I co teraz?

Nasze kochane władze podpisały ustawę, dzięki której w ciągu 5 minut zawalił się świat moich rodziców. Muszą zlikwidować firmę, którą prowadzili od 15 lat . Gdzie ma szukać pracy dwoje ludzi dobrze po 50-tce i po 60-tce, którzy ani nie mają nóg długich do samej szyi, nie znają biegle 3 języków obcych, komputer obsługują w wersji podstawowej..... Ze wszystkich wymaganych na rynku atutów mają tylko jeden: doświadczenie. A to na dzień dzisiejszy sporo za mało.

Zdaje się, że zamiast drugiego dziecka będę miała na utrzymaniu dwoje dorosłych ludzi. Wiedziałam, że kiedyś przyjdzie taki moment, że będą potrzebowali mojego wsparcia. Ale nie spodziewałam się że to już, że tak szybko I nie dlatego, że państwo ich udupi.

Jaco, a możesz przyblizyć co to za ustawa?
Na jakiej podstawie człowiek prowadzący działaność gospodarczą (jakąkolwiek) jest zmuszany do jej zamknięcia?
Rety, pierwsze słyszę...

Jaco powiedz coś więcej na ten temat...

Ustawa o działalności transportowo - spedycyjnej czy jak ją tam zwał. Od lipca 2006 każdy kto prowadzi taką działalność musi zdeponować zabezpieczenie w wysokości 50 tysięcy euro, co oznacza, że wszelkie małe firmy nawet te super rzetelne ale nie posiadające takiej gotówki do wyjęcia z kieszeni na już muszą zwijać manatki.

jaco - niech zaczną od popytania w bankach, kto im może dać taki kredyt i z jakim zabezpieczeniem
w końcu jak są małe firmy, które takiej kasy nie mają a potrzebują, to musi być ktoś, komu się będzie opłacało im tę forsę pożyczyć

po drugie - niech żywi nie upadają na duchu, moja mama po kilkunastu latach "pracy" w firmie ojca znalazła pracę w swoim zawodzie (szef produkcji w formie odzieżowej), awansowała, i w ogóle z przerażeniem myśli o emeryturze (wiem, wiem, nienormalna jest ) a jak ją znalazła, miała dobrze po pięćdziesiątce, średnie wykształcenie, zero jakichkolwiek języków obcych, zero komputera itd - tylko i wyłącznie doświadczenie zdobyte jeszcze za ancien regime

Aluc,
Moi rodzice kredytu się boją jak ognia. Nie wezmą i wcale im się nie dziwię. A w transporcie międzynarodowym ciężko jest o sensowną pracę. Stawia się właśnie na młodych, z językami, komputerem i mających stosunkowo niewielkie wymagania finansowe . No ale szukają.

Jaco bardzo mi przykro
co za ustawa...pewnie cos nowego z typu po wejsciu do Umii musimy tez