Zauważyłąm ostatnio dziwną reakcje babci. Tak jak kiedyś mówiła, ze Mika ja wymęczy, że musi rano wstawać by sie niż zajać przez co jest niewyspana itp. Tak wiec zapisałam dziecko do przedszkola aby babcię odciążyć. Na początku była umowa ze babcia bedzie Domcię odbierac wcześniej z przedszkola, gdy sie wyśpi. Teraz czuję, że coś jest nie tak icon_confused.gif icon_rolleyes.gif . Słysze coś w tym stylu: po co kupować wyprawki, narażać sie na dodatkowe koszta, a po co ją narażac na stres, a tam jej nie nakarmią dobrze, tam nie zadbaja (czyt; nie rozpieszczą icon_razz.gif ) itd itp.
Obawaim sie, zę gdy babcia będzie ją odbierac z przedszkola bedzie ją negatywnie nastawiać. teraz dopiero zauważyłam, że babcia chyba tak naprawde polubiła ranne wstawanie, gwar, hałas, bałąganienie i urwanie głowy. Druga sprawa, ze może przyzwyczaiła sie do tych 100 zł, które wciskaliśmy jej za opiekę nad Miką, a których tak bardzo nie chciała icon_rolleyes.gif .
Teraz sie zastanawiam czy dobrze robie dajÄ…c MikÄ™ do przedszkola? MÄ…z jak zwykle w niczym problemu nie widzi a mnie to trapi.
Czy to możliwe, że babcia jest zazdrosna o przedszkole?