Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Mamy kilka możliwości dodatkowych (platnych oczywiście) zajęć i nie wiem co wybrać.
W 3-latkach córka chodziła na taniec, teraz może chodzić jeszcze na angielski, judo i gimnastykę korekcyjną (ale to już lekarz zdecyduje)
Młoda oczywiście chce chodzić na wszystko, no ale to niestety kosztuje.
Mnie szczególnie o ten angielski chodzi. Czy jest sens dawać 4-latka na takie lekcje? Czy to nie za wcześnie?
Proszę podzielcie sie swoimi doświadczeniami i opiniami.
Ika
Thu, 08 Sep 2005 - 11:27
Ja bym wybrała angielski i judo. Na jakąś sztukę walki i tak zamierzam Młodego posyłać, a angielski to dla mnie podstawa. IMHO jest sens posyłać czterolatka, bo tu nie chodzi o to, żeby od razu zaczął gadać w obcym języku, ale osłuchanie się z językiem też jest bardzo ważne. Będzie mu łatwiej uczyć się tego języka później. A na pewno podstawowe słówka załapie....
U nas w przedszkolu właśnie dziś jest zebranie, mam nadzieję, że zostanie poruszona kwestia angielskiego (dyrektorka mi powiedziała, że to zależy od ilości chętnych). Mam nadzieję, ze chętnych będzie wystarczająco dużo, bo angielski w przedszkolu wyjdzie taniej, niż prywatnie. A poza tym uważam, że dzieci w grupie jakoś lepiej się uczą przez zabawę.
eMariola
Thu, 08 Sep 2005 - 11:49
Wiesz Ika, tylko ten angielski w moim przedszkolu to co rok ma taki sam program. No ale osluchać rzeczywiście się może.
A judo to jej marzenie, tylko z tego co widziałam w ubiegłym roku to na te lekcje chodzili sami chłopcy.
Ale myslę, że ona tez sobie poradzi.
U mnie angielski 30 zł - tylko nie pamiętam czy raz czy dwa razy w tygodniu.
EwaKW
Thu, 08 Sep 2005 - 12:22
CYTAT(eMariola)
W 3-latkach córka chodziła na taniec, teraz może chodzić jeszcze na angielski, judo i gimnastykę korekcyjną (ale to już lekarz zdecyduje)
.
Mam pytanie troche obok tematu.
Czy o tym ze dziecko moze chodzic na gimnastyke korekcyjna musi decydowac lekarz?
Ja swojego 3 latka zapisalam mimo iz wad postawy itp nie stwierdzono
pozdrawiam
eMariola
Thu, 08 Sep 2005 - 12:36
W naszym przedszkolu takie są wymogi jesli chodzi o gimnastykę korekcyjną-lekarz dokonuje kwalifikacji. Ale myslę że jakby ktoś się uparł, to też dopuszczą-w końcu to odpłatne.
No chyba, że to może zaszkodzić, tego nie wiem.
feroMonik
Thu, 08 Sep 2005 - 12:51
U nas gimnastyka korekcyjna jest dla wszystkich - lekarz ocenia wady, ale zdrowe tez chodza. Sadze ze zawsze jest sens.
Kari07
Thu, 08 Sep 2005 - 15:20
Bastek cały tok chodził na gimnastyke korekcyjną chociaz wskazań od lekarza nie miał żadnych. Napewno mu to nie zaszkodziło a zabawę miał fajną. A poza tym - profilaktyka.
Na gimastykę był zapisancyh w sumie 6 czy 8 dzieci a na angielski - 80% procent przedszkolaków.
W tym roku gimnastke mają normlanie w grupach jako zajęcia wiec korekcyjną mu odpuszczę .
Angielski mu obiecałam bo chce chodzić i niech chodzi.
Villi
Thu, 08 Sep 2005 - 16:16
To ja się dopisze, choc z problemem odwrotnym... jak wytłumaczyc 4-latkowi ze na angielski nie pójdzie? Mały widzi że jest ciężko, ale na angielski chodzi około 80% przedszkolaków... i teraz musze mu jakoś to ładnie i logicznie uzasadnić, choc sama nie wiem jak
mama_do_kwadratu
Thu, 08 Sep 2005 - 17:07
Posłałbym na judo.
Angielski li tylko ze względów towarzysko- integracyjnych.
iff
Thu, 08 Sep 2005 - 17:15
EwaKW
u mnie jest tak, ze jesli dziecko nie ma wskazan medycznych to chodzi na gimnastyke korekcyjna jakby ogolnorozwojowa, a te dzieci co maja wskazania glownie cwicza te zalecane im cwiczenia, panie sobie dziela dzieci na grupki i jedne sa w ogolnej a jedne o tej samej ze tak powiem "tematyce"
grzałka
Thu, 08 Sep 2005 - 17:18
też bym posłała na judo
angielski raczej wątpię, że jest z native speaker'em, a jako taki ma niewielka wartośc przy "osłuchiwaniu" dziecka z językiem imho
Fasola
Thu, 08 Sep 2005 - 20:46
Wg mnie sport - ja najbardziej, jeśli chce, angielski - powielam zdanie Grzałki. Sprawności komunikacyjnej na takich zajęciach nie nabierze, nie ma szans a jeśli ma się osłuchiwac, to owszem, jest to kapitał na całe życie, bo dzieci własnie system fonetyczny łapią bezbłędnie - gorzej jesli system fonetyczny lektora będzie nie do końca w porządku... To zapłacę za to, że moje dziecko w przyszłości będzie musiało korygowac przedszkolne zaszłości. Figa. Zapisze na angielski, o ile moje dziecko będzie jedynym niezapisanym dzieckiem w grupie, żeby mu przykro nie było.
Kari07
Fri, 09 Sep 2005 - 11:28
U nas pojawiła się opcja basenu w przedszkolu- raz w tygodniu.
Ale jakoś nie bardzo mnie to przekonuje bo raczej wątpię sam zadbał o wysuszenie się a powątpiewam w opanowanie pań nad grupką przedszkolaków w szatni
A sezon jesienny + basen ....Jakos tego nie widzÄ™
A na basen i tak chodzimy sami ( ha! wybudowaki na basen 5 min spacerkiem od bloku) i wtedy wolę go dopilnować.
Elak
Mon, 12 Sep 2005 - 11:25
Ja Julkę zapisałam na judo.
Na angielski też będzie chodzić, koszt jest niewielki a dzieci naprawdę łapią słówka. Michała nie zapisałam i teraz żałuję. Też tak myślałam, że zbyt mały, że nic nie wyniesie z zajęć.
A jak zobaczyłam jak dzieci z jego grupy śpiewają po angielsku na przedstawieniu dla rodziców, to byłam zaszokowana. Naprawdę pięknie!
Teraz Misiek poszedł do zerówki w szkole i z tego co zdążyłam się zorientować, to też większość dzieci zna angielski. A on, cóż jest w tyle. Kolejny stres, bo inni potrafią on nie. Czyja wina - no cóż moja, bo go nie zapisałam i sama też nie usiadłam, żeby podstawowych słówek nauczyć .
Z Julką błędu nie powtórzę, a Michałowi staram się teraz szybko pomagać.
Swoją drogą, jak obserwuję co się teraz dzieje, to istny wyścig szczurów w zerówkach (czego te biedne dzieci nie robią, czego nie potrafią )
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.