poprosić o coś chłopa

od 2 tygodni wiemy ze idziemy na imprezkę okolicznościową na która wypada iśc z prezentem. Prezent został obgadany i ba nawet wybrany , należało tylko znaleźc potrzebna kolorystykę i faktyre i JA OSOBIŚCIE TO ZROBIŁAM. Chłopu nie podeszło , dibali tylko wiedza dlaczego. Zaoferował sie ze wstąpi po drodze z pracy do sklepu i zakupi odpowiedni prezent. Od 3 dni pytam sie czy to zrobił bo ja 400 km dalej nie dam rady tego załatwic. A ta cholera mówi że ma czas i ze spoko itd No i czego sie dzisiaj dowiaduje. ZE TROL JEDEN NIE POSZEDŁ DO SKLEPU TYLKO DOGADAL SIE Z 2 INNYMI PARAMI I DORZUCIMY SIE DO PREZENTU KTÓRY MI ZUPELNIE NIE PASUJE Nie chce znajomym dawac czegos do czego nei jestem przekonana. Nie cierpie jego lenistwa, nie chciało mu sie tyłka z auta wystawic czy co? Jutro bladym świtem polece i kupie to co chce a do niego nie planuje sie odzywac inaczej niz tonem uprzejmej jaszczurki

samo Ĺźycie

ale mała awanturkę mozna urządzić i focha tez trzele a co - przynajmniej mi sie humor poprawi. Leniwiec jeden pospolity

dokładnie, nie daruj mu tak łatwo

o łatwo to to na pewno nie przejdzie, zwłaszcza ze jechałm jak głupia zeby ten prezent wybierac a jemu nie pasowało to teraz będzie miał za swoje. Aha i zamierzam pic na imprezie, poprosił mnie trol żebym prowadziła auto ale teraz nie ma o tym mowy . Kara musi być.
Cholera nie lubie jak mnie tak wystawia do wiatru i to miną niewiniątka a ja jak taka głupia stoje i nic nie mówie bo mi szczeka opadła.

Dora, bardzo Cię przepraszam, ale czy nie sądzisz, że trochę wyolbrzymiasz problem? Znaczy, nie chodzi mi o to, że masz żal do faceta, ale chyba nie jest dobrym pomysłem wiercenie mu dziury w brzuchu i mszczenie się...Poszedł po najmniejszej linii oporu, ale to naprawde nie zbrodnia

adzia, ale przeca to z przymrużeniem oka było

no pewnie że z przymrużeniem oka. ten temat to tak troszkę do smiechu i z faceta i ze mnie. Tak na luzie przy piątku. Pewnie ze mu głowy za to nie urwę choc wymysliłam inny prezent.

Emotikony mnie zmyliły