Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Przed wakacjami pisałam, że Michała nie przyjęli do przedszkola - tzn. do tego lepszego , bo do drugiego przyleli ale z trzylatkami. Do przedszkola nie poszedł. I dziś poszliśmy do tego lepszego i zaproponowali mu miejsce w pięciolatkach. Jutro idziemy wszyscy żeby obejrzeć grupę. Mam mieszane uczucia, bo: Michał jest raczej z tych niskich i jest zaczepny. Najprawdopodobniej spróbujemy.
Może ktoś był w takiej sytuacji i napisze jak to fajnie
kamami
Edzia77
Mon, 10 Oct 2005 - 19:57
A moze to jest taka grupa 4 i 5-cio latków. U mojej córki w przedszkolu jest własnie taka grupa i jest oki. chodziła do grupy z 5-cio latkami majac 4. Bardzo sie zżyła ze starszymi dziewczynkami i było trochę tłumaczenia, że one musza sie teraz uczyc, za to gdy wychodzą na dwór starsze dzieci same przychodzą bawic sie z tymi znajomymi młodszymi. Z chłopcami jest podobnie. Nie ma sie co martwic, napewno bedzie dobrze
amo
Mon, 10 Oct 2005 - 20:18
Mlodsze dziecko duzo korzysta na kontaktach ze starszymi dziecmi - one wiecej potrafia, wiec i maluch wiecej umiejetnosci sobie przyswaja.
A skoro jest "zaczepny" to znaczy, ze nie zginie wsrod starszakow.
marsjanka
Mon, 10 Oct 2005 - 21:06
Oliwia miała 2 lata i 5 miesiecy jak poszła do przedszkola do grupy trzylatków, w której niektórzy juz właściwie mieli 4 lata.Wiadomo rocznik to w skrajnej sytuacji prawie 12 miesięcy różnicy.
I kontynuowała to w ubiegłym roku i również w tym chodzi ze swoją grupą. Jest fajnie. Nie ma dużych różnic (przynajmniej jeśli chodzi o Oliwię) . Ona od początku była wychowana na samodzielne dziecko,które musi umieć sobie radzić. Już w grupie trzylatków nawiazała przyjaźń z dziewczynka i trwa to do dziś. A uważa sie, ze ponizej 3 roku dziecko nie jest w stanie nawiązać przyjaźni. Nie ze wszystkim tak samo dobrze sobie radzi jak starsze dzieci w jej grupie, ale nie narzeka. Nie pójdzie do szkoły wcześniej o rok. Najpierw zerówka w przedszkolu, potem w szkole. Nie chcę, aby cały czas goniła innych, aby musiała więcej wkładać wysiłku w to co innym przychodzi już z łatwością z racji wieku. Chodzi mi tu głównie o szkolę. W przedszkolu jest przede wszystkim zabawa. Pzrecież nauka i wychowanie też są realizowane przez zabawę. W tym różnica wieku nie przeszkadza. Nie martw sie. Da sobie radę. A jak będą problemy to nie wyrzucą go juz tylko przeniosą do nizszej grupy.
malinowa i Malina
Mon, 10 Oct 2005 - 21:23
Adaś juz drugi rok chodzi do grupy z dziećmi o rok starszymi. Co prawda wzrostem przesrasta niektórych z nich, ale poza tym na początku był trochę w tyle - np z samodzielnym jedzeniem, ubieraniem i rysowaniem.
Poradził sobie zupełnie dobrze.
ilona
Mon, 10 Oct 2005 - 21:36
Moj Adam chodzi do klasy laczonej- Junior i Senior Kindergarten.W zeszlym roku byl czterolatkiem a w tym roku jest pieciolatkiem wiec mam wglad w sytuacje z obu punktow.W zeszlym roku Adas byl maluch i i rozrabial troszke ale jesli chodzi o sprawy edukacyjne (pomijajac ,ze to akurat z moich dzieci kompletnie zaciecia do nauki niema)to mysle,ze skorzystal.W tym roku jest starszakiem i jego pani mowi o cudownej przemianie Zrobil sie odpowiedzialny,opiekuje sie jednym z "maluchow"i rozumie,ze musi dawac przyklad .Ogolnie rzecz biorac mysle,ze to dobry uklad-w obie strony.
Agusek
Tue, 11 Oct 2005 - 11:27
kamami - moja Ala jeszcze nie ma czterech lat a jest w grupie pięciolatków. Na moje wyraźne życzenie będzie tam 2 lata
Jak się okazuje po czasie było to najlepsze rozwiązanie. Ala w czerwcu wyła, że się nudzi w przedszkolu, i że ona nie chce chodzić. Od września leci prawie biegiem
Pięciolatki już u nas nie śpią, mają dużo zajęć, częściej są na dworze - same zalety.
Wad na razie nie znalazłam
semi
Tue, 11 Oct 2005 - 12:34
Leo - w grudniu kończy pięc lat - chodzi z zerówkowiczami - 19 sześciolatków + 5 pięciolatków, przy czym kolejny wiekiem pięciolatek jest o 8 m-cy starszy. Leoś jest najmłodszy i zdecydowanie najmniejszy - dzieci przerastaą go o głowę conajmniej. Baardzo się tego bałam, ale okazało się, że jest świetnie. Wiele się uczy, doskonale się dogaduje z dziećmi a przy tym zerówkowicze trochę mu matkują .Nie widzę złych stron tego rozwiązania .
kamami
Tue, 11 Oct 2005 - 18:58
Dziękuje za podtrzymanie na duchu.
Spróbujemy. Przedszkole jest integracyjne. Grupa mieszana wiekowo, ale najmłodszy jest grudniowy pięciolatek. Są też dzieci starsze. Dziś przedszkole wzbudziło zainteresowanie, jutro debiut. On pewnie sobie poradzi, gorzej ze mną.
kamami
Edzia77
Tue, 11 Oct 2005 - 19:05
Głowa do góry, napewno bedzie dobrze.
kamami
Fri, 14 Oct 2005 - 22:35
Dziecko jak na razie chodzi uśmiechnięte, nie płacze, ponieważ nic w przyrodzie nie ginie pierwszego dnia płakałam ja. W przedszkolu nie jest fajnie - jest super. Panie mówią, że nie widać w jego tęsknoty - zachowuje się jak stary przedszkolak. Nawiązał kontakt z grupą. Oczywiście próbował porządzić chłopcami - jednak mu nie wyszło.
kamami
karol
Sun, 16 Oct 2005 - 10:46
Moj syn chodził do przedzkola, w którym zasadą było łączenie dzieci z 2 rocznikow. On chodził do grupy , jako ten młodszy rocznik. Uważam, ze to było świetne. Razem z zerówka uczył sie jako 5-latek, bo miał chęć. jak jej nie miał, to nikt go nie zmuszał do nauki. W zasadzie mając 6 lat mógł iść do szkoły, bo znał materiał. Tak zupełnie niechcący, bo chciał i trafił na cudowną wychowawczynie. Uważam, ż elepiej, kiedy dziecko jest z grupa rok starszą niz młodszą. Da sobie radę. Dzieci maja dużą zdolność adaptacji, a rok urodzenia nie ma dla nich znaczenia.
Pozdrawiam
Agusek
Mon, 17 Oct 2005 - 08:39
CYTAT(kamami)
Dziecko jak na razie chodzi uśmiechnięte, nie płacze, ponieważ nic w przyrodzie nie ginie pierwszego dnia płakałam ja. W przedszkolu nie jest fajnie - jest super. Panie mówią, że nie widać w jego tęsknoty - zachowuje się jak stary przedszkolak. Nawiązał kontakt z grupą. Oczywiście próbował porządzić chłopcami - jednak mu nie wyszło. kamami
No i dobrze
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.