Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze problemy > niepłodność i problemy z zajściem w ciążę
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72
Kobra??!! tulam Cie caałym serduszkiem... jak sie czujesz? glupie pytanie... straszne... Trzymaj sie Kochana!!!
Kobra przykro mi strasznie... Sciskam Cie mocno! Co sie stalo..? Znasz przyczyne?
wypadlam z gry, zaczelam nowy cykl... ;(
Hello jestem tu nowa niestety ja tez będę zaczynać nowy 3 cykl z clostibegyt teraz mam 2 tabletki plus luteine . Trzymam kciuki za was żeby się udało
dziewczyny skonczylam z clo.. jestem teraz na puregonie... 10 zastrzykow przez kolejne dni.. i potem inseminacja. MOZE W KONCU
Agilla witaj w srod nas..
trzymam kciuki . Czytałam że dobrze jeść witaminę B kompleks i witaminę E oraz pić dużo zielonej herbaty
Ja nigdy nie bralam puregonu ale mam nadzieje Blonka, ze przyniesie oczekiwane efekty!!!
Agilla witamy!
ja zielona pije ale witamin nie biore bo biore leki na obnizenie odpornosci specjalnie zeby mi organizm fasolki nie zwalczal...
kurcze ten puregon jest drogi dziewczyny za 1 zastrzyk 100 zl a mam ich wziac 10 do tego koszt inseminacji to 700 i koszt zastrzyku na pekniecie pecherzyka z ovitrelle to 150 plus duphaston 50... szok!!!! a chleb za co mam kupic? dobrze ze mama nam pomoze w tym miesiacu bo bysmy nie wyrobili z kasÄ…... a jak sie nie uda z puregonem teraz to ide na laparo...
biedroneczko co u Ciebie?
Kochana straszne ceny!!! Nie wiedzialam, ze to tak drogo wychodzi... choc jak biore jeszcze duphaston i tez nie jest tani, to znaczy 40 zl na 10 dni (bo po dwie dziennie) a biore juz 3 miesiace non stop. Ale Twoj wydatek jest o niebo wiekszy, oby przyniosl efekty!
A u mnie wszystko bylo ok ale wczoraj po poludniu zobaczylam w toalecie taka brylke krwi wielkosci paznokcia wskazujacego i pojechalismy do szpitla. Pani doktor zrobila usg i powiedziala, ze nic niepokojacego nie widzi, ze to nie od dziecka. Pokazala mi bijace serduszko, raczki i co sie dalo wiec sie uspokoilam. Mam nadal cyste ale zmniejszyla sie z 6 cm na 4 wiec to tez moze bhyc to. Mam sie zglosic w razie czego ale nic zlego sie nie dzieje. Zadnych lekow mi nie dala. Trzymaj sie cieplo i milego dnia!!
a u mnie dzis przeboje, padam po prostu padam na twarz z moim emkiem bylam cala noc i dzien w szpitalu...
wczoraj wieczorem sie zaczelo od lekkiego klocia po srodku klatki i bolu w prawym boku, ledwo wrocil z pracy, mowil ze sie prawie po drodze rozbil i przejechal nieoswietlonego rowerzyste, szybko dalam mu nospe forte i ketanol bo byl blady z bolu.. ale przeszlo, mowie to idziemy spac rano do lekarza....... goraczki nie mial czyli nie ma stanu jakiegos zapalnego. ale godzina 2 albo 3 juz nie pamietam budzą mnie jęki... wstalam a w salonie maz siedzi skulony blady, w ogole nie odpowiadal na pytania tylko mowil w kolko ze strasznie boli strasznie boli , mokry caly z dreszczami ... no to ja za tabletki i za oklad z cieplej wody i rumianek... poczekalam 30 minut nie przeszlo tylko sie pogorszylo.. zadzwonilam na pogotowie ale nie przyjechali tylko dali nr do jakiegos lekarza, no to dzwonie, a tamten mowi zeby poczekac jeszcze bo ketanol dlugo zaczyna dzialac... no to mowie ze zadzwonie jak nie przejdzie.. nie minelo 10 minut zaczely sie wymioty.. na pol przytomnego trzymalam mu glowe w toalecie a wiecie facet troche wazy.... zostawilam go w lazience i dzwonie 2 raz... no i przyjechali.... zabrali, w szpitalu badania wszystkie, w moczu krew, wyniki krwi zle no to na usg go zabrali.... okazalo sie ze ma kamienie ogromne i male i one weszly do kanalikow jakichs i stad ten bol omdlenia krew wymioty i w ogole.... nie pomogli za bardzo dali pyralgine w zastrzyku i skierowanie do urologa i do domu... siedze i czekam na kolejny atak bo zastrzyk przestanie niedlugo dzialac a nie ma o tej godzinie juz zadnego specjalisty w miescie.... powiedzieli ze jak przestanie dzialac zastrzyk to dzwonic na pogotowie... siedze jak na szpilkach ;/ jutro jade do lekarza z nim do katowic do urologa.. a co do stymulacji no to jutro rano jade po kolejne zastrzyki a w piatek ide na usg... bola mnie jajniki.. jestem przymulona i do tego nie spalam ponad 24 h ;/ Biedroneczko to uwazaj teraz jak bedzie cos to jedz do lekarza mimo ze to nie od dzieciatka... ale nigdy nic nie wiadomo.. trzeba kontrolowac jestem duchem z Toba
O kurcze no to macie niezle...! Mam nadzieje, ze wszysko sie dobrze skonczy! Jak sie czuje M? Juz lepiej? A Ty?
Trzymam za Was kciuki!!! Ps. my dzis zaczynamy II trymestr! ;o)
wrocilam z wizyty dopiero... siedzialam w klinice od 16.... ;/
ale mam pecherzyk 17 mm na lewym jajniku, nareszcie lewy ruszyl.. a 10 mm na prawym i zaczyna byc dominujacy... w poniedzialek kolejna wizyta. a emek dobrze juz.. dostal antybiotyk i czekamy na RTG zeby zlokalozowac dokladniej to swinstwo a potem sie zobaczy... bidedronka ale to szybko leci wow...!!! zdrowka
ale tu cisza... powysylajcie mi fluidki ciazowe ;p moze sie zaraze
Blonka trzymam kciuki ze Twoje pecherzyki!!! Ja czuje sie strasznie te kilka ostatnich dni.. Co zjem to lece do toalety! Masakra! Mam straszne zawroty glowy i dlatego nie siedze na necie..!
Jak Twoj M? A Ty? Pisz jak sie czujecie! Milego dnia!
z moim m jest lepiej bylismy dzis na RTG, przeswietlili mi go i czekamy na zdjecia... skonczyl antybiotyk i bierze jeszcze nospe 2 razy dziennie...
a ja bylam na usg i w piatek mam inseminacje.. mam 2 pecherzyki jeden ma 17 a drugi 14, ale nie wiem jak to bedzie tyle razy sie nie udalo.. no mam nadzieje ze bedzie dobrze
biedronko podobno imbir i cynamon pomaga
Blonka imbir odpada a cytrynka czasem pomaga. No i te migdaly czasem daja rade! Jutro mam badanie przeziernosci karkowej! Trzymaj kciuki!!! I daj znac co u Ciebe!!!!!!!!!!!!!
trzymam trzymam u mnie nic nowego jutro mam inseminacje o 19.. i za 2 tygodnie sie okarze ale jakos tak na luz dalam nie przezywam jak ostatnio zwlaszcza ze to ostatni cykl z lekami i sie nie nastawiam na nic.. bardziej sie oswaja z mysla o laparoskopii..
daj znac co i jak wyszlo na badanku
Badanie wyszlo super! Wszystko jest na swoim miejscu i odpowiedniej wielkosci!
No i ..... na 90% bedzie chlopiec!! Dobrze, ze dalas na luz, nie ma co sie spinac! mam jednak nadzieje, ze jutrzejszy dzien bedzie owocny! A laparoskopii sie nie boj! Mi pomogla!! Buuziaki i milego weekendu!
oo chlopak.. a jak sie urodzi chlopak to jak go nazwiecie? jak do brzuszka mowisz?
no to ja juz po IUI... teraz nastrajam sie pozytywnie i czekam
wyniki emka byly eleganckie, do poprzedniej IUI mial 44 mln w klasie A a teraz mial 72 mln w klasie A... pani doktor byla pod wrazeniem nie wiem tylko dlaczego mnie IUI tak boli... podobno waskie wejscie mam bardzo i jakies zagiecie czy cos... nie wiem. troche plamie ale to mowilam dr ze poprzednio tez tak mialam i mowila ze sie zdaza czasem bo musiala sie "przecisnac"...
My wlasnie rozmyslamy nad imieniem, ale chyba bedzie Wojtek lub Daniel!
Na tym pierwszym zdjeciu widac malego pindolka! hehe
Ciesze sie, ze wyniki M sa lepsze niz ostatnie! Spora poprawa! A co do bolo, ktory odczuwasz to z tego co czytalam dziewczyny tez tak mialy i to ponoc od anatomi zalezy! Cos sie w kazdym razie dzieje! Kiedy masz kolejna wizyte zeby zobaczyc co i jak? Buziaki!
betke mam zrobic 21 pazdziernika,,, no i z wynikiem mam dzwonic do mojej ginki jak bedzie pozytywna to mam przyjsc na kontrol i po duzo duphastonu a jak ujemna to przyjsc na poczatku nowego cyklu na kontrol jajnikow i po skierowanie na laparo...
sliczne zdjecia, przystojnego masz synka a wiesz ze Wojtek mi sie podoba Å‚adnie
No to jeszcze dwa tygodnie! Ja nigdy nie bylam cierpliwa i mialam problemy z tym, zeby przed czasem nie zrobic jakiegos testu...! Masakra jakas!
Ale Ty chyba masz wiecej zdrowego rozsadku i cierpliwosci! Co do Duphastonu to wlasnie wczoraj wzielam odtatnia tabletke, mam nadzieje, ze nie za wczesnie! No i wlasnie chyba zostanie Wojtus! hehe ciezko tak wybrac imie.. troche jak zabawa ale tez odpowiedzialnosc!
nie wiem czy wiecej zdrowego rozsadku.. poki co mnie nie cisnie bo dopiero wczoraj wyszlam z gabinetu... ciekawosc dopiero sie pojawi za tydzien ale testu nie zrobie bo nie ma sensu.. bete i tak musze zrobic dla pewnosci, bo musze odstawic duphaston... nie ma co tracic kasy na testy co nie zawsze wychodza.. np kobra robila i nic nie wyszlo a potem piekna beta.. eh no szkoda ze tak sie stalo..
wlasnie kobra gdzie jestes? jak sie czujesz???? biedronko Daniel mi sie kojazy z... takim obcym imieniem.. takim lowelaskiem a Wojtek tak godnie dumnie i powaznie polskie imie mi sie jeszcze Franek podoba, Dominik i w sumie nie myslalam o tym tak naprawde jak bedziesz miala wiecej fotek to powklejaj az oko cieszy piekny maluszek!
wiecie co zapomnialam napisac... wczoraj jak jechalam na inseminacje minelismy 2 trupy... kolo jednego jechalismy i widzialam go z 2 metrow.. jakis facet sie z mostu rzucil.. az sie korek maly zrobil ;/ a jak wracalismy to widzielismy wypadek straszny i karawan juz stal... okropienstwo... a wiecie co moj emek powiedzial? "ktos tych ludzi musi zastapic.." i mi sie tak dziwnie zrobilo...
Cos w tym jest... Ktos odchodzi i ktos nowy przychodzi!!! Ja ostatnio czuje sie fatalnie, boli glowa i wogole nie wstaje z lozka...! ZZa kilka dni jade na 3 tygodnie do Polski to pojde sobe do lekarza i na spokojnie wypytam o wszystko co mnie dreczy!
Jak sie czujesz Blonka? Reszta dziewczyn chyba sie wykruszyla... Milego wieczoru!!
biedroneczko ja tez tak srednio na jeza,,, mam pieczenia rozne no i boli mnie brzuch ;/ takie ciagniecie w dol ;/ to dopiero 4 dni po inseminacji.... martwie ze to jakas infekcja ;/ matko ilez ja sie wycierpie jeszcze ;/
Bidulka z Ciebie!
Mam nadzieje, ze juz Ci lepiej! My dzis jedziey do Polski! Ciesze sie, bo zaczne robic zakupy dla malucha! Pisz co u Was!
Biedroneczko a co planujesz kupowac? ciuszki? wozeczek? jak ja bym tez juz chciala takie rzeczy kupowac.. eh...
Ja sobie u tesciowej dzis siedze bo troszku sie pochorowalam... i ogolnie cycuchy mnie juz zaczynaja bolec po owu jak co miesiac... czekam cierpliwie jeszcze 8 dni do bety... jak ja to wytrzymam ;p Wczoraj sie zastanawialam co zrobie jak juz odbiore bete i bedzie pozytywny wynik... jak powiem mezowi i rodzica ... chcialabym zeby to byla taka wyjatkowa chwila... a Ty jak powiadomilas rodzine? albo meza? jak zareagowal?
Blonka ja też po IVI się różnie czułam (5ich było ) zdarzało się i krwawienie to chyba też zależy jak lekarzowi się uda ,czasem naczynko pęknie ,raz to krwawiłam sporo i przez 3 albo 4 dni .Ja znienawidziłam robienie testów a i na bete szłam z sercem na ramieniu a z wynikiem z łzami do domu wracałam .Trzymam kciuki za pozytywne wieści .Powodzenia .
Blonka ja akurat bylam w Polsce na weselu i przed szybko z rana zrobilam test, zeby wiedziec czy moze warto juz nie pic szampana i wyszla mi jedna kreska. Wrzucilam go do torebki bo u tesciowej nie chcialam wyrzucac go do smieci i dopiero dwa dni pozniej jak sprzatalam torbe zobaczylam straaaasznego bladziocha i kupilam szybko nastepny i juz wyszedl od razu. A Mkowi po prostu pokazalam test i on na poczatku jakby oslupial, nie wiedzial czy smiac sie czy plakac ze szczescia! hehe Raz juz mialam pozamaciczna (w marcu ) wiec dla nas to dopiero stres sie zaczal czy tym razem jest dobrze umiejscowiony zarodek. Ale na szczescie wszystko sie udalo. Wlasnie po laparoskopii!
A co do zakupow to wozek, lozeczko i fotelik do samochodu bede miala od brata wiec narazie chce kupic ciuszki, przybory kosmetyczne, posciel i takie tam! Trzymam za Ciebie kciuki i czekam na wynik! A Ty nulek dalej sie starsz czy jak? Milego dnia!
Biedronka ,jak na razie muszę odczekać trochę po poronieniu
wlasnie.. to jest to czego sie boje po zajsciu.. nie dosc ze czlowiek sie stara dlugo to potem taka tragedia.... czlowiek chuha dmucha zeby byc zdrowym, odzywia sie zdrowo nie pije nie pali ubiera sie cieplo i co? ;/
ja sie boje ze przy PCO bede miec to samo...
a nie wiem czy Poc ma na to wpływ ,u nas chyba po prostu natura tak zdecydowała ,zarodek był za słaby żeby się rozwijać ,zrobiliśmy testy genetyczne ale czekamy jeszcze na wyniki .
czyli nie znacie przyczyny? a ktory to byl tydzien? przepraszam za takie pytania jak nie chcesz to nie pisz..
a jakie sie badania genetyczne robi w takich sytuacjach? tzn immunologiczne tak?
[post usunięty]
oo.. nie wiedzialam...
Blonka był to prawie 10 tydz ,nie wiem co wyjdzie z badań genetycznych i czy one wyjaśnią cokolwiek ,zrobiliśmy je prywatnie i zapłaciliśmy za nie .A co tam u Ciebie ?
mam nadzieje ze z badan nic nie wyjdzie i ze to tak poprostu mialo byc... i ze nastepna ciaza bedzie trwac do 40 tygodnia
u mnie troche beznadziejnie, bo brzuch mnie boli juz wiec malpa przyjdzie w przyszly weekend albo dalej bo duphaston wydluza cykl ale przyjdzie na pewno jak zawsze...... mam gorszy humor ;/ do tego cycki mam takie jakies ciekie ;/ dzis rano mnie obudzil ich bol ;/
Blonka ,tylko @ albo beta odbiera nadzieje ,bądz dobrej myśli i nie nastawiaj się negatywnie ,czasami życie nas zaskakuje ,ja też się ciąży nie spodziewałam .
wlasciwie to ja wiem ze do bety jest szansa ale wydaje mi sie ze taka malutka... tyle razy byla owu i nic... taki dzien jakis.. chyba dlatego ze jak teraz nic nie wyjdzie to juz bedzie dluga przerwa do laparo... i po laparo... bezczynnosc i niepewnosc ;/
Wiem co czujesz ,ale myśl pozytywnie .Jak usiądę i uzmysłowię sobie że 4 lata już się "męczę " to taka zazdrość mnie męczy ,że innym to zdarza się tak po prostu ,w pierwszym cyklu ,robią test i już cieszą się ciążą .Trzymam kciuki za Ciebie
dzis doszlam do wniosku ze moze "za bardzo chce"... tylko jak odpuscic, przeciez sie nie da
jeszcze 4 dni do bety
Będzie dobrze
Ale to zlcialo!!! Tylko 4 dni! Trzymam kciuki!!!!!!!!!
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|