Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze problemy > niepłodność i problemy z zajściem w ciążę
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72
Powodzenia perelka. Ja mam drugi dzień @ więc u mnie znowu sie nie udało:( Zaczynam tracić cierpliwość ale tak jak postanowiłam do końca roku po żadnych lekarzach już nie latam.
blonka W takim razie gratulacje! Napisz jak się macie, jak poród i gdybś mogła o karmieniu (jeśli karmisz piersią) jak Twoja mała jadła jak miała miesiąc i teraz (jak często)??? Karina u mnie porod wywlywany oksytocyna w 42 tygodniu ciazy, o 8 podlaczyli mi kroplowke a o 8,20 odeszly mi wody (zielone) skurcze co minute, najpierw przypominajace bolesniejsza miesiaczke, potem zaczela sie jazda na dzikim byku i tak przez 9 godzin.. niestety nie było postepu porodu i zabrali mnie na sale operacyjną. Z bolu i z tego szoku, że zaraz zobacze córeczkę, pytałam na skurczu anestezjologa czy znieczulenie w kregoslup boli... no paranoja zanim zdazyla wbic cale znieczulenie mialam kolejny skurcz juz tym razem party... i trzymaly mnie studentki bo igla byla wbita w plecy o 18 miałam cesarkę a o 20 bylam juz na sali pooperacyjnej z mezem mamą i Zosią, zabrali ja po 20 minutach i wygonili meza do domu bo juz pozno bylo... nastepny dzien byl okropny pod wzgledem bolu po operacji... Nie dostalam pokarmu od razu wiec musialam dawac butelke w szpitalu, potem Zosia nie chciala lapac piersi nawet z nakladkami ;/ wiec odciagalam mleko i jej podawalam w butli, ale laktator nie pobudzil tak laktacji jak trzeba i na chwile obecna pokarmu juz nie mam.. ledwo kilka kropel z piersi leci...
Perełka trzymam kciuki
blonka
O kurcze jak zielone wody to od razu cesarka powinna być.. A z karmieniem to niestety tak jest po cesarce, że jest go brak i trzeba powalczyć. A u mnie mała wstrzęliła się dokładnie w datę. O 20:30 wieczorem odeszły mi wody i od tego czasu czułam delikatne skurcze. Później były coraz mocniejsze, ale do przeżycia według mnie. Jak dla mnie były męczące, a nie bolące właśnie takie jak na @ Cały czas miałam bóle krzyżowe, a na koniec parte. Poza tym rozwarcie postępowało, więc problemu nie było. Urodziłam o 5:30 rano 2 października. Miałam to szczęście, że ciężko nie było:) W tej chwili karmię piersią i ona na razie wystarcza. Przez miesiąc córa przytyła mi grubo ponad kilogram
Ja już jestem po... Dr mówił,że śluz mam iękny(wprost sie ze mnie leje..)Wszystko wygląda ok i zalecił, aby się jeszcze dziś wieczorem po iui poprzytulać
Poza tym mojemu M bardzo poprawil się wyniki nasienia:-) Liczba plemników zwiększyla się ponad 2 i pół krotnie, więcej jes tych z grupy a i b a zdecydowanie zmniejszyła sie ilość tych z gr. d (Brak ruchu z 60 do 20). Oby się powiodło tym razem
Nadiuśka Ty to masz nerwy,ja to bym chyba tak nie potrafiła sobie odpuścić,ale pewnie to zdrowe podejście,Więc trzymam kciuki,aby sie wam powiodlo
perelka, mam nadzieję, że teraz Wam sie w końcu uda. Tylko nie wariuj czasem znowu w trakcie oczekiwana na rezultat:) Znajdź sobie jakies twórcze zajęcie, które pomoże przetrwać Ci najbliższe 2 tygodnie. Z tymi moimi nerwami to nie jest tak ekstra bo powoli zaczynają mi puszczać Ale wytrwam do końca roku bez wizyt u lekarza:) Po nowym roku wybiorę się do innego ginekologa, mimo że mój jest dobry. Może ktos inny doradzi coś nowego, może coś zauważy, spojrzy na nasz problem świeżym okiem. Jeśli też doradzi iui to pogodzę się z tym, że tylko w ten sposób możemy zwiekszyć szansę i przyspieszyć sprawę.
Nadiuśka łatwo powiedzieć,żeby się nie nakręcać,żeby nie wariować, ale gorzej to wykonać Ale postaram się jak tylko mogę zmienić narazie kierunek myślenia i zająć się czymś innym, zaopatrzyłam się w kilka dobrych książek i bilety do kina:-) Zawsze to zajmie mi trochę czasu.
Endi jak się czujesz?, Dżoana jak prolaktyna? Co u was? Nadiuśka łatwo powiedzieć,żeby się nie nakręcać,żeby nie wariować, ale gorzej to wykonać Ale postaram się jak tylko mogę zmienić narazie kierunek myślenia i zająć się czymś innym, zaopatrzyłam się w kilka dobrych książek i bilety do kina:-) Zawsze to zajmie mi trochę czasu. Endi jak się czujesz?, Dżoana jak prolaktyna? Co u was? Witajcie Ja pozwole sobie pomarudzic, bo umieram ... takie mdłosci mnie dopadły, ze nie moge jesc, nie mopge stać, nic nie moge, wymiotuje całodobowo, o kazdej porze dnia i nocy, ledwo juz daje rade... mam takiego doła, ze szkoda gadac. W przyszly wtorek ide do gina zobaczyc czy mojej fasolce jest dobrze, serduszko juz powinno bic i tylko na to sie doczekac nie moge, ale sie boje, ze zrobi mi sie slabo i nie dobrze.. ech.. ostatnio narzekalam, ze chyba cos nie tak z orzeszkiem, bo nic mi nie jest, a od poniedzialku przyszly objawy takie, ze hejj.. Ale i tak sie ciesze, ze nam sie udalo, czego i Wam goroąco życze.
Endi, jeszcze troszke i nudności powinny minąć. Jakoś to przetrwasz, takie niekiedy uroki ciąży:) Moja mama jest położną i mówi, że na nudności często pomaga ciumkanie skórki od chleba:) Słyszałam gdzieś, że imbir równiez jest pomocny (tylko nie wiem jak go stosować, bo przeciez rzuć się nie da, może np w herbacie?. Ja zauważyłam wśród moim znajomych zależnośc, że jak sa nudności to dziewczynka a jak ich brak to chłopak:) Ciekawe czy u Ciebie ta reguła się potwierdzi:)
Witam!
Może najpierw o mnie. No więc to już nasze 3 podejście- pierwszy raz niecały rok prób, potem przerwa, przy drugiej próbie wszystkie badania, na koniec badania męża (wszystko w normach), ja psychicznie nie podołałam po zaproponowaniu podaniu clo bez monitoringu i przestałam chodzic do pani dr , po niecałym roku poszliśmy do kliniki leczenia niepłodności i część badań powtórzonych- znów wszystko ok. Wszystkie hormony w normach, rezerwa jajnikowa ok, drożność też, test Huner`a również, więc pani dr nas "wspomaga" - biorę pregotime (czyli chyba clo)+ monitoring i zastrzyk ovitrelle właśnie uciekł nam 2 cykl (bo dizś spadła temp i są plamienia) tylko że te plamienia już 4 dzień co wcześniej się nie zdarzało i tu moje pytanie, czy to normalne po tych lekach??? Czekam aż @ sie rozkreci i dzwonie do kliniki umawiać się na nowy cykl.... Pozdrawiam i trzymam za wszystkie kciuki&& Witajcie Ja pozwole sobie pomarudzic, bo umieram ... takie mdłosci mnie dopadły, ze nie moge jesc, nie mopge stać, nic nie moge, wymiotuje całodobowo, o kazdej porze dnia i nocy, ledwo juz daje rade... mam takiego doła, ze szkoda gadac. W przyszly wtorek ide do gina zobaczyc czy mojej fasolce jest dobrze, serduszko juz powinno bic i tylko na to sie doczekac nie moge, ale sie boje, ze zrobi mi sie slabo i nie dobrze.. ech.. ostatnio narzekalam, ze chyba cos nie tak z orzeszkiem, bo nic mi nie jest, a od poniedzialku przyszly objawy takie, ze hejj.. Ale i tak sie ciesze, ze nam sie udalo, czego i Wam goroąco życze. znam te dolegliwości całymi dniami leżałam w łóżku albo stałam na kibelkiem. , przeszło razem z 3 miesiącem. Mój lekarz mówił jak są takie objawy to znaczy że ciąża się prawidłowo rozwija. I nawet nie wiesz ile bym dała żeby teraz być w ciązy i znowu się tak czuć. A co do wymiotów jadłam lokomotiv no i potwierdziła się teoria nadiuski że była to dziewczynka
Endi dasz radę mi jak mdłości i wymioty mijały chociaż na dzień to już chciałam lecieć do lekarza bo tez słyszałam że mdłości świadczą o silnej ciąży !!! Życzę udanej wizyty i widoku serduszka .
Dzieki za wsparcie, dzisiaj pierwszy raz od poniedzialku wyszlam do supermarketu bbbuuuuuu co za zapachy, z woreczkiem chodzilam, bo tak mnie odrzucalo, a moja mama sie ze mnie smiala, ze nic nie czuje oby mialyscie racje, ze przejdzie chociaz okruszek nie pocieszylas mnie ze z koncem 3 miesiaca, bo to oznacza, ze gdzies jeszcze miesiac bede sie tak meczyc
Mowisz, ze bralas lokomotiv, to bezpiecznie w ciazy? Moze to jakos pomoze. Znacie jeszcze jakies sprawdzone leki dobre na nudnosci i wymioty w ciazy?
Generalnie dzielnie znosiłam ale miałam z boiron Ipeca 9 ch ale używałam na wyjazdy .
likomotiv kazał brać mi lekarz i jakieś ziołowe ale nie pamiętam nazwy, ale powiem szczerze że na mnie nic nie działało. Jazda zaczęła się o 18.00 z kończyła o 1.00 , oj jak sobie przypomnę te romantyczne wieczory .
Kurcze @ mi się spóźnia, ja oszaleję kiedy mi się w końcu unormuje. Tempka nijaka 36,7..... a jak zawsze dostawałam to miałam 26,2. Ostatni miałam jakiś brązowy śłuz i niteczki krwi przez dwa dni. Ale jestem cierpliwa i dalej czekam.
Hej!
adzia25 Witaj! U mnie po Clo plamień nie było. Nie wiem co one mogą oznaczać, najlepiej zapytaj lekarza. Trzymam kciuki za udany cykl endi Poczytaj na necie sposoby na mdłosci Jeśli chodzi o temat mdłości to u mnie bylo tak, że tylko mnie mdliło przez jakiś miesiąc, bez wymiotowania, później przeszło. Nic mi nie przeszkadzało, żadne zapachy itp. Każda z nas przechodzi wszystko inaczej. W ogóle miałam szczęście, bo ciążę znosiłam dobrze i do samego porodu latałam i wszystko robiłam (oczywiście w granicach rozsądku). Najgorsze było chyba to, że jak już dzidzia podrosła to uciskała mnie na przeponę i ciężko było oddychać, nie mówiąc o tym, że na plecach leżeć absolutnie nie mogłam, bo czułam, że się duszę.. Czasami nawet jak siedziałam to miałam to uczucie i słabo mi się robiło. Zresztą końcówka ciąży (mam na myśli jakieś 3 miesiące) już jest troszkę nieznośna, szczególnie w upały Za to trzy dni przed porodem złapał mnie jakiś ból w okolicy kości ogonowej, który schodził mi na prawą nogę - nie mogłam chodzić, kulałam. Przeszło mi dopiero jakieś trzy tygodnie po porodzie, ale do tej pory trochę czasami to odczuwam. To dopiero początek, jeszcze długa droga przed Tobą. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i urodzisz zdrowego bobaska:) Pozostałym dziewczynom też tego życzę
Witam.
No więc u nas juz 'po sprawie" po 4 dniach plamień @ przylazła, więc już dzwoniłam do kliniki i umówiłam się na środę i pewnie od nowa... dla mnie najgorsze sa te 2 tyg po owulacji, nie znoszę tego czekania karina1212 tak zrobię, zapytam co to mogło znaczyć lekarki, swoją drogą nigdy mi się nie zdarzało... okruszek może jednak @ się nie zjawi &&
Jeszcze tydzień do testu....
Dżoana, Gozi, Nadiuśka co u Was?
perelka00007 No to trzymam kciuki zeby jak najszybciej minal i oby zakonczyl sie II krechami &&
A ja po dzisiejszej wizycie mam pergotime i ovitrelle juz lezakuje w lodowce, 27 na monitoring jestem umowiona, ale dzis pani dr powiedziala ze jeszcze najwyzej dwa cykle (czyli w sumie 4) a potem zmiana dzialania na cos radykalniejszgo- zobaczymy... Mam nadzieje, ze nie bedzie mi dane tego sprawdzic
Perełka umnie nic nowego. Odstawiłam Clo, nadal biorę bromergon. W grudniu ruszam na hormony i zobaczymy. Lekarza narazie nie odwiedzam, robię sobie przerwę. Zobaczymy co będzie po Nowym Roku, jeśli nadal nie zajdę w ciążę to być może zmienie lekarza.
Trzymam kciuki, mam nadzieję, że Wam się uda tym razem
Ja obecnie jestem tuż przed owulacją (pewnie jutro będzie).
Działamy naturalnie, bez żadnych wspomagaczy:)Ostatnio sama nie wiem co myśleć. Jednego dnia mam oczywiście nadzieje, że w tym cyklu się uda, drugiego że znowu nic z tego nie będzie. Chyba jesienna aura daje o sobie znać bo zaczynają mi się w gowie pojawiać pesymistyczne scenariusze, co z resztą w mojej naturze nie leży. Skomplikowane z nas istoty moje drogie:)
hej Dziewczymy, jestem tu nowa, ale od jakiegos czasu śledzę to fotum.... moja sytuacja wyglada tak: staram sie o dzidzie jakies 10 miesiecy, od tego miesiaca jestem na Clo i na norprolac na obnizenie prolaktyny. dziś jestem w 26 dc i test negatywny... trace nadzieje.... ciekawostka jest to, ze w 20dc badalam progesteron ktory byl o 15 razy podwyzszony a wczoraj (25 dc) mialam 2 cialka zolte prawie po 3 cm w dwuch jajnikach- czyli podwojna owulacja......... to z pewnością zasługa stymulowania jajników... czy ktoras miala podobna sytuacje? pozdrawiam!
Hej dziewczyny Dzisiaj miałam pierwszą inseminację na dwóch już pękniętych pecherzykach i jestem pełna nadzieji. Prolaktyna już jest prawie w normie.
Perelka, a ty miałaś inseminację na pękniętych czy na nie pękniętych pechęrzykach? Gozi, zbiłaś swoją wysoką prolaktynę? Kukunia jak tam wyjaśniło się coś u Ciebie?
u mnie dziś 29 dc @ się spóźnia, czy to może być wina Clo? poza tym plamienia, bolące piersi i test negatywny :/ czekam z niecierpliwością na @ ...........
Dżoana85 powodzenia! trzymam kciuki, nie ma siły żeby nic z tego nie było a czym zbijasz prolaktynę? ja po ociążeniu mam podwyższoną 15 razy, od miesiąca biorę norprolac ale tylko połowe tabletki bo po całej wymiotuję... myślę żeby dołączyć do tego castagnus (czytalam o nim dużo dobrego) ale to dopiero po konsultacji z lekarzem. Czy ktoras z Was łączyła coś na prolaktynę z castagnusem?
kurde tak wróciłam parę stron w stecz na forum... dziewczyny szacunek, jesteście po tylu badaniach, lekach o ktorych nawet nie mialam pojecia, tyle przeszlyście, czuję że jestem na początku bardzo trudnej drogi... ale wierzę, że prędzej czy później wszystkie zobaczymy II kreski :/
Dzoana ja to nie wiem czy IUI była na pękniętych czy niepękniętych pęcherzykach, dr nie powiedział. Dziś 33 dc, temperatura 37.00, dotkliwy ból piersi i czasami jajnik pobolewa, ogólnie jak na @,,,,,sama nie wiem,ale ciąglę wierzę, że tym razem się udało, w końcu wyniki męża poprawiły się ponad 4- krotnie.
Trzymam za Ciebie kciuki Kukunia może ta droga dla ciebie okaże się niespodziewanie krótka. Ja też brałam castagnus, ale nie miałam nic na zbijanie prolaktymy. Mój dr powiedział, że nie stosuje tego leku , że to preparat homeopatyczny....Ja stosowałam i śluz miałam piekny,aż się dr dziwił
Ja na prolaktynę biorę bromergon 3X1. Perelka może się udało? Kiedy testujesz? Ja to idę na bete za 10 dni, bo ostatnio test wyszedł pozytywny (słaba kreska) a w ciąży nie byłam i takie rozczarowanie przeżyłam . Kukunia te plamienia u Ciebie mogą być od prolaktyny.
Dzoana ja czekam do środy - to będzie 14 dni po iui, ostatnio robiłam test wczesniej i tylko się stresowałam, a 14 dnia wlaśnie umierałam z bólu glowy, brzycha, wymioty... i silne krwawienie...(tak było całą noc.... )
teraz poprostu się boje tego 14 dnia.... więc wolę zrobić test później albo i9ść na beta hcg,ale w czwartek.
ja dziś byłam u swogego dżina zrobił mi nadzieję i za rękę zaprowadził na beta hcg, powinien rozsądniej podchodzić do tematu zamiast mi nadzieję robić :/ wyniki jutro. dalej nie mam odkresu piersi bola i plamię, może faktycznie od tej prolaktyny? jeśli bym jednak tego okresu dostała to dalej clo, norpolac i dodał ten castagnus- bo moja siora w tym miesiącu po nim zaciążyła... no nic... przez to wszytko nie poszlam dzis na zumbę :/ mam nadzieję że przyjdzie @ i zacznę jak najszybciej nowy cykl...
Perelka, trzymam kciuki w srode!!!! czy po clo tez Wam sie tak opóźniał okres?? dzoana mój najgorszy koszmar 2 kreski i wentualne pozniejsze rozczarowanie <przytul>
Witaj Kukunia
Ja też brałam Clo prawie pół roku, i nigdy mi się po tym okres nie spóźniał. Może się udało Dzoana i Perełka trzymam mocno kciuki
kukunia i jak tam wynik &&
perelka00007 no to oby do jutra, trzymam kciuki && dżoana85 Trzymam kciuki za to aby czas do testowania szybko minal i zebys pochwalila sie dwiema pieknymi krechami && A ja w ndz wzielam ostatnia tabletke pergotime i mam wrazenie ze jajnki co cykl (to moj 3 z tym lekiem) to bardziej "czuje" bo nie moge okreslic tego jakims bolem., tez tak mialyscie? Za tydz. ide na monitoring, zobaczymy co tam urosło. Za 1 razem byl 1 pecherzyk, ostatnio 2, ciekawe ile tym razem, ale @ nie pozostawiala mi zludzen, przychodzila niestety pieknie w terminie
u mnie beta wykazała piękną i dorodną 1 za to wreszcie przyszedł okres w 31 dc a zawsze miałam ok 28... cieszę się zaczynam nowy cykl z nową nadzieją... dla wyluzowania od jutra chodze na zumbę... Powodzenia dziewczyny, trzymam kciuki z całych sił, musi ktoś tu nam dać nową nadzieję
35 dc jutro 14 dni po iui..... kurczę cholernie boję suę zrobić jutro ten test........... Dziś spadla mi trochę temperatura, to chyba nie wróży najlepiej...
Perelka, gdzieś przeczytałam że temperatura spada przy zagnieżdzeniu zarodka Rano zrób test i odrazu pisz nam o dwóch kreseczkach...
13 dzień to chyba już za późno na zagrnieżdżenie zarodka........ Poza tym właśnie zauważyła brudzenie na bieliźnie............
U mnie też zawsze występuj brudzenie przed okresem, ale zawsze jest jakaś nadzieje że brudzenie spowodowane jest zagnieżdzeniem. Perelka trzymaj się kochana, wkońcu się musi udać.
dostałam lekkiego krwawienia , na teście ślad śladu drugiej kreski, ale to pewnie nie ciąża........
dostałam lekkiego krwawienia , na teście ślad śladu drugiej kreski, ale to pewnie nie ciąża........ Moze idz na bete, a jak wyjdzie to biegiem do gina, da cos na podtrzymanie i sie uda, a pozniej bete powtorz by sprawdzic czy dzidzius sie dobrze rozwija trzymam kciuki
Endi już napewno nic z tego nie będzie ,leci już "żywa krew" nie tak dużo jak zawsze i nic mnie o dziwo nie boli.....
Jutro rano powtórzę test, jak znowu będzie cień cienia drugej krech to pójdę na betę... Mój dr mówił,że jak teraz nie wyjdzie to mamy się zastanowić nad programem..... ale ja chyba jeszcze nie dam rady...
Właśnie z tymi testami różnie bywa, mi pre test ostatnio pokazał dwie kreseczki, a w ciąży nie byłam. Perelka robiłaś drugi test?
robiłam....wyszło tak samo.
kupiłam drugi, jak wrócę z pracy to zrobię innej firmy
Właśnie udało mi się dodzwonic do mojego dr, powiedział,że może tak byc ,że jestem w ciąży, ale mam zaczekać kilka dni i powtórzyć test....
Perelka trzymam mocno kciuki, nie przeciążaj się... jakby coś to przy plamieniach najlepiej wziaśc luteine albo duphaston o czym pewnie doskonale wiesz... ja na Twoim miejscu zrobilabym bete i jesli wyjdzie wzielabym duphaston :*
P.S. co do testów to polecam te z allegro z 1zł, świetnie wykrywają ciążę, mojej koleżance nawet poza maciczną, mojej siostrze już w 25 dc, są rewelacyjne, jedyną ich wadą jest to, że mam ich pełną szufladę i tylko korci żeby sprawdzać :/
KUKUNIA rano własnie takie zrobiłam,ale nie mam jakoś do nich zaufania, więc kupiłam test z apteki. Też wala mi się ich pelna szuflada, bo dodają je do testów owulacyjnych:-)
Kurczę bardzo rozbolała mnie głowa, a to u mnie przy miesiączce występuje....
Perelka ale jak krwawisz to powinnaś brać duphaston albo luteinę. Moja ginekolog mówiła mi, że testy wychodzą przy ciąży biochemicznej, a później przychodzi @...
Mam duphaston w domu ale ile mam go brać?Skoro lekarz nic nie mówił.....
Skoro nie mówił to już nie wiem co Ci poradzić, ja biorę duphaston od inseminacji 2x1 przez 10 dni.
dżoana a robiłaś badanie ostatnio na progesteron? ja robiłam w 20dc i po stymulacji clo miałam progesteron 75 (norma 1/25) . . ja cos czuje ze strasznie mam popierniczone z tymi chormonami... 4 dni przezd @ plamie a potem bardzo skapa miesiaczka :/ duphaston bralam 4 cykle od 16 do 25 dc po 2 tabletki/ mimo to plamilam
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|