No muszę się zapytać i jeżeli żle zrobiłam, że w nowym temacie to przepraszam. Przeczytałam wykład Grzałki i wiecie co dziwne to Gabrysi AZS. Tzn byłam dzisiaj u pani dermatolog i stwierdziła, że to właśnie AZS - dostałam jakieś durne ulotki z Oilatum z których nic nie wynika. Dlatego pytam i bardzo proszę o pomoc :
Czy czerwone plamki za łydkami, i wyżej ale nigdzie indziej to może być objaw jakiejkolwiek innej alergii niż pokarmowej. Czy może być np wziewna albo na proszek. Czy jeżeli nie swędzą to też jest AZS ? Czy uczulają orzechy wszystkie czy tylko ziemne ? Czy jeżeli dziecko jest teraz na coś uczulone to może kiedyś na ten dany produkt alergia przejść ? I jak odróżnić AZS od zwykłej alergii (nie spełnia warunków z postu Grzałki). No po prostu nie ma nic poza tymi zmianami skórnymi na łydkach ?
Najlepiej byłoby gdybyście stanowczo odpisały, że to tylko taka maluśka alergijka ale jeżeli nie da rady to proszę o inną odpowiedź
A i jeszcze jedno Gabulinka miała bardzo silna reakcję alergiczną na antybiotyk no ospa do potęgi 100000. Czy ta reakcja (luty) mogła mieć wpływ na "uaktywnienie" alergii czy to po prostu moja wina, bo dałam jej krupnik jak miała 6 miesięcy?