To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Jedzonko w przedszkolu

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

mikado
Dziewczyny napiszcie co jedza Wasze dzieci w przedszkolu na sniadanie, w naszym 2-3 razy w tygodniu sa kanapki z wedlina lub grzana parowka
plus herbata icon_evil.gif dostaje bialej goraczki jak czytam jadlospis, parowek moje dziecko w domu nie jada, gdyz ich nie kupuje a herbate jezeli juz to tylko owocowa lub ziolowa, od poczatku wrzesnia dzieci mialy tylko raz zupe mleczna z platkami, poza tym zadnych produktow mlecznych, zeby chociaz kawe zbozowa z mlekiem, jajko, twarozek, ser zolty czy cokolwiek innego dali...nie.. musza byc te cholerne, niesmiertelne parowy icon_evil.gif
ulcik
w naszym przedszkolu co dziennie co innego - raz kanapki, raz kiełbaski, raz zupa mleczna, raz nesquicki z mlekiem .. urozmaicone mają bardzo ..ale to pewnie indywidualnie zależy od gustu osoby odpowiadającej za jedzenie


ulcik
mama_do_kwadratu
Ja bym na pewno interweniowała, widząc te parówy niemal codziennie.
addera
U nas codziennie jest cos mlecznego na śniadanie. Chyba, że zgłosimy, że dziecko mleka i przetworów nie może, to dostaje inne śniadanie - zamiast kawy z mlekiem - herbata np.
grzałka
u Ani na śniadanie obowiązkowa zupa mleczna (kasza manna, płatki kukurydziane, płatki owsiane itp) plus kanapka z czymś polus owoc

herbatÄ™ chyba tez pijÄ…

parówek w ogóle nie ma w jadłospisie, generalnie nie mam specjalnych zastrzeżeń do menu
anula23
w naszym przedszkolu na śniadanie jest zawsze do wyboru herbata (czasem z cytryną czasem z sokiem) lub kawa zbożowa(kakao).
zawsze jest jakieś pieczywo z samym masłem, dodatkowo z serkiem ( albo wędliną w zależności od dnia),
dzisiaj jest jeszcze banan na sniadanie... icon_surprised.gif icon_biggrin.gif
dziwi mnie to że nie podają zup mlecznych...

ogólnie jestem zadowolona z jedzenia, dziwi mnie jednak że 3-latkom panie potrafia na podwieczorek podać brzoskwinię za skórką... icon_rolleyes.gif
marghe.
anula.. a co dziwnego jest w brzoskwini ze skórą?
Grunt, żeby umyta była
A_KA
CYTAT(grzalka)
u Ani na śniadanie obowiązkowa zupa mleczna (kasza manna, płatki kukurydziane, płatki owsiane itp) plus kanapka z czymś polus owoc

herbatÄ™ chyba tez pijÄ…

parówek w ogóle nie ma w jadłospisie, generalnie nie mam specjalnych zastrzeżeń do menu


U nas zupełnie jak u grzałki.
Herbatę też piją, ale to jak dziecko konkretnie chce (w jadłospisie nie jest podawana). Jest po prostu zamiennikiem - jeśli nie chce dziecko pić kakaa, kawy mlecznej, kiślu itp. dostaje herbatkę lub kompot...
grzałka
CYTAT(anula23)
dziwi mnie jednak że 3-latkom panie potrafia na podwieczorek podać brzoskwinię za skórką... icon_rolleyes.gif


o, coś nowego, moje dzieci jedzą wszystkie owoce ze skórkami
mama_do_kwadratu
CYTAT(grzalka)
o, coś nowego, moje dzieci jedzą wszystkie owoce ze skórkami

Moje też. Prawie wszystkie icon_wink.gif
grzałka
arbuzów nie jedzą icon_lol.gif
mama_do_kwadratu
CYTAT(grzalka)
arbuzów nie jedzÄ…  :lol:

04.gif
mikado
Dziekuje za odzew icon_smile.gif Chyba bede musiala porozmawiac na ten temat w przedszkolu, osobiscie nic przeciw herbatce nie mam, ale niech to bedzie zamiennik a nie stala pozycja w jadlospisie, tym bardziej ze w ciagu dnia dzieci nic innego do picia nie dostaja icon_sad.gif
Jutro znowu na sniadanie wedlina a w piatek chleb z nutela i oczywiscie herbata icon_evil.gif
Ika
CYTAT(grzalka)
arbuzów nie jedzÄ…  :lol:


I bananów 08.gif

Moje też je ze skórką.
Ika
CYTAT(mikado)
tym bardziej ze w ciagu dnia dzieci nic innego do picia nie dostaja  :(


icon_eek.gif Żartujesz??
Oczekiwanie ziołowych herbatek mnie lekko zdziwiło, ale z kolei niepodawanie dzieciom nic do picia w ciągu dnia dziwi mnie niepomiernie bardziej... A jeśli dziecku chce się pić to co?
U nas jest tak, że mają jakoś tam zróżnicowane jedzenie, picie tez zamiennie, zresztą ja nie mam w tej materii szczególnych wymagań, bo Żuczek jest właściwie wszystkożerny i parówki tez jada. Ale z kolei ma bardzo duże zapotrzebowanie na płyny. Pytałam panie, jak wygląda sprawa z piciem. Usłyszałam, ze dzieci mają picie do śniadania, jakiś kompot do obiadu, dostają owoce a poza tym na życzenie też zawsze dostają coś do picia, jesli poproszą.
marghe.
specjalnie rzuciłam okiem w dziesiejsdze menu icon_smile.gif

zupa mleczna
kanapki z masłem + do wyboru dżem lub miód

Obiad - zupa z kapustą icon_lol.gif (Gaba "no wiesz, niespecjalnie mi smakowała ale zjadłam")
jajko w sosie, ziemniaki, buraki kompot
Ika
Ja zerknę jutro, ostatnio nawet nie patrzyłam...
grzałka
U nas jest dystrybutor z wodą w każdej sali, dostęp do wody nieograniczony, bardzo mi sie to podoba.
aneta z urwisami
To i Ja też co nieco dopiszę. U Matka w przedszkolu jest zróżnicowane jedzenie co zaś tyczy się śniadań to z tego co przeczytałam w jadłospisie
jest np:
płatki z mlekiem + pieczywo z serem żółtym + jakiś owoc lub nie
pieczywo z wędliną i ogórkiem zielonym+ kawa na mleku lub herbata i owoc
podają jeszcze do pieczywa różne pasty np z jaj lub inne

pieczywo z nutellÄ… jest raczej na podwieczorek

Picie do woli jeśli dziecko poprosi.
ogólnie jedzenie jest zróżnicowane i jestem zadowolona.
Pozdrawiam Aneta icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
_rybka
U nas jadłospis jest niedostępny. Wiem tylko to, co córka mi powie. A ona niechętnie gada. Wiem również, że dwa razy w tygodniu jest na śniadanie mleko, w pozostałe dni kanapki. Parówki bywaja rzadko lub wcale. Podwieczorek często na słodko - jogurt, budyń, potrawy owocowe. Poza nadmiernym przywiązaniem do pomidorów ( w sezonie bywaja dwa razy dziennie ) i brakiem picia między posiłkami nie mam większych uwag.
A, zapomniałam o temperaturze posiłków. Jogurt prosto z lodówki. Czy to tak ma być zgodnie z przepisami?
grzałka
Rybka, czepiasz się, co jest złego w jogurcie z lodówki? Ja tylko taki jadam, moje dzieci też

Ale jadłospis to chyba powinien byc do wglądu? U nas wisi na tablicy.
Ika
U nas też jadłospis wisi.

Grzałka, Rybka się niekoniecznie czepia, jeśli jej dzieci nie jedzą takiego prosto z lodówki, to mogą gardła poprzeziębiać chyba...
_rybka
No właśnie moje takiego nie je , jako i ja, bo dla mnie kończy sie to kłopotami z krtanią. Może to mój osobisty świr, ale znam dzieciaki, którym taki jogurcik szkodzi. Mojej chyba nie icon_rolleyes.gif
semi
U nas jadłospis wisi. Jedzenie zróżnicowane i - podobno - smaczne. Kanapki z : pasztetem, jajkiem, dżemem, szynką, serem żółtym, miodem, na co się da jeszcze ogórki i pomidory, często zupa mleczna z płatkami kukurydzianymi. Do picia zwykle herbata lub kakao, mój pije wyłącznie niegazowaną mineralną i panie dbają o to, by ją dostawał. woda zresztą jest cały czas dostępna. Drugie śniadanie: budyń, kisiel, jogurt, pączek + jabłko, babka. Pierwszą rzeczą, którą Leo opowiada, keidy go odbieramy, jest to, co jadł. I wcale nie dlatego, że mnie to tak strasznie ciekawi icon_lol.gif , on uwielbia jeść.
gosiat
U nas jadłospis zawsze wisi. W dwóch formach: wysoko małymi literkami dla rodziców i nisko dużymi literami dla umiejących czytać dzieci. icon_lol.gif

Na śniadanie są albo różne płatki na mleku plus bułka z masłem/miodem/dżemem, albo kanapki z wędliną + ogórek/pomidor i kawa z mlekiem bądź kakao.
Na drugie śniadanie zawsze jakiś owoc.
Obiad dwudaniowy z kompotem. Podobno smaczny. I chyba całkiem duże porcje, bo Zuzia mówi: "Trochę zjadłam a trochę nie zjadłam." icon_biggrin.gif Ona zawsze dużo i chętnie jadła.
Na podwieczorek jogurt/ciasteczka/budyń/sok przecierowy.
mamajul
U nas też jadłospis zawsze wisi.

U nas na drugie śniadanie dzieci z reguły dostaja owoc- np jabłko , winogrona.
Zastanowiła mnie, ze Jula powiedziała ze dostali po dwa winogronka-pani powiedziała ze mają wziąć dwa bo reszta dla dzieci. Rozumiem ze reszta dla dzieci ale po dwa, w sezonie?? owoców jesienią dużoo, tanie sa icon_eek.gif . Ale przemilczałam. NAstępnego dnia czytam :II sniadanie -jabłko. Pytam jabłuszko obrane czy całe, se skórka _ Jula mówi kawełek, obrane.....
Co Wy na to??
JAsne ze w domu sobie dojje, odbieram ja po obiedzie wiec ma pół dnia na dojedzienie icon_wink.gif, ale co z dzieciakami które są w przedszkolu od rana do nocy??? NA kolację w domu nie sa w stanie dojeść wszystkiego....
JEsień- jabłka po 1,50 pln winogrona 4 pln...kg MOze ja się znowu czepiam...
DZisiaj chyba nie wytrzymam i spytam się jaka ilość owoców jest spozywana przez dzieci...
Ika
U nas dzieci dostawały winogrona w kubeczku, takim jednorazowym jak przy dystrybutorach z wodą. Pełen kubeczek. Wiem, bo Żuczek kiedyś nie zjadł podwieczorku i panie dały mu do domu ten właśnie kubeczek winogron i jakies ciastko jeszcze było....

Co to znaczy, że "reszta dla dzieci"? A Jula to nie dziecko...?
Inca2
U nas jadlospis wisi.
Na sniadanie jest zawsze albo herbata albo kakao/kawa zbozowa. Kanapiki z twarozkiem, miodem, rzadko wedlina, lub zupa mleczna/platki z mlekiem. Parowek nie bylo jeszcze nigdy.
Dziś na drugie śniadanie była pizza icon_smile.gif
a na oiad gulasz z kaszą gryczaną, surówka, acha, no i jeszcze zupa, dziś kalafiorowa.

A np. wczoraj na obiad mieli spaghetti z pomidorowo-mięsnym sosikiem (widziałam po spodniach i bluzie icon_wink.gif )
Ika
Oooo, tak, ja też widzę po bluzie, jaka była zupa icon_lol.gif
Potwora
Ja nie mam zastrzeżeń co do jadłospisu, bo wisi icon_wink.gif jest sensowny i urozmaicony ale... moje dziecko jeszcze nic w przedszkolu nie zjadło icon_eek.gif Panie są zrozpaczone ( my też bo czasem odbieram go słaniająceg się na nogach), Maksio jest już znany w całym przedszkolu i to przez wszystkie panie icon_eek.gif on jeść nie będzie i już albo twierdzi, że zjadł wszystko i wymienia przerażającą ilość produktów spożywczych, potem pytam się pani i okazuje się, że nie zjadł NIC icon_confused.gif
beattta
Jadłospis mamy do wglądu. Wywieszany jest w poniedziałek i rozpisany na cały tydzień.
Śniadania urozmaicone. Jeśli kanapki to zawsze dwa rodzaje. Są sery pod każdą prawie postacią, wędliny, jajka, pomidory, ogórki, rzodkiewki, szczypiorek, pasty (jajeczne, rybne i inne). Parówki bywają. Dzisiaj była kanapka i jajecznica. Zup mlecznych nie widziałam, ale jedzą czasami płatki z mlekiem na podwieczorek. Do popicia kawa inka, kakao, mleko lub herbata.
Do obiadu zazwyczaj kompoty, czasami soki. Zupy przeróżne, drugie dania też urozmaicone (naleśniki, mięso w różnej postaci, ziemniaki, ryż, makarony, sałatki, surówki, kluski, pierogi itp.)
Na deser bardzo często owoce, ciasta, budyń czy kisiel, wspomniane wcześniej płatki na mleku, drożdżówki (wyglądają na własnej roboty).
Ogólnie z wyżywienia jestem zadowolona. Dzieci zawsze mogą poprosić o dokładkę i coś do picia pomiędzy posiłkami.
anula23
CYTAT(marg.)
anula.. a co dziwnego jest w brzoskwini ze skórą?
Grunt, żeby umyta była


oki, w takim razie jestem jakaś przewrażliwiona, moje dziecko za bardzo wymyśla, to pewnie moje dziwne wymysły.... icon_rolleyes.gif
marghe.
CYTAT(anula23)
CYTAT(marg.)
anula.. a co dziwnego jest w brzoskwini ze skórą?
Grunt, żeby umyta była


oki, w takim razie jestem jakaś przewrażliwiona, moje dziecko za bardzo wymyśla, to pewnie moje dziwne wymysły.... icon_rolleyes.gif


icon_question.gif
Elak
U nas jadłospis wywieszany jest na cały tydzień.
Na śniadanie dzieci mają zupę mleczną + kanapki + herbata. (w piątki serki np. Bakuś, Danio).
Zupę mleczną jedzą te dzieci które chcą. Potem dzieci same robią sobie kanapki (tzn. na talerzykach jest podany ser żółty, wędlina, pomidorki pokrojone, sałata, pieczywo posmarowane masłem).
Na obiad dostajÄ… zawsze typowy zestaw: zupa + drugie danie + kompot.
Na podwieczorek np. kanapki lub ciasto drożdżowe, owoce, ciasteczka.

W sali stoją dystrybutory z wodą jak dzieci chcą podczas zajęć pić to piją wink.gif
Elak
U nas w przedszkolu parówek chyba nigdy nie było.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.