Kolekcja "Dziecka"

Pierwsza książka w tym miesiącu - Czerwony Kapturek. Super opowiadanie ciut dla dzieci złagodzone w delikatny sposób przekazuje wiedzę o tym, że z obcymi nie należy rozmawiać. Do książki dołaczona jest płyta na której bajke tę czyta Magda Umer. Jeszcze nie słuchaliśmy.

Kolejne książeczki mają się pojawiać co mieasiąc, Jeśli będą tak samo dobre jak ta, to kupimy wszystkie.

Naprawdę polecam

Polecam bardzo , choc pani Magda Umer mogła się bardziej postarać. Nastepne ksiązeczki mają się pojawiać co dwa tygodnie, a nie miesiąc i będą kosztowac około 15 złotych. Trochę drogo, ale pierwsza jest super, więc i drugą kupię. Co dalej zobaczymy.

Mnie tez sie ta pierwsza bardzo podoba, choc przez cala jeszcze nie przebrnelismy. Fajny tekst i ladne ilustracje.

mi też się podoba i zamierzam kupować

ja też kupiłam, ale z myślą o młodszej
bo starsza juĹź chyba na to za stara co?

Burku,
Jak to za dwa tygodnie? Myslałam, że razem z gazetą będą.... To gdzie mam tego szukać? Gazety jeszcze nie otworzyłam wprawdzie.. może tam napisali a ja głupie pytania zadaję teraz.
No i te 15 zł . Pogięło ich chyba Jednym słowem reklamowałam nie będąc świadoma co planują

ja nie wiem, czy to jest naprawdę tak drogo. Dostajesz książeczkę i płytę. A takie np. Martynki (uwielbiane przez moje dzieci) kosztują teraz ponad 10zł za samą książeczkę. Albo np. Kamyczki (z zamierzchłych czasów).

Amania, no właśnie uświadomiłam sobie, jak moje dzieci są zacofane czytelniczo . Zaczęłam im ostatnio czytać Dr. Dolittle, ale padłam na pierwszej stronie bo tam nie było obrazka i dzieciom cierpliwości nie starczyło (obrazek był dopiero po str. 4 bodajże). Dla moich dzieci te baśnie są chyba w sam raz.

E, Jaco, luz kobito. Poczytaj to "dziecko" i na pewno znajdziesz informację gdzie szukać i kiedy. Nawet zaprenumerować możesz. To niby nie jest jakoś trasznie duzo te 15 PLN, ale jak się kupuje raz na jakiś (dłuższy) czas. Te książeczki bedą dwa razy w miesiącu, więc jednak trochę to wyjdzie. W sumie nie ma obowiązku kupowania całej kolekcji...

Magda, ja od dwĂłch dni czytam Marysi "Braci Lwie Serce".
Pierwsze rozdziały bardzo się jej podobały, ale wczoraj spytała kiedy oni w końcu wyjadą z tej Nangijali
Boszzz, ja tu przeżywam wszystko od nowa, jakbym znowu miała kilka lat, a ona z takim pyaniem wyjeżdża

Braci Lwie Serce czytałam osobiście i chyba w wieku 8 lat - pamiętam, że było to na wakacjach w Jarosławcu i właśnie wyrosły mi dwie ogromne górne jedynki .

Wniosek z tego taki, że moje dzieci są tak infantylne jak ja

Czy któraś z Was prenumeruje tą serię?

Ja jestem zainteresowana, ale w gazecie dość lakonicznie na ten temat, a na maila nie odpowiedzieli jeszcze.

Mam zamiar kupić Niuńci całą serię. Ale, że cena jest dosyć wysoka, jeżeli się weźmie pod uwagę, że to co miesiąc 30 zł, to wspomniałam o tym babci i cioci i będą partycypować w kosztach , 15 zł miesięcznie jest do przeżycia.
Ale mam nadzieję, że Wojciech M. bardziej zaangażował się w czytanie tych bajek, bo Magda U. wypadła fatalnie, po prostu tak na odwal się.

Tez mam zamiar kupic całą serię, ale nie zaprenumeruję. Nie ma przeciez gwarancji, że nastepne książeczki beda tak fajne jak ta pierwsza.
Manna uwielbiam, więc czekam z niecierpliwością na jego popisy.
Moje dziecko też uwaza, ze M. Umer jest do kitu: "mamusiu ty mi pocytaj, nie lubie tej płyty ". No tak... a myslałam, że będę miała jakąś pomoc w postaci tych płytek...
Amania, nie wiem czemu uważasz że Marysia już za stara na takie bajki? Napisana jest świetnie (przynajmniej ta pierwsza) i przesłanie jest jasne. Może właśnie jej sie spodoba. Mnie tam się podoba...

o kolekcji

Mnie sie Umer podoba, takie normalne, spokojne czytanie, bez efektów specjalnych- tak własnie moim zdaniem powinno się czytac bajki.

Ania tez chętnie słucha

A mi podoba się tem kot z grzbietów książek .

mi teĹź

Michasia w kółko słucha, każe czytać sobie, oglada ilustracje- kojarzy juz ze to ta sama ilutratorka, co w innych jej ukochanych ksiażeczkach. Dzieki tej płycie z książ. moje dziecko przełamało swój strach związany z bajka o Czerwonym Kapturku! nawet przedstawienia pacynkowe mozemy już robić!
nie mogę doczekać się następnych...

[post usunięty]

Ja chyba jednak kupię... Ale nie w prenumeracie, bo na raz nie mam takiej kwoty do wydania.. Wolę co 2 tyg te 15 zł...

Piotrek Czerwonego Kapturka na raz ze mną łyknął, ale on to i 10 takich by wysłuchał, byle mu czytać

Płyty nie słuchałam...

Maks też nie chce słuchac tej płyty, faktycznie Magda Umer jakoś tak nudnawo ją czyta, nie, nie podoba mi się, ma taki pusty głos ( mam nadzieję, że Mannowi to lepiej wyjdzie), nie nadaje się do opowiadania bajek Natomiast książeczka mi się podoba, moje dziecko woli gdy ja czytam chyba kupimy całą kolekcję.

[post usunięty]

Kuba pokochał Czerwongo Kapturka czytanego przez Magdę Umer. Nie dziwię mu się wcale, bo ja Umer kocham od niepamiętnych czasów. Choć przyznać muszę, że dla mnie pierwsze słuchanie płyty też było jakieś takie . Kuba jednak nie dał mi szans i pierwszego dnia przesłuchał ją 8 razy. Tak więc odkryłam w jej czytającym głosie te same nutki co w piosenkach. No i słuchamy sobie naokrągło a Kuba do mnie zaczął mówić "Matka"

Za to Kot w Butach Manna nie przypadł mu do gustu nic a nic

'Kot w BUtach' najbardziej spodobał sie mojemu mężowi;) chichra się jak głupi słuchając interperetacji Manna itekstu Kasdepke. Michasia najpierw z obrazkami sluchala, potemraz bez ksiazki. Myslalam,z e zza trudne dla niej i nużące, bo jednak słowa treudniejsze niz w CZ. K. ... Wiecie co było wczoraj?? 8, OSIEM razy pod rząd (hm?z rzędu?) wysłuchała KwB!! My już mielismy lekko dość...
dalej jestem zadowolona, nie mogę doczekać się następnych!!!

Kupiłam Kapturka, Kota jeszcze nie
Michałowi podoba się i płyta i książeczka.
Płyty słuchamy w dzień, wieczorem książeczke czytam ja.
Jeszcze nie wiem czy kupie całą kolekcję, ale na razie jestem za, Michał też

Dzisiaj Calineczka
Nie wiem czy mam się cieszyć czy płakać . Moje dziecię słucha na zmianę Kota i Kapturka. Na okrągło. Każdą bajkę po kilka razy dziennie. Przerywa tylko na Misia i Margolcię A jak teraz dojdzie Calineczka to już niczego więcej nie będę miała szansy posłuchać

A Michał zdecydowanie woli jak ja mu czytam te bajki.
"jaka nie miła ta babcia" - powtarza kilkanaście razy dziennie

dziewczyny ja nie wiem czy 15 zl to duzo, ja kupuje strasznie duzo ksiazek, ostatnio mikolajka i chlopakow i taka ksiazeczka to koszt ok 30 za sztuke a obrazkow w niej kolorowych nie ma
ja jestem zachwycona seria i zaprenumerowalam juz, ale ja wydaje mase kasy na ksiazki i nie wydalo mi sie to drogo

a gdzie sie kupuje te kasiązeczki? pierwsza była w dziecku a dalej?

anita, Kota kupiłam w Inmedio.
Empik też na pewno ma, ale ponieważ płyta jest prawie luźna to trzeba pytac przy kasie Przynajmniej w Koszalinie

dzięki addera

Anita - większość kiosków z prasą i sklepów, które sprzedają prasę (jak nasz spożywczak)... No i księgarnie..

właśnie calineczkę w sklepie na dole kupiłam

(użytkownik usunięty), dla mnie te antologie baśni są podejrzanej jakości bardzo

to juz disiaj?!!! lecę choc oskrzela chore!!!!

tja.... otóż zdaniem Szan Redakcji cal ma dwa centymetry i pięćdziesiąt cztery milimetry

kurcze no, ja maturędawno temu zdawałam, aż tak się pozmieniało?

a ja się cieszę, że w zakończenniu jest o mamie Calineczki. To mi zawsze nie dawało spokoju- ta biedna kobieta, której kradna dziecko i ona tyle czasu zadręcza się penwie, co z nim się stało. A tu ten list z ciepłych krajów

https://miary.hoga.pl/default.asp

hehe widzę, że i tu nie zostanę zrozumiana

Aluc, to uświadom mnie, proszę.

pięćdziesiąt cztery milimetry to 5 cm i 4 milimetry
10 mm = 1 cm
1 cal = 2,54 cm

Cal (jednostka)

Cal (ang.: inch) to pozaukładowa jednostka miary długości odpowiadająca szerokości dużego palca ręki. Jedna z tzw. jednostek imperialnych.

1" = 1 in. = 25,4 mm , zwany też "cal międzynarodowy".
Dawniej cal posiadał różne wartości np.:

1 cal angielski = 25,3995 mm
1 cal polski = 24 mm
1 cal reński = 26,1541 mm
1 cal rosyjski = 25,3995 mm
1 cal wiedeński = 26,3402 mm
Ponadto w USA jest jeszcze w użyciu amerykański cal geodezyjny ~= 25,4000508 mm, a dokładniej:

1 m = 39,37 cali geodezyjnych
Długość cala angielskiego równiez nie była stała, był on bowiem kilkukrotnie kalibrowany.

1819 - około 25,400438 mm
1895 - 25,399978 mm
1922 - 25,399956 mm
1932 - 25,399950 mm
1947 - 25,399931 mm

a tak niewinnie się zaczęło - od Calineczki

P.S. mam dyplom z matematyki...





Tłumaczy mnie tylko przeziębienie...

Zauważyłam . No a poza tym Calineczka mi się zupełnie nie podoba. Sama treść a w zasadzie to co z niej zostawili i na co połozyli nacisk. Piękne jest cacy i należy biegiem brać a brzydkie jest be

noo ja tak tego nie odebrałam, tamte robale to przede wszystkim były głupie, nieromantyczne i miały wyjątkowo pasudnych rodziców

Uwielbiam całą serię. Michaśka też. Kot w butach leci na zmianę z Czerwonym kapturkiem. Codziennie do usypiania obowiązkowo i w nocy jak sie obudzi też każe sobie włączać. I przy tym zasypia. Calineczkę dużo rzadziej słucha. Mówi, że nie lubie tego brzydkiego chrabąszcza i że się go boi. Mann jest cudny i nie mogę się doczekać kiedy kupię o złotej rybce w jego wykonaniu..

wlasnie tez nie moge Rybki sie doczekac ze wzzgledu an Manna.
dzis MUSIALAM SOBIE Kota puscic (i Michasi z goraczka także, oczywiscie), żeby sobie posłuchać tego cudownego: 'proszę ubrać pana Szarabana!'
a kiedy Rybka???

30-tego zdaje się. Już się nie mogę doczekać

ja juz zlota rybke dostalam wraz z dwaoma wczesniejszymi czesciami, moim chlopcom najbardziej podoba sie kot w butach

iff
Jak to dostałaś? Kiedy dostałaś? Ja też chcę