To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Czekamy?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Sun
Wszystko mi się pomieszało. I tak, i nie... Za kilka dni dowiem się czy komputerowo-medyczne obliczenia się potwierdzą czy też potwierdzi się moja znajomość własnego ciała. Wydawało mi się, że jestem po owulacji. Znaczy, że chyba już niepłodna. Okazuje się, że kalkulatory porodów i zapłodnień twierdzą coś zgoła przeciwnego. W każdym razie - czekam na test. Kto jeszcze czeka na moment, kiedy można zrobić test? icon_wink.gif Aha - właściwie nie boję się ciąży. Boję się, że będę musiała poradzić sobie bez anksjolityków przez całe 9 miesięcy... Ale czy już tego nie przeszłam, i to dwukrotnie?!... icon_rolleyes.gif
Sun
Zła jestem na siebie. Co miesiąc ta sama szopka. I pomyśleć, że ewentualne możliwości zajścia w ciążę są teraz tak nikłe!!! icon_rolleyes.gif Seks dwa razy w miesiącu to jest full! A już drugi raz balansuję na krawędzi ewentualnej płodności. Ale płacę za to wysoką cenę. Jeśli się bierze lekarstwa niewskazane w ciąży, to trzeba się dobrze zastanowić... A u mnie z tym krucho. Strasznie mnie denerwuje to czekanie.
Małgoś.dz
CYTAT(Sun)
ZÅ‚a jestem na siebie. Co miesiÄ…c ta sama szopka. I pomyÅ›leć, że ewentualne możliwoÅ›ci zajÅ›cia w ciążę sÄ… teraz tak nikÅ‚e!!!  :roll: Seks dwa razy w miesiÄ…cu to jest full! A już drugi raz balansujÄ™ na krawÄ™dzi ewentualnej pÅ‚odnoÅ›ci.


Sun, a nie łatwiej i zdrowiej dla psyche byłoby po prostu na te dwa razy w miesiącu się zabezpieczyć choćby starą i oklepaną prezerwatywą (że nie wspomnę o innych środkach anty)? Nie ma w tym dużo zachodu, a człowiek się tak nie szarpie i nie zamartwia.
No chyba, że Ty chcesz tej ciąży (tylko w świetle innych Twoich postów, wychodzi, że chyba nie bardzo)... icon_rolleyes.gif
agabr
Sun ja Ci serio wspolczuje tych wszystkich zawirowan.Nie wiem byc moze jestem stara i glupia ale wybacz ja nie lapie .tego samego dnia piszesz o czekaniu na ciaze i rozwodzie z facetem ktorego nigdy nie kochalas i niewaznosci Waszego zwiazku .Sunna no naprawde nie lapie ale to na bank wina starosci i glupoty.b
milly
byrndza, weźmy nasze laseczki i udajmy się na zasłużony spacerek do parku.
Mika
ja nie łapię -ale zwalam to na ciążę -ona mi mózg wyżera i jakoś ciężko trybię

Sun -poukładaj sobie to wszystko -po kolei,na spokojnie,bo teraz to się kupy nie trzyma icon_confused.gif
Ciocia Magda
Ja też nie łapię ale to pewnie dlatego, że dzieci mi od dłuższego czasu spać nie dają (wiecie, potwory pod łóżkiem i te sprawy icon_rolleyes.gif ). Chociaż też mi się zdarza z niepokojem czekać na @
Małgoś.dz
Ja się obawiam, czy sama Sun wie o co w tym całym interesie biega ... icon_rolleyes.gif
Sun
Na pewno to wiem jedynie tyle, że mam za długi język icon_confused.gif
Małgoś.dz
CYTAT(Sun)
Na pewno to wiem jedynie tyle, że mam za dÅ‚ugi jÄ™zyk  :?


Niestety Sun, z całą sympatia dla Ciebie - chyba masz...

Pisząc na forum tak skrajne i wręcz wykluczające się sceny z własnego życia - powinnaś brać pod uwagę, że ktoś wytknie Ci brak konsekwencji i absurd całej sytuacji. icon_rolleyes.gif

Dorosła kobieta, matka dwojgu dzieciom - powinna znać ewentualne konsekwencje seksu. Jesli do tego piszesz, że męża nie kochasz i zastanawiasz się nad zakończeniem Waszego związku - to po jakiego diabła uprawiasz z nim seks?
Jeśli nie z miłości, tylko powiedzmy z czystego ludzkiego popędu ( na upartego mogłabym to zrozumieć) - to na miłość boską - zabezpieczaj się kobieto, nie będziesz miała potem tylu niepotrzebnych dylematów.

Jeśli nie chcesz, żeby obce osoby wytykały Ci palcem - to nie pisz o tym wszystkim. Nie zawsze będzie tak, że forumowiczki po głowie będą Cię głaskały. Zwłaszcza wtedy, gdy zwyczajnie trudno przyznać Ci rację w Twoim postępowaniu.

Być może, w tym wszystkim jest jakis inny, ukryty sens, który tylko Ty znasz, ale z Twoich postów wynika tylko to co wynika, więc nie dziw się, że kompletnie nie łapiemy Twojego dośc zakręconego i niełatwego życia.
amania
Ja chyba Å‚apiÄ™.
Sunna męża nie kocha i chce się z nim rozstać.
Jednocześnie chce mieć dziecko.
Wie, że to nie jest najszczęśliwszy pomysł, ale czuje wewnętrzną potrzebę. I już.
Najprościej dziecko mieć z mężem, bo ma już z nim dwójkę i w dodatku jako ojciec się sprawdza.
I dlatego chciałaby zaliczyć taką pseudo-wpadkę.

amen
ala*
.
Małgoś.dz
CYTAT(amania)
I dlatego chciałaby zaliczyć taką pseudo-wpadkę.


Może, i ja o tym pomyślałam.
Ale to się lekko kupy nie trzyma. Która kobieta zalicza "kontrolowaną" wpadkę, po to by się z mężem rozstać? Jeśli już - to po ty by faceta zatrzymać ze względu na nowe dziecko...
.uzytkownik.usuniety.
Sun, jakkolwiek jest i czegokolwiek chcesz - trzymam kciuki za pozytywny finał. Pozytywny dla Ciebie.

Z
Kocurek
CYTAT(Zwierzo.)
Sun, jakkolwiek jest i czegokolwiek chcesz - trzymam kciuki za pozytywny finał. Pozytywny dla Ciebie.

Z


Ja też, chociaż wczoraj czytając Twój dopiero co wysłany post miałam odczucia jak Agnieszkabryndza. przytul.gif
Sun
Tak, Amaniu, coś w tym chyba jest... Rozmawiałam na ten temat z dobrym terapeutą i podsuwał powody stricte lękowe (ciąża = 'zostawcie mnie w spokoju'). Co do miłości do męża - podejrzewam, że przekonałabym się dopiero gdybym została sama z dziećmi i w dodatku bez nawrotów nerwicy, a tego właśnie się boję...

Małgoś - hy, to co napisałaś było najbardziej trzeźwym i prawdziwym postem na mój temat, jaki ostatnio przeczytałam... icon_wink.gif Masz zadatki na psychologa...
Sun
W porządku. Doczekałam się okresu i krótszego cyklu. W takim razie, zaiste nie mogłam zajść w ciążę tamtego dnia... icon_redface.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.