Ewelina - GRATULACJE!!! Idź zrób badanie krwi bo porcja fluidków się przyda
Naila - ja też w środe idę na monitoring (12dc) czy to trochę nie za wcześnie
Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze problemy > niepĹodnoĹÄ i problemy z zajĹciem w ciÄ
ĹźÄ
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72
Ewelina - GRATULACJE!!! Idź zrób badanie krwi bo porcja fluidków się przyda
Naila - ja też w środe idę na monitoring (12dc) czy to trochę nie za wcześnie
tagrze a od którego dc bierzesz clo? Bo ja brałam od 5 do 9 dc, monitoring miałam w 9,15 i teraz będzie w 22 dc, tylko czy jeśli nie będzie pęcherzyków to będzie pewność że pękły, a nie np wchłonęły się?....hmmmm...nie mogę przestać o tym myśleć
evelina_z_ce biegnij na bete, bedziesz miała pewnosć.
Dziewczynki jeszcze nie przyszła @ ale ja się nie ekscytuję bo teraz na drugą faze zamiast luteiny dostałam duphaston i pewnie on mi to troszke przesunął. Brzuch boli, piersi też, mysle,że dostane lada chwila.
hej dziewczyny!
Melduję, że wrednota przyszła Może uda się w kolejnym cyklu. Pozdrawiam, miłego dzionka!
Ja biorę clo od 2-5dc 2x1 a monitoring mam 10, 14, 18dc
Czarna - przykro mi że cię nawiedziła
Czarna przykro mi
Evelina ja myśle, ze spokojnie można ci gratulować bardzo się cieszę. Zuza i co tam, mam nadzieję, że nie przyszła ta nie proszona. Naila tak jakoś dziwnie cię monitoruje gin, bo miałas ostatni w 15 dc, a teraz dopiero w 22 dc. A jaką wielkość miały w tym 15dc, bo powienien co dwa lub chociaż co trzy dni cię monitorować. A pewności to raczej nie będziesz miała czy pękły czy wchłonęły w 22 dc, bo moim zdaniem to za późno. A ja tak jak wcześniej pisałam nic nie biorę w tym cyklu, ale ustrzeliłam mojego gina na monitoring przy naturalnym cyklu, bo w sumie to o to pytała gin w Gamecie, wiec teraz mam monitoring i wczoraj przy 11 dc pęcherzyk miałam na 16,5 mm, mąż mi już wyliczył, że rośnie mi ponad 2mm na dzień, bo w 9 dc też byłam na usg, więc dość szybko rośnie, a ja zwykle miałam owulkę 16 dc, a do 16 dc będzie za duży ten pęcherzyk, chyba że zwolni wzrost lub pęknie szybciej, albo u mnie jest po prostu problem z pękaniem, ale będę pilnować i w razie co to chciałabym dostać pregnyl. Teraz idę w poniedziałek, więc jeśli będzie rósł nadal 2mm na dzień, to już może w poniedziałek powinnam dostać na pęknięcie, bo co jak urośnie za duży to znów lipa. A tak w sumie to boję się tego HSG, bo nie wiem co mnie czeka a kosztuje sporo. Ale się rozpisałam.
czarna,
bobi, najważniejsze ,ze rośnie, i że sam bez wspomagania a z pękaniem to sobie lekarz poradzi Może się jeszcze okaże, ze dobrze,ze nie będziesz miała w tym cyklu badań
a ja nadal czekam na @. Zrobiłam test rano ,ale raczej negatywny. Bo jak długo wpatrywałam to niby zobaczyłam cień kreski, ale sadze,ze to autosugestia. I już się nie nastawiam, kupiłam termometr, zobaczymy jak mi pójdzie z mierzeniem tempki
czarna bardzo mi przykro Ale powodzenia w kolejnym cyklu, może świąteczne poczęcie..
zuza super, w takim razie teraz jeszcze bardziej trzymam &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& bobi no też mi się wydaje, że monitoring powinien być co 2 dni, przynajmniej od momentu kiedy zauważy że pęcherzyki są na tyle duże, że powinny pęknąć. A teraz nie wiadomo co się z nimi stało W następnym cyklu będę już mądrzejsza i będę nalegać na częstsze monitorowanie! Ale gratuluję Twojego pięknego pęcherzyka i trzymam kciuki za ten cykl &&&&&&
tagrze dzięki za przytulaska!
bobi Dzięki, Zuza ma rację najważniejsze, że rosną A nie da się zrobić HSG na kase chorych ? Pytałas może? zuza1313 jeszcze raz dzięki kochana, co Ci powiem to Ci powiem ale nic nie przesądzajmy i pozostaje poczekać jeszcze chwilke &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& Cierpliwosci życzę!!
Naila dzięki!!
U mnie rano było troszke kiepsko z nastrojem ale reszte dnia juz kompletnie byłam wyluzowana Naszczęscie nie nakręciłam sie ten cykl. Za to kolejny mi w głowie i aż się boje ewentualnej porażki...
czarna doskonale Cię rozumiem z tym nastrojem, ale super że jesteś optymistycznie nastawiona i się nie poddajesz! Wierzę w to, że w końcu każdej się uda, MUSI!!! Dobrze, że Święta za pasem i może oderwiemy się trochę od tych ciągłych myśli tylko o jednym, a wtedy...
Bobi - pięknie Ci rosną i to bez wspomagania - A ZATEM POWODZENIA W TYM CYKLU:)
Pani doktor mówiła, że mogę zrobić badanie u nich w Instytucie na fundusz, ale położyli by mnie na oddział, a na to sobie nie mogę pozwolić, bo właśnie podjęłam nową pracę, więc przyjdzie mi zapłacić, choć mam wielką nadzieję, że może zdąże zafasolkować i nie będzie potrzebne.
zdecydowałam sie zrobić jutro badania krwi bhcg. czy któras z was wie jaki to jest koszt i czy wszedzie to robia odrazu?
zdecydowałam sie zrobić jutro badania krwi bhcg. czy któras z was wie jaki to jest koszt i czy wszedzie to robia odrazu?
Naila jak tam Twoje samopoczucie bo mnie cały czas coś kuje w podbrzuszu.... nie wiem dlaczego? Nie mam już teraz monitoringu, mam brać luteinę przez 10 dni i zrobić test... nie wiem czy ten ból jest naturalny czy to od luteiny?
Bobi gratuluję pęcherzyka
bobi, obyś nie musiała wydawać kasy na badanie &&&&&&&&&&&&&&&&&
ewelina, ja płaciłam 36 zł za betę, możesz zrobić w laboratorium w szpitalu, po prostu jak nie masz skierowania to Cie skasują, ale każde laboratorium wykonuje te badanie. W szpitalu jednak tego samego dnia masz wyniki, przynajmniej tak u mnie jest, a jak robiłam w prywatnym lab. to czekałam do następnego dnia. &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& Iwona, luteina może powodować, kłucia, bóle podbrzusza i bóle piersi, więc się tym nie sugeruj. A ja nadal nie mam @ , ale nie wydaje mi się ,ze to ciąża ,bo moje potencjalne objawy ciąży ustąpiły. Ale zrobię jutro test w końcu to 3 dni po terminie, wiec wynik powinien być wiarygodny.
zuza dzięki za informacje bo ja już chciałam dzwonić do gin z pytaniem co się dzieje, a tak jestem spokojniejsza
iwona987 nic się nie stresuj, ja tez tak miałam po luteinie.
zuza1313 oby ten zakupiony test był szczęsliwym &&&&&&&&&&&&&&
iwona ja mam to samo, z tymże ja biorę duphaston, nadal mnie coś kłuje, czasem odczuwam dziwne "pikanie" jajnika i piersi(a raczej sutki) straaasznie bolesne Też nie wiem czy to przez Duphaston no ale chyba tak. W środę idę na monitoring to się czegoś dowiem.
Ewelina i zuza &&&&&&&&&&&&&&& za pozytywne wyniki!!!!!!
evelina_z_ce czekamy na dobre wiesci &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Naila po duphastonie trochę mniej mnie bolało i pikało niz po luteinie ale też cos czułam cały czas. Kolorowych snów!!!
Witajcie, zrobiłam test i tak jak się spodziewałam negatywny. @ nadal nie ma i zaczyna mnie to już niepokoić.
ewelina i Zuza! trzymam mocno kciuki za teścik!!!! oby pięknie się świeciły dwie kreseczki!!!!!! i beta była przepiekna!!!
Ja po Clo... dziś ostatnia tabletka i mam nadzieję że ostatnia w życiu! czuję sie po nich okropnie! zupełnie jakby ktoś mnie obuchem walnął!!! cos strasznego!!! oczy same mi sie zamykają i mimo że strasznie mi sie chce spac to zasnac nie mogę. do tego czuję się tak jakby moje czoło ważyło ze 100 kilo no i brzuch... masakra jakaś powiedziałam mężowi że to nasza jedyna szansa i koniec! tak sie fatalnie czuję... więc zaskoczyć coś musi.. nie ma wyjścia!
zuza dopóki @ nie ma jest nadzieja:) Będzie dobrze &&&&&&&&&&
DZISIAJ WYSTAPIŁO U MNIE KRWAWIENIE NIE WIEM CZY OKRES BO PODOBNO NA POCZATKU MOZE SIE TAKIE COS ZDARZYC. A MIALAM ISC DZISIAJ NA BETE, ALE SIE ZALAMALAM PO TYM WIDOKU. SAMA JUZ NIE WIEM PRZECIEZ TAM BYLA SLABO WIDOCZNA DRUGA KRESECZKA. CO O TYM MYSLICIE?
evelina, to może być plamienie implantacyjne, wiec jeszcze nie jest przesądzone, zaczekaj do jutra, jak sie nie rozkręci to idź na betę. &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
fhatima, współczuję objawów, to naprawdę wkurzające. Trzymam kciuki ,żebyś nie musiała powtarzać leczenia &&&&&&&&&&&&&& Naila, właśnie dostałam plamień i skoro test był negatywny to czuję ,że się rozkręcą w @, no nic jak ma przychodzić to nie ch przychodzi szybko, żebym mogła brać się do roboty
ewelina ja myślę, że powinnaś mimo wszystko zrobić betę, a jak wyjdzie pozytywnie to iść do swojego ginka &&&&&&&
zuza sama pisałaś o plamieniu implantacyjnym, więc może i u Ciebie tak jest Ale jeśli to rzeczywiście @ to niech faktycznie się rozkręca szybciej bo nie ma co tracić czasu
pokrecone to wszystko jak nie wiem co... jakby nie mogło byc tak poprostu że SRu i juz II kreseczki pieknie ślące i radość i szczęście...
nigdy nie przypuszczałam że będę musiała brac jakieś leki... cholera! wkurzyłam się na to wszystko ewelina ja i tak bym poszła dla świętego swojego spokoju...
ewelina a który to twój dzień cyklu?? bo nie wiem czy dobrze skojarzyłam chyba ostatnio pisałaś coś o 37??chyba ze cie z którąś pomyliłam ale jeśli twój cykl jest tak daleko to mało prawdopodobne aby było to plamienie implantacyjne a z drugiej strony słyszałam już o wielu przypadkach kiedy kobieta była w ciąży i dostawała @ nawet do 3 miesięcy także jeszcze nie wszystko przesądzone tym bardziej że pisałaś o tej drugiej kreseczce, ja na swoim pierwszym teście też taką miałam a po beta okazało się że jednak się nie udało tak więc te testy nie są do końca tak wiarygodne mimo to że był kupiony w aptece. W każdym razie trzymam &&&&&&&&&&&&& abyś miała na mikołaja piękny prezencik.
zuza na twoim miejscu poszła bym do lekarza, jeśli test był negatywny a @ jeszcze nie przyszła to albo cykl ci się przesunął albo faktycznie coś tam się dzieję a może zwyczajnie jesteś w ciąży U mnie jest 17 dzień cyklu, dawno już jestem po badaniach tylko na wyniki trzeba długo czekać i dziewczyny okazuje się że nie tylko kobiety mają problemy, mój M już jakiś czas temu rejestrował się na badania i zapisali go dopiero na 8 grudnia więc wielu mężczyzn też się bada i nie jesteśmy same z tym problemem. W ogóle to ten cykl spokojnie przechodzę choć nie sądzę aby pęcherzyki rosły, wszystkiego się dowiem jak pójdę do gina ale to pewnie nie prędzej niż 11 grudnia o ile mój M będzie już miał wyniki. Ale się rozpisałam!!!! pozdrawiam was wszystkie i mocno trzymam &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& musi nam się w końcu udać
Ilonka, fajnie ,ze się pojawiłaś ,dawno Cie już nie było. Masz racje trzeba iść do lekarza, czekam na rozwój wydarzeń. Jak plamienia sie nie rozkręcą w @ to idę ,bo się niepokoję.
Najla, trudno mi jakoś uwierzyć ,żeby w moim przypadku były to plamienia implantacyjne, tym bardziej ,ze test był negatywny. Najwyżej bede miała niespodziankę. CYTAT pokrecone to wszystko jak nie wiem co... jakby nie mogło byc tak poprostu że SRu i juz II kreseczki pieknie ślące i radość i szczęście... nigdy nie przypuszczałam że będę musiała brac jakieś leki... cholera! wkurzyłam się na to wszystko 21.gif Fathima, oj ile stresu mniej by miały kobiety i ile wylanych łez mniej...
Ilona, a robiłaś sobie testy owu, albo miałaś monitoring w tym cyklu?
w tym cyklu nic, nie robilam testów ani nie byłam na usg dałam sobie na luz, pomału wykańczały mnie te wizyty u gina co dwa dni. pojechałam tylko na badania i teraz czekam za wynikami pewnie już są ale żeby je odebrac muszę przejechać całe miasto a nie chce mi się stać w korkach dlatego M mi odbierze jak pojedzie na swoje badanie
Ilona, to ja właśnie daje sobie spokój w grudniu, żadnego clo, monitoringu, gina, chce odetchnąć. Jedynie testy owu będę używać i zacznę mierzyć tempkę. Daj znać jak już będziesz miała wyniki, mam nadzieję ,ze wszystko będzie ok, szkoda tylko ,ze na badania męża musicie tak długo czekać.
no trzeba czekać ale przynajmniej się teraz lepiej dogadujemy z M i oboje odpoczywamy czekamy na święta a od nowego roku nowe nadzieje i walka o maleństwo, mam tylko nadzieję że wyniki będą ok i nie będziemy musieli długo czekać
buziaczki
Ja od nowego roku chce iść do poradni niepłodności, bo się dowiedziałam,ze jest taka u nas. Wiec widzę, że nie tylko ja mam nadzieje na Nowy Rok Ilona, w końcu się nam uda
dzisiaj jest 39 dzien cyklu. sama juz nie wiem czy to miesiaczka ale chyba tak. ale dlaczego mam powiekszone piersi, senność, wzmożony apetyt. a moze jajeczko sie nie zagnieździło.
evelina, najlepiej idź do lekarza, wiesz może to nie będzie pocieszające, ale możliwe ,ze to była ciąża biochemiczna i po prostu nie miała szans na prawidłowy rozwój.
ilona_ witaj po przerwie, trzymam &&&&&&&&&& za dobre wyniki. Uda się, trzeba wierzyć i działać przedewszystkim
zuza1313 z tą poradnią to dobra decyzja, ja jeszcze troszke popróbuję i do kliniki również zmykam. evelina_z_ce ja bym na Twoim miejscu poszła do gina, tak czy tak musisz go odwiedzić a przynajmniej miałabys jasną sytuację.
No niestety to @ do mnie przyszła. mam pytanie jezeli była to ciąża biochemiczna, to czy moze się to powtórzyć? czy jest to może wina mojego organizmu? od czego ona zalezy? po jakim czasie mozna znowu sie starać?
Evelina, ciąża biochemiczna przytrafia się każdej z nas, zdrowym kobietom też, i nawet o tym nie wiemy, bo znika wraz z @ Dopóki nie staramy się o maleństwo to nie obserwujemy tak bardzo organizmu, wiec nie zauważamy zmian. Z tego co wiem, to można się starać od razu, bo organizm sam się oczyszcza wraz z @. Dlatego nie powinno się robić testów przed terminem @, ale i tak je robimy i pewnie będziemy robić. Mój lekarz mówił ,ze plusem jest chociaż to ,ze wiadomo, że kobieta ma drożne jajowody, no i sam fakt ,ze doszło do zapłodnienia.
Czarna, dobra decyzja, nie ma co tracić czasu i kasy na zwykłych ginów
Evelina, ciąża biochemiczna przytrafia się każdej z nas, zdrowym kobietom też, i nawet o tym nie wiemy, bo znika wraz z @ Dopóki nie staramy się o maleństwo to nie obserwujemy tak bardzo organizmu, wiec nie zauważamy zmian. Z tego co wiem, to można się starać od razu, bo organizm sam się oczyszcza wraz z @. Dlatego nie powinno się robić testów przed terminem @, ale i tak je robimy i pewnie będziemy robić. Mój lekarz mówił ,ze plusem jest chociaż to ,ze wiadomo, że kobieta ma drożne jajowody, no i sam fakt ,ze doszło do zapłodnienia.
Czarna, dobra decyzja, nie ma co tracić czasu i kasy na zwykłych ginów
A co z naszą Gosią, nic się nie odzywa, a my miałyśmy podobne cykle i bardzo mnie ciekawi co u niej i w ogóle to ona była zapisana do kliniki, może jej się udało.
Evelina przykro mi
Bobi, Gosia miała też mieć robione to badanie co Ty, ciekawe czy udało się jej już zrobić? A Ty pewnie już na maksa zaczęłaś staranka
evelina_z_ce przykro mi.
No i przylazła @ , w końcu, bo ile mogła mnie zwodzić . Wiec testowanko dopiero w sylwka.
byłam u lekarza stwierdził ze była to ciąza biochemiczna. prawdopodobnie były dwie fasolki. juz byliśmy tacy szczesliwi!!!
po tym wszystkim nie umiem sie pozbierac. maz mnie pociesza ale nic nie pomaga. nawet nie mam ochoty aby o siebie zadbac. nie cce mi sie wstawac z łózka. dziekuje za mile słowa. lekarz powiedzial ze to i nawet dobrze bo na 100% wiemy ze ze mna wszystko oki. mam pytanie czy przyczyną może być że u męż ma brata opóźnionego w rozwoju?
evelina, wiem jak się czujesz ,ja też to przeżyłam i ciężko było się pozbierać. Musisz opłakać stratę i nabrać sił do dalszej walki o maleństwo. Tak mi przykro ,ze i Ciebie to spotkało. Pozbierasz i za jakiś czas znowu zobaczysz II kreski, ale tym razem będzie wszystko dobrze.
Co do brata męża nie wiem, nie sądzę ,żeby to miało wpływ. Trzymaj się. To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|