To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

coÅ› na uspokojenie

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

laila
Czy któraś brała cos takiego? oże zioła albo tabletki ziołowe moj facet twierdzi że zemną wytrzymac sie nieda ,denerwuej sie o byle co tak że niepanuje nad soba ,potrafie powiedzięc straszne żeczy ,jedynie co to moj synus mnie hamuje bo przynim jestem spokojne ale jak tylko zaśnie to mnie poprostu rozrywa , jest to napewno spowodowane problemami z którymi borykałam sie niedawno ,tym że mały ma alergie i wogule czasem poprostu nerwy już mi puszczają , póżniej oczywiście płacze strasznie i tak w kółko , bardzo mi to przeszkadza ,czy Ktos to miał? prosze pomóżcie bo ja jestem taka impulsywna i wrażliwa że co powiem to póżniej wypłacze a w takim tępie zmiennych nastrojów to sie pewnie wykończe szybko ,a może mi po ciąży zostało?
laila
czemu nikt nie odpowiada? icon_rolleyes.gif
semi
Tak sobie myślę, że środki na uspokojenie to tylko pomoc doraźna, na chwilę. Może rozejrzyj się za jakimś psychologiem? Albo za kimś z rodziny, czy przyjaciól, któ mógłby Cię wesprzeć? Z kim mogłabyś pogadać, wypłakać się, jeśli tego potrzebujesz? Tabletka pomoże na chwilę. Potem przestanie działać i albo wexmiesz następną, albo sytuacja się powtórzy. Myślę, że lepiej byłoby zwalczyć przyczynę, a nie łagodzić skutki. Trzymam za Ciebie kciuki.
Ev
Persen, Melisana Klosterfrau, albo długi spacer icon_cool.gif
Lizia
Laila, zgadzam się z Emi. Poszukaj wsparcia u kogoś bliskiego. Poproś kogoś, żeby został z małym i idź z bliską przyjaciółką conajmniej raz w tygodniu na ploty przy kawce. To bardzo odstresowuje. No i ruch, masz rower?
A jeżeli koniecznie poszukujesz pomocy medyczne, to może pomyślisz o akupunkturze. Trochęo kosztuje, ale mojej przyjaciółce bardzo pomogło
Magdula
Najlepsze lekarstwo to dobry psycholog albo psychiatra. Nie liczyłabym że pomoże wsparcie kogoś bliskiego, bo takie osoby przy najlepszych chęciach często nie mają pojęcia jak pomóc. Ba często sami sobie nie zdajemy sprawy co nam tak naprawdę leży na wątrobie więc jak tu się pozbyć takiego paskudztwa. Naprawdę radzę spotkanie z fachowcem!
laila
juz lepiej dużo dużo lepiej ,zmianiłam wózek na taki który moge sobie zama z małym w środku nosić po schodach i ni jestem już uwięzona w domu ,spacery bardzo mi pomagają ,czuje sie dużó lepiej jak tylko mi zle to zabieram syneczka na przejażdzke i o niebo lepiej, dotej pory byłam uzależniona od tego czy ktoś mi zniesie wózek bo nawet baz dziecka nie potrafiłam go podniesć icon_rolleyes.gif
emce
Persen, Persen Forte, Kalms
Pomagają, ale raczej to doraźne rozwiązanie.

Albo po prostu herbaty z melisy. icon_smile.gif

Spokoju życzę.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.