właśnie wróciliśmy z wizyty z kiliniki leczenia niepłodności...
tracę już nadzieję...
Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze problemy > niepłodność i problemy z zajściem w ciążę
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72
właśnie wróciliśmy z wizyty z kiliniki leczenia niepłodności...
tracę już nadzieję...
[post usunięty]
perelka a co Wam powiedzieli dokładnie?
basik co tam u Ciebie? Zdaje się, że już jesteś po wizycie mon, blonka?
Owszem mąż musi powtórzyć badanie w lipcu,ja miałam dziś usg i doktor stwierdził,że praktycznie nie mam endometrium,(jestem w 10 dc, wczoraj skończyłam clo)Zakazał brać duphaston od 19 dc.Powiedział,że są 2 pęcherzyki, bardzo małe i raczej się nie rozwiną...Poza tym szansa na ciążę u kobiety z pco i zdrowym mężczyzną jest ograniczona, mówił też ,że na clo reaguje ok. 70% pacjentek,ale jedynie ok. 30 % zachodzi w ciążę.
W naszym przypadku,gdy ja mam pco,mąż bardzosłabe wyniki,szansa jest baardzo ograniczona.Powiedział,że będzie staral się robić wszystko,aby doprowadzić do ciąży,ale jeszcze nie wie jakimi metodami.... 6 czerwca mam przyjść na usg,żeby zobaczył czy wogóle będę miała owulację i czy pęcherzyki urosną. generalnie ten lekarz raczej nie napawał mnie optymizmem a mąż zdaje się zbytnio nie przejął się diagnozą...
perelka ale skoro lekarz powiedział że będzie robił wszystko żebyś zaszła w ciąże to warto w to uwierzyć!!! i proszę mi się tu nie poddawać!!!
dziewczyny ja mam pytanie odnośnie clo, czy podczas owulacji zawsze musi po tym leku boleć brzuch?czy może przejść bezobjawowo?
[post usunięty]
Okruszek, Rosa dzięki za słowa otuchy.
Naprawdę myślicie,że sytuacja nie jest taka zła? Wczoraj dr wspomnial o suplemencie diety dla męża PROXEEDpLUS, już zamówiłam.Mówił,że nie ma jakichś specjalnie naukowych dowodów na to,że ten suplement poprawia jakość nasienia,ale warto go pić. No i zdecydowanie kazał rzucić mężowi papierosy....przez co od wczoraj mam katorgę w domu...ale może niedługo minie. Co, do wagi to mam ją w normie,ale moja poprzednia doktor powiedziała,że przytyje po odstawieniu diane(podczas rocznej kuracji diane rzeczywiście schudlam kilka kilogramów, które nabyłam w bardzo krótkim czasie z nie wiadomo jakiego powodu, jeszcze przed zaczęciem leczenia).
Cześć !
Ja już po USG. Dzidzia cała i zdrowa, za to z mamą trochę gorzej:) Muszę powtórzyć jutro badanie moczu, bo jest podejrzenie, że mam zapalenie pęcherza, ale w najlepszym wypadku to zwykłe zanieczyszczenia. Do tego lekarz przepisał mi jakieś tabletki. Kurcze bałam się o dziecko, a tutaj u mnie mały problem. Był ze mną mój M., więc w końcu zobaczył córeczkę tak, tak lekarz dalej mówi, że to dziewczynka Wszystko ma na swoim miejscu, żadnych zastrzeżeń, waży 412g, pytałam o wzrost, ale lekarz powiedział, że już teraz, w tych tygodniach wychodzą mylne cyfry, że raczej nie ma sensu mierzyć i dodał, że mówi się, że dziecko ma tyle wzrostu ile ma tygodni, więc u mnie 20cm z kawałkiem. Dostałam zwolnienie i następna wizyta 26 czerwca. Dzisiaj to mój 22 tc, za tydzień witam 6 miesiąc. Tyle o mnie, a co u Was? perelka a co Wam powiedzieli dokładnie? basik co tam u Ciebie? Zdaje się, że już jesteś po wizycie mon, blonka? No ja w poniedziałek byłam u ginki... i od poniedziałku leżę, bo jestem w 31 tyg i 3 dniu a moja szyjka mieciutka i skraca się.. dostałam luteinę dowcipna 3x1 no i z morfologii wyszła anemia, dostałam żelazo. Jutro idę na ostatnie genetyczne, zobaczyc czy pępowina dalej jest pozwijana a 15 czerwca idę na kontrolę do swojej gin.. i jak się nic nie poprawi mam iśc na oddział leżec No i mam skierowanie na badanie cholestazy czy czegos tam, bo piecze mnie skora na brzuchu okropnie, jak by mnie przypalali... no ale obstawiam roziaganie się skóry a nie to cos..
Rosa to odpowiedź od dr Pierzyńskiego:
Szanowna Pani, Badanie nasienia jest na granicy prawidłowego - ruchliwość plemników jest zmniejszona, ich nieco większa niż przewiduje norma liczba to częściowo kompensuje. Jak zakładam (na podstawie zalecenia stosowania clostilbegytu) - istnieje podejrzenie kłopotów z owulacją. Jeżeli dodamy do tego badanie nasienia, które nie jest idealne, myślę że warto rozważyć inseminację. Nie da się odpowiedzieć na pytanie o szanse na ciążę w niedalekiej przyszłości, jeżeli szczegółowa analiza Państwa sytuacji wskazuje na konieczność leczenia według mnie nie należy odkładać decyzji o inseminacji. Z poważaniem Piotr Pierzyński Możesz mi powiedzieć o ile inseminacja zwiększa szansę na ciążę?Czy może jeszcze starać się naturalnie do czasu powtórzenia wyniku mężą, zakupilam już ten proxeedPlus, więc może te nieszczęsne wyniki sie poprawią?
blonka ale ten czas leci już 31-y tydzień. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, a teraz leż i odpoczywaj, bo niedługo będziesz miała zajęcie
perelka starać się nie zaszkodzi, ale jeśli ten dr napisał Ci, że jest podejrzenie kłopotów z owulacją u Ciebie to nie obędzie się bez leków i staranie naturalnie nie wyjdzie. W moim przypadku problem był u mnie z owulacją, więc musiałam być stymulowana, mąż ok. Niech wypowie się ktoś inny, bo ja pewnie znowu coś nie tak piszę. A u mnie jednak zapalenie pęcherza, dostałam antybiotyk
Karina ja mam pco, i stąd te problemy z owulacją,często miewałam cykle bezowulacyjne, więc biorę clo.
A z zajściem w ciążę, to chodziło mi , czy jest szansa na ciąże bez zabiegu inseminacji czy in vitro,tylko w cyklach stymulowanych, albo bez jakichkolwiek leków. I o ile te zabiegi zwiększają szansę na dzidziusia.
[post usunięty]
perelka jest szansa na ciążę naturalną (bez leków), bo takie się zdarzają nawet przy jakichś problemach.
(Chociaż kiedyś zapytałam się lekarza czy bez leków mogłabym zajść w ciążę to powiedział, że nie) Ja jestem przykładem ciąży po stymulacji. Też mam PCOS. Reaguję na Clo całe szczęście, ale pęcherzyki mi nie pękają. Mąż w porządku. Pierwszą stymulację miałam w grudniu 2011r. (Clo, Puregon, Ovitrelle- na pęknięcie), urosły mi 4 pęcherzyki, ale nie udało się. Drugą stymulację miałam w styczniu br. (Clo, Pregnyl- na pęknięcie) i ta była szczęśliwa. Co do inseminacji czy in vitro nie wypowiem się, bo nie miałam do czynienia. Twoje pytanie: "czy jest szansa na ciąże bez zabiegu inseminacji czy in vitro,tylko w cyklach stymulowanych, albo bez jakichkolwiek leków..." nie jest też takie proste żeby odpowiedzieć. Szansa zawsze jest, tylko pytanie kiedy? Za którym razem się uda? Każda z Nas jest inna, ma inne problemy z hormonami, albo problemy mają mężczyźni. Na pewno przeraża Ciebie koszt tych zabiegów z tego co widzę, ale spokojnie, jeszcze do niczego nie doszło. Z tego co pamiętam miałaś zrobić badania i mąż też ma się podleczyć, także trzeba cierpliwości. Wiem, że to nie takie proste, ale może chociaż trochę Ciebie to pocieszy. Jestem też na innym forum gdzie dziewczyny są w takiej sytuacji, że jedynym sposobem na posiadanie dziecka jest komórka dawczyni i to też za pierwszym razem nie zawsze się udaje (i jakie to są koszta..). Inna dziewczyna poroniła pod koniec tamtego roku, a potem nie dostawała @ i okazało się, że jest .. w ciąży, czyli wychodzi na to, że zaszła bez leków. Są dziewczyny po inseminacjach i to którychś z kolei.
jutro wizyta, trzymajcie kciuki,żeby usg wyszło ok.
perelka i jak tam?
Właśnie wróciłam z wizyty... Pęcherzyki mi nie rosną,są pobudzone,ale nie rosną...Dr zwiększył mi dawkę clo, mam brać 2x1 i zgłosić się na wizytę w 12 dc....Wspomnial też o nowych amerykańskich raportach na temat clostilbegit,że powodują więcej wad.że jest wuiększe ryzyko...
Powiedzial też,że jeśli nie będę na clo reagować to przejdziemy na gonadotropiny, albo coś podobnego(nie zapamiętałam nazwy(..
Trzeba próbować różnych sposobów.
Ja miałam zastrzyki z Puregonu (to jest gonadotropina) przy jednej stymulacji. Dzięki temu pęcherzyki szybciej rosną. Twój lekarz chce jeszcze zobaczyć jak zareagujesz po zwiększonej dawce Clo. Pisałaś, że jesteś pod opieką lekarza w klinice niepłodności? Jeśli tak to tam wiedzą co robią, trzeba cierpliwości. O jakie wady i ryzyko chodzi z Clo?
[post usunięty]
Tak Karina jestem teraz pod opieką doktora z kliniki niepłodności. Co do tych wad to lekarz nie uszczegółowil,powiedzial tylko\,że powinnam wiedzieć,że jest większe prawdopodobieństwo na wady(zapewne u dzidziusia jakieś choroby).
Mam nadzieję,że jeśli w kolejnym cyklu nie zareaguję na lek to dr zmieni strategię i doprowadzi w końcu do upragnionej ciąży. Rosa może Ty napieszesz więcej na temat tych wad?Warto wiedzieć na co się decydujemy.
Hej dziewczyny!
Dawno mnie tu nie było, dziś miałam badanie na drożność jajowodów, i badania hormonalne z krwi. Teraz czekam na wyniki, ściskam was ciepło
@...
Dziewczyny a co tam u was?Może komuś się poszczęściło?
Mon,Blonka,Okruszek,Karina???
perelka
U mnie nic ciekawego. Leczę cały czas te bakterie w moczu, może w końcu dziadostwo ustąpi Poza tym czuję się w kratkę, raz lepiej raz gorzej. Dzidzia wierci się cały czas. Leci mi 6 miesiąc.
gozi
trzymam kciuki za wyniki i żeby się w końcu udało perelka walcz dalej !
perełka.. u mnie nic nowego, leże już 3 tydzien, zgubilam sie....
lecze bakterie drog moczowych.. caly czas cos lapie.. juz mi sie znudzilo to chodzenie do lekarza po nowe antybiotyki
Ja od jutra jestem na podwójnej dawce clo i w 12 dc mam zglosić się na usg.Mam nadzieję,że podwójna dawka zadziała odpowiednio na wzrozs pęcherzyków, i tym razem sie uda.
Przy zwiększonej dawce clo już drugi dzień praktycznie ciągle boli mnie głowa,czy powinnam zgłosić się z tym do lekarza czy to normalne? Przy jednej tabletce nic takiego się nie działo.
perelka mozesz sie zglosic do ginekologa, ale ja takie objawy mialam rozne przy clo no i mi moja ginka, (jeszcze poprzednia) mowila ze moze sie tak dziac.. i mialam uderzenia goraca tez
Dzięki Blonka,już czuję się znacznie lepiej,głowa narazie nie boli, ale za to mam strasznie dużo śluzu...leci ze mnie jak z kranu.
dobrze ze masz duzo sluzu ja po clo mialam susze i bralam wiesiolek
perelka
zobaczysz ile w ciąży będziesz miała śluzu, ale to normalne
Mam nadzieję, że teraz się uda!
Jutro mam wizytę. Trzymajcie kciuki,oby pęcherzyki ładnie urosły
To już trzeci cykl z clo...
Gozi co u Ciebie? Jak wyniki?
No właśnie dziś odebrałam wyniki. Mam oba jajowody drożne, hormony w normie, poza prolaktyną. Mam 55,12H, także jest dość sporo podwyższona. Dostałam Bromocorn, narazie 2x dziennie po 1/2 tabletki, a potem zwiększać dawkę. No i ok 15 dc kontrola. Ale ogólnie zaczynam być dobrej myśli, bo poza prolaktyną wszystko jest ok :)Dzięki za pamięć perełka :*
perelka
kciuki zaciśnięte ! gozi Też miałam podwyższoną prolaktynę i oprócz tego brak owulacji. Dzisiaj mam wizytę, więc później coś zaskrobię.
Cześć Dziewczyny!!! Ja już jestem na 7 cyklu na Clo i nic nie wychodzi z ciąży, ale za to owulację potwierdzoną mam na usg! Mója ginekolog nie potrafi mi wytłumaczyć dlaczego nie zachodzę w ciążę mimo owulacji i zdrowych żołnierzyków mojego męża. Między czasie miałam zrobione HSG i wyszło, że jajowody drożne. Rok temu zaszłam w ciąże ale pozamaciczną w pierwszym cyklu z clo i nie obeszło sie bez laparaskopii. Od dwóch miesięcy biorę bromergon na wysoką prolaktynę. Oprócz prolaktyny wszystkie hormony są ok! Coraz mniej wierzę, że zajdę w ciążę. Nie wiem co robię źle?
dżoana85
Nie wiem co tam mówi Wasz lekarz, ale może powinniście zastanowić się nad inseminacją. Ja już po wizycie. Wszystko jest dobrze. Muszę pod koniec tygodnia zrobić badanie moczu. Na razie jeszcze biorę antybiotyk na te bakterie w moczu. Pobolewa mnie jeszcze ta nerka, ale miejmy nadzieję, że będzie dobrze. Jeśli wynik będzie dobry to ok., ale jeśli nie to muszę się zgłosić do urologa żeby ją dokładniej obejrzał.
Jak w tym cyklu nie wyjdzie to w kolejnym cyklu będę miała inseminację. Za cztery dni robię test, ale jestem jakoś źle nastawiona tyle razy się zawiodłam. Narazie zbijam drugi miesiąc prolaktynę bo dwa miesiące temu wyniosła 129 (normy 3,5 - 24). Tak się zastanawiam, czy wysoka prolaktyna mimo owulacji może powodować to, że nie zachodzę w ciąże. Perelka 00007 zauważyłam, że jesteś z Białegostoku; u kogo się leczysz? Ja też jestem z Białegostoku.
Dziewczyny, mam takie pytanko, czy któraś z was brała Bromocorn? Ja dziś rano po nim miałam straszne wymioty, było mi słabo i miałam zawroty głowy. Co prawda w ulotce są te skutki uboczne opisane, ale czy tak codziennie one występują?
dżoana
Prolaktyna ma wpływ na płodność. Czytałam, że stres ma wpływ na to, że się podnosi. Być może nie spadła Ci jeszcze. Ja zaszłam w ciążę po dwóch miesiącach brania bromocornu. Miałam dwa cykle stymulowane z Clo, za drugim udało się. Może być też tak, że cykl jest niepłodny. Czytałam, że owulacja jest naprzemiennie, raz z jednego jajnika raz z drugiego. gozi Ja brałam bromocorn na podwyższoną prolaktynę i po nim zatykał mi się nos wieczorem mimo, że nie miałam kataru. Każda z nas inaczej reaguje na różne leki. Powiedz o tym lekarzowi.
Dżoana ja leczę się u dr Wołczyńskiego.(od niedawna)
Jutro mam kolejne usg,dzisiaj dr powiedzial,że mam "za cieńkie endometrium", że musimy jeszcze poczekać.... Chyba to clo na mnie nie działa...
Ciekawe czy jest jeszcze szansa na ciąże w tym cyklu?Dr nic nie powiedzial,a ja balam się zapytać...
DO PERELKA: Ja na cienkie endometrium dostałam estrofem. W tym cyklu miałam dzień przed owulacją 7,3 mm i moja ginekolog powiedziała, że już przy takim endometrium ciąża będzie mogła się zagnieździć, ale bywało tak, że miałam po owulacji endometrium 11 mm i nie zachodziłam w ciążę. Na mnie clo działa jak biorę 2X1 i do tego dostaję jeszcze zastrzyk GONAL F i rosną mi po tym piękne pęcherzyki. Ostatnio zastanawiałam się czy nie pójść do dr. Wołczyńskiego, słyszałam, że wielu parom pomógł.
Dżoana ja też słyszałam o tym dr wiele dobrego, i sama jestem świadkiem,jak przychodzą do niego szczęśliwi świeżo upieczeni tatusiowie z podziękowaniami.
Więc to chyba o czymś świadczy....Choć dr jest raczej małomówny i wizyty są raczej szybkie,ale przynajmniej dr nie owila w bawełnę, mówi jak jest.
Byłam dziś na wizycie, dr powiedział krótko: jutro rano zastrzyk z ovitrelle, w piątek imseminacja.
Dzisiaj endometrium 9mm a pęcherzyk 20 mm, reszty nie uslyszałam, bo byłam w szoku tak szybką decyzją doktora. mam nadzieję,że wszystko się uda!!!
Ja będę miała inseminację w następnym cyklu jak w tym nic nie wyjdzie. Jeszcze trzy dni zostało mi do testu i mam mieszane uczucia
Perelka trzymam kciuki, żeby udało się!!!
Czy was też po ovitrelle bolał brzuch i jajniki? Rano zrobiłam zastrzyk, i po południu zaczął boleć mnie brzuch i jajniki, tak mocno,że nie mogę się schylić, bo strasznie boli. Czy to normalne po tym zastrzyku?
Jutro o 12.00 mam IuI, trzymajcie kciuki,żeby się powiodło. Boję się trochę, ciekawe po ilu dniach można testować, czytałam,że do 10 dni wynik może wyjść fałszywie pozytywny po tym zastrzyku... To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|