Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Julka ma póltora roku i od około dwóch tygodni tylko mama i mama. Tata nie może nic przy niej zrobić, w supermarkecie nawet mama musi pchać wózek, na spacerze też mama...bawić się z mamą, gotować z mamą...
Może spowodowane jest to tym, że wróciłam do pracy od września?Julką zajmuje się tatuś i dziadek na przemian. Oboje panowie twierdzą, że jak mnie nie ma to Julka nawet nie wymawia słowa "mama". Wszystko zaczyna się po powrocie z pracy i na wolnym dniu!!!
Pozdrawiamy
marghe.
Sat, 22 Oct 2005 - 23:40
normalne
ja nie pracowałam a tez był "mama, mama"
Saskia
Sun, 23 Oct 2005 - 09:20
najzupełniej nomalne
tez to aktualnie przechodzÄ™
Mika
Sun, 23 Oct 2005 - 09:27
też przez to przeszłam chociaż nie pracowałam
asia2108
Sun, 23 Oct 2005 - 10:22
Ja przechodzę ten etap od dłuższego czasu, czasem wydaje mi sie, że od baaaaardzo długiego.
Fakt to uciązliwe, bo mój Marcin nawet światła w łazience nie pozwala zapalić nikomu innemu tylko mnie, gotów jest się zsikać. Staram się przeczekać, w końcu kiedyś mu minie
miriam
Sun, 23 Oct 2005 - 10:28
my to przechodzimy od urodzenia, bo nawet pielegniarkom sie karmic nie dala prawie , a tez nie pracuje.
Przechodze to po raz drugi (szkoda ze wyrastaja), czasem uciazliwe, ale nikt nie zaprzeczy, ze tez piekne, w koncu maly czlowieczek wybiera nas
moja druga coreczka, jest chyba bardziej ode mnie uzalezniona niz pierwsza (choc kiedys myslalam, ze to niemozliwe), ale delektuje sie tym bo za rok pewno czasu dla mnie nie bedzie miala (przedszkole etc..)
SylwiaK
Sun, 23 Oct 2005 - 11:52
Nie pracuję, a moja Nelka nie pozwala mi nawet wyjść do ubikacji. Ona z kolei ma takie etapy "mamy". Ten niestety trwa już ponad miesiąc.
Mama KK
Sun, 23 Oct 2005 - 19:55
U mnie jest to samo ale tylko jak wyjdę z domu to tatus jest O.K i najukochanszy na świecie ale to może dlatego że jestem z małym praktycznie 24h na dobę ,mąż pracuje czasami do póżna i mały go nie widzi dwa dni bo jak wraca z pracy to mały śpi.
Martalka
Sun, 23 Oct 2005 - 23:01
A u nas jest "tata, tata". Gdy tata wraca z pracy nastepuje ogromne szaleństwo, dziecko dziczeje. Książeczki tak ukochane w ciagu dnia, jak i mama idą w odstawkę. Mały jest strasznie przejęty.
Gdy nie ma taty jest mama ale bez szaleństw, ale gdy np patrzy na nasze slubne foto mówi "tata". Gdy pokazuję palcem na siebie, on mnie poprawia i mówi "tata". "tata tata tata"- czasami mnie to wkurza, a co!
Nawet nie mówi słowa "mama". Ochrzcił mnie "baba".
AJA
Mon, 24 Oct 2005 - 11:15
Ta u nas też "mama i mama" czasami jestem już tym zmęczona. Do ubikacji nie można (no chyba że drzwi otwarte), nawet w nocy mąż nie wstaje bo i tak był ryk, że ma być mama.
moko.
Mon, 24 Oct 2005 - 15:05
u nas do tej pory jest tylko mama i mama ew.dziadziuÅ›.
fajowo nie
ilona
Mon, 24 Oct 2005 - 15:25
CYTAT(moko.)
u nas do tej pory jest tylko mama i mama ew.dziadziuÅ›.
fajowo nie
To Moko jak u mnie z najmlodszym-to samo Mama albo dziadzius
Kari07
Mon, 24 Oct 2005 - 15:48
U mnie tak samo - a mały ma 5 lat!
moko.
Mon, 24 Oct 2005 - 19:56
mój najmłodszy ma 7 lat
ale kocham to jego mama, mama mamo
więc cieszę sie póki jeszcze moge bo za rok kto wie co bedzie, a za pare lat moje miejsce zajmie jakaś Klaudia, Natalka.............i wtedy będe płakac za tym mama.
Edzia77
Mon, 24 Oct 2005 - 20:26
Ja tez przez to przeszłam, na dokładkę nasi znajomi jeszcze nie mieli dzieci i dziwnie patrzyli na męża, który był wrecz odpychany przez córkę. Mama - uśmiech, tata - płacz. Na szczescie ten okres mamy za sobą, teraz tata zaczyna być ważniejszy . Nasi znajomi tez juz mają dzieci i teraz sie z tego smiejemy jak to mysleli, ze w naszej rodzinie cos złego sie dzieje.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.