Przybory przedszkolne - kto kupuje?

Kredki, bloki, plastelina - dziś pani mi powiedziała (bo nie mogłam być wczoraj na zebraniu), żeby przynieść coś od czasu do czasu, to plastelinę, to papier kolorowy. Obawiam się, że przedszkole samo daje niewiele, jak to jest u was? Myślałam, że z komitetu idzie na takie rzeczy...

My dodatkowo składamy sie na wyprawki ( komitet swoją drogą)

Ano chyba nie idzie.
A w ogĂłle co to jest "komitet"?

U nas rodzice proszeni byli o skromną wpłatę 25 zł/ pół roku na cele "papiernicze".
Natomiast wszelkie zabawki, nowe mebelki, dodatkowe remonty, paczki dla dzieci okazyjne (typu Mikołaj), zabawy organizowane, wycieczki, teatrzyki (artyści przyjeżdżają do przedszkola) - finansowane są z tzw. "rady rodziców". Ta wynosi 33 zł miesięczne i jest dobrowolna. Oczywiście, jeśli rodzic nie wyraża chęci płacenia tej kwoty miesięcznie - to niestety dziecko nie uczestniczy w wielu atrakcjach.

U nas oprócz tzw. Rady Rodziców, opłacanej miesięcznie, we wrześniu zrzucamy się po stówie na wyprawkę papierniczą...

komitet = komitet rodzicielski ( czasem rada Rodziców się to zwie)
(U nas wpłata (na rok)jest niby dobrowolna w przedszkolu było to ok 50 zł, w szkole jest 60 zł) oprócz tego była składka raz do roku na przybory ( składka wynosiła ok 40-50zł)
I z komitetu dofinansowane były remonty, wycieczki, wystrój sal, zabawki itp.

Na rok...?
U nas co miesiąc się płaci, od 40 zł w górę według deklaracji własnej...

My oprócz Komitetu 50 zł/mc kupujemy to co akurat potrzeba. A we wrześniu to właściwie wszystko: plastelina, duże bloki, małe, nożyczki (kilka par), kredki, farby, pędzle, kleje, papier kolorowy, rodzice drukują kolorowanki...

na wyprawke się składamy we wrzesniu (45 zł)
poza tym na komitet, czy też rade rodziców, 120 zł na rok płatne w dwóch ratach
podręcznik (!) dla czterolatka 33,40
i dokładamy sie w ciagu roku na bilety do teatru

Ika tak komitet płacimy raz na rok i jest to ok 50-60 zł.
+ na wyprawkę-przybory raz na rok ok 50 zł, reszte przedszkole finansowało, rodzice jedynie opłacali pobyt dziecka w przedszkolu( z posiłakami) za 8h ok 150 zł/mc

-przedszkole publiczne.

Na artykuły papiernicze 100 zeta za rok
Na komitet 55 zł na rok.

My dostajemy listę i kupujemy sami.

Moko, to tanio u Was! Ja płacę co miesiąc na Komitet 25 zł.

Ale muszę przyznać, że skoro i tak mamy finansować te przybory, to wolałabym, żeby zebrać kasę od wszystkich i panie kupiłyby co trzeba, bo tak to pewnie będzie 30 bloków i jedna plastelina (przykładowo).

No trudno, żałuję, że nie byłam na tym zebraniu

U nas w przedszkolu na przybory papiernicze nie składamy się. Jak ktoś może to przynosi papier taki już raz zadrukowany. A wszystko przedszkole samo kupuje, chyba z kasy co na radę rodziców dajemy (u nas 35zł miesięcznie).

pod koniec roku dostajemy listę zawierającą wszelkie niezbędne przybory i materiały.
Każdy sam kupuje . Sam decyduje jaki to ma być blok czy farby ..

W przedszkolu kupujemy sami. Na początku roku dostajemy rozpiskę. W szkole skłaaliśmy sie na materiały plastyczne. I stwierdzam z całą odpowiedzialnośćią za własne słowa, ze lepiej się zrzucać do wspólnego wora

Płacę 45 złotków na rok i mam z głowy wszelkie kredki czy inne takie. Oprócz tego Rada Rodziców, 50 zł płatna jak sobie życzę, życzyłam sobie raz i mam w nosie. Normalna opłata 167 zł rytmiką. Fajnie, nie?

U nas 100 zł/rok komitet, 60 zł składka na artykuły papiernicze i 20 zł książka do religii. leo jest w grupie z sześciolatkami, które mają książki, pani pięciolatkom kseruje odpowiednie strony z pieniędzy na artykuły. Nie dokładamy do wycieczek - na to są przeznaczane pieniądze z komitetu. Rytmika -obowiązkowa-chyba 20 zł.

U nas Rada Rodziców - 20 zł / miesiąć - z rady finansowane sa atrakcje takie jak w przedszkolu u Małgoś dz
Artykuły papiernicze - 5 zł miesięcznie (to w grupie Maluchów), jak jest w innych grupach tego nie wiem .

Komitet Rodzicielski 60 zł/rok, dodatkowo płaciliśmy 10 zł we wrześniu na artykuły papiernicze i przynosiliśmy chusteczki higieniczne. Reszta finansowana jest z komitetu. Ewentualnie, jeśli potrzeby byłyby większe będziemy się składać. Do teatrzyków, wycieczek dopłacamy (około 3 zł). Ksiązki kosztowały ponad 40 zł.

U nas na "komitet" 40 zł mies. (obowiązkowy). Ale z tego jest opłacana korektywa 2x w tygodniu i teatrzyk 1x w miesiącu.

Na materiały plastyczne 50 zł - 1 raz, we wrześniu. Ale jeśli ktoś może przynieść czasem papier czy coś w tym rodzaaju to pani dyrektor go po stopach wycałuje

Wyprawkę kupujemy we wrześniu ok.100 zł no i za przedszkole co miesiąc po125,00 inne dodatkowe przyjemności typu basen ,j.angielski lub francuski jak ktoś chce żeby dziecko na to chodzilo płaci ,a jak nie to nie

Za komitet rodzicielski płacimy 100 zł rocznie w dwóch ratach, wyprawka - 20 zł na semestr.

Komitet chyba 35 zł miesięcznie
wyprawka 80 zł na rok

My mieliśmy na początku września zebranie gdzie każdy rodzic deklarował jaką kwotę chce wpłacić na komitet (na rok) jedni deklarują 50 inni 40 różnie. Pierwsze słyszę o wpłatach na art. papiernicze u nas nic takiego niema, jest tylko w/w komitet wszystko zapewnia przedszkole. Jeśli ktoś może to kupuje grupie do której uczęszcza dziecko to co uważa ale nie jest to wymagane. W tym roku kupuję książki bo Mateusz chodzi do zerówki, za zestaw 4 książki + 2 zeszyty ćwiczeń 51,50zł.
Większość teatrzyków finansowana jest z pieniędzy komitetu, wycieczki płacą rodzice, dokładamy też do paczek mikołajowych ok.10zł.
Za przedszkole płacę 170zł, Mateusz chodzi na trzy posiłki.
Jest jeszcze rytmika 11zł m-c
W porównaniu z wami dziewczyny to u nas niedrogo, tak mi się wydaje.
Pozdrawiam Aneta

Ja płacę czesne 180 zł na miesiąc i z tego opłacane są wyprawki itp. plus gim korekcyjna, rytmika, wyjścia do teatrów i takie tam.

Nie płacimy żadnego komitetu ani rady rodziców.

Jeśli chodzi o komitet to na początku roku każdy z rodziców deklaruje się ile będzie płacił... (ale z góry jest powiedziane od razu, że średnio rodzice dają 30 zł na miesiąc... no i faktycznie mało kto się wyłamuje i daje mniej). Z tego co wiem - kupują za to przybory papiernicze, papier toaletowy, mydła itp... Pieniążki też idą na wycieczki, przedstawienia teatralne ze 2 razy na miesiąc, zabawki. W zeszłym roku zostało trochę pieniążków i kupiono za to zabawki dla maluszków na plac zabaw.
Jednak na początku roku poproszono też o przyniesienie wyprawki (kredki, plastelina, klej, papier kolorowy...). To niby była prośba na zebraniu, ale chyba znowu nikt się nie wyłamał.
I jeszcze jeden wydatek dodatkowy mieliśmy - na podręczniki 35 zł... Trochę mnie to zdziwiło... Karola jest w drugiej grupie. Będą się uczyć literek, czytania, wycinania, cyferek, liczenia... Oglądałam te podręczniki, 3 części. Dwa do wypełniania, kolorowania, pisania... Jeden to taka wycinanka. Nawet fajne...

Właśnie sie doweidziałam, ze moja czteroletnia córka też będzie uczyła sie z podręczników

U nas rada rodziców to 40 zł (płatne raz), oprócz tego jednorazowo 40 zł na wyprawkę (można zapłacić w dwóch ratach, żeby "nie obciążać września" ) + prośba o przynoszenie jednostronnie zadrukowanych papierów. Wszelkie atrakcje typu wycieczki, teatrzyki itp. finansowane są z rr oraz z kiermaszy świątecznych i majówki.

Jeśli chodzi o podręczniki, to w zeszłym roku dawaliśmy pieniądze na podręczniki, ale w tym roku panie powiedziały, że to było za wcześnie. Dzieci nie potrafiły szanować jeszcze swoich książek, a jako że nasze przedszkole ma w nazwie "literackie" to takie zachowanie nie uchodzi . Podręczniki wrócą więc za rok.

Jeśli ABC czterolatka, to naprawdę super książeczka.

Nie wem jaka książka ale wiem dlaczego zostały zamówione Ponieważ przedszkole na ty6m zyska. I kase i jakieś gadżety. Ja nie wiem czy to jest w porządku?

Wiolontela, przedszkole dostaje gadzety także za ubezpieczenie od firm ubezpieczeniowych, które rywalizują między sobą. Nawet panowie robiący zdjęcia dają gadzety.

Ja to wszytsko wiem, Crazy, wiem doskonale. I dlatego mi się wszytsko w środku przewraca Ponieważ nie lubię chwytów poniżej pasa. Powinno się sprawy stawiac uczciwie. Niestety, nasza dyrektorka jest pozbawiona tego przymiotu.

Z tego co mi mówiła nauczycielka, dzieci w książkach bedą robiły podobne rzeczy jak bez książek. No to ja sie grzecznie pytam - PO CO KSIĄŻKI? Pani dyrektor na zebraniu słowem się nie zająknęła na temat profitów i dziesięcioprocentowej premii Za to padła masa wzniosłych słów na temat potrzeby korzystania z podreczników. Gucio prawda. Ale ja wredna jestem Nie popuszczę i zmusze ja w końcu do uczciwości.

he he, juz drży Przypomniałam jej bowiem nad wyraz uprzejmnie , iz miała z rodzicami przedyskutowac sprawę zeszłorocznych wydatków. Pieniędzy z komitetu, dodam. Mniej więcej 60% tej kasy zostało spozytkowane w sposób inny niż miała być spozytkowana. To akurat, ze pieniądze poszły "na przedszkole" nie ma znaczenia. Rodzice biwiem wiedzą, iż pieniądze miały iść "na dzieci". Subtelna różnica