewno ktoras z Was wie co robic.
jestem na L4 od polowy czerwca od tamtej pory nie dostalam ani wyplaty ani zadnych zasilkow chorobowych - oczywiscie zlozylam skarge do PIPy na brak wynagrodzenia. Czekalam cieprliwie na kase z ZUSu, ale nic nie przyszlo wiec dzownie do Oddzialu i sie okazuje, ze zadne moje dokumenty nie wplynely do nich wiec nie maja mi z czego naliczyc pieniedzy. Poza tym czekam na pismo z ZUSu czy w ogole zostalam zgloszona do ubezpieczen... obawiam sie ze nie... nie mam juz sily do tego wszytskiego. Piniedzy nie mam, spokoju nie mam i sie nawet moim bajbusem do konca nie moge cieszyc tak jakbym chciala....
pomozcie! co robic?