To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

ile dzieci pijÄ… w przedszkolu???

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

ulla
No wiem głupie pytanie, bo Weronika po pierwszym prawdziwym dniu w przedszkolu...ale to co wynika z wywieszonego menu, oznacza, dla mnie, za mało płynów. Po tym ile wypiła po powrocie do domu wynika tym bardziej...

Ona pije minimum 1,5 litra dziennie (wliczając w to mleko, soki, wodę, herbatkę, zupę i owoce). Z czego większość przypada na sok rozcieńczony wodą, samą wodę i mleko (w ilości dwie szklanki).

Z przedszkolnego jadłospisu dla mnie wynika, że jest picie do śniadania
(niekoniecznie takie, którego dużo wypije), owoce na drugie, picie do obiadu i owoce na podwieczorek.

Tyle, że ona w domu nie pije przy jedzeniu - pije chwilę po lub pomiędzy i to sporo.

No i nie wiem czy robić dywersję i pytać, czy mogę jej dać kubek/butelkę z wodą, bo wydaje mi się, że wypiła za mało.


PS. Inna sprawa, że akurat tam nie byłoby problemu żeby dziecko dostało coś do picia jak powie, że chce pić...panie pójdą do kuchni i przyniosą....ale Weronika za mała i na pewno się nie upomni icon_sad.gif
A.L.
Moje dziecko tez pije duzo. W grupach zawsze stoja dwie wielkie kanki z woda i herbata owocowa. Starsze dzieci nalewaja sobie same, mlodsze prosze o to ktoras z pan.Jesli wiesz, ze Weronika nie poprosi o picie, porozmawiaj z paniami, zeby sie jej pytaly co jakis czas. A moze przyniesiesz jej ulubiony kubek, pokazesz jej gdzie bedzie stal? Wtedy tez musisz jednak zaangazowac w to ktoras z wychowawczyn, coby ten kubek nie stal ciagle pusty icon_wink.gif
mikado
U mnie na odwrot, moje dziecie moze nie pic caly dzien, wiec musze jej przypominac aby sie napila, a w przedszkolu niestety tylko herbatka przy sniadaniu i podwieczorku icon_sad.gif
grzałka
do posiłków po kubku na głowę, oprócz tego dystrybutor z wodą- dzieci piją, proszą, trzylatki też
A_KA
U Karolki w pierwszej grupie było tak, że mieli jakieś picie do jedzenia podawane, a poza tym wodę (czasem jakąś herbatkę), która stała cały czas w pokoju i dzieci mogły o nią prosić... Karola wtedy wody nie piła, nie chciała i koniec. Przy jedzeniu też nie zawsze wypiła to co było bo np. kiślu nie lubiła, kakaa też nie bardzo, kompocik to tylko czerwony i broń Boże bez owoców itp... Pytałam pań czy nie mogłabym przynosić Karoli codziennie czegoś do picia w butelce, czegoś co lubi... Powiedziały mi, że wykluczone icon_evil.gif , bo inne dzieci też będą chciały... W końcu przystałyśmy na to, że przynosiłam przez jakiś czas soki (takie do rozcieńczania) i one dawały jej to picie i przy okazji wszystkim dzieciakom... I w ten sposób starczało na bardzo krótko...
Teraz Karolka jest w 2 grupie. I jest o niebo lepiej. Jakoś lepiej się z paniami można dogadać, jedną panią mają nową i pomoc z kuchni inną (przecudowną kobietę, która naprawdę się przejmuje jak dziecko nie chce czegoś jeść, pić, rozmawia z rodzicami, pyta co dzieci lubią, daje im coś innego w zmian...). Poza tym teraz to Karola już o wiele lepiej je i pije więcej rzeczy. Kiślu nadal nie lubi, ale bez problemu dostaje za to herbatkę lub kompocik.
W pierwszej grupie Karola po wyjściu z przedszkola pierwsze co mówiła, gdy mnie zobaczyła to - "PIĆ". A jak nie miałam raz picia to była tragedia... Teraz też jej to picie do przedszkola biorę, czasem wypije kilka łyków, czasem nawet wogóle odmówi...
aneta z urwisami
Ulla ja uważam że śmiało możesz porozmawiać o tym z panią, można by spytać czy możesz przynieść małej coś do picia a panie ewentualnie by uzupełniły kubeczek gdyby jej brakło.

Ja miałam podobną sytuację u Mateusza jak chodził do najmłodszej grupy.
On też bardzo dużo pije i to co było do posiłków dla niego było mało, i poprosiłam panią czy mogą mu uzupełniać kubeczek ponieważ od dużo pije a wstydzi się poprosić i bezproblemu sie zgodziły. Nie każde dziecko ma śmiałość podejść i poprosić tym bardziej że panie zna od niedawna i może się wstydzić.
Mateusz w starszej grupie już sam prosił o picie.

Pozdrawiam Aneta icon_biggrin.gif
Kari07
Ja daję Bastkowi często picie dodatkowo do przedszkola( kubusia czy jakiś inny soczek tylko w plastikowej butelce).Zostawia na swojej półce i jak chce to pije.
Chociaż ostatnio ktos mu wypił i była awantura icon_smile.gif
Ale tego to juz niech sam pilnuje....
pirania
Stoi woda w dystrybutorze, do posilkow po kubku z mozliwoscia dolewek (kompot, kakao, herbata)
semi
W każdej sali Żywiec niegazowany i kubeczki plastikowe stoją na szafce cały czas. Moje dziecię pije li i jedynie niegazowaną minrealną, więc sytuacja wymarzona.
ulla
No ja jestem gapa i wody na widoku nie widziałam. Dystrybutorów też nie....co nie znaczy, że ich nie ma.

Chyba jutro zapytam, jak to z tym piciem, bo wracałyśmy do domu przez prawie 1,5 godziny, a dziecko siusiu nie chciało (normalnie to nie do pomyslenia).

Po powrocie do domu wypiła sporo, znaczy jakieś "zaległości" miała.
kasiask
U nas w przedszkolu nie ma żadnych dystrybutorów z wodą. Dzieci dostaja herbatkę około 10:00. Poza tym jakieś picie do posiłków. Ale po pół kubeczka /żeby nie wylały/.
Mój Antek też dużó pije, więc zabiera ze sobą butelkę picia. Czasami nie wypija wszystkiego.
cydorka
CYTAT(grzalka)
do posiłków po kubku na głowę, oprócz tego dystrybutor z wodą- dzieci piją, proszą, trzylatki też

siÄ™ podpiszÄ™
cyd
feroMonik
U nas tez jest dystrybutor z woda. I do tego picie na dworze - czyli miedzy sniadaniem a obiadem (lub w sali, jesli jest zimno).

No i oczywiscie do posilkow, zupa i owoce. Na pewno nie za malo. Byleby dziecko chcialo pic icon_wink.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.