To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Clostilbegyt

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72
Visenna
Nie wiem co masz na mysli mówiąc w cyklu HSG.
Wiem tylko, ze jak miałam pierwszy raz robione HSG to później w czasie owulacji lekarz kazał działac. HSG mamy po @ żeby nie było niespodzianek, a później w dni płodne są największe szanse na zajście bo jajowody są "przepchane"
justyna144
Hmm co lekarz to inne podejście... tzn moja ginekolog nie chce mnie w tym cyklu stymulować CLO więc i tak owulacji nie będzie zapewne:) ... ale starać się i tak będe:) zobaczymy co z tego wyjdzie:) tyle że bez CLO:)
Visenna
Ja teraz przez te 3 miesiące co miałam przerwe od CLO owulację dostałam normalnie (paski owu pozytywne)
justyna144
Ooo a może też bede miała normalnie owulke teraz:) może Clo coś zdziałało w organiźmie:) zobaczymy jak to będzie:) zaraz po HSG wyjeżdzam na wypoczynek i powinnam wtedy mieć dni płodne;)
Visenna
No to używaj do woli icon_smile.gif CLO podobno tak działa, że po odstawieniu go nadal działa.
chaton_ania
Leki na stymulacje dzialaja (w zaleznosci od organizmu) jeszcze przez miesiąc do dwóch. Takie jest zdanie mojego lekarza.

Justyna - idzie schudnac. Ja tez schudłam bo musialam, ale tylko 15 kg. Diete mi rozpisala dietetyczka i zapisałam się na zumbę.

Pewnie jak maluch sie urodzi to znow dla siebie wezme diete i zumbÄ™ icon_smile.gif
sunitka
Justyna - no szkoda, miałam nadzieję, że nam statystyki poprawisz:) Widać następnym razem. Ja też mam mieć HSG pod koniec kwietnia, ale mi się ten cykl przedłuży, to nie zdążę go zrobić. CLO już nie będę stymulowana, bo lekarz powiedział, że robi więcej złego niż dobrego (zmniejszył mi ilość - i tak już małą - śluzu).

U mnie CLO miało najsilniejsze działanie w pierwszym cyklu brania, potem już prawie nie działało.

Chyba sobie ziółka będę pić, albo powtórzę kurację mleczkiem pszczelim..
tyczka
CYTAT(Visenna @ Wed, 08 Apr 2015 - 20:08) *
Nie wiem jak ale musze pozbyć się 20kg..

I jak mieć nadzieję skoro ja dawno już ją straciłam, a twraz i lekarz mi ją odebrał...


Visenno, czy nigdy przedtem lekarz nie mowil Wam, jak wazne jest utrzymanie prawidlowej wagi przy staraniach ?? A w przypadku nadwagi, jej zrzucenie ? O tym pisala zreszta juz tutaj, lata swietlne temu, juz Rosa ( siedzaca zreszta dzisiaj w Sejmie i walczaca o normalne ustawodawstwo odnosnie in vitro - sledzicie ?! ), ale...nie kazdy, zdaje sie, jej wierzyl icon_wink.gif A czasami osiagniecie wlasciwej wagi to klucz ( albo chociaz "kluczyk" ) do sukcesu.

Glownie rozchodzi sie o to, ze tkanka tluszczowa zalegajaca na brzuchu jest najbardziej, hmm, "bioaktywna", przez co zmienia sie uklad hormonalny, a jajniki, mowiac najprosciej, wariuja ( poddane sporej ilosci meskich hormonow plciowych wytwarzanych wowczas w nadnerczach, "zawieszaja" sie, oglednie mowiac ). Czasami wystarczy 5% spadek wagi do tego, aby "uruchomic" samoistne owulacje.

Schudnac mozna, spokojnie icon_wink.gif Potrzeba tylko ogromnej ilosci samodyscypliny i samozaparcia.

A co do lekarza... Zdaje sie, ze on wcale nadziei Ci nie odbieral - wrecz przeciwnie!.. wskazal jedynie na miejsca, w ktorych nalezaloby dokonac zmian! icon_wink.gif icon_smile.gif .. ( choc wiem, ze czasem przeinacza sie cudze slowa tak, aby mialy niekorzystne znaczenie, takie my, kobiety, czesto jestesmy ).


Justyna144, HSG mozna spokojnie wykonywac w cyklu stymulowanym, byle do 12 dc icon_smile.gif Nawet slusznie jest to uczynic, bo jajowody moga sie "odsluzowac". Swoja droga, czy wiecie, ze badanie HSG jest obarczone nawet ponad 25% granica bledu ??
justyna144
Tyczka-> niestety moja Pani doktor stwierdziła że nie będzie mnie stymulowała w tym miesiącu ( miesiącu HSG). No ale w drugim cyklu już normalnie stymulacja i mam nadzieje że II kreseczki na teście:) na razie czekam na upragniony wyjazd na tydzień w góry z mężem:D:) ( akurat w tym czasie będe po HSG i wypadną mi dni płodne) więc może akurat coś zdziałamy:)
justyna144
O ile oczywiście dostane okres w wyznaczonym terminie... czyli najpóźniej do niedzieli:)).... brałam luteine podjezykowo...odstawiłam ją wczoraj więc mam nadzieje że do niedzieli okres sie pojawi:)
tyczka
CYTAT(justyna144 @ Thu, 09 Apr 2015 - 21:54) *
Tyczka-> niestety moja Pani doktor stwierdziła że nie będzie mnie stymulowała w tym miesiącu ( miesiącu HSG). No ale w drugim cyklu już normalnie stymulacja i mam nadzieje że II kreseczki na teście:) na razie czekam na upragniony wyjazd na tydzień w góry z mężem:D:) ( akurat w tym czasie będe po HSG i wypadną mi dni płodne) więc może akurat coś zdziałamy:)


I slusznie! icon_biggrin.gif Uszy w gorze, humor i dobre podejscie to podstawa. A wyjazd z mezem na pewno bardzo sie przyda.

Co do okresu po luteinie - pojawi sie, pojawi. A pozniej dzialajcie.
chaton_ania
Po luteinie sie pojawi okres. Nie martw sie.
justyna144
No ma na to czas jeszcze 2 dni:-) bo jezeli sie nie pojawi to znowu HSG mibsoe przesunie o miesiac:-/ a juz chce miec to za sobÄ…
Visenna
Owulacji nie miałam od kiedy pamiętam. Co do wagi to od wielu, wielu lat mam stałą wagę i mimo iż staram sie zrzucić to nie wychodzi, a z dietetyka zrezygnowałam bo nie widzę sensu płacić 200miesięcznie za 2 wizytu, które i tak efektu nie dają. Siedzącego trybu życia też nie prowadzę, więc tu też nie ma winy. Problem leży w tym iż nie mam możliwości na regularne posiłki, bo pracuję na 3 zmiany i niejednokrotnie po 16h, a dopuki nie ureguluję godzin posiłków to nie zrobię nic. Próbowałam żyć miłością i powietrzem, ale też nie dało rezultatów...
justyna144
Hej dziewczyny:) dostałam okres w niedziele więc w kolejny poniedziałek HSG:) !! tak się cieszę że w końcu uda się zrobić to badanie na NFZ:)
sunitka
Justyna super:)) Ja czekam w przyszłym tyg, ale obawiam się, że @ nie przyjdzie na czas. No i też dla mnie dziw, że lekarz prywatny, do którego chodzę, dał mi skierowanie na HSG z NFZ-u, więc rozumiem Twoją radość icon_smile.gif

No i oczywiście trzymam kciuki, żeby było ok.
tyczka
CYTAT(Visenna @ Fri, 10 Apr 2015 - 19:02) *
Owulacji nie miałam od kiedy pamiętam. Co do wagi to od wielu, wielu lat mam stałą wagę i mimo iż staram sie zrzucić to nie wychodzi, a z dietetyka zrezygnowałam bo nie widzę sensu płacić 200miesięcznie za 2 wizytu, które i tak efektu nie dają. Siedzącego trybu życia też nie prowadzę, więc tu też nie ma winy. Problem leży w tym iż nie mam możliwości na regularne posiłki, bo pracuję na 3 zmiany i niejednokrotnie po 16h, a dopuki nie ureguluję godzin posiłków to nie zrobię nic. Próbowałam żyć miłością i powietrzem, ale też nie dało rezultatów...


Visenno, ale czy ow brak owulacji byl konsekwentnie leczony ? Czy przyjmowalas - jesli nawet nie clomifen, to zastrzyki z puregonu/gonalu ? Czy mialas wykonana pelna diagnostyke, z histeroskopia/laparoskopia wlacznie ? Czy Twoj partner ma zbadane nasienie ? Czy probowaliscie roznych form leczenia, takich jak seria inseminacji, ivf ? Nie warto poddawac sie zawczasu:)
Visenna
Na wszystkie zadane przez Ciebie pytania odpowiedzialam wczesniej wiec teraz odpowiem tylko TAK. Zostala mi inseminacja ale na to mnie nie stac, żeby jednorazowo wydać 800 do 1000zł wiec odpuszczam. Niestety w tym wypadku nue wchodzi w grę "za wszelką cenę"...
Z obecnym partnerem staramy sie 6 lat, a oboje nie robimy się co raz młodsi tylko starsi, a aż tak późne macierzyństwo i rodzicielstwo nie jest dobrym pomyslem...
kwiatuszek33
Hej dziewczyny u mnie na razie nic nowego, czekam na okres bo czuje że zbliża się wielkimi krokami, albo w tym miesiącu albo w następnym będzie przystępować do inseminacji. To zależy kiedy dostane okres i w jakich terminach bedzie mój lekarz.


Visenna cokolwiek Ci powiedzą dziewczyny to Ty z góry to negujesz ; dotyczące diety czy słowa otuchy, odczuwam wrażenie że jesteś bardzo przybita, ja też mam już swój wiek 35 lat i walczę pnad 4 lata i nadal chcemy mieć dziecko, może warto dać sobie odpocząć na jakiś czas albo podnieść się i dalej walczyć - bo to jedyne dwie opcje.
Nie analizować tego co było wstecz tylko do przodu jak zadanie do wykonania, mnie to pomaga.
A inseminacja JEST TEŻ REFUNDOWANA, WIEM bo sama z niej będę korzystać, jedyne co albo aż będą mie kosztować leki i wizyty. Musiałabyś się tylko dowiedzieć w jakiej placówce w swoim mieście można skorzystać z inseminacji.
justyna144
I jak tam sunitka dostałaś okres?icon_smile.gif mam nadzieje ze DOSTANIESZ w odpowiednim okresie zeby przystapic do HSG icon_smile.gif
Visenna
CYTAT(kwiatuszek33 @ Wed, 15 Apr 2015 - 19:07) *
Hej dziewczyny u mnie na razie nic nowego, czekam na okres bo czuje że zbliża się wielkimi krokami, albo w tym miesiącu albo w następnym będzie przystępować do inseminacji. To zależy kiedy dostane okres i w jakich terminach bedzie mój lekarz.
Visenna cokolwiek Ci powiedzą dziewczyny to Ty z góry to negujesz ; dotyczące diety czy słowa otuchy, odczuwam wrażenie że jesteś bardzo przybita, ja też mam już swój wiek 35 lat i walczę pnad 4 lata i nadal chcemy mieć dziecko, może warto dać sobie odpocząć na jakiś czas albo podnieść się i dalej walczyć - bo to jedyne dwie opcje.
Nie analizować tego co było wstecz tylko do przodu jak zadanie do wykonania, mnie to pomaga.
A inseminacja JEST TEŻ REFUNDOWANA, WIEM bo sama z niej będę korzystać, jedyne co albo aż będą mie kosztować leki i wizyty. Musiałabyś się tylko dowiedzieć w jakiej placówce w swoim mieście można skorzystać z inseminacji.



To nie jest tak, że neguje co Dziewczyny powiedzą, bo negacja to zaprzeczenie.

Ja otwarcie mówię, że straciłam nadzieję.
Jak mówiłam mam 34 lata, z moim staramy się ponad 6 lat. 2 lata z intensywnym leczeniem. Wcześniej też się już leczyłam i już wtedy pierwszy raz usłyszałam, że tylko dzięki in vitro moge zostać matką.
Żeby było mało wspominałam wcześniej iż zrobił mi się mięśniak w trzonie macicy, czyli w du...tym miejscu.

Co do refundowanej inseminacji nie doczytałam, bo wszędzie piszą o płatnej, ale o bezpłatnym in vitro. Więc jeśli możesz mi powiedzieć gdzie szukać chętnie poczytam, bo na prawde nie natknęłam się nigdzie. Wszędzie gdzie czytałam o inseminacji są to minimalne koszta rzędu 800 - 1000zł.
k.a.m.i.l.a
Ja placilam 450zl za inseminacje. Prywatnie oczywiscie. Plus leki ale to byl koszt rzedu 20-30zl. Skad to 800-1000?
sunitka
No kurcze, ja w tym roku skończę 34 lata, staram sie od 1,5 r i mam nadzieje, ze jednak mi sie uda zajsc. Zolza jeszcze nie przyszla, ale temp spada, to wiadomo -ciąży niet, ale moze zdąży przed czasem.

Myślę, ze kazdy lapie podlamke, nie wiem na ile Ty Visenna ja masz, wiem, ze pisalas cos o adopcji. Pewnie myslisz o przyszłości dobrze, bo juz szukasz rozwizan. I to najwazniejsze. Pamietaj tez o tym, ze my jesteśmy nastawine na walke i na ciaze. I każdą raczej szuka tu wsparcia, a nie utraty nadzieji...
Visenna
No to Wy mi nie dałyście nadzieji, bo nie doczytałam żeby któraś z Was tak długo się starała. Co najwyżej jak mi się uda to mogę dać nadzieję Wam, że po takim czasie starań coś może się jeszcze udać.

Nie będę Was już dołować skoro tak to odbierasz Sunitko.
Ja po prostu szczerze mówiÄ™ jak siè czujÄ™, a nie że odbieram Wam nadziejÄ™. Choć po ponad 6 latach każda z Was straciÅ‚aby już nadziejÄ™...
sunitka
Z tego co piszesz wynika, że nie przyszłaś tutaj szukać nadzieji, tylko napisania: straciłam nadzieję koniec kropka. Dziewczyny raczej chciały Cię od takich myśli odwieźć, ale myślę, że chciałaś po prostu wyrzucić z siebie żal. Nie dostalaś nadzieji, bo jej - zdaje mi się po prostu nie chcesz. Ale nie wiń innych, że nadzieję mają i chcą mieć. Brzmisz troszkę jakbyś się obraziła na cały świat. Może to Cię pocieszy, że nie Ty jedna masz 34 lata i nie Ty jedna masz poważne problemy z posiadaniem potomstwa. Możemy się licytować która ma gorzej lub lepiej, ale to jest - zdaniem piaskownica. Kwiatuszek stara sie 4 lata i nie poddaje się. Może dałaś nadzieję innym i to jest ważne, ale jestem pewna, że wszystkie tutaj życzą Ci, abyś jednak - mimo wszystko jeszcze powalczyła. Trudno rozpoznać, czego tak naprawdę czego oczekujesz po naszych wpisach...

A hasło o tym, że nas nie będziesz dołować brzmi trochę jak obrażenie się...
Visenna
Po Waszych wpisach nie oczekuje niczego!!
Szukałam czego można spodziewać się po CLO i trafiłam do Was. Chciałam pobyć i porozmawiać z Dziewczynami co maja takie same problemy jak ja i jadą ma tych samych lekach.

Mój błąd, że jestem szczera i piszę co myślę.

Życzę Wam wszystkim powodzenia.

Nie będę Ci już Sunitko odbierać nadzieji.

Po 6 latach i mnożących się wiecznie problemach nie mam już takiej nadzieji jak jeszcze 2 lata temu.
Mimo to w głębi duszy czekam na cud...

Miło było ale póki co rezygnuję z wątku. Może kiedyś wróce.
kwiatuszek33
Visenna nie obrażaj się , nie jesteśmy tu po to by się gniewać.
Zgadam siÄ™ z tym co napisaÅ‚a sunitka, zwÅ‚aszcza z tym zdaniem ….. jestem pewna, że wszystkie tutaj życzÄ… Ci, abyÅ› jednak - mimo wszystko jeszcze powalczyÅ‚a. Trudno rozpoznać, czego tak naprawdÄ™ czego oczekujesz po naszych wpisach...
MyÅ›lÄ™ ze każda z Nas ma gorsze dni, sÄ™k w tym ze trzeba siÄ™ podnieść i iść dalej. Nie jestem TobÄ…, Ty sama najlepiej wiesz czego Ci teraz potrzeba… może wypÅ‚akać siÄ™ a może odpoczynku na jakiÅ› czas… nie wiem ale z pewnoÅ›ciÄ… Ty to wiesz.
A opcji na macierzyÅ„stwo jak mi lekarz ostatnio powiedziaÅ‚ jest jeszcze klika ; nie próbowaÅ‚aÅ› jeszcze inseminacji oraz in vitro. JeÅ›li chodzi o pieniążki to ja tez siÄ™ z tym zmagam…. chyba jak wiÄ™kszość icon_wink.gif. JeÅ›li chodzi o in vitro to wejdź sobie na ta stronÄ™ https://www.invitro.gov.pl/osrodki z prawej strony masz mapÄ™ i jak nakierujesz na swoje województwo to bÄ™dziesz miaÅ‚a peÅ‚nÄ… listÄ™ placówek które majÄ… podpisanÄ… umowÄ™ z NFZ i które realizujÄ… program in vitro. Możesz sobie tam poczytać o warunkach które trzeba speÅ‚nić by siÄ™ zakwalifikować. Trzeba tylko podzwonić i siÄ™ dowiedzieć czy dana placówka ma jeszcze fundusze na przyjmowanie nowych par. A jeÅ›li chodzi o inseminacje to musiaÅ‚abyÅ› siÄ™ dowiedzieć która placówka ma podpisanÄ… umowÄ™ na refundowanie IUI, wystarczy zadzwonić.
JeÅ›li siÄ™ nie wpiszesz to szczerze życzÄ™ Ci speÅ‚nienia marzeÅ„ i pogody ducha…. icon_wink.gif

Pod koniec tygodnia mam wizytÄ™ u lekarza zobaczymy jak rosnÄ… moje pÄ™cherzyki…. Bo od jutra biorÄ™ lek.
Pozdrawiam Was serdecznie icon_smile.gif
sunitka
Przyjechała zołza dzisiaj, więc mam 10 dni do badania, właściwie to 9 dni, bo w 10-tym dniu jest HSG. Nie wiem, czy @ się wyrobi, zobaczę w czwartek. Mam sobie odebrać wyniki z chlamydii i posiewu (wyszły ok), to jeszcze może ustalę z lekarzem, czy nie lepiej przełożyć.
Rozwinął się wątek inseminacji, ale z tego co słyszałam, to zaleca się ją wtedy, kiedy jest wrogi śluz. Czy jeszcze inne przesłanki są?
kwiatuszek33
Znalazłam kilka przesłanek kiedy wykonuje się inseminację icon_smile.gif

InseminacjÄ™ stosuje siÄ™, gdy icon_eek.gif :
-kobieta ma nieprawidłową budowę układu rodnego, nie pozwalającą na zagnieżdżenie się zarodka,
-kobieta ma problemy z owulacją lub owulacja w ogóle nie występuje,
-u kobiety zdiagnozowano zespół policystycznych jajników (PCO),
-kobieta ma endometriozÄ™,
-w organizmie kobiety występują przeciwciała plemnikobójcze, tzw. wrogi śluz,
-występuje niepłodność niewiadomego pochodzenia,
-nasienie mężczyzny jest niskiej jakości.

Wykluczone z inseminacji są m.in. kobiety, u których stwierdzono zaawansowane stadium endometriozy, zaburzenie pracy jajników (np. zbyt szybkie przekwitanie, kończąca się rezerwa jajnikowa), niedrożność jajowodów, problemy hormonalne lub gdy zostały jej usunięte jajniki, a także mężczyźni o bardzo niskiej jakości nasienia.
kwiatuszek33
justyna144 jak tam u Ciebie po HSG ?
justyna144
Hej dziewczyny:-) Chcialam napisac wczoraj ale po HSG nie mialam mocy:-P Ogolnie badanie troszke bolesne....ale bol trwa chyba 10 sekund. Zakladanie sprzętu to takie uczucie uszczypniecia...malo bolesne naprawde nie ma sie co stresowac:-) ...u mnie dwa jajowody drożne...Pani powiedziala ze byl mały opór i go pokonała wiec mam nadzieje ze teraz sie uda:-) Lekarka z Hsg kazała odrazu sie starać wiec w piatek wyjezdzam w góry i do dzieła:-P

Dziewczyny nie bójcie sie HSG....jest to naprawde kilka sekund bólu i koniec....a moze nam duzo pomóc w starankach:-*

Sunitka nie odkladaj HSG...warto je zrobic jesli w koncu okres przyszedł prawidłowo:-) Trzymam kciuki !!!
sunitka
Kwiatuszek - dzięki za info icon_smile.gif Widzę, że jednak polecają nie tylko z powodu wrogiego śluzu.

Justyna - super, cieszę się, że jajowody ok i że się udało jeden trochę udrożnić. Ja już bym była spakowana na ten wyjazd:) Chciałabym się w przyszłą środę wyrobić, ale nie nastawiam się tak bardzo, bo może się nie udać icon_smile.gif

Trzymam kciuki !
kwiatuszek33
Ja HSG miałam razem z laparoskopią, więc to było pod narkoza, dla mnie to dobrze bo ja cykor jestem icon_wink.gif
justyna144 życzę w takim razie ,,owocnego '' urlopu
kwiatuszek33
Dziś 13 dzień cyklu a mój największy pęcherzyk to 12 mmm , zakładając ze to jest stymulowany ykl to marnie, bardzo marnie. Więc z inseminacji w tym cyklu mogą być nici, jakoś mi przykro ze móje jajniki nie chcę wyhodować odpowiedniego pecherzyka.
sunitka
Kwiatuszek-a jak wielki powinien byc pęcherzyk w 13 dc? Albo przy jakiej wielkości pęka?

Ja jestem po HSG, wyszlo dobrze, czyli jajowody drozne. Pęcherzyk mam, ale nie wiem jakiej wielkości jest, bo mi nie powiedzieli.
las
Pęcherzyki pękają przy wielkości 21/24mm
Trzymam za was kciuki sama walczyłam o moje cuda mam III stopień endometriozy i mam dwie kochane dzieciaczki
justyna144
I jak tam dziewczyny?icon_smile.gif ja czekam na okres pierwszy po Hsg:-) jakas nadzieja jest we mnie ale mysle ze w tym miesiacu nici bo nie brałam CLO icon_smile.gif
sunitka
Justyna - no właśnie weszłam, bo byłam ciekawa czy masz już jakiś wynik testu? Kiedy masz termin @? Może się uda icon_smile.gif)
justyna144
No niestety w tym miesiacu nie dało rady bo dostalam okres:-) zaczynam kolejny miesiac starańicon_smile.gif
gozi86
Hej dziewczyny!
Dzis mialam wizyte u mojego gina, zawiozlam wszystkie badania ktore mi zlecil. I coz.... Mam paciorkowca, homocysteina 10,60 stwierdzil, ze to troche za duzo, niski poziom kwasu foliowego i chyba najgorsze p/c p.antygenom jajnika dodatni. Czyli jednym slowem mamy z moim M malo czasu.
Do tego wszystkiego jeszcze ognisko endometriozy 16mm.
Po okresie mam sie umawiac na laporoskopie.
Ogolnie totalna zalamka,choc lekarz stwierdzil, ze szanse mamy co prawa na invitro albo inseminacje.
Ja jestem gotowa na wszystko, choc jest mi ciezko...
sunitka
Gozi86 - a gdzie masz tego paciorkowca? Z tego co wiem, to się w różnych miejscach sadowią. Endometrioza to nie wyrok, nie poddawaj się. Raz, że się to leczy albo laparoskopią, słyszałam, że i lekami. Niektórzy nawet ziołami to zaleczają, żeby się nie robiły następne zrosty. Będzie dobrze:)

Justyna - kolejny miesiąc - kolejna szansa icon_smile.gif Choć miałam nadzieję, że od dawna na tym forum będziesz pierwsza z pozytywnym testem icon_smile.gif
gozi86
Sunitka miałam pobierane wymazy z pochwy, i właśnie się okazało że mam paciorkowca. Nie mam pojęcia skąd on się wogóle wział. Lekarz mi powiedział, że nie leczy się go absolutnie bo on się uodparnia na wszelkie antybiotyki i po 2 tyg znów wraca.
Co do endometriozy, mam mieć właśnie laparoskopie. Po tym co naczytałam się w necie jak wygląda zabieg to jestem lekko przerażona, ale jeżeli to ma mi pomóc, to wchodzę w to icon_smile.gif
kwiatuszek33
Hej dziewczyny
sunitka tak jak las napisałą pęcherzyki pękaja przy wielkości ok. 20 mm , lekarz mi powiedział że można podać lek ovitrelle przy wielkości pęcherzyka min. 17 mm wówczas za 36 godz. powinna być owulacja i wtedy tez robi się inseminacje
Z uwagi na fakt że na clostilbegyt mój organizm nie reaguje, będe mieć gonal f 300, i teraz tak poczytałam i dowiedział sie od innych dziewczym na innym forum że lek ten można mieć po zniżce do 3 razy i wtedy kosztuje ok145 zł, bez znizki ok 475,00 zł. Niektóre dziewczyny zalecają by się dobrze zastanowić bo te leki mozna miec refendowane tylko 3 razy albo do inseminacji albo do in vitro - tylko do in witro przyjmuje sie większe dawki i koszt jest wtedy duzo większy więc teoretyznie warto sobie zostawić taką furtke do in vitro. Zastanowie się jeszcze.
We wtorek mam badanie u lekarza jeśli wszystko będzie ok. to zaczne brać gonal i mam nadzieje ze wyhoduje piękny pęcherzyk do inseminacji.
gozi86 nie zamartwiaj sie tak kochana, przytulam mocno icon_smile.gif, miałam dwa razy laparoskopie da się przeżyć icon_wink.gif dobrze że masz skierowanie na laparoskopie bo jeśli masz endometrioze to te wszytkie ogniska i zrosty Ci pousuwają, ja mam stwierdzoną endometrioze II stopnia dlatego teraz walczę przy pomocy inseminacji
Kochane pozdrawiam Was serdecznie
gozi86
kwiatuszek33 dzięki za słowa otuchy icon_smile.gif Boję siętrochę, ale tak jak napisałam wcześniej, zrobię wszystko aby mieć maluszka :)Acha i jeszcze jedno bo zapomnialam. Mam wysoka hemostaze i lekarz doradzil mi aby wykluczyc z diety gluten, czy ktoras z Was miala podobny przypadek?
sunitka
Gozi86 - nic nie wiem o hemostazie - jak ją miałaś zdiagnozowaną? Wykluczenie glutenu to nie takie straszne, podobno efekty są już po 30 dniach. Ja się zastanawiam nad wykluczeniem go ale z powodu wysokich przeciwciał TG.
chaton_ania
Kwiatuszku a Ty skad jestes??
Ja w Poznaniu w Aptece Akademickiej gonal f kupowalam za 85 zł jeden zastrzyk - bez znizki.
Poszukaj po aptekach icon_smile.gif
gozi86
Sunitka mój lekarz na 1 wizycie wysłał mnie na specjalistyczne badania krwi. Między innymi homocysteina, granica to 12 ja mam 10,60. Nie chodzi mi o wykluczenie glutenu, bo to rzeczywiście prosta sprawa, po prostu 1 raz z czyms takim się spotykam, dlatego pytam icon_smile.gif
kwiatuszek33
chaton_ania ja kupuje leki w Szczecinie , cena gonalu zależy też od dawki bo najtańszy jest gonal f 75 a ja mam gonal f 300. Ale posprawdzam też w innych aptekach icon_smile.gif
Gozi86 - powiem szczerze że też nic nie wiem o hemostazie , nie miałam z tym do czynienia, nie poogę w tej kwestii
pozdrawiam Was serdecznie
gozi86
Hej dziewczyny! Ale tu cicho icon_wink.gif
Mam prosbe, czy ktoras z was moglaby mi napisac cos wiecej o laparoskopi, jesli ktoras z Was ja miala
chaton_ania
Znieczulenie ogólne. Mi podczas laparoskopii ponakluwali jajniki. Mialam zarosniete jakas blona od zewnatrz i bez zabiegu na pewno mimo gonalu itp w ciaze bym nie zaszla.

Po operacji - wystarczyl mi ibuprom.

Po dwoch miesiacach bylam w ciazy. Jajniki podjely normalna, niefarmakologicznÄ… pracÄ™.

Zimą bez wspomagania kolejna ciąża. Hormony prawidlowe. Bez leczenia niczym. Wczesniejsze cykle z pomocą CLO - pecherzyki mi przerastały.

Ogólnie - żałuję, że tak długo odwlekałam decyzję o laparce.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.