"Madzie już zsypało" dowiedziałm się dziś od p. Beatki. No cóż, mam jeszcze chwilę, by przygotować się psychicznie na chorobę chłopaków
no właśnie się tego obawiam. Choroby rozwijają się, a Jach ma w listopadzie usunięcie migdała, wrrr, chyba na dwa tygodnie przed zabiegiem zostawię go w domu, ale skąd mam wiedzieć o ewentualnej ospie???? Z jednej strony chciałabym żeby miał to już za sobą, a z drugiej drżę z przerażenia, oby nie teraz, oj, oby nie teraz. Graz, trzymaj się.
Graz, będzie dobrze
zakup gencjanÄ™ i Pudroderm Milly, nie panikuj. U Ciebie w przedszkolu ktoÅ› ma ospÄ™?
My się zaszczepiłyśmy (tzn. Jula). Trochę drogo, ale teraz mam spokój.
ja poprosze wiadomosci o ewentualnej ospie. Przemcia ostatnio nie wzielo pomimo pocalunkow z zuczkiem
W naszym przedszkolu wysyp ospy co roku jest przed Wigilią Tak uprzedzała wychowawczyni na zebraniu
Graż ja bym chętnie przyjęła akurat teraz parę wirusików. Wsadź w kopertę co?
CYTAT(addera) W naszym przedszkolu wysyp ospy co roku jest przed Wigilią :shock: Tak uprzedzała wychowawczyni na zebraniu :wink:
u nas całe przeszdkole połozyło sie w maju. CYTAT(Ulcia i Julcia) My się zaszczepiłyśmy (tzn. Jula). Trochę drogo, ale teraz mam spokój.
no niestety, zmartwię Cie trochę, ale szczepionka nie chroni w 100%. Zmniejsza objawy, ale ospa może też wystąpić... dziecko mojej koleżanki mimo szczepionki chorowało... Ospę da się przeżyć. Nawet w stereo gencjana, pudroderm. Można też podawać fenistil w kroplach, trochę zmniejsza swędzenie. CYTAT(asiaT) CYTAT(Ulcia i Julcia) My się zaszczepiłyśmy (tzn. Jula). Trochę drogo, ale teraz mam spokój.
no niestety, zmartwię Cie trochę, ale szczepionka nie chroni w 100%. Zmniejsza objawy, ale ospa może też wystąpić... dziecko mojej koleżanki mimo szczepionki chorowało... Ech, to chyba pani doktor miała wizytę pana z czarną teczką i musiała się wykazać. Pamiętam, że pytałam ją, czy warto zaszczepić na grypę, a ona na to, że grypa to pryszcz, lepiej dziewczynkę na ospę, bo brzydkie plamy zostają. Tak czy inaczej, trochę pewnie ochroni. CYTAT(marg.) Graz, będzie dobrze
zakup gencjanę i Pudroderm Milly, nie panikuj. U Ciebie w przedszkolu ktoś ma ospę? etam, gencjana nie działa cudów- a okropnie wszystko brudzi. Pudrokrem to podstawa. moje miały w wakacje - Miłosz ładniej wyglądał, przeszedł gorzej - tydzień gorączki, i ogólnie złego samopoczucia. Pola wyglądała strasznie, ale za to świetnie się czuła. załączam Polę CYTAT(Ulcia i Julcia) Ech, to chyba pani doktor miała wizytę pana z czarną teczką i musiała się wykazać. Pamiętam, że pytałam ją, czy warto zaszczepić na grypę, a ona na to, że grypa to pryszcz, lepiej dziewczynkę na ospę, bo brzydkie plamy zostają. Tak czy inaczej, trochę pewnie ochroni.
Trochę ochroni, ale z tymi brzydkimi plamami to nie trafiła tak całkiem celnie. Jasne, jak dziecko się bedzie namietnie drapać to ślady moga zostać, ale nie plamy...plamy to tylko przez jakieś dwa miesiące są widoczne i znikają. My na szczęście po ospie, w najbliższym czasie nie przewiduję powtórki
ja jednakj obstaje przy Gencjanie (jak sie da to spirytusowej)
dzieki niej krosty nie rosły (nieposmarowane rosły nieciekawie) u nas najpierw gencjana a na to Pudroderm w duuuuzych ilosciach oba specyfiki Owszem, brudzą, ale co tam:) CYTAT(Mamamona) CYTAT(marg.) Graz, będzie dobrze
zakup gencjanę i Pudroderm Milly, nie panikuj. U Ciebie w przedszkolu ktoś ma ospę? etam, gencjana nie działa cudów- a okropnie wszystko brudzi. Nieprawda - prawie nic nie brudzi, dobrze się spiera, za to działa cuda. Pierwsze krosty Gabryśki, których z braku gencjany nie posmarowałam od razu, były olbrzymie, długo się trzymały i zostawiły paskudne blizny. Reszta, smarowana gencjaną była maleńka, szybko wyschła, szybko odpadła nie pozostawiając żadnych śladów. Majka, traktowana gencjaną od pierwszej krostki nie ma ani jednego śladu po ospie, mimo, że przechodziła ją w wieku 11 m-cy i nie w głowie jej było dbanie o konsekwencje rozdrapania strupów.
Ja zaczynałam od Pudrodermu, ale po kilku dniach zakupiłam gencjanę. Potwierdzam...świetnie działa...szczególnie w połaczeniu z pudrem.
Weronike wysypało trzy razy, wyglądała makabrycznie...nie ma ani pół śladu po ospie. Mniemam, że głównie dzieki gencjanie.
szczepionki podobno sa "dopracowane", moj lekarz poradzil szczepic, bo twierdzi ze powiklania poospowe sa grozne, poza tym szczepionka chroni na cale zycie (poprzednia wersja chronila na 10 lat ), a zachorowac mimo to mozna jak na wszystko.
Wiec szczepimy, (o ile wczesniej nas nie zaskoczy tfu,tfu), najgorsze z powiklan to zapalenia opon mozgowych i mozgu. Poniewaz trafilo sie to w tym roku czesciej, od wrzesnia szczepionki refunduje kasa chorych (u nas), a jak refunduja to wiadomo, ze cos jest nie tak, poza tym lekarz twierdzi ze w tym roku ospa ma byc "grozniejsza", mam nadzieje ze to tylko "gdybanie", ale zaszczepie dziewczynki o ile wczesniej nie zachoruje o ile wylecza sie z przeziebienia
na Miłosza w ogóle nie działała gencjana, a Pudrokrem owszem.
widać to kwestia osobnicza. lekarz rodzinny też nam jej nie polecał, więc Pola już w ogóle nie była nią smarowana (bo zaraziła sie oczywiście od brata). też bez sladu- u obojga CYTAT(Mamamona) na Miłosza w ogóle nie działała gencjana, a Pudrokrem owszem.
A smarowałaś świeżo pojawiające się, maleńkie czerwone kropeczki czy już krosty? Bo na krosty to rzeczywiście już nie działa, natomiast z posmarowanej kropki robi się maleńka krostka, która szybko przysycha i szybko odpada. CYTAT(skanna) CYTAT(Mamamona) na Miłosza w ogóle nie działała gencjana, a Pudrokrem owszem.
A smarowałaś świeżo pojawiające się, maleńkie czerwone kropeczki czy już krosty? Bo na krosty to rzeczywiście już nie działa, natomiast z posmarowanej kropki robi się maleńka krostka, która szybko przysycha i szybko odpada. działał tak na niego Pudrokrem. gencjana była po prostu stemplem
dziś Marcin dołączył do grona ospowiczów! hm. dwa lata temu niby przeszedł ospę mając dosłownie kilka krost i gorączkę , dziś wysypany na maxa bez temperatury - zobaczymy co dalej narazie miłam w domu pudroderm i tym smarujemy zaraz wyśłę męża po gencjanę i mam nadzieję, że Marcia się nie zarazi od brata.
A u nas cisza
A ja Kingę smarowałam na zmianę gencjaną i .... Penathenem, bo w pudrodermie jest mentol po którym mała drapie się jak wściekła. A na 2 paprzące się krosty zastosowałam neomycynę w sprayu (po konsultacji tel z lekarką, której nie chciało się przyjść a ja odmówiłam tachania chorego dziecka do przychodni )
Acha i jeszcze magiczne granulki Kinga dostawała To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|