Gardlo, pomocy, pilne!

Od tego roku ucze w szkole i zaczelo sie. Pierwsze ostre zapalenie gardla w polowie pazdziernika-antybiotyk. Drugie zap. na poczatku listopada-antybiotyk. Od wczoraj znowu zaczelo bolec, dzis juz boli na maxa. Niby glos wydobywam normalnie, ale boli tak ze lzy leca mi ciurkiem. Nie moge przez to jesc, nie moge w nocy spac bo drapie. Ktos polecil mi wypic mleko z maslem i czosnkiem, wypilam ale pol godziny pozniej pojechalam do Rygi (nie cierpie mleka z maslem i czosnkiem )
Ostatnim razem lekarz powiedzial, ze mam normalnie ranki na sluzowce gardla i najlepiej byloby nie mowic nic przez 2 tyg, zeby sie zagoily (haha utopista z niego).Mowic musze. Duzo.
Jakie magiczne sposoby znacie moje dziewczeta? Nie chce do lekarza, bo znowu skonczy sie antybiotykiem
HILFE, HELP, POMOSZCZI*

a.

* Tlumacze: RATUNKU RATUNKU RATUNKU (Kabaret Potem przyp. tlum.)

Asiu, na ranki to może niewiele pomoże, ale na ogół na podrażnienia gardła dobrze działa picie wywaru z siemienia lnianego. To takie glutowate jest i powleka warstwą ochronną śluzówkę gardła.
Od biedy może być też lekko rozwodniony kisiel.

Asia, pędzluj to gardło nieszczęsne pioktaniną. Na spirytusie. Jak twierdzi nasza pediatra - jak nic nie pomoże to pikotanina na pewno

Nam pomaga

A co to jest Wiola? Gdzie to kupie i jak tego sie uzywa?
Nie bedzie mnie szczypac gardlo??? (Wczoraj leciala mi krew przy odchrzakaniu )

I od wczoraj wieczorem nie moge mowic, nawet szept boli. Buuuu

Będzie szczypać, więc można wodnym roztworem pioktaniny.
Można też płukać wodą utlenioną, ale szczypac będzie.
Płukać szałwią.
Ja bym poszła do jeszcze jednego lekarza

Tez stwierdzilam ze pojde, ale nie mam na razie jak, gdyz siedze z goraczkujacym dzieckiem w domu i nie chce jej ciagac ze soba.

Dlatego tez prosilam o szybka pomoc tu na forum.

Mi na paskudny ból gardła, kiedy wszystkie apteczno-lekarskie sposoby zawiodły, pomógł sposób babciny: płukanie gardła solą. Tylko nie wiem czy te Twoje ranki, potraktowane takim roztworem, się nie wściekną...

Przy mocno krwawiących ranach mozna wodnym. Mnie spirytusowy nie szczypie. Moich dzieci też. Przyznam, ze w smaku paskudne ale nic poza tym. Kupuje się w aptece. Mozna też poprosić o gencjanę To to samo.

Asiu spóbuj Tymsal, mi o dziwo pomaga niesamowicie, popsikam przez jeden dzień i nastepnego jest nieporównywalnie lepiej Kupuje się w aptece i kosztuje chyba coś ok 14 zł

Asia, to masz tzw. chorobę nauczycielską. To przypadłość, która często dokucza tym, którzy pracują głosem. Rozgryzaj Vit. A+E,niech sobie spływa po gardle. Jak masz możliwość poproś o zapisanie specjalnej mikstury "robionej" do płukania gardła. Jest to na bazie Vit. E., Gliceryny, mentholu. W każdym razie pomysł z siemieniem lnianym też niezły.

No...jak mnie lekarz ogladal po raz pierwszy to sie smial :" Ooo, pewnie pierwszy rok uczymy?"
Na studiach mialam emisje glosu, ale wyglada na to, ze nadal nie umiem dobrze oddychac i mowic tak, zeby nie mordowac gardla.
Dziekuje za porade, skorzystam. Prawde mowiac jest coraz gorzej, dostalam dzis goraczki.Chyba jutro bede zmuszona isc do lekarza, mam nadzieje ze Milena bedzie sie lepiej czula (na ta chwile spi i ma 39,5 )