To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Clostilbegyt

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72
kleo05
Dziękuje bardzo za odpowiedź chyba się przejdę jeszcze raz bo chce mieć monitoring

Mam ostatnie pytanie czy wiesz może czy jeżeli zaszłabym teraz w ciąże a leki zacznę brać za niecały miesiąc czy coś może się stać dzidzi przez te leki?

Jeszcze raz bardzo dziękuje icon_smile.gif

kleo05
około 10-12 dc
moko.
CYTAT(kleo05 @ Thu, 23 Jul 2009 - 18:26) *
Dziękuje bardzo za odpowiedź chyba się przejdę jeszcze raz bo chce mieć monitoring

Mam ostatnie pytanie czy wiesz może czy jeżeli zaszłabym teraz w ciąże a leki zacznę brać za niecały miesiąc czy coś może się stać dzidzi przez te leki?

Jeszcze raz bardzo dziękuje icon_smile.gif


Jesli zajdziesz w ciążę teraz to zauwazysz brak miesiączki, ale jesli nie zauwazysz, gdyż wiele kobiet miewa miesiączkę (plamienia itp) a chcesz mieć pewnosć, ze teraz nie zaszłaś w ciążę to w dniu spodziewanej miesiączki zrób badanie beta hcg potwierdzającą lub nie - ciążę. Wtedy bedziesz wiedzieć czy zaczniesz nowy cykl starań czy nie.


A poza tym jejku - od razu przepraszam, ale rozmowa z Tobą mnie denerwuje.... dziwie się, że chcesz przyjmować Clo bez jakiejkolwiek wiedzy co Ci grozi, czego się spodziewać - to wszystko powinnaś usłyszeć od lekarza.
julcia1
hej dziewczyny. dawno tu nie zaglądałam. widzę że leczących się clo jest coraz więcej. powiem wam jedno. ten lek dział cuda. tzn. w moim przypadku tak się stało. brałam col przez 3 miesiące od 5 dnia cyklu do 9 po dwie tabletki. i teraz noszę pod serduchem trzy małe istotki. jedna jest w 8 tygodniu dwie w 7, wszystkie mają serduszka i się rozwijają. eraz tylko się modlę żeby cała trójka dotrwała do końca. mam nadzieję że niedługo i wy do nas dołączycie. pozdrawiam. icon_biggrin.gif
mozalia
Witam
Tak jak moko pisze jest to indywidualna sprawa, u mnie monitorowanie polegało na obserwowaniu poprzez USG co 2 dni wzrostu pęcherzyków, po tym podglądzie okazało się, że nie dorastają do odpowiedniego rozmiaru i lekarz zwiększył dawkę clo i to poskutkowało.
kleo05
Czyli jednak pomaga clo. Miło usłyszeć że komuś się po tym leku udało, to bardzo budujące icon_smile.gif ja w środę biorę ostatnią tabletkę, i mam nadzieje że @ nie dostane we wrześniu icon_smile.gif
czarna2402
Witam!
Jestem tu nowa, mam 28 lat od roku staramy się o dziecko, niestety bezowocnie. Mam nieregularne miesiaczki. Reszta hormonów ok. Od dwóch miesięcy biore luteine od 12 do 25 dnia cyklu. Doczytałam się, że luteina podana przed owulacją moze spowodować, że ona nie wystąpi. Czy biorąc luteinę testy owulacyjne bedą wiarygodne. Piszecie wiele dobrego o clo. Jutro ide do gina moze go o to poproszę. A jak jest z tym monitoringiem, czy kasa chorych go refunduje? Czy moze powinnam miec monitoring zanim bede brac clo?
Jesli ktos wie cos na ten temat bede wdzieczna.
Pozdrawiam.
kleo05
Monitoring jest za darmo więc nie ma co się martwić jakimiś dodatkowymi kosztami z tym związanymi. Ja brałam clo od 5-9 dc i narazie czekam na efekty, chociaż prawdę mówiąc jestem troche zrezygnowana po tych wielu próbach ale zobaczymy icon_smile.gif
czarna2402
Byłam u gina. Powiedział, że jescze 2 miesiące mam brac luteline a później monitoring plus clo wraz z luteiną. Sotkałam inna pacjentkę której wystarczyła luteina i jest w 5 miesiącu, ale ja jej zazdroszczę. Dodatkowo mam mierzyć przez 2 miesiące temperature także rysuję tabelki.
Kleo 05 z tego co czytam bierzesz clo od lipca, nie ma się co załamywać. Brałas cos wczesniej, ile się wogóle staracie?
Pozdrawiam.
sheena84
Witam, ja rowniez do Was dolaczam, teraz zaczynam drugi cykl z CLO, pierwszy niestety nic nie przyniosl... CLO nie zadzialalo na mnie i bede brac 2 tabl dziennie od 5 do 9 dc... Jestem ciekawa czy tym razem cos sie uda, poza tym mam PCOS i cykle bezowulacyjne...
kleo05
Staramy się już 1 rok 3 miesiące icon_sad.gif i nic... Pierwszy cykl zdaje sobie z tego sprawę tylko że już po tych wcześniejszych razach czuje się podłamana wewnętrznie.

Tym bardziej że już byłam w ciązy i zaszłam za pierwszym tak zwanym "strzałem" ale poroniłam w 12 tygodniu i od tej pory nic mi nie wychodzi. A to wszystko wydarzyło się ok. 2,5 roku temu.
mozalia
hej:)
ja z uporem maniaka będę powtarzać, nie rezygnujcie dziewczyny u każdego inaczej to działa, ale trzeba ciągle próbować, u nas pierwsze dziecko 10 lat po ślubie po wielu leczeniach i próbach, a muszę dodać, że łącznego leczenia 11 lat, ponieważ rok przed ślubem zaczęłam leczenie, no i pamiętajcie, że od samych medykamentów nie zachodzi się w ciąże icon_smile.gif trzeba też działać w tej sprawie technicznie icon_smile.gif, żartuję - nie mniej powodzenia.
bobi
Witam. Jestem tu po raz pierwszy. Mam problem z zajściem w drugą ciążę po 10latach. Staramy się od roku i nic. Mój gin przepisał mi Clostilbegyt od 2-6 dc,choć wcześniej z usg wyszło,że owulacja jest i pęcherzyk dość ładny. Zrobiłam również badania TSH 4,73 [0,27-4,2] i Prolaktynę 269,8 [127-637]. Gin mówi, że to TSH(wg mnie wysokie) nie powinno przeszkadzać w zajściu,ale prolaktynę niby mam niską-tak mówi. Nie wiem co mam myśleć, bo clo mam brać od nowego cyklu tzn za ok 2tyg. Sama myślę,że tu jest problem z tarczycą a lekarz nic z tym nie robi. Pomóżcie dziewczyny i doradzcie coś. Pozdrawiam
czarna2402
hej bobi
nie jestem lekarzem ale na moj gust i według moich doswiadczen to twoje tsh jest za wysokie idz do endokryniloga. ja tez mialam badanie na tsh wyszlo mi 3.75 czyli norma ale moj ginekolog mimo to odeslal mnie do endokrynologa. stwierdzil ze optymalne jest w granicach 2. naszczescie ft 3 i ft4 wyszlo ok usg tez. lepiej dmuchac na zimne - sama mozesz zrobic ft 3 i ft 4 cena okolo 30 zl.
a tak poza tym to dzis znowu przyszla do mnie @ i smutno icon_sad.gif ale jeszcze mam wiare bo trzeba miec i dzialac oczywiscie
powodzenia wszystkim!!!
bobi
Dzieki ci czarna2402, ale do endykronologa to trzeba mieć pewnie skierowanie lub prywatnie, bo ja nie bardzo się orientuje co do lekarzy. No widzisz ja też myślę, że mam za wysokie, a mój gin stwierdził, że nie powinno mi to przeszkadzać a niby ta prolaktyna trochę niska. A jeszcze jak czytałam w necie to podobno jakby sie czasem udało zajść to może dojść do poronienia. Normalnie nie wiem co myśleć,bo do gina idę dopiero w przyszłym cylku po braniu clo-mam wielką (znów) nadzieję, że nie będę musiała brać clo (ale pewnie na cud nie ma co liczyć) 41.gif
czarna2402
Nie ma za co bobi. tak do endokrynologa wymagane jest skierowanie, powiniem Ci je dać ginekolog ale skoro twierdzi ze taki wynik jest ok to zapewne go nie dostaniesz. Mozesz isc prywatnie. ja na Twoim miejscu pogadalabym jescze o tym z ginem a jak nie to moze wyprobuj innego. Uwazam, ze nawet gdybys pokazala ten wynik interniscie to wyslalby Cie do endokrynologa. Z tarczyca nie ma zartow, moze ci sie to pogłebic.
pozdrawiam icon_smile.gif
bobi
Czarna2402 miałam ci już wcześniej napisać, że jest mi przykro, że znów dostałaś (a tak wogóle jak długo się już staracie?). Byłam dzis u internisty i dał mi skierowanie, ale stwierdził, że nie jest ten wynik taki mocno zły, (dziewczyny zachodzą z dużo gorszymi wynikami, ale sę również leczą), ale warto żeby endokrynolog to zobaczył i dalej on tego pilnował, więc zapisze sie do endokrynologa i zobaczymy, tylko, że tam terminy są długie, ale poczekam na tą wizytę, bo skoro nie jest aż tak źle to szkoda kasy na prywatną wizytę. icon_smile.gif
bobi
Właśnie przeczytałam, że starasz sie od roku i piszesz o braniu clo, ja mam go właśnie zapisanego i będę brać od nowego cyklu i zobaczymy co z tego wyjdzie-może pomoże. Co do luteiny-nie mam pojęcia nawet co to za lek, więc nie pomogę. A twój partner robił może badanie nasienia?
czarna2402
no niestety terminy do endokrynologa chyba wszedzie sa dlugie. nie nie badalismy jeszcze nasienia. ze mna to wogole sprawa wyglada nastepujaco: 5 lat temu zaczełam brak tabletki anty i tak przez 2 lata. kiedy je odstawilam zaczely sie problemy z nieregularnymi miesiaczkami byly co 30 dni, co 50, co 60 a nawet 120!!! czekalam z nadzieja, ze sie to unormuje ale juz ponad trzy lata hustawka ze szok. rok temu pobralismy sie i zaczelismy probowac- calkowite szalenstwo setki testow ciazowych (bo jak sie nie wie kiedy przyjdzie @ to sie mysli, ze moze jej nie bedzie), nadzieja.... w koncu poszlam do gina na poczatku 2009 r. i zaczelo sie od wielu badan hormonalnych. w koncu dostalam luteine - jest to progesteron - na wywolanie miesiaczki, czytałam, ze działa ona tez wspomagajaco na owulacje (pod warunkiem, ze nie zostanie zbyt wczesnie podana). I tak wzielam ja dopiero 3 cykle. mam brac jeszcze jeden a pozniej clo z luteina i monitoring. w tym cyklu zaczełam mierzyc tempke i nie obserwuje jej skoku (wskazujacego na owulacje). zatem pewnie owulacji nie mialam icon_sad.gif okolo 11 do 15 dnia cyklu temp. byla niska okolo 36.2 , 36,3 a pozniej skoczyla do 36.6 i tak pozostala.
A tak poza tym to o clo wiem od Was i to ja zapytalam gina o niego i o monitoring tez bo chcial mi dac bez monitoringu. nie wiem czy nie powinnam zmienic lekarza. Ponadto wczesniej luteina mialam od 12 - 25 dc a teraz mi zmienil od 16 -25. mysle ze ta poprzednia dawka byla pomylona, przynajmnniej tak wygladala jego mina. nie wiem czemu nie moge sie doczekac az zaczne brac clo i w tym chowam swa nadzieje.
dobrej nocy.
bobi
Oj muszę powiedzieć, że naprawdę masz to wszystko skomplikowane. Trudno trafić do dobrego gina, ja sama nie wiem czy mój jest dobry, pacjentki go chwalą, bo jest miły,delikatny i wszystko wyjaśni o co się go pyta, ale jak dla mnie to wszystko tak mozolnie idzie (wiem na to potrzeba czasu, a ja jestem niecierpliwa). Zobacze co będzie po tym clo, bo przecież chyba nie mogę mieć wielkiego problemu, bo już raz urodzilam i wielkich problemów wtedy nie miałam, choć upłynęło już sporo lat, a nam się teraz zachciało mieć drugie. Co do temperatury to się nie znam, bo nigdy nie mierzyłam, bo obserwuję śluz i mam bóle owulacyjnie - to mi pomogło za pierwszym razem. A najlepiej to jest nie myśleć, ale ja tak do końca nie umiem nie myśleć, bo przecież widzę kiedy mi sie zaczyna owu a potem jednak czekam czy dostanę czy nie (nie wariuję - kiedyś tak, ale już nie, nie robię już testów ciążowych, bo mówię sobie po co, co ma być to będzie). 11.gif
użytkownik usunięty
[post usunięty]
bobi
Popieram to co napisała Rosa, w moim przypadku lekarz zrobił trochę inaczej niż zwykle się robi, że badają kobietę, leczą itd. U mnie aby sprawdził, czy występuje owu, a potem kazał zrobić badanie męża, żeby nie marnować czasu i mieć pewność, że u męża ok i tak sie stało, mąż ma dobre wyniki ( może nie idealne, ale takie jak większość mężczyzn płodnych), więc zostaję ja do leczenia.
ilona_
Witam wszystkie dziewczyny, jestem tu nowa i brałam clo od 2-6 dnia cyklu, miałam nieregularne cykle, po wizycie u endokrynologa okazało sie ze mam PCO i cukrzyce typu 2 dostałam tabletki i po pół roku okazało sie ze moje estrogeny zaczęły działać i te cykle wyglądają lepiej ale owulacji dalej nie było. Clo brałam pierwszy raz i mimo tego co było napisane w ulotce to po pierwszej tabletce tylko strasznie bolała mnie głowa a poza tym było ok. W tej chwili to dopiero 8 dzień cyklu i za dwa dni na monitorowanie mam nadzieje ze będzie dobrze i pęcherzyki będą rosły ale najgorzej jest kiedy się bardzo chce wtedy przeważnie nie wychodzi. Trzymam za was wszystkie kciuki bo w końcu nie Ja jedna oczekuje na cud! Pocieszył mnie fakt ze jedna z nas po clo nosi pod serduchem aż trójeczkę z czego się ogromnie cieszę!
Pozdrawiam serdecznie icon_wink.gif
zuza1313
Witam, też jestem nowa. Od 3 lat staraliśmy sie o dziecko. na początku zupełnie na luzie ale z czasem zaczęły rodzic sie frustracje icon_sad.gif nic nie robiłam bo moja ginekolog mówiła, ze nie trzeba,ze jeszcze czas i nie ma nic niepokojącego. Mam 29 lat i zdecydowałam sie isc do najlepszego gin w moim mieście. Zostałam dokładnie przebadana i okazało się ,ze mam zaduzo prolaktyny. więc biorę Dostinex na zbicie. Jednak mam cykle bezowulacyjne i dostałam CLO czekam az zacznę cykl (ok10dni jeszcze). Mam go brać od 2 do 6 dc po dwie tabletki. Będę monitorowana w 10 dc wiec zobaczymy co wyjdzie. mam nadzieje ,ze uda mi się wyhodować przyzwoity pęcherzyk icon_smile.gif
ilona_
ZUZA jestem w podobnej sytuacji tez miałam cykle bezowulacyjne i tez dostałam clo i monitorowanie 10dc mam również nadzieję że wszystko bedzie dobrze i juz niedługo zobaczysz swoje upragnione 2 kreseczki. pozdrawiam serdecznie
zuza1313
Ilona - ja juz czekam na początek cyklu, a tu jeszcze jakieś 10 dni, bo denerwuje mnie mnie takie nic nie robienie. Juz bym chciała brac clo i wiedzieć ,ze coś sie robi ,a nie czekać . Trzymama kciuki ,za twoją owulację i oczywiście potem 2 kreseczki icon_smile.gif
ilona_
Witaj zuza Ja u lekarza byłam dzisiaj bo przypada mi 10dc ale niestety wyjechał na szkolenie i muszę czekać do poniedziałku co mnie strasznie zdołowało bo chciałam już coś wiedzieć a teraz pozostaje tylko czekać, a najgorzej jest że nie czuje by po clo się coś działo a ja juz bym tak bardzo chciała z reszta sama wiesz jak jest kolejna w rodzinie chodzi z brzuszkiem a tobie sie serce kroi ale uśmiechasz się żeby nikt tego nie widziałicon_sad.gif to smutne ale musimy być wszystkie dobrej myśli! pozdrawiam cie serdecznie a jeśli będziesz chciała to pisz na gg zawsze chętnie pogadam.
bobi
Dziewczyny mam pytanko, bo jeszcze jestem przed braniem clo i zastanawia mnie to, czy po braniu clo jest większa szansa na ciążę np. mnogą itd, czy to przypadek, że tu jedna koleżanka ma trójeczkę?
zuza1313
Zuza, jak ja Cie dobrze rozumiem z tymi dziecmi w rodzinie. A u mnie jak na złosść wszyscy na około zachodzą, kuzynki, szwagierki, przyjaciołki. Chetnie sie do Ciebie odezwę ,jak bede miał chwilkę żeby spokojnie pogadać icon_smile.gif Okazało sie ,ze dostałam @ dużo wcześniej niz miałam, więc od jutra biorę Clo. Zobaczymy co bedzie. Nie dziwie Ci sie ,ze sie denerwujesz,ze lekarz wyjechał. też bym była zła. Ale wiesz nie trać czasu tylko przytul sie do mężna icon_smile.gif


Co do ciązy mnogiej po Clo , to tez mnie interesuje, czy to jest jedyny przypadek czy więcej jest takich na forum?
zuza1313
Ojej, nie wiem jak to sie stało ,ze pomyliłam imiona, oczywiście chciałam napisać Ilona, a nie Zuza icon_smile.gif
ilona_
hej, z ta pomyłką nic sie nie stało a co do przytulania to oczywiście nic innego nie robie icon_smile.gif ciesze się że już dostałaś @ i możesz zacząć brać clo na pewno czujesz się lepiej i mysli masz już bardziej pozytywne bo jak trzeba czekać to człowiek się denerwuje!! pozdrawiam i oczywiście napisz jak się czujesz po tabletkach bo mnie tylko po pierwszej bolała strasznie glowa a później już było ok! icon_smile.gif

co do tych trojaczków to duzo czytałam o clo i faktycznie ciąże mnogie zdarzają się przy leczeniu częściej niż normalnie więc dziewczyny uwaga juz nie długo nasze szczęście może być podwójne icon_smile.gificon_smile.gif

TRZYMAM ZA TO KCIUKI
bobi
Tak powiem szczerze, że nie do końca byłabym zadowolona z ciąży mnogiej, bo mam już jedno dziecko i chcę jeszcze jedno, ale cóż jeśli by się tak zdażyło to też będę szczęśliwa. icon_biggrin.gif

Zuza i Ilona życzę powodzenia po clo ciaza.gif
Ja też mam brać od 2-6 dc, ale jeszcze nie wykupiłam, bo mam malutką nadzieję, że nie będę musiała brać. Lada dzień się wyjaśni i okaże, choć w cuda nie wierze i pewnie przyjdzie mi brać.

Zuza ty bierzesz po 2 tabletki,
a Ilona jak masz brać?
Bo mnie kazał brać po 1 tabl.
ilona_
ja brałam po jednej dwa razy dziennie
Gosia2406
Cześć,

Ja tu jestem po raz pierwszy, ale chciałam się przyłączyć do Was ponieważ również zaczęłam brać CLO. Właśnie kończy mi się pierwszy cykl z CLO, ale jak go stosuję po jednej tabletce od 5 do 9 dc. Z tym, że u mnie nie występuje brak owulacji, jajeczko u mnie rośnie, ale niestety nie pęka, tylko się wchłaniało i robi się tzw cysta. Po pierwszej 'turze' z clo pojawiły się 2 jajeczka, ale niestety sytuacja się powtórzyła, bo również nie pękły 32.gif Więc teraz czekam na @ i kolejny cykl z clo.

Po clo na pewno jest dużo większe prawdopodobieństwo ciąży mnogiej, ale ja na prawdę nie miałabym nic przeciwko.
Serdecznie Was pozdrawiam i trzymam kciuki aby Wam się udało jak najszybciej zobaczyć dwie kreseczki.
zuza1313
Witaj Gosiu, ja tez jestem tu od niedawna, trzymam kciuki, za twój kolejny cykl z clo, żeby tym razem się udało icon_smile.gif





Biorę już drugi dzień Clo, żadnych skutków ubocznych. Czuje się dobrze i z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg...eh . musimy być silne , pozdrawiam wszystkich icon_smile.gif
bobi
Witaj Gosia2406, ja też zacznę brać clo od jutra tzn od 2-6dc i też po 1 tabl. raz dziennie. U mnie też jest podobna sytuacja, że nie mam braku owu, ale nie stwierdzono jeszcze czy pęcherzyk pęka czy nie, bo nie miałam monitoringu jeszcze. A z tym nie pękaniem u ciebie to lekarz nic nie robił, bo gdzieś czytałam, że jak nie pęka to niby zastrzyk się dostaje na peknięcie, ale nie wiem nic dokładnie, tylko czytałam. Ja myślę, że u mnie też może być podobna sytuacja, ale teraz pewnie się okaże, bo myślę, że po clo będę miała monitoring (taką mam nadzieję), bo lekarz kazał do siebie dzwonić w 10dc. Jestem aby ciekawa jak będę się czuć po clo.
Pozdrowionka dla wszystkich wave.gif
ilona_
Witaj Gosiu w naszym gronie:) W twoim przypadku bobi ma racje jeśli masz cykle owulacyjne a pęcherzyk nie pęka to lekarz powinien ci dać zastrzyk na pęknięcie a nie faszerować cię tabletkami chyba że pęcherzyk nie rośnie do odpowiednich rozmiarów!!

Mi dzisiaj przypada 14dc właśnie wróciłam od lekarza i mam dwa pęcherzyki jeden 13 a drugi 14mm i sama nie mogę w to uwierzyć że urosły takie duże za tydzień mam się zgłosić na wizytę żeby sprawdzić czy pękły a jeśli nie to lekarz stwierdził że im w tym pomożemy więc mam nadzieję że będzie dobrze.

Dziewczyny trzymam za was kciuki bo w końcu MUSI BYĆ DOBRZE:))
Gosia2406
Rozmawiałam już przy ostatnim cyklu z lekarzem i przy nie pękających podaje się progesteron więc jeśli w tym miesiącu sytuacja się powtórzy to mam nadzieję, że mi go poda. Ja wczoraj dostałam @ więc w czwartek zaczynam brać CLO i mam nadzieję, że w tym cyklu będzie nieco lepiej.

Bobi z tego co się orientuję to monitoring jest obowiązkowy przy Clo więc mam nadzieję, że Twój lekarz Ci go przeprowadzi a jak nie to naciskaj bo to jest ważne dla Twojego zdrowia. Czasami się zdarza że bo clo pęcherzyki rosną aż za bardzo i później może zrobić się torbiel, lekarz musi więc to monitorowć.
Z tego co mi mój lekarz mówił, to monitoring powinien być prowadzony nawet 2-3 cykle przed podaniem Clo, aby sprawdzić jak organizm zachowuje się w 'naturalnych' warunkach. Ja już dziś będe umawiała się na monitoring między 12 a 16 dc, tak jestem umówiona z lekarzem, aby później nie okazało się, że ma za dużo pacjentów czy coś.

Co do skutków ubocznych po clo - to po przeczytaniu ulotki i opinii to się strasznie przeraziłam, ale w trakcie pierwszego cyklu brania wszystko było ok, nic z opisywanych 'zjawisk' na szczęście nie wystąpiło i mam nadzieję, że teraz też tak będzie.

Trzymam kciuki za nas wszystkie aby i nam clo przyniosło szczęście.
bobi
Ilona, a dlaczego dopiero za tydzień lekarz będzie sprawdzał czy pękły i wtedy by dopiero coś pomógł żeby pękły, skoro dziś jest 14dc ? Czy to nie jest późno czy to się tak właśnie odbywa, pytam bo się nie znam - a kiedy by niby miało być zapłodnienie?
Gosia szkoda aby, że nie podał ci tego progesteronu już wcześniej, bo lekarze nas chyba nie do końca rozumieją, że każdy kolejny miesiąc to strata jak nie zrobi się wszystkiego co można by było zrobić. A monitoring jak długo się robi, bo to chyba nie jest tylko jeden dzień?

Ja po clo nie mam na razie żadnych skutków ubocznych, czuję się dobrze. Też mam wielką nadzieję, że clo pomoże. icon_biggrin.gif
zuza1313
Ilona trzymam kciuki za Twoje pęcherzyki icon_smile.gif A tak z ciekawości jaki masz długi cykl skoro dopiero za tydzień będzie wiadomo , czy pękły pęcherzyki? Jeszcze nie do końca jestem obeznana w tym pęcherzykowych sprawach.

juz 4 dzień biorę Clo i na razie nie dzieje się nic. Tzn. nie mam żadnych dolegliwości. No chyba ,że większe libido ;P hehe Monitorowanie moich pęcherzyków przypadnie na 9 dzień cyklu. zaczynam się zastanawiać czy to nie zawcześnie. Wiem ,ze to zalezy od cyklu i rzeczywiście cykl mi się skrócił ostatnio. No nic zobaczymy...

Pozdrawiam
ilona_
ja też się za bardzo nie znam ale wcześniej miałam cykle nawet po 75dni więc mam je troszkę dłuższe niż powinny a jak byłam na badaniu to stwierdził że cykl się bardzo dobrze rozwija, będzie trwał około 35dni a dni płodne będę miała między piątkiem a niedzielą i dlatego mam przyjść na przyszły poniedziałek żeby sprawdzić czy doszło do pęknięcia a jeśli nie to prawdopodobnie zastrzyk w pupę, no i przede wszystkim co z tego że dzisiaj dostała bym pregnyl skoro i tak nie ma odpowiedniego śluzu bo to przecież dzięki niemu plemniki przeżywają w takich warunkach., więc pozostało mi tylko czekać i trzymać kciuki za was.

zuza bardzo się cieszę żę dobrze się czujesz po clo a z tym 9dc to sprawa indywidualna twoja i lekarza jeśli kazał ci przyjść na 10dc to jeden w tą czy w tamtą pewnie nie robi różnicy a już będziesz wiedziała co się dzieje i pewnie przy tym lepiej się poczujesz, Ja jadąc dzisiaj do lekarza to byłam kompletnie załamana 14dc myślałam że już dostanę tabletki na przyszły miesiąc ale o dziwo jest wszystko ok i mam się nie martwić bo przy PCOS cykle są zwykle dłuższe a na pożegnanie pokazał mi zdjęcie cudnego bobasa które wisiało w jego gabinecie i powiedział że zanim zrobił to zdjęcie to właśnie miał takie pęcherzyki jak moje i każdej kobiecie mogę go polecić bo to naprawdę świetny lekarz a przede wszystkim ma zaj........ podejście do pacjentek!

pozdrawiam
Gosia2406
Prawdę mówiąc też mnie to martwi i zaczęło zostanawiać dlaczego lekarz mi podał lek na wzrost zamiast coś na pękanie jajeczka - skoro tu tkwi problem 41.gif . Mam jednak nadzieję, że tym razem tak zrobi.
No cóż jak się człowiek nie zna to niestety nie może walczyć o swoje i traci dużo czasu, który jak wspomniałaś jest dla nas taki cenny! Dobrze, że są takie fora na których mozna znaleźć pomoc i przyjazne 'duszyczki' icon_wink.gif

Co do moritoringu to ja chodzę zazwyczaj 3 razy w każdym cyklu (tak około 12, 15 i 17dc) i niestety już się martwię, bo chciałam się dzisiaj już umówić na wizyte i okazuje się, że w tym czasie kiedy potrzebuję go nie ma, dopiero będzie w okolicach (moich) 16-19dc co może być już za późno na podanie zaszczyku 32.gif .
zuza1313
Ilona Przykro mi,ze nie możesz teraz się starać, 32.gif , kolejny cykl czekania. Ale głowa do góry. Ja zawsze sobie powtarzam ,ze dziecko będzie w odpowiednim momencie.


Gosia może idź na konsultacje do innego lekarza, jak Twój teraz teraz nie ma dla Ciebie czasu.
zuza1313
Tak sie cieszyłam ,ze czuje sie dobrze po clo, a dziś mi niedobrze, boli mnie głowa, chce mi się spać i jeszcze jajnik zaczyna pobolewać, a i jeszcze krosta mi wyskoczyła na twarzy. Ale myślę sobie ,ze jak jajnik mnie boli, to może ten pęcherzyk zaczął ładnie rosnąc...icon_smile.gif
bobi
Gosia widzę, że myślisz podobnie do mnie, bo ja też się zastanawiałam po co mi dał na wzrost, skoro sprawdzał, że rośnie ładnie, ale się dowiedziałam, że sam pęcherzyk to nie wszystko, bo musi się ciałko żółte wytworzyć a po clo jest pewność, że się wytworzy no i potem musi pęcherzyk pęknąć a tej pewności nie mamy. icon_question.gif

Zuza a który dzień bierzesz clo, że jest ci nie dobrze i cię boli ?
zuza1313
Bobi Wczoraj jak miałam te dolegliwości to był 5 dzień-ostatni, w nocy nie mogłam spac i czułam jak mnie pobolewa w jajnikach. W piątek idę do lekarza więc zobaczymy, czy są efekty clo i jakie. Jeszcze musze wytrzymać 2 dni, a już się nie cierpliwie. A Ty jak sie czujesz po clo?
bobi
Na razie czuję się dobrze ale biorę go 4 dzień dzisiaj a mam brać do 6dc, więc zobaczymy co będzie dalej. Tylko mam wrażenie, że wcześnie mi kazał brać, bo już od 2-6dc a cykle mam 30-dniowe i 10 dc kazał do siebie dzwonić.
bobi
Zuza , wczoraj się pomyliłam z tym braniem clo, wczoraj brałam 5dc a dziś jest 6dc, więc mogę stwierdzić, że po clo nic mi nie jest, myślę że do wieczora się to nie zmieni. Oby pomogło coś to branie. icon_wink.gif
zuza1313
Trzymam za nas kciuki icon_smile.gif Teraz mam takie bóle jak przed miesiączką, wiec cos sie zapewne dzieje. Jutro sie dowiem co, a Ty w poniedziałek idziesz na monitoring?
zuza1313
A swojÄ… droga masz fajny suwaczek icon_smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.