To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Wersja optymistyczna-czy to prawda,ze .........

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

mamajul
Wymyśliłam sobie(zresztą nie bez podstaw, -zaszłyszane opowieści jak to innym mamom dzieci się odminiły icon_wink.gif , ze jak skończymy z moją Julą (16 mies) z cycaniem to:
dziecko zacznie mieć normalny, a nie himeryczny, apetyt
zacznie przesypiać całe noce, albo budzić się max jeden raz
mama (czyli ja icon_smile.gif) wyśpię się pierwszy raz od 16 mies (nie wlicz. ciąży)
zacznę powoli wrazać do normalnych rozmiarów
przestanę nosić biustonosze kupowane od rosjanek bo tylko one na swiecie mają podobne gabaryty do mnie icon_wink.gif
itp
Co o tym myślicie ?

Bo mnie jakoś tak szkoda tych słodkich chwil z cimkajacą mnie julą. Ech.
Monika mama Juli (16 mies)
eHermiona
Wypowiadam się najpierw na temat biustonoszy - MOŻLIWE. icon_biggrin.gif

A teraz na cały pozostały temat :


Uhahahahahahaha!!!!!!! icon_twisted.gif icon_twisted.gif icon_twisted.gif icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif
Hihihihihihihihihihih!!!!!!! Naiwna kobieto!!!!!!!!!!

icon_smile.gif Monika
adzia
Hm, moje dziecię rzeczywiśce zaczęło przesypiać noce, a trwało to około miesiąca icon_wink.gif
Potem przez półtorej roku znowu było wstawanie i picie z butelki.
Ale teraz przesypia icon_smile.gif Ale nie dzięki odstawieniu piersi, tylko wspomnianej wyżej butli icon_wink.gif
baszka
Mój zaczął przesypiać noce a jak chce piciu to raz a nie 6!
Rozmiar to mi się zmniejszył dzięki karmieniu a po odstawieniu troszke przytyłam.
Z jedzeniem to nie wiem bi jadł ładnie i tak smo je tylko więcej pije.
A biust to mam mniejszy niz przed ciążą icon_sad.gif
edyta.bujak
Jeśli chodzi o biust to chyba jednak mi sie zmniejszył (karmię od 20 miesiecy), schudnąć rzeczywiście nie mogę (ale czy to wina karmienia??), W nocy synek się budzi chyba rzadziej, z racji tego, że jest coraz starszy. (piszę "chyba", bo ja śpię z nim i on po prostu mnie nie budzi, tylko sam sie "dobiera" do cyca), poza cycem je rzeczywiście mało i niechetnie, ale moze to po prostu "taki typ" (córkę karmiłam tylko miesiąc, a tez była niejadkiem).

A poza tym uważam, że karmienie piersia, to najcudowniejsze chwile zarówno dla dziecka, jak i dla matki.
W zwiazku z powyższym, jak narazie, nie mam zamiaru odstawiać synka, pomimo głupich uwag rodziny i znajomych, że "nawet nie wypada, żeby taki duzy chłopak doił cyca"!

Pozdrawiam
KarmiÄ…ca Edyta z cycajacym Filipkiem
mamajul
też jestem zmęczona uwagami i pytaniami kiedy skończę z tym karmieniem......Nawet pediatra uwaza że to już bez sensu...Ale ja nie czuję się gotowa. Jula raczej też nie. Chociaż ostatnio, jak chorowałam na ospę z anginą (40st gorączki itp) to było mi ciężko, bo sił brakowało. Ale Jula domagała się bardzo mamy. Więc karmię sobie szczęśliwie dalej icon_smile.gif icon_smile.gif
edyta.bujak
Popieram
aluc
a myśmy wyeliminowali skutecznie nocne karmienia i efekt jest z cyklu "zamienił stryjek siekierkę na kijek" icon_lol.gif

przedtem Gruby budził się koło trzeciej, ssał, zapadał, piąta, ssał, zapadał i czasem o ósmej trzeba go było budzić. Śpi z nami i jakoś niedospania nie do tej pory czułam

teraz przesypia noce icon_evil.gif znaczy śpi od 21 do 5.30-6.00, ssie poranniaka i idzie w tango icon_evil.gif ostateczne budzenie się o szóstej jak na razie wykańcza mnie bardziej niż dwie nocne pobudki na ćwierć gwizdka

więc ty się jeszcze dziewczyno zastanów, czy chcesz, żeby Julka przesypiała noce icon_biggrin.gif
mamajul
Narazie odpadł nam problem jakiegokolwiek odstawiania-jula ma ospę icon_confused.gif
Po mamusi icon_evil.gif . Ech. Teraz to na pewno nie odmówię jej piersi- pocieszyciela, uodparniacza no i jakby nie było żywiciela icon_smile.gif. Acha. już jakiś czas temu udało się nam doprowadzić do jednego nocnego bujania i jednego karmienia (bo jednak była głodna-o czym świadczyło dłuuugie chłeptanie). I też wolę szybkie zasypanie przy piersi niż bujanie i czekanie kiedy się odzwyczai od budzenia.
Elik
Na początku życzę szybkiego poworotu do zdrówka. Jeśli obie nie jesteście gotowe na odstawienie od piersi to spokojnie sobie karmcie dalej. Ja na uwagi rodziny byłam głucha, mąż kilka razy sugerował odstawienie, ale jakoś nie wyrażał chęci noszenia ryczącego dziecka w nocy wink.gif
Momentalnie przestawał o tym mówić jak córka była chora, gorączkowała czy miała biegunkę bo wtedy cycała na okrągło. W przypadku biegunki pewnie by się już dawno odwodniła bo innego picia nie brała do buzi. Bywały dni, że nie jadła nic innego, oczywiście jedynie wtedy gdy chorowała. Bardzo pomogła mi Oli pediatra(hoemopata zresztą także), która swoją najmłodszą córkę(3 dziecko) karmiła piersią 3,5 roku , była dla mnie podporą i autorytetem i dzięki niej nie przejmowałąm się uwagami rodziny.
Moja Ola skończyła właśnie 3,5 roku icon_rolleyes.gif
Ssie jeszcze wieczorem przed snem(usypiacz) i tylko jednego, drugi choruje( wersja mamusi) chyba że jest wyjątkowo zmęczona i uśnie np. w trakcie suszenia włosów lub w samochodzie co ostatnio zdarza się coraz częściej. Ponieważ od kilku dni negoc[użytkownik x] datę ostatniego dnia z cycusiem, następny weekend postanowiłam zabrać męża (akurat będzie rocznica ślubu, 9- ta zdaje się wink.gif ) na weekend w góry lub innego zacisznego miejsca. W końcu zasłużyliśmy sobie po kilku latach na kilka dni we dwoje.
Ola przesypia noce od jakiegoś roku. Wcześniej przez jakieś pół jadła w nocy raz lub dwa czyli w pierwszym roku lub 1,5 bo pamięć zawodna jest,częściej. W tym pierwszym okresie czyli rok półtora Ola była autentycznie głodna w nocy więc spałyśmy razem i karmiłam ją przez sen. Wróciłam do pracy po pół roku i innaczej nie dałabym rady.
Kończąc mój przydługi post chcę jeszcze powiedzieć, że teksty lekarzy o tym że to bez sensu i mleko nie ma wartości dla dziecka starszego niż roczne mówiłam, że alergik to zresztą zgodne z prawdą.
Teściowej (też miała takie teksty jak Twoja rodzina) powiedziałam kilka razy delikatnie, że nie życzę sobie takich komentarzy bo to nasza sprawa jak długo się karmimy. Pozdrawiam, Elik
Coffee
ja pewnie za wczesnie, zeby sie na temat ssania wypowiadac
choc idzie nam super wink.gif
maly karmiony kolo 23 budzi sie kolo 4 potem kolo 6:30 i 9...
ale te nocne cycania sa krotkie a "tresciwe" i zaraz przy nich spi! wiec nie meczy mnie to wcale...
skolei kolezanka juz przestala karmic a wcale jej sie nic nie zmienilo...w nocy musi wstawac tyle samo co dawniej tyle,ze teraz chodzi zmeczona bo za kazdym razem musi "wstac" i przygotowac butle mleka lub herbatki

pozdrawiam
Valeria
Abotak
CYTAT(mamajul)
Wymyśliłam sobie(zresztą nie bez podstaw, -zaszłyszane opowieści jak to innym mamom dzieci się odminiły icon_wink.gif , ze jak skończymy z moją Julą (16 mies) z cycaniem to:
dziecko zacznie mieć normalny, a nie himeryczny, apetyt
zacznie przesypiać całe noce, albo budzić się max jeden raz
mama (czyli ja icon_smile.gif) wyśpię się pierwszy raz od 16 mies (nie wlicz. ciąży)
zacznę powoli wrazać do normalnych rozmiarów
przestanę nosić biustonosze kupowane od rosjanek bo tylko one na swiecie mają podobne gabaryty do mnie icon_wink.gif
itp
Co o tym myślicie ?Monika mama Juli (16 mies)



Na przykladzie najmlodszego dziecka ...bo przyklad swiezy a i odstawianie, w porownaniu do poprzedniej czworki nastapilo dosc...hmm radykalnie.Tzn bez lez i rozpaczy,ale z duzym udzialem taty icon_rolleyes.gif

I tak...
przesypianie nocy najpierw bo tu skok chyba najwiekszy(i dodam,ze jedna z glownych motywacji przy odstawianiu.icon_wink.gif
Archie od urodzenia noce przesypial ale w ostatnim miesiacu w sumie ...katastrofa na calej linii icon_eek.gif . Budzil sie chyba co 10 minut(tak sadze bo bylam nieprzytomna icon_confused.gif ). Nad ranem(5.30-6.00 a ja skowronek nie jestem icon_evil.gif -zwlaszcza po takiej nocy icon_confused.gif) pobudka generalna i dalej (o ile mi sie udalo oko zmruzyc) juz sie sam obslugiwal, tylko strony zmieniajac. Moja glowa zwykle byla na szlaku calonocnego pampersa icon_twisted.gif W ciagu dnia to samo. Doszlo juz do tego,ze nie moglam usiasc na chwile bo zaraz na kolanka i rekreacyjnie do dziumdziania. I tak co 5 min po 10 sekund kazda sesja. icon_mad.gif

Teraz: dziecko przesypia noc od 21szej do 7-8 rano. Od pon tygodnia czyli od czasu odstawienia dwa razy sie obudzil(tzn po razie na kazda noc), z promiennym usmiechem, dostal wody, wtulil sie,pokrecil chwile i zasnal icon_exclaim.gif
Budzi sie tez w szampanskim nastroju(nie ukrywam,ze ja rowniez), drzemki dzienne pieknie mu sie wyregulowaly(po ostatnim kataklizmie). No miodzio po prostu.

Teraz jedzenie. Wczesniej skubnal tego i owego, w sumie w smakach nie wybrzydzal, nawet oliwki wsuwal i owoce morza. icon_wink.gif , ale w zasadzie mleczko bylo bezkonkurencyjne(czestotliwosc-patrz wyzej). Drzalam na mysl o tym odstawianiu bo mleko w proszku , ze juz o krowim nie wspomne, bylo traktowane z najwyzszym obrzydzeniem icon_mad.gif .
Teraz...na poczatku z napojami bylo ciezko,ale po tygodniu stosowania przedziwnej mikstury kombinowanej (lekko podgrzane mleko krowie z dodatkiem scisle okreslonej ilosci mleka w proszku i wanilii-coz, potrzeba matka wynalazkow) i wody teraz w zasadzie wsio ravno co jest w kubeczku.
Apetyt...hmmm:
sniadanie: na poczatek mleko/owoc
za chwile:dwa kawalki tosta,pol miseczki platkow, jogurcik, jablko(koniecznie cale), kawalek banana,woda do popicia.....i wlasciwie jest gotow na kolejny posilek. icon_lol.gif

Pozniej drugie sniadanie(wcale nie mniejsze)

Obiad ok poludnia-dzis:8 pulpecikow o srednicy ok 3 cm, pol miseczki ryzu, kalafiorek(naprawde kawal),brokulka(nie mniejsza),deser plus koniecznie jablko icon_idea.gif i mleko(przed drzemka poobiednia)

tea time icon_wink.gif-jablko icon_rolleyes.gif,3 placuszki,kawalek tosta,winogrona icon_eek.gif
Wszystko pieknie wyczyszczone i psia micha w niebezpieczenstwie wiec trzeba wysoko postawic.icon_wink.gif
Ja nie wiem gdzie mu sie to miesci. Z drugiej strony.....na poczatku odstawiania, po 2 godzinach przerwy sciagnelam mleko z jednej icon_exclaim.gif piersi(tyle tylko by zrobilo sie troche luzu icon_exclaim.gif .....125 ml icon_eek.gif

Dalej ....z biustem...PRAWDA. icon_lol.gif
Z reszta rozmiarow....zobaczymy icon_confused.gif Ja mam taki feler,ze przy karmieniu nic nie trace....trzymam zapas icon_lol.gif . Spada stopniowo dopiero po odstawieniu(tak bylo ostatnio),ale za duzo powiedziec nie moge bo w pozostalych przypadkach nie mialam przerw miedzy karmieniem a ciaza icon_lol.gif
Tyle od nas icon_biggrin.gif
Powodzenia:)
Małgoś.dz
Powiem krótko:
Kubuś odstawił się sam od piersi jak miał 13 miesięcy.
Piersi stanowczo zmalały. Powiem więcej - prawie są w zaniku... wink.gif
W końcu schudłam! Już nie mogłam patrzeć na swoje wymiary hipcia. Teraz jestem prawie jak przed ciążą (w każdym razie w ciuchy wchodzę) wink.gif
A synek NARESZCIE przesypia całą noc. Ewentualnie raz się obudzi, gdy chce mu się pić. A przedtem - co dwie godziny przytulał się do cycuchów.
marzena 30
Ja bardzo polecam karmienie piersia ,pierwsze dziecko karmilam 2,5 roku ,tera zmam drugiego bajbuska i tez zamierzam karmic jak najdłużej.

Marzena 29 lat i Julia 28.07.03
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.