To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Desperacko szukam niani

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

menada
Honoratka 1,5 tygodnia chodziła do żłobka na Sądową i zachorowała na anginę. Byłam w zasadzie na to przygotowana ale niestety przyplątało się zapalenie ucha, które opierało się wszystkim antybiotykom icon_sad.gif Przez miesiąć brała 3 doustnie i 2 w kroplach do ucha. W końcu zapalenie zniknęło ale w środku (za błoną bębenkową) wciąż jest płyn i to nic dobrego nie wróży. Podobno przez to mała ma przytępiony słuch. Lekarka stanowczo odradza powrót do żłobka, wciąż mamy podawać antybiotyk w kroplach i bardzo uważać żeby znów nie zachorowała bo mogą być komplikacje icon_sad.gif

Szukamy niani na pełny etat (9 godzin od poniedziałku do piątku), ale mąż nie zgadza się na kogoś z ogłoszenia. Musi to być osoba sprawdzona i godna zaufania. Może Wy kochane dziewczyny znacie kogoś takiego, komu bez wachania powierzyłybyście własne dzieci.
Ola -Aleksandra
Menadko, kiedyś przeczytałam Twój post o wyższości żłobków nad nianiami, miałam juz odpisać o chorobach gnębiąych niestety większość "żłobkowych"maluchów, których system odpornościowy nie wykształcił się tak jak należy. Też chętnie posłałabym Anię do żłobka, ale wychodzę z założenia, że lepiej będzie jak Ania zacznie chorować w nieco starszym wieku ( co nie oznacza, ze wcale nie choruje icon_sad.gif )
Jeżeli chodzi o nianie, to czy z polecenia, czy z ogłoszenia, to Ty oceniasz taką osobę.
Opiszę Ci jak ja szukałam niani. Jak Ania miała 3 miesiące zaczęłam pytać się znajomych, ktorzy polecali mi różne osoby, które albo mnie nie odpowiadały, albo im nie odpowiadało ( zwykle zarobki , ale mnie na płacenie kwoty powyżej 800zł nie stać). Wreszcie poszłam do przychodni i położna poleciła mi 24 letnią dziewczynę. Poczatkowo bałam się jej młodego wieku, ale okazało się ta osoba opiekowała się dziećmi. Ta osoba okazała się najbardziej fantastyczną nianią/osobą jaką znałam. NIestety po upływie roku odeszła, gdyż wyszła za mąż i wyjechała do NIemiec icon_sad.gif(((. Zaczęłam więc szukać nowej osoby. Koleżanka poleciła mi osobę, która od 6 lat zajmuje się dziećmi od "maleńkości" do 3ch lat. Dzwoniłam do tych osób, które potwierdziały przygotowanie i fachowość kandydatki na nianię. NIestety w mojej ocenie ta pani zdecydowanie nie nadawała się do pracy z dziećmi ok 1.5 rcznymi. Nie miała podejścia, nie potrafiła, nie miała wręcz woli zabawienia dziecka, na spacerach ani słowem się nie odzywała, nadto w mojej obecności dziwiła się, że Ania ( 15 miesięczna nie potrafi bawić się sama). Po dwóch tygodniach męczrarni podziękowałam tej osobie. Jak widzisz wielu rodzinom ta pani odpowiadała, mnie nie. Teraz mam panią, któą poleciła mi jedna dziewczya z forum gazeta.pl i jestem zadowolona. NIe mam co prawda przygotowania pedagogicznego jak pierwsza niania, jest bardzo prosta, ale ma w sobie dużo ciepła i myślę, że to na razie wystarczy.
Menadko, moje koleżanki korzystały z pomocy agencji ( np stopociech.wroclaw.pl). Agencja przysyła Ci kilkanaście osób, z którymi rozmawiasz i naprawdę, zdaj się na intuicję i początkowo przez jakiś tydzień bądź z nią razem, inaczej nie ocenisz takiej osoby. Ponadto musisz dokładnie określić jej zadania, czy to ma być opieka nad dzieckiem, czy również sprzątanie, gotowanie etc.
Pozdrawiam i życzę owocnych poszukiwań
Ola
menada
Dziękuję Olu za radę. Opowiem o Twoich doświadczeniach mężowi, może wtedy zgodzi się na casting wink.gif
maja03
No to jestem w podobnej sytuacji ...
Owcowa chodzila do zlobka i wszyscy byli szczesliwi ... do czasu az zaczela maksymalnie chorowac ... po zrobieniu badan w szpitalu okazalo sie, ze dziecie me ma prawie zerowa odpornosc .. icon_rolleyes.gif , czyli zlobek odpada...
Ja szukam pracy i w razie "w" potrzebuje miec awaryjnie opiekunke.
Rozmawialam juz w stepnie z jedna dziewczyna ... ale chcialabym miec jakies porownanie ..
menada
My mamy chwilowo problem rozwiązany, kolezanka teściowej - pielęgniarka na wcześniejszej emeryturze zgodziła się zająć Honoratką. Co prawda bedziemy musieli ja wozić do niej do domu, ale to dość blisko od naszej pracy, a pani ma domek z ogródkiem i park w poblizu więc nawet dobrze się składa.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.