Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Byłam dziś na wizycie, pęcherzyk urósł do 13 mm, endometrium dr mówi,że ok, mam zgłosić się w niedzielę.Z tego stresu nie spytalam co dr planuje... czy kolejną inseminację, czy coś innego. Jak myślicie mogę poprzytulać się z mężem do niedzieli czy lepiej zaczekać...? Byłam tak zdenerwowana,że o nic nie zapytalam,sama nie wiem czemu....
Blonka
Sat, 28 Jul 2012 - 12:02
pchelka 13 mm to jeszcze sporo do owulki mozecie sie poprzytulac
perelka00007
Sun, 29 Jul 2012 - 11:42
Właśnie wróciłam z wizyty. Endometrium ok, pęcherzyk 19 mm, dziś dostałam zastrzyk z ovitrelle i jutro iui. Mam nadzieję,że nareszcie się uda.Wczoraj miałam jakieś plamienie, ale dr nic mi nie odpowiedzial, jak o nim wspomniałam...
słoneczko82
Sun, 29 Jul 2012 - 11:52
Będzie dobrze trzymam za was dziewczyny kciuki
perelka00007
Mon, 30 Jul 2012 - 16:59
właśnie wróciłam z wizyty,miałam iui, ale dr nie daje wielkich nadziei....wyniki nasienia męża są jeszcze gorsze niż miesiąc temu... sugerował bardzo mocno zastanowić się nad in vitro....
gozi86
Wed, 01 Aug 2012 - 16:58
hej dziewczyny! u mnie nadal nic, ciąży jak nie było tak nie ma. Nadal mam brać Clo i Bromocorn, lekarz zasugerował także aby zrobić mężowi badanie nasienia. Jestem trochę podłamana, bo myślałam, że jednak nam się uda.
użytkownik usunięty
Wed, 01 Aug 2012 - 23:20
[post usunięty]
gozi86
Fri, 03 Aug 2012 - 19:06
pewnie masz racje, tylko najpierw to ja miałam problemy, brak owulacji itd. Ale mimo leczenia nadal się nie udaje więc pora przebadać męża. Mam jeszcze takie pytanie, czy jest może na forum jakaś Pani z okolic Rzeszowa i jej mąż robił badanie nasienia?
Endi
Tue, 07 Aug 2012 - 14:09
Witajcie chciałabym Wam opisać moją sytuacje: otóż od wrzesnia ubiegłego roku staramy się z m o dziecko, niestety nasze starania nie przynoszą pozytywnego efektu, a co najgorsze jest coraz gorzej. Mam nie regularne cykle i jak stwierdzono również cykle różne, raz jest owu a raz nie ma, mój m z kolei leczy sie gteraz na bakterie coli, ktore wyszly podczas badania nasienia, niestety leki spowodowały pogorszenie plemników, ktore juz i tak byly nie za ciekawe. W marcu tego roku zaczełam leczenie Clostylbegyt'em pierwsza dawka od 4-8 dc i ciąża niestety w 10 tyg. poroniłam - puste jajo płodowe, nie wiem z jakiego powodu i co mogło być przyczyną, teraz czekam na 2 @ po zabiegu łyżeczkowania i chce zacząć brac ponownie Clo, jestem w 32 dc, ale juz wiem, ze to nie ciaza Obawiam sie troche czy jest sens zazywania Clo, jak wyniki nasienia meza sa złe...
Lekarz ostatnio cos mi wspomnial o inseminacji i nie wiem co robic.. tak sobie mysle czy wziasc ten Clo teraz z 2 kuracje i jak sie nie uda to kolejne juz na inseminacji. Troche sie obawiam inseminacji, wiem tak mniej wiecej tylko jak to wyglada i jak przebiega, ale czy w jakims stopniu jest bardziej szkodliwe niz natuarne zajscie w ciaze?
perelka a powiedz mi jakie twoj m mial wyniki nasienia?
użytkownik usunięty
Tue, 07 Aug 2012 - 14:15
[post usunięty]
Endi
Tue, 07 Aug 2012 - 14:21
Rosa włąsnie sie tak zastanawiam co mam zrobic, czy sprobowac naturalnie sie starac jeszcze z Clo czy moze od razu zglosic sie do gina i powiedziec, ze chce inseminacje. Nie wiem tylko czemu tak niewielu osob proponuja takie rozwiazanie (przynajmniej w moich stronach), dlatego myslalam, ze jednak jakas ingerencja w orgaznizm jest i dlatego jakis haczyk tez sie znajduje. Mam teraz ogromny dylemat. A czy wiesz jak sie przygotowuje do tego zabiegu? Jakies leki, zastrzyki? Czy od razu bez niczego sie przychodzi na umowiony dzien, plemniczki itp.
użytkownik usunięty
Tue, 07 Aug 2012 - 14:52
[post usunięty]
Endi
Tue, 07 Aug 2012 - 15:42
Rosa wielkie dzięki nikt jeszcze nie wyjasnił mi dokładnie tego tak jak Ty porozmawiam dzisiaj z m. i postanowimy co dalej ..
Endi
Wed, 08 Aug 2012 - 15:22
Ale tu cichoooo na tym wątku.. jest tu ktoś?
u mnie 33 dc @ nie ma, brak jakichkolwiek objawów
gozi86
Wed, 08 Aug 2012 - 16:19
w piątek jedziemy na badanie nasienia, mam nadzieję, że wyniki wyjdą w miarę ok...
dżoana85
Wed, 08 Aug 2012 - 16:43
Hejka, u mnie bez zmian w ostatnim cyklu miałam dwa pęcherzyki, które pękły bo na usg było widać ciałka żółte i płyn w zatoce dauglasa, a ciąży nadal brak. Mąż ma dobre wyniki nasienia, jajowody mam drożne (stwierdzone najpierw przez laparaskopie, a później miałam hsg). Ten cykl próbujemy tylko na bromergonie. Jutro idę zbadać prolaktynę, bo miesiąc temu wyniosła 46 ( norma 3-25). Po wakcjach ruszamy z inseminacją i może coś to pomoże, bo już sił mi brakuje.
Perelka co tam u Ciebie, jak tam samopoczucie?
Endi
Wed, 08 Aug 2012 - 22:53
CYTAT(dżoana85 @ Wed, 08 Aug 2012 - 17:43)
Hejka, u mnie bez zmian w ostatnim cyklu miałam dwa pęcherzyki, które pękły bo na usg było widać ciałka żółte i płyn w zatoce dauglasa, a ciąży nadal brak. Mąż ma dobre wyniki nasienia, jajowody mam drożne (stwierdzone najpierw przez laparaskopie, a później miałam hsg). Ten cykl próbujemy tylko na bromergonie. Jutro idę zbadać prolaktynę, bo miesiąc temu wyniosła 46 ( norma 3-25). Po wakcjach ruszamy z inseminacją i może coś to pomoże, bo już sił mi brakuje.
Perelka co tam u Ciebie, jak tam samopoczucie?
dżoana my z m rowniez postanowilismy podobnie, teraz przez 3 cykle staramy sie tylko na Clo, a pozniej idziemy na inseminacje, mam tylko nadzieje, ze jednak sie uda w tych pierwszych 3 miesiacach i ze dziecko bedzie zdrowe, bo niestety za pierwszym Clo poroniłam, wiec troche sie boje, ze moze sie to powtorzyc.
Dobranocki
Endi
Thu, 09 Aug 2012 - 13:27
O jacie znowu tu tak cichoooo
Zna ktoś jakieś dobre, naturalne i sprawdzone co ważne sposoby na wywołanie @ ???
gozi86
Thu, 16 Aug 2012 - 08:41
Mamy już wyniki nasienia męża: objętość- 3 czas upłynnienia- 45 ph- 7,4 całkowita liczba- 126 koncentracja plemników- 42 ruch całkowity- 45 ruch postępowy- 20 prawidłowa budowa- 17
Ogólnie wyniki w normie, poza ruchem postępowym. CZy mimo to mamy szanse zajść w ciążę, czy nie bardzo...
Endi
Thu, 16 Aug 2012 - 14:29
CYTAT(gozi86 @ Thu, 16 Aug 2012 - 09:41)
Mamy już wyniki nasienia męża: objętość- 3 czas upłynnienia- 45 ph- 7,4 całkowita liczba- 126 koncentracja plemników- 42 ruch całkowity- 45 ruch postępowy- 20 prawidłowa budowa- 17
Ogólnie wyniki w normie, poza ruchem postępowym. CZy mimo to mamy szanse zajść w ciążę, czy nie bardzo...
według mnie każdy ma sznase na zajście w ciążę, dla przykładu przedstawiam ci ostatnie wyniki mojego męża ( teraz ma antybiotykoterapie ze względu na bakterie w nasieniu ) i za jakies 2 tyg. idziemy je powtorzyc, by sprawdzic jakie są postepy:
objętość - 2 ml upłynnienie - 15 min pH - 8,5 całkowita liczba plemników w ejakulacie - 24 mln koncentracja plemników (ilośc w 1 ml) - 12 mln ruch całkowity - 55% ruch postępowy - 42% brak ruchu - 45% żywotność - 62 % prawidłowa budowa - 17%
tylko nie wiem co z tą koncetracją leukocytów ma 2-4 w.p.w ( cokolwiek ten skrót znaczy) a norma to 0-5 w.p.w. i nie wiem o co w tym chodzi i czy to ważne???
Poza tym jak widać twoje wyniki są lepsze niż nasze, ważna jest liczba plemnikow i ich koncetracja - my jestesmy ponizej normy, ale i tak lekarze dają nam szanse, dlatego teraz z m postanowilismy probowac naturalnymi siłami z pomocą Clo dla mnie na jajeczka, bo mam problemy z owu. a jak sie nie uda przez 3 cykle to idziemy na inseminacje. Badz dobrej mysli
A ja mam jeszcze jedno pytania dla dziewczyn... Jak pisałam wczesniej czekam na @ dzisiaj jest 41 dc wziełam luteine przedwczoraj rano, wieczorkiem i wczoraj rano - zauwazylam po tych 3 dawkach małe plamienie wczoraj wieczorem, wiec nie wzielam kolejnej luteiny, bo myslalam, ze przyjdzie @ - dzisiaj wstalam rano i nic wiec wzielam sobie teraz kolejna luteine i czekam, tylko nie wiem czy ta @ w koncu przyjdzie, ile mam tych tabletek brac, bo ja juz ogłupiałam???
gozi86
Thu, 16 Aug 2012 - 19:01
my narzie też będziemy się starac naturalnie, w poniedziałek idziemy do lekarza, zobaczymy co powie...
Liczba plemników po preparatyce 8 odsetek plemników hiperaktywowanych (%) 20
Jestem załamana , wróciłam wczoraj z urlopu,ale wcale nie wypoczęłam. ....ciąglę myślę kiedy się uda...
Co ja jeszcze mogę zrobić? Dr ostatnio wspominał o in vitro, czy to jest ostatnie wyjście z mojej sytuacji???
użytkownik usunięty
Fri, 17 Aug 2012 - 13:08
[post usunięty]
perelka00007
Fri, 17 Aug 2012 - 16:10
Rosa mam 27 lat, do tej pory mialam dwie inseminacje, ale ostatnio dr Wołczyński radził,że trzeba się zastanowić nad in vitro, wyniki się pogarszają, i mowił,że na jakiejś konferencji belgijskiej czy jakiejś innej(zapomniałam) znacząco ograniczono możliwości i wskazania do wykonywania inseminacji..... Inseminacje robię prywatnie, na NFZ nawet nikt nie zaproponował. Jak to znosimy?Mąż raczej się nie przejmuje, uważa,że on jest ok, ja bardzo przeżywam tą całą sytuację, to wyczekiwanie czy @ przyjdzie czy nareszcie nie...i nie czuję wsparcia ze strony mojego M
iza1982
Fri, 17 Aug 2012 - 17:14
Hmmm jeśli mąż uważą, że on jest ok, to chybapowinien wiedzieć, że nie - czy Ty mu wprost powiedziałas, ze ma kiepskie nasienie? Być może podświadomie uważa też, ze macie jeszcze czas i w końcu się uda... bo 27 lat to jeszcze młody wiek, ze tak powiem... Poniekąd ten czas rzeczywiście macie i z takimi wynikami szanse też, tak jak Rosa napisala, na różne scenariusze. Pytanie, czy poprostu chciałabyś jeszcze jakiś czas popróbować naturalnie, ale pytanie, czy nie macie już za sobą dłuższego okresu naturalnych starań, skoro padla decyzja o inseminacji... Jesli tak, ten scenariusz bym odsunela. Inseminacja podnosi Wasze szanse, ale nie jaoś oszałamiająco - jeśli macie pieniążki i siłę na przyjęcie potencjalnych porażek, moznaby podejśc do kilku inseminacji, zanim podejmiecie decyzje o in vitro. Natomiast jeśli Wasz/Twój stan emocjonalny jest mówiąc wprost zły, to można iść w strone metody, ktora da Wam największe szanse i skróci Twoje cierpienie - czyli in vitro. Choć tu też warto pamiętać, że nie każde in vitro jest udane... A powiedz jak długo się staracie?
Cokolwiek zdecydujecie, bardziej angażuj w to męża... nie możesz tego dzwigać sama, nawet jesli, on ma z tym luz narazie, powinien wiedzieć, że potrzebujesz wsparcia, żeby móc Ci je okazać. Łatwej podjąć decyzje np. o 3 kolejnych inseminacjach, jeśli wiesz, że nie będziesz sama, jeśli się nie uda... albo cieszył, jeśli sie uda oczywiście
perelka00007
Fri, 17 Aug 2012 - 17:54
Iza w sumie staramy się od ponad dwóch lat... Ja staram się M angażować jak tylko mogę, on wie jakie ma wyniki,ale wg niego jeśli wyniki nie są zerowe,czyli,że nie jest całkowicie bezpłodny, to trzeba wierzyć,że się uda.On jakby nie zdaje sobie sprawy,że to ja łykam leki,które nie są obojętne dla zdrowia,po których tyję itp.....
iza1982
Fri, 17 Aug 2012 - 18:18
To powiedz mu to. Ważny jest wspólny front, czyli albo sie angażujecie razem, albo odpuszczacie i wracacie za jakiś czas kiedy Wam obojgu będzie zależeć. Podchodzenie na luzie w Waszej sytuacji, nie jest błędem samo w sobie... Macie czas, zeby się na luzie starac naturalnie jeszcze jakis czas, jesli to jest decyzja OBOJGA. Ale z Twoich wpisow wynika, ze Ty tego luzu nie masz. Poza tym 2 lata to już jest sygnał, ze może trzeba pomóc naturze. i po 2 latach masz już prawo być w kiepskiej kondycji emocjonalnej i Twój mąż powinien to rozumieć, nawet jeśli u niego to ciśnienie nie występuje. I powiedz mu, ze jesli będzie czekał z "emocjami" do momentu, aż będzie całkowicie bezpłodny, to wtedy juz nikt tego nie wyleczy, nikt mu nie pomoże zostać "biologicznym" ojcem. Wtedy pozostanie inseminacja lub in vitro nasieniem dawcy... Może go uświadom troche, że jeśli wyniki są coraz gorsze, to czas gra na jego niekorzyść(tfu tfu), niepłodność męska raczej się nie leczy... Postaw go troce do pionu, jako mąż podejmuje obowiązek wspierania Ciebie. Ja bym podeszła jeszcze do kilku inseminacji, ale wtedy, kiedy mąż weźmie to na serio, że a go potrzebuje w tych chwilach, zeby rozumiał, jak mi cięzko w okresie podchodzenia do kolejnych prób, żeby był przy mnie, zajął mnie czymś, rozśmieszył, dodawał otuchy w chwliach zwątpienia i utulił, nawet jeśli on tych chwil zwątpienia nie ma...
nulek27
Fri, 17 Aug 2012 - 20:06
Perełka mój M też nie chciał się angażować w leczenie ,twierdził że się nie zna itp .Wyniki nasienia jak ja to określałam kiepska średnia krajowa ,jak pod chodziliśmy do iui raz były lepsze raz gorsze ,byliśmy u androloga który stwierdził że nie ma tragedii ,wyniki były np. koncentracja 25 ,ruch postępowy 20 ,całkowity 60 po selekcji 10 albo te z gorszych koncentracji 25 ruch A 5, ruch B 10 i właśnie z tymi byliśmy u androloga . Nie wiem co Ci poradzić ,leczysz się w klinice i to jest plus ,wiem że jest ciężko ,musicie razem usiąść i porozmawiać co dalej zamierzacie .Życzę powodzenia .
Endi
Sat, 18 Aug 2012 - 14:09
Dziewczynyyyy... wczoraj w końcu przyszła @ dzieki luteinie (mialam juz 42dc) jestem szczeliwa, ze z tej radosci musialam sobie kupic nowe buty ech... chociaz nawet nie sa mi zbytnio potrzebne. Po jutrze biore Clo - w marcu jak wzielam za pierwszym razem nam sie udalo (poronilam) i teraz caly czas mysle, ze bedzie tak samo tzn. ze sie uda za pierwszym razem - glupie moje myslenie - ale jakos tak samo sie robi, chociaz wtedy wyniki mojego m byly wporzadku, a teraz spadly ponizej normy i nie wiadomo czy bedzie tak łatwo nawet przy Clo. Trzymajcie kciuki, chcialabym zeby w koncu nasze marzenie z m sie spełnily...
użytkownik usunięty
Sat, 18 Aug 2012 - 17:14
[post usunięty]
dżoana85
Sat, 18 Aug 2012 - 20:08
Perelka, u mnie mój mąż też na początku podchodził to ciąży bez zaangażowania, dopiero po ciąży pozamacicznej zobaczył, że nie jest tak prosto. Mimo, że miał dobre wyniki nasienia to rzucił palenie W poniedziałek wybieram się do dr J. Domitrza i zobaczymy co mi poradzi w dalszym leczeniu. Ten cykl stramy się naturalnie z testami owulacyjnymi.
gozi86
Sun, 19 Aug 2012 - 16:57
Perełka mam takie pytanie do Ciebie, jak ogólnie zniosłaś inseminacje? Gdzie była wykonywana, tzn. w szpitalu czy w jakimś gabinecie prywatnym? Wiem tylko tyle, że podobno cewnikują czy to prawda?
iza1982
Sun, 19 Aug 2012 - 17:17
nie cewnikują, kładziesz sie na chwile na fotel, wkładają Ci taką cieniutką rurkę przez szyjke do macicy i przez nią podają nasienie. Wszystko trwa góra 5 minut, nie czujesz tego prawie, potem w ciągu dnia może wystąpić lekkie plamenie/krwawienie, ale ono nie swiadczy o niczym złym...
perelka00007
Sun, 19 Aug 2012 - 17:27
Gozi jest tak jak pisze Iza.Nie cewnikują,po inseminacji leżałam na fotelu ok. 15 minut.Iui miałam a Artemidzie -w prywatnej klinice.
dżoana85
Sun, 19 Aug 2012 - 20:07
Perelka, ja od jutra zaczynam leczenie w Artemidzie. Ile płaciłaś za inseminację? i co wchodzi w tę cenę, bo słyszałam, że można tam wykupić pakiet inseminacja+wizyty+leki do stymulacji.
perelka00007
Sun, 19 Aug 2012 - 21:42
Ja właśnie wykupiłam taki pakiet za 650 zł, sama iui kosztuje ok.400-450 zł.
gozi86
Mon, 20 Aug 2012 - 11:40
dzięki dziewczyny, za info
Endi
Mon, 20 Aug 2012 - 12:38
Ja dziewczyny dzisiaj zaczynam kurację z Clo, strasznie jestem ciekawa co z tego wyjdzie... poprobujemy pare cykli, a jak nie wyjdzie to rowniez idziemy na inseminacje, chociaz moj gin powiedzial, ze juz mozemy sprobowac taka droga, bo ma słabe parametry nasienia, no ale czy faktycznie nie lepiej sprobowac wlasnymi silami chociaz z 3 cykle, co wy o tym myslicie? Czy przy słabym nasieniu, nie uda sie napewno?
gozi86
Mon, 20 Aug 2012 - 19:04
ja już po wizycie u gina. Stwierdził, że wyniki męża są w normie. tak więc mamy się starać. Ja dalej mam brać Clo... Mam nadzieję, że w końcu się uda...
Endi
Thu, 23 Aug 2012 - 13:00
CYTAT(gozi86 @ Mon, 20 Aug 2012 - 20:04)
ja już po wizycie u gina. Stwierdził, że wyniki męża są w normie. tak więc mamy się starać. Ja dalej mam brać Clo... Mam nadzieję, że w końcu się uda...
No to gozi probujemy... Ja mam dzisiaj 7 dc. wiec jutro mam ostatnia dawke Clo, narazie nie czuje zadnych dolegliwosci czy objawow na owulacje, ale to za wczesnie raczej.
gozi86
Thu, 23 Aug 2012 - 16:45
no działamy a od kiedy bierzesz clo? Ja od 5-9 dc. I teraz już po 2 tabletki
perelka00007
Thu, 23 Aug 2012 - 17:39
To się staramy , tylko ja w tym cyklu bez clo, ale może się uda Kupiłam sobie castagnus, M łuka l-karnityne i inne witaminki. Trzymam kciuki za Was dziewczyny!
perelka00007
Thu, 23 Aug 2012 - 17:41
Dżoana a jak tam u Ciebie po wizycie, jaki kierunek obrał dr?Ja dopiero w środę idę na wizytę, bo mój dr chyba byl na urlopie i dopiero w sobotę wraca, a kolejka niecierpliwych pacjentek zrobiła się baaardzo długa pod jego nieobecność...
gozi86
Thu, 23 Aug 2012 - 18:13
Perełka a co to M łuka l-karnityne? pierwsze słysze
dżoana85
Thu, 23 Aug 2012 - 20:17
Byłam w poniedziałek w Artemidzie i zawiodłam się. Nic ciekawego się nie dowiedziałam. Wracam po wakacjach do swojej Pani doktor, narazie zbijam prolaktynę bo mi strasznie skacze i staramy się naturalnie.
Endi
Thu, 23 Aug 2012 - 21:39
CYTAT(gozi86 @ Thu, 23 Aug 2012 - 17:45)
no działamy a od kiedy bierzesz clo? Ja od 5-9 dc. I teraz już po 2 tabletki
Ja od 4-8 dc i po 1 tabletce.. zobaczymy, u nas jeszcze jest problem ze strony męża
perelka00007
Fri, 24 Aug 2012 - 06:33
Gozi mój M ma słabe wyniui nasienie, dr polecil prokseed plus,ale to kosztuje 230 zł na miesiąc, i mówił,że właśnie l-karnityna wpływa korzystnie na poprawę nasienia, zwiększa ilość i ruchliwość plemników. przeczytaj może tą stronkę https://www.lkarnityna.pl/l-karnityna-a-nieplodnosc.html
gozi86
Fri, 24 Aug 2012 - 12:24
U mojego męża plemniki są zbyt mało ruchliwe, ale znów nasienie ma dużą objętość, więc lekarz stwierdził, że ze strony męża nie ma przeciwskazań. Ale zobaczymy jak to się dalej potoczy, czy nam się uda w końcu? Mam jeszcze takie pytanie. Czy tałam dziś, że aby polepszyć nasienie, można podawać mężowi kwas foliowy. Czy któraś z was to robiła? Bo ja chyba poproszę męża aby zażywał Folik, napewno nie zaszkodzi, a może coś polepszy
dżoana85
Mon, 27 Aug 2012 - 22:14
Gozi86, kwas foliowy jak najbardziej i napewno nie zaszkodzi mężowi.
gozi86
Wed, 29 Aug 2012 - 17:07
Dziś miałam wizytę u gina, zobaczyć jak tam moje pęcherzyki. Po 20 dniu cyklu mam zrobić progesteron i jeszcze raz prolaktyne. Ale mamy działać z mężem
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.