Clostilbegyt

Witam Kochane! Mi się udało wkońcu i jestem na marcóweczkach 2011.Jednak clo i luteina pomogły za 2-gim razem.Pozdrawiam Was serdecznie i życzę szybkiego zafasolkowania

Cześć dziewczyny, piszę pierwszy raz tu na forum, mam na imię Marta i mam 22 lata, z męzem staramy się o dziecko poltora roku, kilka miesiecy temu okazalo sie ze moje cykle sa bezowulacyjne a co lepsze ze mam PCO... jestem po 2 cyklu z COL, czekam z niecierpliwoscia na @.. mam nadzieje ze nie przyjdzie. W pierwszym cyklu moje pecherzyki byly za male mialy tylko 9 mm, wczoraj mialam usg i teraz sa ciut wieksze bo 12 na 9 mm i jutro znow na usg, podobno mam bardzo dobra sluzowke... trzymajcie kcuki! ;p Gratuluje wszystkim zafasolkowanym i powodzenia dla staraczek!

Gratuluje 2 kresek

niestety po dzisjejszym usg nie ma dobrych wiadomosci, od przyszlego cyklu po 3 clo dziennie nie bylo pecherzyka dominujacego... ;(

Blonka

Witam wszystkich!wreszcie zdecydowałam się napisać kilka słówek, podzielić się problemami. czytam to forum od grudnia. wtedy właśnie straciłam dzidziusia. staraliśmy się z mężem 2 lata. udało się, ale szczęście nie trwało długo. lekarz nie wykrył, że mam krwiaka i niestety ciąża obumarła. załamka. zmieniłam lekarza. badania hormonów wykazały, że mam PCOs. następny cios. wywołanie miesiączki, później następnej i clo od 3-7 dnia. dzisiaj 15 dzień cyklu. niestety ani jeden pęcherzyk nie ma ochoty wzrosnąć. znowu duphaston i zwiększona dawka clo od następnego cyklu. jestem już bardzo zmęczona i chyba dam sobie spokój ze staraniami. będzie co ma być.
W tym wszystkim szczęście moje jedno. 5 lat temu urodziłam wspaniałą, zdrową córeczkę. wtedy jeszcze nie wiedziałam, że mam PCOs a jednak się udało. lekarz mówi, że to, że zaszłam w ciążę drugą to cud i olbrzymi sukces i nie spisuje nas na straty. jestem dobrej myśli, choć już tak psychicznie zmęczona. trzymajcie się!!!powodzenia!!!

hej a ja mam dobre wiesci, jestem po 4 cyklu z clo, pecherzyk urusl i pekl, okresu jeszcze nie ma ale testy wyszly negatywnie, zaczynam dzis albo jutro nowy cykl i nowe starania w koncu sie uda 2 dni temu odstawilam luteine wiec @ powinna sie pojawic i znow zaczynamy walke z pomoca CLO!!

Trzymamy &&&&&&&&&&&&

reklama lekĂłw jest sprzeczna z regulaminem forum. moderator

w sensie ze co? clostilbegyt?

[post usunięty]

Kochane prawie rok temu pisałam że się udało a dziś mam już ślicznego i zdrowego synka prawie 3-miesięcznego.
Dziewczyny trzymam kciuki za Was !!! Wierze w Was- Na pewno Wam się uda .Ja też mam córcię która w tym roku skończy 6 lat a naprawdę była straszną naszą wpadką -nie wiedzieliśmy kiedy nawet bo uważaliśmy ,a z synkiem było całkiem inaczej starania ,starania i nic i nic aż wkońcu wybrałam się do gin. i wszystkie badania ok i jeżeli nie uda się po clo to będziemy badać plemniki .Wtedy to się przestraszyłam ale dzięki bogu się udało za drugim razem.
Ja wciąż się modliłam żeby Bojzia dał nam jeszcze jedno dzieciątko a teraz mu dziękuje przy prawie każdej modlitwie -może się to wydać śmieszne bo nie każdy jest wierzący ale mi to dodawało siły.Pozdrawiam i trzymam kciuki za następny cykl

[post usunięty]

a u mnie troche nowosci, po tym cyklu z clo ide do szpitala do katowic na ligote na 2 tygodnie, beda mnie badac badac i jeszcze raz badac zrobia mi hsg przy okazji, a w lipcu sie zalapalam na jakas stymulacje dozylna w tym szpitalu, lekarz mnie wcisnal do jakiegos projektu badawczego, wiedzą ze ta stymulacja dziala ale nie wiedza dlaczego no ale dopiero od czerwca zaczynam ten maraton szpitalowy, a dzis o 14 ide na usg zobaczyc czy cos wyhodowalam, kto wie moze szpital nie bedzie potrzebny? oj chcialabym...

Rosa a tego to ja nie wiedziałam że najpierw nasienie myślałam że gin. powinien takie coś wiedzieć
Blonka trzymam kciuki za owocne staranka -ale swoją drogą to fajnego masz gin. bo nie każdy dba tak o swoją pacjentkę

no wlasnie z tym ginem to nie tak do konca, nie wiem jaki jest dla swoich pacjentek, ja do niego trafilam przez kolege meza, ktory tez jest lekarzem i mnie do swojego kolegi wyslal, wszystko bylo wczesniej ustawione zanim do niego poszlam... ale mysle ze gdyby nie on to bym dalej ciułała z moja gin...

wrocilam z usg iiii mam piekny pecherzyk w prawym jajniku, ma 19 mm w 11 dc, czyli jeszcze ze 2, 3 dni i bedzie chyba pekac?
Wiecie co moja ginka mnie dzis zlała.. bo mowie ze ide na oddzial do szpitala w czerwcu na badania i ze hsg mi zrobia, bo kuzyn jest lekarzem i jego kolega mi to zrobi a ona ze "to w takim razie ja tutaj koncze i przekazuje panu doktorowi", ja do niej ze to tylko badania w sumie a ona ze jezeli mnie na odzial przyjmie to bedzie mnie chcial prowadzic, nie wiem co myslec czy sie obrazila czy co... nie powiedziala kiedy brac lutke, nie kazala przyjsc zobaczyc czy peklo, nic... musze sie z tym doktorkiem moim chyba skontaktowac z tego szpitala i juz z nim sie umawiac nie wiem co myslicie? umowic sie z nim na wizyte zobaczyc czy peklo chociaz czy juz czekac do @ i sie zastanawiac?

Hej dziewczyny, jestem tu pierwszy raz. Mam podobny problem i to jest moj pierwszy cykl z clo. Dzis mam zwiasc ostatnia tabletke. Moj problem polega na tym, ze jestem za granica i tu nikt niczego nie monitoruje.. Jak bylam na swieta w Polsce to moj lekarz dal mi clo na dwa miesiace i duphaston. Wczesniej w lutym bylam w ciazy pozamacicznej i mialam laparoskopie. Mam nadzieje, ze teraz sie uda!!

Blonka trzymam kciuki!!!

Blonka ajjj po co Ty jej to mówiłaś??? Takich rzeczy się nie mówi nigdyyy!!! Sama widzisz że teraz Cię zlała totalnie .
Ja jak byłam teraz w ciąży i moja gin. mnie nieźle nastraszyła że coś te przepływy u dziecka w główce jej się nie widzą i żebym za dwa dni przyszła to ona sprawdzi -tak mnie przestraszyła że szok i pytam czy dziecko może być chore ??? a ona że nie -co najwyżej może urodzić się z niedotlenieniem tylko. Myślałam że ją zatłuke w tym gabinecie!!! Ja -kobieta w 8 miesiącu i prywatne wizyty a ona dopiero teraz mi mówi ???Więc umówiłam się do innego gin. (pracują w jednym szpitalu) i oczywiście musiałam pokazać kartę ciąży i tam jak byk napisane kto jest lekarzem prowadzącym i przyznałam się że mnie przestraszyła i muszę to sprawdzić i po jego usg wyszło wszystko super i powiedział że on nie wie gdzie ona się tego dopatrzyła bo u niego gra i dzidziuś urodził się oczywiście zdrowy ale jej nie polecam nikomu -tyle nerwów i płaczu co ja przeszłam to nie życzę nikomu.ale się spisałam.

Tak naprawdę to nie wiem co Ci poradzić ???Może rzeczywiście umów się z tym doktorkiem znajomym i niech to ciągnie i sprawdzi czy pękł .Coś mi się zdaje że nie będziesz w tym szpitalu na badaniach -bo nie będzie takiej potrzeby -czego bardzo Ci życzę.A robisz sobie test owulacyjny ??? Bo ja czekałam na tą drugą czerwoną kreskę i niczym dorwałam męża to nici nie wyszły a w drugim cyklu jak gin.zbadała że ok i za dwa dni do dzieła to siostra poleciła mi żeby nie czekać bo dalej może być za pózno tylko zacząć już i tak zrobiliśmy przez ten czas dni płodnych przynajmniej raz było bara bara.
Trzymam kciuki za ten cykl

Biedronka11 też myślę że się uda .Trzymam kciuki !!!

no tez czuje ze zrobilam blad, ale trudno skoro ma takie podejscie do pacjentki to ja nie chce takiego lekarza... a z tym szpitalem zobaczymy jeszcze bo mam teraz owulacje, staramy sie juz od kilku dni na zapas ale dopiero dzis test owu wyszedl pozytywnie
Ana to dzielna jestes, i madrze zrobilas z tym ginem... jak tak mozna komus powiedziec ze dziecko moze byc chore................................................... eh

A u mnie 8 dc a wczoraj byla ostatnia tabletka clo. Dzis slabiutka druga kreseczka na tescie owu. Ale staranka juz zaczeta na wszelki wypadek!
Pozdrawiam!!

slaba kreska na tescie owu pojawia sie zawsze, musisz czekac na taka sama lub mocniejsza, wtedy owulacja wystapi po do 24 h... czytaj ulotki...

U mnie zazwyczaj jest tylko jedna i naprawde chyba z dwa razy mialam dwie a dzis jest takiego samego koloru co ta pierwsza! Dzis 11 dc. Zobaczymy co przyniesie ten cykl!!

biedronka to dzialaj dzialaj!!! owu tuz tuz ja jeszcze tydzien i testuje...

Bedzie przytulanko na pewno! A jak myslisz, jak czesto teraz dzialac zeby nie bylo za czesto i jakosc zolnierzykow nie zmalala? Gdzies czytalam ze co kilka dni jest ok a co dzien nie za bardzo!
Trzymam za Ciebie kciuki juz teraz!

ja dzialalam codziennie ale zaczelam dzien przed owu czyli to co najlepsze i tak juz zostalo w srodku a potem tylko dobijalismy ale niby co 2 dzien najlepiej
No ja sie nie nastawiam na nic, bola mnie troche jajniki jak na @ a wlasciwie cmi mnie tylko narazie i kluje raz tu raz tam... Szykuje sie juz na czerwiec do spzitala chyba ze nie bedzie trzeba ale.. nic nie mowie bo pewnie @ nadchodzi

Mam nadzieje, ze nie bedziesz musiala isc do szpitala!! Mnie boli tylko lewy jajnik od dnia kiedy odstawilam clo. kurcze ale szkoda ze nie moge monitorowac cyklu... Ale w lipcu bede w Polsce i jak sie nie uda to przynajmniej sprawdze czy wszystko ok, czy jakiejs cysty nie ma...
Poki co tez bede dzialac co dzien przez kilka dni.. zobaczymy! Lece przygotowac kolacje!!

Dziewczyny no to trzymam kciuki za owocne staranka
Ja po pierwszej dawce clo czułam się dziwnie bo lewy jajnik tak jakby mnie rwał,szczykał-po prostu bolał i myśleliśmy że super bo ponoć jak boli to lepiej a tu figa a przy drugim podejściu to byłam zawiedziona bo nic a nic mnie nie bolało kompletnie i myśleliśmy z m. że dalej zonk ale nadzieja jednak gdzieś tkwiła i dzień przed spodziewaną małpą zrobiłam test ale nie z porannego moczu i wyszła słabiutka kreseczka i to było to jednak.
Blonka Ty pierwsza testujesz to dawaj szybko znać

Ale Ci fajnie ana4!! Wierze, ze nam tez sie uda! Ja mam dzis 12 dc i tak mnie brzuch boli jak na @ wlasnie.. Mam jeszcze kilka dni szansy a potem czekanie!
Blonka czekamy na Twoje wyniki testu!

dziewczyny wiem ze to nie objawy, bo bralam CLO a po niem sie rozne rzeczy robią ale wychodza mi niebieskie zyłki na piersiach, ale nie sa powiekszone i tkliwe, troche zaczynaja bolec tyci tyci tyci naprawde tyci, no i boli mnie brzuch i tak jakby lekko promieniowalo na plecy zaraz przy kosci ogonowej... pewnie na okres wiec nie ma co sie łudzic... ja bete zrobie sobie w poniedzialek albo wtorek.. to bedzie gdzies 25 dc...

Trzymam mocno kciuki!!!!!! Oby to bylo TO!!!!

Hej dziewczyny, ja mam dzis 14 dc i do 8dc tylko wczoraj nie bylo przytulanka bo padlismy po pracy i koniec! Ale mam juz takie mysli, ze to moze akurat wczoraj byl ten wlasnie dzien a ja go zmarnowalam! Masakra! Trzeba czekac!

Teraz juz 13,14 i 15 dc bez staranek... Dzis 16 i wznawiamy przytulanka!
Goscie byli i tak wyszlo..... Mimo to mam nadzieje, ze szansa byla przed 13 dc lub jeszcze jest. A co u Was?
Blonka, kiedy testujesz?
Mam jeszcze dzis zaczac brac Duphaston ale zaczne od jutra. Mam nadzieje, ze @ sie nie pojawi!
Piszcie co u Was!

czesc no ja zrobilam bete ale tylko <1.20 ale...
jak to jest z ta beta? bo ja robilam ja w sumie pierwszy raz.. 10 dni liczylam razem z dniem owulacji a owulacja wystapila wieczorem bo poczulam... a moja przyjaciolka mowi ze za wczesnie ja zrobilam.. juz nic nie rozumiem, powiedziala mi ze powinnam ja wykonac 12 dni po owulacji lub nawet 14, przeciez badanie z krwi pokaze najwczesniejszy etap tak? to powiedzmy ze nie 10 tylko 9 dni minus 12 h na zagniezdzenie tak? no to 8 dni? kurde.... za wczesnie? okres powinnam miec w piatek jakos albo w sobote nawet...

Blonka zajrzyj tu:

https://parenting.pl/portal/teksty/co-to-je...ta-normy?page=2

Mysle, ze jeszcze mozesz poczekac, bo jak trzeba 8 dni do zagniezdzennia i potem jeszcze 48 godzin to mozliwe, ze jeszcze u Ciebie wzrosnie!
A masz jakies objawy?

biedronka nie mozna miec objawow po 8 dniach od owulacji.. to absurd, bola mnie piersi ale przed okresem zawsze tak jest, jedynym objawem jest brak miesiaczki po 14 dniach a po 3 tygodniach moze sie pojawic cos wiecej... ja nie robie juz testow, co bedzie to bedzie, jak malpa sie spozni to zrobie sikanca jeszcze raz...

Jeśli dojdzie do zagnieżdżenia zapłodnionej komórki jajowej, a odbywa się to między 6 a 8 dniem po owulacji, to 48 godzin później we krwi pojawia się wykrywalne stężenie HCG (> 1 mIU/ml).

Jednak ze względu na moĹźliwość wystąpienia „mikroporonienia”, dopiero wynik > 5 mIU/ml (dla niektĂłrych kobiet > 25 mIU/ml) oznacza ciążę.


takie cos znalazlam a ja 8 dni po owu mialam 1.20 czyli co jestem w ciazy ale nie wiadomo czy nie dojdzie do mikroporonienia???

ooo biedronka to samo znalazlysmy ;p

Ja mam dzis 19 dc, chcialabym juz wiedziec czy sie udalo czy nie... Mam nadzieje, ze tak. Dziwne u mnie jest to, ze zawsze jak juz bolal mnie tylko lewy jajnik, a teraz do polowy cyklu bolal mnie jak zawsze lewy a od drugiej polowy boli mnie prawy! Temperatura 37.1 a przed owu 36,5. W nastepny piatek robie test!!

Blonka caly czas trzymam kciuki za Ciebie!

biedronka nie testuj za wczasu bo sie rozczarujesz jak ja ja czekam na wynik bety...

Poczekam do dnia spodziewanej @, juz sobie obiecalam......

Kiedy masz te wyniki?

mialam juz.. nie rosnie ;/

Jeszcze los sie do Ciebie usmiechnie, zobaczysz!!!

A ja czekam do 10.06 i juz sie stresuje..! Wiem, ze nie powinnam ale coz... takie juz jestesmy!

nie spinaj sie tak ;p bo zwariujesz, na spokojnie ja w czwartek ide do szpitala juz na ta stymulacje dziwna powodzenia Wam zycze

Staram sie o tym wszystkim nie myslec... ale dzis zrobilam test i wyszedl negatywnie... To dopiero 22 dc i wiem, ze nie powinnam sie nakrecac. Ale do piatku tak daleko...!

no i po co dziolcha.. po co? nawet jak jestes to by Ci nie wyszlo tak wczesnie.,..

No wiem... wiem... Do piatku nic nie robie! Jak nie bedzie @ to w sobote testuje! Juz niedlugo!!!

biedroneczko juz jest wtorek, jutro sroda zrob sikanca w piatek rano wyjdzie juz tak jak trzeba tylko rano a ja mam 1 dc, okres nareczcie do mnie wpadl z wizyta, za 2 dni bede w szpitalu a za 27 dni testuje ;p trzymajcie kciuku zeby ten cykl przyniosl owoce milosci ;d

Blonka przykro mi Jak wrócisz z tego szpitala to daj znać co i jak .

biedronka no i coo??? zatestowałaś ???

Nie musialam.... dostalam @ wiec nic z tego.... Zaczynam drugi cykl z clo. Zobaczymy! Od wczoraj mialam plamienia ale od dzis zaczal mi sie taki normalny @ wiec w poniedzialek zaczynam! Ale goraco!!!!!
Blonka a Ty jak sie trzymasz? Napisz koniecznie! Trzymam kciuki!!!!

Dziewczyny pisze to,żeby podnieść Was na duchu.
1,5 roku staraliśmy się z mężem o ciążę i nic z tego...wszystkie to znacie - co miesiąć płacz na widok @... Wkońcu trafiłam na wspaniałego doktora, który bardzo starannie mnie przebadał i stwierdził LUF (czyli niepękające pęcherzyki). Dał mi CLO na jeden cykl, potem zastrzyk Ovitrell i za dwa tygodnie test ciążowy wyszedł dodatni!:)
Jestem żywym dowodem na to,że najważniejsze to dobrze zdiagnozować problem. To jest ogromny procent sukcesu.
Więc trzymam kciuki za "staraczki", dacie radę, jeśli mi się udało Wam też się uda!