Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Mojzesz robi z siebie ofiare.
gdy mu cos nie pasuje, albo jest o kogos zazdrosny (tate, rocznego Stasia, itp) "przewraca sie" i lezy na podlodze, oczywiscie nie umie wstac i wola o pomoc gdy pomoc nie nadchodzi, zaczyna go cos bardzo bolec, i wola "aua, aua!"
gdy bija sie z tata i mojzesz za mocno tate uderzy ja ide pocieszyc tate zaraz Mojzesza cos strasznie boli koniecznie, teraz, natychmiast, musze przerwac pocieszanie taty, i zaczac pocieszac Mojzesza
tym wszystkim nie przejmowalam sie za bardzo, ale zjawisko przybiera na sile, obecnie gdy zrobi cos niewlasciwego i ja go okrzycze (nie jestem zbyt grozna niestety ale pracuje nad tym ) on zaraz sie przewraca i strasznie cierpi, nie umie wstac, itp. Gdy przez chwile nikt nie zwraca na niego uwagi - tak samo
Nauczyl sie tego od Stasia(tzn Stas naprawde sie przewraca i trzeba mu pomoc ), ale symulowal juz wczesniej, raz mnie nawet tak nabral, ze go przeprosilam
Przyjelam taktyke nie zwracania uwagi, a gdy zbyt dlugo nie moze wstac mowie mu po kolei co ma zrobic, zeby przyjac pozycje pionowa, i jakos sie udaje potem mowie jak sie ciesze, ze mam takiego duzego chlopczyka, ktory juz umie sam wstac, i w ten desen. Ale zadnej poprawy, przewraca sie juz wlasciwie co chwile
Jak traktowac symulanta?
mialyscie takie przypadki?
Kocurek
Fri, 18 Nov 2005 - 21:52
Mój syn czasem symuluje - na ciężkie bóle głowy dostaje witaminę C (działa 3 sekundy od połknięcia ), a na ciężkie urazy chcę go wieźć natychmiast na pogotowie, przy którym to fakcie ze strachu, że będzie go badać facet objawy ciężkiego urazu mijają i wystarczy pocałować/rozmasować bolące miejsce.
aluc
Fri, 18 Nov 2005 - 21:57
moją siostrę zawsze strasznie bolał brzuch, kiedy musiała coś zrobić - sprzątnąć, odrobić lekcje itp. Mama ignorowała, czy siostrze minęło, to nie wiem, bo jak miała 16 lat, to się wyprowadziła z domu
Mama Mojzesza
Fri, 18 Nov 2005 - 22:15
no swietnie wlasnie nie moge sie zdecydowac, calowac, czy udawac ze nie widze??
agabr
Fri, 18 Nov 2005 - 22:28
Ania ja nie reaguje , tym bardziej ze swietnie rozrozniam kiedy symuluje, dzis w drodze z przedszola trzykrotnie zlamal noge i nie mogl isc dalej.
Na wszelkie bole przylepiamy plasterek.przed ostatnia dluzsza podroza maz zaproponowal profilaktyczne oklejenie wszystkich paluszkow przed wyjazdem , zeby sie nie zatrzymywac po drodze.b
Dagmarcia
Sat, 19 Nov 2005 - 13:40
ja zazwyczaj ignoruję ale Oskara strasznie bolą nogi tylko w jednej sytuacji, kiedy trzeba wchodzić po schodach
Mówię że ide sama o on jak chce to niech tu siedzi, zaraz leci za mną i ból odziwo mija...
Misia 29
Thu, 24 Nov 2005 - 09:03
Moj 6 letni syn ostatnio ciagle symuluje ból brzucha, zeby nie iśc do przedszkola.Ostatnio symulował cała niedziele( nawet poświesił sie i jadł tylko chleb z masłem no bo przeciez jak boli brzuch to nic ciezkostrawnego nie można) bo przygotowywał grunt na poniedziałek.On już dobrze wie ze zadne tam histerie z samego rana nie wchodza w gre, wiec wykombinował ze musi zaczac mnie urabiac dzien wczesniej.I tym sposobem w poniedziałek został w domu . O dziwo ból przeszedł mu od razu kiedy powiedziłam ze jest już godzian 9.00 i wszystkie dzieci do predszkola już przyszły i teraz przedszkole jest już zamkniete.We wtorek natomiast oszukiwał w przedszkolu pania w ten sam sposób, ale kiedy przyszliśmy do domu nagle ozdrowiał bo przypomniał sobie ze ma iść na basen.Wczoraj i dziś rano tez coś tam na temat brzuch przebąkiwał ale jakoś nikt go nie chciał słuchac.
Zdarzyło mu sie też symulowac ból zeba-bo dzien wcześniej byliśmy u dentysty, to stwiedził że to dobry moment.Udało mu sie oszukać pania w przedszkolu-pani zadzwoniła do domu, że dziecko chore; tate, mnie tez.
Potwora
Thu, 24 Nov 2005 - 11:32
Ja nie reaguję. Bo i po co? Tylko zacznie się nakręcać.
Maks wielokrotnie miał złamane nogi i ręce, zapalenie płuc, anginę ropną a teraz próbuje mnie szantarzować ( bo zauważył, że mam fisia na punkcie jego choróB) "bo jak nie ......... to zoabczysz, zachoruję - co nauczyło mnie jak dzieci wykorzytsują nasze własne lęki przeciw nam )
grzałka
Thu, 24 Nov 2005 - 11:40
Ania mnie kiedys tak nabrała, że prawie pojechałam z nią na Izbę Przyjęć do szpitala
U nas faktycznie przesadna troska działa dokładnie odwrotnie, Ania strasznie się nakręca, a symulację poznaję po tym, że prawdziwy ból Ania znosi cierpliwie i z godnością
emce
Sat, 26 Nov 2005 - 22:16
U nas niezwykłe cierpienia są spowodowane lekkimi zadrapaniami, skaleczeniami, otarciami na dłoniach (zwykle zdrapany tylko naskórek, nawet nie do krwi ). A męki zaczynają sie dopiero w momencie zauważenia "rany" (często po dluuugim czasie). Nie działa nic (plasterek = panika i histeria), trzeba przeczekać.
Poza tym nogi bolą gdy tzreba wchodzic po schodach, a brzuch gdy trzeba jeść, sprzątać lub wyłączać bajki Pomaga liczenie do tzrech
Mama Mojzesza
Sun, 27 Nov 2005 - 09:36
skorzystam z okazji i zapytam w tym watku, liczac ze Grzalka sie wypowie
od kilku dni Mojzesz na spacerze utyka w poniedzialek musze sie przejsc po skierowanie do ortopedy, mialam nadzieje ze po prostu but go obciera, ale nie widac zeby nozka byla obtarta, w piatek zalozylam mu inne (na 100%wygodne bo juz dawno w nich chodzi, za male tez nie sa) i tez utyka, gdy pytam czy go poniesc na rekach zgadza sie (tylko na chwile, ale gdy schodzi bo musi np przegonic gawrona dalej utyka), w domu chodzi bez butow i nie utyka, biega normalnie, w zlobku panie nic nie zauwazyly (prosilam zeby zwrocily uwage) ale naprawde na spacerze to wyglada jakby mial powazny problem. Przeraza mnie wizja kolejek do ortopedy. Aha, mamy kolege pediatre ktory gosci u nas min raz w tyg i tez nic nie zauwazyl. Co prawda on ma rozkoszne podejscie i nie podziela moich lekow o Mojzesza no ale w koncu jest lekarzem, jakby cos bylo nie tak to chyba by zauwazyl?
Powinnam sie martwic???? mnie w dziecinstwie uciekaly nogi do srodka, leczono mnie o ile pamietam namawianiem bym nosila wkladki (nie nosilam) i zebym chodzila jak Pipi Langsrumph (chodzilam). Teraz tylko troche mi uciekaja Mojzeszowi jak ma buty ucieka do srodka bardzo mocno prawa noga chyba to jednak przeniose na Zdrowie i pielegnacje
grzałka
Sun, 27 Nov 2005 - 09:45
tak przez net to nic Ci nie poradzę, trzeba by go obejrzeć
ale: w zeszłym roku w październiku Ania tez nagle zaczęła utykać, też tylko na dworze i tez wyraźnie, to było po jakimś tam zeskoczeniu z drabinki, więc miałam podkładkę- zaprowadzilismy do ortopedy, zbadał, zrobił rtg stawów, nic nie stwierdził, kazał jakiś czas oszczędzać nóżkę i przeszło samo
czyli wybierz sie jednak do ortopedy
skanna
Sun, 27 Nov 2005 - 09:47
CYTAT(Ania Mojzeszkowa)
Mojzeszowi jak ma buty ucieka do srodka bardzo mocno prawa noga :( chyba to jednak przeniose na Zdrowie i pielegnacje :roll:
Ania, to spróbuj sama iść równo stawiając jedną nogę do środka. Nie ma siły, żebyś szła równo. Majka dość długo mi utykała, mimo, że ortopeda nie widział absolutnie nic nieprawidłowego - doszłam sama do przyczyny - ona jedną nogę stawiała z kolei bardzo na zewnątrz. Na szczęście teraz zdarza jej się to bardzo rzadko, prawie wcale nawet.
Mama Mojzesza
Sun, 27 Nov 2005 - 09:59
no to w pn zaczynam proces, dam znac jak sie juz dostane moze do tego czasu Mojzeszowi przejdzie
Mama Mojzesza
Sun, 27 Nov 2005 - 10:16
CYTAT(grzalka)
Ania tez nagle zaczęła utykać, też tylko na dworze i tez wyraźnie, to było po jakimś tam zeskoczeniu z drabinki,
przypomnialo mi sie, jedna z ulubionych zabaw mojego syna jest skakanie z wysokosci