Witam ponownie!
Dziewczyny jest cien nadzieji! Dzis pierwszy raz na tescie owulacyjnym zobaczylam 2 kreski! Jak myslicie, jaka jest szansa na ciaze jak dzis ostro przystapimy do przytulanek?
Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze problemy > niepłodność i problemy z zajściem w ciążę
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72
Witam ponownie!
Dziewczyny jest cien nadzieji! Dzis pierwszy raz na tescie owulacyjnym zobaczylam 2 kreski! Jak myslicie, jaka jest szansa na ciaze jak dzis ostro przystapimy do przytulanek?
Nie mam pojecia nigdy nie robilam testow owulacyjnych...
Test owu nie zaszkodzi jest szansa na ocenę tych dni. Na ciążę ma wpływ tyle czynników ze mimo iż owu wystąpiła i testy o tym mówią czy też monitoringu to ciąży nie ma. Ja przez kilka miesięcy przyjmował am bromergeron i clo. Monitorowalam cykle i robiłam testy i nic. Ostatni cykl te szczęśliwy tez był z bromkiem i clo oraz testami owu i monitoringiem i udało się. Wiec te testy działają na psychikę bardzo pozytywnie zgłasza gdy się udaje.
Cześć dziewczyny, mnie też długo tu nie było, ostatnie miesiące kompletnie przestaliśmy robić cokolwiek, nie chodziłam do lekarza, nie kontrolowałam cyklu, nic. Po tych dwóch nieudanych inseminacjach trochę się poddałam. Może po ślubie wrócę do lekarza, a może nie, może zostawimy wszystko naturze, jak się nie uda, trudno. Po trzech latach mam dość tej gonitwy. Cały ten stres na pewno nam nie pomaga. Niestety, w naszym przypadku nie sprawdza się teoria, że trzeba całkiem odpuścić, i wtedy się udaje. My odpuściliśmy i nic. Ale może wszystko przed nami:) Niezmiennie trzymam za Was kciuki!
Dziewczyny trzymam mocno kciuki za Was kochane
Długo siedziałam na tym forum i myślałam, że mi się nie uda, a jednak mi się udało i nie dawno moja córa skończyła roczek Mi się udało w cyklu po poronieniu, z bromkiem i dzięki monitoringu na którym wyszło, że jestem przed owulacją. Trzeba wierzyć, że się uda i nie odpuszczać.
Dziś mój 17 dzień cyklu, cały weekend sie przytulaliśmy tj. 14-16 dzień cyklu, chciałabym by był owocny , na razie czekam.... I zbieram sie w sobie by zapisac sie do lekarza. Trzymam kciuki za siebie i za Was
A u mnie dziś 19 dc i czekam co będzie po 25 listopada. Nie nastawiam się na nic ale wiadomo chciałabym
Ja tam ide do gina w czwartek na usg. Chce miec pewnosc, ze nie mam torbieli, a jezeli cos nie peklo to 19dc przypada na piatek wiec jeszcze zdaze z tabletkami np luteina
Ale to ide tak dla siebie. Wiem, ze w ciazy nie jestem.
Dziewczyny a ja mam pytanie do tych co stosowaly CLO i DUPKA w tym samym czasie. Chodzi mi o to ze od paru dni wystepuja u mnie powiedzmy to dolegliwosci, ktorych nigdy nie mialam. Czuje sie tak jakby ktos mi wcisl do brzucha nadmuchany balon, bo mam nadety brzuch i wrazenie jakby byl pusty... Malo to mimo iz nie pije i nie jem nic innego niz zawsze mam straszne gazy praktycznie caly czas i nie wiem co z tym zrobic... W domu ok wiadomo dam rade, ale w pracy wsrod ludzi?! ;( Miala ktora z
Was podobne problemy przy tych samych lekch CLO i DUPKU?
Ja sie po duphastonie zle czulam, ale nie pamietam szczerze mowiac czy mialam wzdecia Raczej hormony mi troche buzowaly.
Ja sie po duphastonie zle czulam, ale nie pamietam szczerze mowiac czy mialam wzdecia Raczej hormony mi troche buzowaly. Co masz na mysli mowiac zle? Mnie mecza na chwile obecna nudnosci jak diabli, zgada i piersi mnie bola niestety pare dni dluzej niz normalnie kiedy bola mnie na 2-3 dni przed @. Nie chce sobie robic nadzieji. Czekam najpozniej do niedzieli (3dni po spodziewanej @) i zrobie test. Jutro skolei ide do leksrza po recepty to moze da mi skierowanie na badanie krwi i rozwieje moje watpliwosci...
No wlasnie hormony, tak jak napisalam. Podobne objawy do tych, ktore opisujesz, u mnie nie byla to ciaza, tylko sztuczne podbicie hormonow przez duphaston. Dziala jak progesteron produkowany w ciazy, wiec niestety objawy moga byc mylace. Ale trzymam kciuki.
Tego sie balam. Jednym slowem tabletki mnie wydudkaly ;( Mam jednak nadzieje ze ktorys cykl z tymi tabletkami bedzie owocny!
Ja po CLO miałam nudności i zawroty głowy, ogólnie źle sie po nim czułam. W sobotę dostałam okres, wiec u mnie nic nowego....
Hej dziewczyny jak tam starania ?
U mnie były ale tylko piątek i sobota Visenna jak tam u Ciebie ?
U mnie też były staranka, ale owu nie było...
Robiłam testy od czwartku i do wczoraj wszystkie testy negatywne... żeby była wcześniej?? Ja z moim walczyłam od początku tygodnia ale jak się okazało tylko dla przyjemności. Po świętach, bo nie wiem czy uda mi się wcześniej ide do lekarza zgłosic fakt
Cześć dziewczyny, chciałam się tylko podzielić wiadomością, że jednak zdecydowaliśmy się na in vitro. Może 3 lata to za wcześnie, ale nie chcemy dłużej czekać. W przyszłym roku kończę 33 lata... Musimy porobić wszystkie zaległe badania i prawdopodobnie się zakwalifikujemy.
Pozdrawiam Was i życzę Wesołych Świąt!:) Cześć dziewczyny, chciałam się tylko podzielić wiadomością, że jednak zdecydowaliśmy się na in vitro. Może 3 lata to za wcześnie, ale nie chcemy dłużej czekać. W przyszłym roku kończę 33 lata... Musimy porobić wszystkie zaległe badania i prawdopodobnie się zakwalifikujemy. Pozdrawiam Was i życzę Wesołych Świąt!:) Ja w lutym koncze 34 lata i walczymy z moim 5 lat. Niestety jak sie nie uda do polowy przyszlego roku to odpuszczam... A na in vitro mnie nie stac, wybiore adopcje...
Rany ale wpadkaà ;( przez nieuwage wzielam dupka o 4 dni za wczesnie i pewnie stad brak owu ;/ wszystko wina tego zycia w biegu, jeszcze troche i zapomne jak sie nazywam... Dni juz dawno gubie i myle ;(
Hej Visenna, nas tez nie stac, ale na szczescie jest program rzadowy, do ktorego prawdopodobnie sie zakwalifikujemy, mysle ze Ty tez nie mialabys problemu. Jezeli tylko masz dostep do klinik ktore sa dofinansowane przez rzad. Placisz za wizyty i badania tylko do momentu zakwalifikowania sie, dalej refundowane masz nawet leki. Nie kosztuje to wiec wiecej niz zwykle wizyty u ginekologa. Ja mysle ze warto, dlatego sie zdecydowalismy. Poczytaj sobie informacje chociazby na stronie kliniki Invicta lub na stronie rzadowej https://invitro.gov.pl/. W Twoim przypadku, tak jak w moim, wystarczy dokumentacja medyczna z 24 mcy, ktora pokaze ze sie leczylas, co najmniej 3 inseminacje (my jestesmy po dwoch), badanie droznosci jajowodow jesli nie mialas, rezerwy jajnikowej, badania infekcyjne, badanie nasienia no i hormony, standardowo. Te badania kosztuja, ale w invicta sa promocje.
Hej Visenna, nas tez nie stac, ale na szczescie jest program rzadowy, do ktorego prawdopodobnie sie zakwalifikujemy, mysle ze Ty tez nie mialabys problemu. Jezeli tylko masz dostep do klinik ktore sa dofinansowane przez rzad. Placisz za wizyty i badania tylko do momentu zakwalifikowania sie, dalej refundowane masz nawet leki. Nie kosztuje to wiec wiecej niz zwykle wizyty u ginekologa. Ja mysle ze warto, dlatego sie zdecydowalismy. Poczytaj sobie informacje chociazby na stronie kliniki Invicta lub na stronie rzadowej https://invitro.gov.pl/. W Twoim przypadku, tak jak w moim, wystarczy dokumentacja medyczna z 24 mcy, ktora pokaze ze sie leczylas, co najmniej 3 inseminacje (my jestesmy po dwoch), badanie droznosci jajowodow jesli nie mialas, rezerwy jajnikowej, badania infekcyjne, badanie nasienia no i hormony, standardowo. Te badania kosztuja, ale w invicta sa promocje. no to pędzę poczytać. z badań nie miałam tylko rezerwy i i infekcyjnego, a tak wszystko mam
Leć, czytaj, myślę że warto:)
Ja nie czytam wczoraj widzialam bijace serduszko
Przewidywany termin porodu to 18 sierpnia
Brawo chaton_ania!!!:) Trzymam kciuki i gratuluje bardzo !
Chaton_ania GRATULACJE!!! Wróciły mi wspomnienia jak zobaczyłam Twój suwaczek ciążowy, miałam taki sam w ciąży z Wiktorią
Dziewczyny życzę Wam aby nadchodzący roczek był szczęśliwy dla Was
chaton_ania gratuluje!
Ja jestem w 9dc i jest to moj 3 czyli ostatni cykl z CLO... W poniedzialek USG i zobaczymy jak tam moje jajniki daja rade... Szczescia i zdrowia Dziewczyny oraz naszych wymarzonych 2 kresek na tescie Wam zycze na ten Nowy Rok!
Witajcie:)) Przede wszystkim na wstępie życzę wszystkim dziewczynom dwóch kreseczek na teście:)) Ja od ponad roku staram się z mężem o dzidzie, ale z marnym skutkiem Od przyszłego miesiąca biorę Clostilbegyt. Nie wiem na ile pomoże:) U nas moje badania hormonalne wyszły dobrze, Amh wysokie (6, przy normie 1,5-3). Lekarz powiedział, że to nie ma takiego znaczenia, że gorzej jest, jak jest poniżej 1,5 (ale, że to też niczego nie przesądza, bo jego pacjentka i wtedy zaszła w ciążę). Mąż jest zdrowy, mój cykl wygląda książkowo (wzrost temperatury, objawy śluzu, regularne cykle z odchyleniami 2-3 dniowymi), na USG wyszło, że pęcherzyk dominujący jest i niby wszystko powinno grać...
A jednak nie gra, a ja trafiłam tu z tego samego powodu, co reszta
Witam Was dziewczyny. Jestem tutaj pierwszy raz ponieważ mam podobny problem, a nie bardzo mam się nim z kim dzielić wszystkie koleżanki maja już dzieci albo się ich spodziewają więc nie będą mnie rozumiały tak jak Wy:) ja od 6 lat staram się z mężem o dzidziusia i niestety bez skutku:( najpierw tułałam się od lekarza do lekarza, aż chyba w końcu trafiłam do właściwego do Kliniki Leczenia Niepłodności...taką mam nadzieję. Zrobiłam masę badań, aż w końcu na drugiej wizycie lekarz dał mi skierowanie na laparoskopię ponieważ na USG widział polipy w jamie macicy. No i w trakcie zabiegu okazało się że mam jeszcze dodatkowo niedrożny lewy jajowód i endometriozę. Wczoraj pojechałam do mojego doktora i właśnie przepisał mi CLO, a później monitoring pęcherzyków i zastrzyk Ovitrelle.
Muszę przyznać że niektóre wpisy jak czytałam na tym forum batrdzo mnie zdołowały, ale są też takie które dodały mi sił i wiary że być może uda się bez in vitro? Pozdrawiam Was serdecznie
Witaj Mysza!
Czekamy na Twoje dalsze relacje! Ja obecnie czekam do 25 stycznia, kiedy to wszystko sie rozstrzygnie i albo bedzie szansa na zostanie szczesliwa mama albo czeka mnie 3 miesieczna przerwa, a pozniej znowu powtorka z CLO. Niestety od owu minelo dopiero 5 dni, wiec poki co zadnych zmian nie czuje ;(
Mysza_83 jeśli 83 to Twój rocznik, to jestem o 2 lata starsza. Prawda, że nikt nas raczej nie zrozumie, chyba, ze fakt, sam się kiedyś starał o dziecko bez efektów. Cieszę się, że trafiłaś na lekarza, do którego masz zaufanie. Właśnie wczoraj czytałam na tym formu wpisy innych dziewczyn i akurat trafiłam na taki, kiedy dziewczyna po 3 latach starań zaczęła brać CLO, na początku bez efektów, ale jak dostała zastrzyk to ciąża była od razu. Dlatego głowa do góry ))
Ja zaczynam brać CLO bez zastrzyków i bez monitorowania cyklu - czy Wy będziecie mieć monitorowany cykl? Przygotowana jestem na mierzenie temperatury + robienie testów owulacyjnych i tylko czekam na @ Pozdrówka dla Was
To znaczy nie czekam na @, bo to by oznaczło, że lekarstwa nie są potrzebne. Myślę, że na tym forum nikt nikomu nie życzy @ )
Ja pierwsze 2 cykle miałam bez monitorowania, teraz trzeci był monitorowany i zwiększona dawka CLO. a jeśli mogę zapytać to o jakim to zastrzyku mówicie? Mi nic lekarz nie wspominał o zastrzykach.
Hej,
na forum dziewczyny często pisały o tym, że z CLO dostają w połowie cyklu zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka (Pregnyl tak podobno działa), a Mysza_83 pisze o zastrzyku z Ovitrelle, czyli pewnie też ma mieć podobne działanie. Mnie lekarz nic o zastrzykach nie wspomniał, a jak pisała inna forumowiczka - jak zapytała o to swej lekarki, to dostała ochrzan, że lekarz wie, jak leczyć. No miej tu odwagę coś powiedzieć lub zapytać Po 2 msc brania CLO mam iść na badanie drożności jajowodów, a Ty Visenna miałaś to badanie robione?
tak badanie drożności miałam zrobione na samym początku, a później poszły wszystkie hormony
Nie każda kobieta potrzebuje zastrzyki na pekniecie pecherzykow.
i Pregnyl i Ovritelle maja takie same zastosowanie. Lekarz zadecyduje czy trzeba go podac czy nie
no mnie już tylko "chwile" dzielą od dowiedzenia się co jest grane, czy się udało czy nie...
chaton_ania - SZCZERZE GRATULUJE
A u mnie ? No cóż byłam u lekarza, plan mamy taki ze muszę wznowić hormony, zrobić badanie rezerwy jajnikowej i prawdopodobnie ponownie czeka mnie laparoskopia, straszne. No chyba ze jakimś cudem okaże się ze ten miesiąc będzie owocny, choć nie mam wielkich nadziei. W tym roku skończę 35 lat a dziecka nadal brak, śpieszno mi oj bardzo, bardzo.
Ja także gratuluję chaton_ani )
kwiatuszek_33 czy masz stwierdzone, dlaczego masz problem z zajściem w ciążę?Czy lekarze nadal szukają? Visenna oczywiście trzymam kciuki ) Ja czekam do 22.01, ale raczej w ciąży nie jestem:) Od nowego cyklu zaczynam brać CLO, a że mąż ostatnio na delegacjach bywa to mu powiedziałam, żeby mi nie uciekał w najważniejszym okresie miesiąca )))
Ja jesli teraz nie zaciazylam czeka mnie ponowne badanie droznosci jajowodow.
Nie mniej od 2 dni drecza mnie nudnosci ale do wytrzymania byly nie mniej dzis rano byly okropne... Nie czuje zadnych dolegliwosci ze strony zoladka, wiec zastanawiam sie czy przejda czy nie...
Visenna ja to już bym chyba miała test ciążowy zrobiony Nudności się chyba z niczego nie biorą. Nie mniej jednak cierpliwości życzę i wiadomo czego
Tez mi dzis przeszedl przez glowe test, ale stwierdzilam ze do piatku wytrzymam
W pierwszym cyklu tez mnie nudnosci meczyly ale duzo szybciej niz teraz. Nie chce sie nakrecac, wiec przypisuje to zoladkowi mimo iz mnie nie boli. W kazdym razie uczucie jest drazniace, szczegolnie siedzac w pracy ;/
Hej dziewczyny,witam nowe forumowiczki!Ja w czwartek idę na badanie drożności w końcu. Zrobilam też badanie rezerwy jajnikowej,wyszła wysoka,czytalam, że to nie zawsze jest dobrze,ale do in vitro chyba tak.Juz niewiele nam brakuje,mam nadzieję że wkrótce się zakwalifikujemy.Niezmiennie trzymam za Was kciuki!
a my trzymamy kciuki za Ciebie!!
Ja też trzymam kciuki:) W przyszłym miesiącu jedna z moich koleżanek idzie na ponowne in vitro, pierwsza dziewczynka ma już 4 lata )
Mnie czeka badanie drożności jajowodów jak w ciągu najbliższych 2 miesięcy nie uda mi się zajść w ciążę z pomocą CLO. Mam nadzieję, że to nie boli... A ile macie lat, dziewczyny, jeśli mogę zapytać?
Ja mialam robione juz raz badanie droznosci. Dostalam glupiego jasia ale i tak badanie sprawilo mi bol, nie jakis duzy ale jednak. Ja w lutym bede obchodzic 34 urodziny i z obecnym partnerem szalejemy 6 lat bez zabezpieczen i nic. Teraz koncze 3 cykl z pierwszej fazy ze tak powiem z CLO. Jak sie nie udalo czekaja mnie 3 miechy przerwy i znowu CLO
Kamila ja jak mialam wysokie AMH 10,13 uslyszalam, ze swiadczy ono o PCO i problemach z owulacja.
Po laparoskopii i histeroskopii (za jadnym zamachem, znieczuleniem i operacja) AMH wyszlo 4,13.
Chaton_ania to mialas wysokie rzeczywiscie, ja mam teraz 4,4 i myslalam ze to duzo...Nie mam PCO.
Visenna, no to kawałek czasu. A czy wcześniej się już leczyłaś, masz coś zdiagnozowane? CZy cykle masz regularne? Jeśli oczywiście mogłabyś mi trochę przybliżyć Twoją historię...
Ale trzymam kciuki do 22.01 !! Naprawdę K.a.m.i.l.a ja mam AMH 6,1 i nie mam zdiagnozowane PCO, a lekarz powiedział, że to nie jest źle, że godzej gdyby było poniżej normy (t. 1,5 czy jakoś tak:) Ja staram się z mężem od 13 m-cy, przez pierwsze 12 msc normalnie, bez zabezpieczeń. Wcześniej mierzyłam sobie temperaturę i wykresy łącznie ze śluzem wychodziły książkowo. Cykle regularne, żadnych bóli, USG jajników i macicy miałam robione regularnie przy okazji standardowych wizyt i zawsze lekarz stwierdzał, że wszystko w normie. Dlatego byłam spokojna. Teraz dociera do mnie, że wcale nie musi się udać. Z badań, które miałam robione AMH, TSH, progesteron, testosteron, prolaktyna tylko AMH wyszło poza normą. Mężowi też wyszło badanie w normie. Nie mniej jednak próbuję powoli godzić się z tym, że może zostanie mamą nie jest mi pisane. Dlatego, aby to nie stał się dla mnie dramat, abym nie żyła tylko tym. Bo może to trwać 3 lata, 4, 5 lat. Mnie zostało na to stosunkowo niewiele czasu. Trudno to czasem przychodzi, ale mówię sobie, że każdemu się coś od życia niesprawiedliwie dostało i trzeba z tym żyć. A może po drodze znajdzie się inny sposób na dziecko. Ważne, abyśmy znalazły trochę szczęścia w tym wszystkim, mimo wszystko i na przekór wszystkiemu Udanego dnia:)
Kamila - AMH masz w normie to najwazniejsze. Masz zapas jajeczek tak wiec to kwestia czasu takie byly slowa mojego gina
A ze mamy podobny wynik to smialo moge to napisac To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|