To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Mam dość ... przynajmniej dzisiejszego dnia.

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

marsjanka
Oliwia płacze, ze w przedszkolu pani bije je, ściska grubymi paluchami, krzyczy, wyprowadza za karę do sali maluchów. I co ja mam jej poradzic. Jest juz trzeci rok z tą panią. Może wytrzyma? Moze będzie grzeczna i w nia nie bedzie wciskac "grubych paluchów". Mam bardzo ambitne i wrażliwe dziecko. Łatwo ją skrzywdzić. Oliwia opowiada, ze wprawdzie jej pani sie nie czepia, ale ona widzi jak robi to innym i płacze.


Oliwia mówi, ze nie chce chodzić w tym roku na angielski. W ubiegłym chodziła. I co , odpuścić, skoro nie chce?

Po południu wizyta a otolaryngologa. Niestety jest nadal źle i nie ma czasu na zwlekanie z operacją (już druga). Prawdopodobnie za 2 tygodnie (jak ja dożyję do tego dnia) operacja a potem tydzień zwolnienia. Musze sie szybko wyrobić z pracą. Boję sie o Oliwię, o jej zdrowie. Jak długo będzie miała problemy?

C.d. korespondencji z babsztylem, który twierdzi, ze sprzedał mi kurtkę na allegro za 30 zł i napisał, ze uzywana to powinnam sie domyśleć, że jest porwana i nie mieć do niej pretensji (zrobiła dwa zdjęcia, oba tak aby nikt nie wpadł na to, ze dziurawa). No wiec za kurtkę mi nie zwróci. Allegro ubezpiecza takie transakcje ale od 50 zł. Czyli, ze ja sie nie łapię. Na kurtkę nie mogę patrzeć. Co mam z nią zrobić?

Pracuję w firmie, która zgłaszala wierzytelnosć do sądu. Robiłam to pierwszy raz ja, bo przeciez najlepiej zaoszczędzic zlecając to ksiegowej. Zero doświadczena. Wzięłam jakiś wzór. Okzało sie, ze był zły bo zgłoszenie wróciło z sądu do poprawy.


Chcę wyjechać gdzieś daleko stąd i nie myśleć o tym wszystkim i zapomnieć, że jest czasem takie k.... życie jak dziś.
użytkownik usunięty
[post usunięty]
ilona
Mukola,przykro mi,ze jest Ci zle ,chcialabym Cie jakos pocieszyc i jednak przekonac,ze patrzenie z nadzieja,ze jakos to w tym przedszkolu bedzie to nie jest wlasciwa droga...Walcz o prawa swojego dziecka do szacunku-przeciez dzieci to istoty ludzkie a nie popychadla na drodze jakiejs tam pani ktora sobie na nich odbija wlasny kiepski humor icon_evil.gif Mialam tak ze swoim najstarszym w pierwszej klasie w zeszlym roku -dluga historia...
Mukola bledy sa rzecza ludzka,no,pokaz mi takiego co nigdy bledu nie zrobil icon_wink.gif
Mam nadzieje,ze wszystko bedzie ok ze zdrowkiem Twojej corci-nie poddawaj sie,to tylko taki dzien.Jutro bedzie nowy icon_smile.gif
mamboo
Mukola,
złe dni na szczęście mijają jak sen...
Angielski możesz spokojnie odpuścić, wcale nie będzie potem odstawała od rówieśników. Nie uczenie sie języków obcych w przedszkolu nie zamyka dziecku wale drzwi do osiągnięcia sukcesu w tej dziedzinie w przyszłości. Jestem żywym tego przykładem, mówię dwoma językami obcymi, a zaczęłam się ich uczyć dosyć późno.
Allegro też można odpuścić, wyżywając się podczas pisania komentarza - ja też tak kiedyś miałam i rozumiem, to bardzo upakarzające.
Natomiast przedszkolance bym nie odpuściła, bo nie powinno się tak dzieci traktować.
Basia
Maciejka
Mukola! Dzień fatalny, ale na szczęście każdy następny może być lepszy! Ściskam Cię mocno i życzę żeby wszystko sie poukładało.
W sprawie przedszkola jednak: Mukola, zabierz dziecko od tej pani. To karygodne. Albo zrób wokół tego "sprawę". Twoja córeczka moze mieć uraz na długo. W jakiej dzielnicy masz to przedszkole? Może są w pobliżu inne placówki? chociaz najpierw to bym zrobiła aferę wewnątrz przedszkola. Jestes w stanie znaleźć jakichś sojuszników wśród rodziców?
Doruśka
Zabranie dziecka od tej Pani nie załatwia sprawy, Oliwia zrozumie,ze należy sie wycofać i co? poddawac? i jak sobei da radę w dorosłym życiu bez cienia asertywnosci? ja proponuję rozmowę z Pania ,z rodzicami szarpanych dzieci oraz Dyrektorką.
a w ogóle to Dziewczyna Longina juz napisała wszystko.
Maciejka
Dorusiu, masz rację. Ucieczka nie jest metodą.
lina m.
A jak jest naprawdę z tą Panią ? Nie chcę sugerować że Oliwia kłamie, znasz swoje dziecko najlepiej ale mojego kolegi córeczka powiedziała ,że Pani w przedszkolu wygoniła ich "na goło" na śnieg i kazała tak stać godzinę icon_eek.gif


To święta prawda,że złe dni mijają , ja w takich momentach myślę "za miesiąc nie będę już o tym pamiętała" - to odnośnie zgłoszenia w sądzie.
A allegro... miałam podobny przypadek, cóż, dobrze,że ta nauczka kosztowała 30 zł a nie więcej. Będzie dobrze Mukola icon_smile.gif
anita b.
mukola, myślę o tym przedszkolu od wczoraj, właściwie Dziewczyna Longina napisała mniej więcej to co myślę. Pani w przedszkolu nie ma prawa wyżywać swoich frustracji na dzieciach, to już nie te czasy. Może powinnaś porozmawiać z innymi rodzicami (co mówią ich dzieci?) i dyrektorką przedszkola?
Nie pozwól, by Twoja córeczka codziennie szła do przedszkola zestresowana, bo to się może potem na niej bardzo mocno odbić.

Masz prawo wymagać, by Twoej dziecko było zadowolone!
marsjanka
Dziękuję Wam wszystkim za pocieszenie i rady.
Odnośnie przedszkola. Nie wiem, może kobieta się zmieniła... WypytujęOliwię i twierdzi, ze Pani jeszcze nie krzyczy. Oliwia opowiadała w tamtym roku, że szczególnie krzyczała jak dzieci nie chcą jeść. Podobno teraz jedzą. Wiem, że kilka lat temu była afera z tą Panią. Były skargi. W efekcie ich wiele dzieci opuściło przedszkole, a pani została. Nic jej nie udowodniono, wzięto to (chyba) za zbiorową fantazje dzieci. Z ta panią normalnie nie ma dyskusji (szczególnie gdy ona nie ma humoru). W ubiegłym roku próbowałam wymóc aby dzieci (grupa czterolatków) myła zęby. Pani odmówiła, bo powiedziała, ze nie moze wtedy zagwarantować im bezpieczeństwa 23.gif . Myślicie, że choc jedno z rodziców stanęło po mojej stronie? Wszyscy zachowywali sie jak zastraszone przedszkolaki. I na koniec prawie zrobili ze mnie idiotkę, ktora chciała własnę dziecko narazić na takie niebezpieczeństwo. Pani potrafi miną pokazać, ze ma cię za nic. To tyle o Pani... Wyjściem byłaby zmiana przedszkola . Jednak Oliwia ma tu już kochane koleżanki i oddane przyjaciółki. I chyba dzięki nim cieszy się, ze idzie do przedszkola.

Na alonkę napisałam skargę do allegro i zostałam poinformowana, że wysłali do niej oficjalne pismo aby sprawę te próbowała załatwić polubownie a jak nie to, że mam sprawę zgłosić na policję. Alonka sie odezwala i zgodziła sie na zwrot ale zazyczyła sobie za pobraniem. I tak teraz sie zastanawiam czy dostane zwrot pieniędzy czy też narazi mnie na dodatkowe koszty i przewóz kurtki w tę i z powrotem.

W pracy nadal mam sie wszystkim zająć .

Na operację czekam jak na szpilkach.Jeszcze 2 tygodnie.

I myślę, że dopiero spokojnie usiądę i odpocznę właśnie po operacji. Oliwia jest najważniejsza!. Pewnie i do tego czasu wyjaśni sie sprawa na allegro. Pewnie i z tym zgloszeniem wierzytelności się rozstrzygnie do tego czasu. Jak dobrze, ze jutro sobota! Postaram sie nie myśleć o tych rzeczach, nie zadręczać się. Spróbuję magazynować siły. Dziś jestem wykończona po wczorajszym dniu. Jednak psychika dłużej sie regeneruje od ciała.

Dziękuję Wam!
Akalabeth
CYTAT(Dorusia)
Zabranie dziecka od tej Pani nie załatwia sprawy, Oliwia zrozumie,ze należy sie wycofać i co? poddawac? i jak sobei da radę w dorosłym życiu bez cienia asertywnosci? ja proponuję rozmowę  z Pania ,z rodzicami szarpanych dzieci oraz Dyrektorką.
a w ogóle to Dziewczyna Longina juz napisała wszystko.


To nie zawsze daje efekt. Ja u Dominika w przedszkolu rozmawiałam ,prosiłam ,groziłam. Nie pomogło. Doszło do takiej eskalacji, że zabraliśmy dziecko, które zaczęlo się moczyć w nocy z powodu przedszkola z wielkim hukiem. Wyrzuty sumienia mamy do dzisiaj, że zrobiliśmy to zbyt późno. Uważam, że to nie jest ucieczka. Asertywny dorosły według mnie to taki, który miał spokojne i godne dzieciństwo. A podchodzenie do sprawy z nastawieniem takim, niech sie uczy walczyć o swoje jest krzywdą dla dziecka. Oczywiście jest to moja subiektywna opinia, w dodatku obarczona bagażem przejść z poprzednim przedszkolem naszego synka, ale jeśli ja nie szarpię mojego dziecka to tym bardziej nie ma prawa tego robić pani w przedszkolu.
użytkownik usunięty
[post usunięty]
użytkownik usunięty
[post usunięty]
Maciejka
CYTAT(Dziewczyna_Longina)
czasem lepiej dopłacić do prywatnej placówki, która da nam psychiczny komfort.
R*


O ile się da niestety. Co z tego, ze jestem świadoma i oczytana skoro znalazłam sie w takim momencie życiowym, ze musze brac pod uwagę przede wszystkim to, zeby było tanio i najlepiej na trasie do pracy męża, żeby można było pieszo tam dojść? Roso, masz rację z jednej strony, ale z drugiej to nie jest wcale takie proste. icon_sad.gif Nie znaczy to, ze bym zostawiło dziecko w okropnej placówce, z beznadziejnymi paniami tylko dlatego, ze tanio. O nie! Ale czasem taka decyzja jest naprawdę okupiona strasznymi komplikacjami...
anita b.
a ja myślałam, że to co zapamiętałam sprzed 25 lat z własnego przedszkola to przeszłość icon_sad.gif
no ale przynajmniej dobrze jak przedszkole można zmienić icon_smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.