To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

SMIERC DZIECKA WALKA O NORMALNOSC

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

AMALIA
[color=green][/color] :(PISZE BO NIE MAM Z KIM POROZMAWIAC WSZYSCY UWAZAJA MNIE ZA HISTERYCZKE A JA POPROSTU CIERPIE.4 LATA TEMU W 28TYG.CIAZY ZMARLO MI DZIECKO,MYSLALAM ZE TO PRZYPADEK,WSZYSCY TLUMACZYLI ZE SKORO MIALO SIE URODZIC I CIERPIEC TO DOBRZE ZE TAK SIE STALO.PO 2 LATACH SPROBOWALAM PO RAZ KOLEJNY TA SAMA SYTUACJA CORECZKA UMIERA W 27TYG.MYSLALAM ZE TO KARA BOZA DLACZEGO JA I TO DWA RAZY.LEKARZ PO PORODZIE POWIEDZIAL ZEBYM SOBIA LEPIEJ KYPILA PSA.A JA WAR[użytkownik x] DO DZIS.MINELO PONAD DWA LATA JESTEM W 21TYG.CIAZY ZE STRACHEM CZEKAM DO 28 NIE MOGE SPAC BOJE SIE.MOZE JEST KTO KTO BYL W PODOBNEJ SYTUACJI I PORADZIL MI JAK WROCIC DO NORMALNOSCI I Z RADOSCIA CZEKAC NA TO DZIECIATKO NAPISZCIE
amania
nie da się czekać z radością niestety
przynajmniej ja nie umiałam...

trzymam kciuki, żeby tym razem było dobrze
Eta
Amalia wiem jak dużo odwagi trzeba by się znow zdecydować... podziwiam Cię za to i wierze ze uda Ci sie wytrwać do 40 tyg a potem juz tylko tulic i tulic swoje maleństwo

I mam też nadzieje że zmieniłas lekarza i wszystko mu opowiedziałaś???
alatanta
....
aneta z urwisami
Ja byłam w podobnej sytuacji straciłam dwoje dzieci ale jak widać na paseczkach poniżej udało się, mam dwójkę wsapaniałych urwisów, musisz wierzyć że wszystko będzie dobrze bo napewno będzie.
Ja też się bałam jak ch...... ale najważniejsze to pozytywne nastawienie, ktoś powie łatwo ci mówić ale taka jest prawda jest to trudne ale warto, wiem co mówie bo przechodziłam przez to samo.
Nie jesteś chisteryczka to zrozumiałe że się boisz szczególnie po tym co przeszłaś ale staraj się pamiętać o tej kruszynce pod twoim sercem że ona czuje twoje lęki i zdenerwowanie i dla niej staraj się myśleć pozytywnie.
Wybierz się na spacer, idź do sklepów z ubrankami i pomyśl że już nie długo sama będziesz ubierać swoje maleństwo w te prześliczne rzeczy.
Może dla kogoś to wyda się śmieszne ale ja w takich miejscach uśmiechałam
się sama do siebie i przestawały mnie nawiedzać głupie myśli.
Pozdrawiam Aneta icon_biggrin.gif
anonimowy
witam cie ja tez poroniałam i nie mogłam sie z tym uporac dostałąm de[presje która trwała ponad rok byłam na dnie w kazdym tego słowa znaczeniu jednak miałąm oparcie i nadal mam w swoim ukochanym mezu !! jest wspaniały gdy by nie on nie wiem co by sie ze mna stało !! jestem dumna z niego ze wytzrzymał ze mna !! to było prawie 2 lata temu ale narazie nie zdecydowałam, sie jeszcez na dzidzie chociaz bardzo bym, chciała to sie ogromnie boje "to jest walka o normalnosc " w moim przypadku jak najbardziej nie martw sie wszystko bedzie dobrze jak co zdaj relacje jak tam u ciebie czy ci minoł ten najgorszy okres ciazy ?? pozdrawiam cie goraco asia (pchelka10.05)
karina
Witaj Amalia.Nie ma słów którymi mogłabym wyrazić współczucie dla ciebie.Ja byłam w podobnej sytuacji też 2 razy-piszę podobnej bo obydwie ciąże poroniłam w I trymestrze.Zapamiętaj proszę jedno-NIE JESTEŚ ŻADNĄ HISTERYCZKĄ,walnięci są ci co tak uważają.Ja tez bardzo długo nie mogłam dojść do siebie,na szczęście mam wspaniałego męża i mamę którzy po prostu pozwolili mi sie wypłakać i nie powtarzali w kółko że tak musiało być.W końcu sama do tego doszłam.Na szczęście jednego smyka już mamy,teraz staramy się o nastepnego i najbardziej boje sie tego ze...bede sie bać o zdrowie maleństwa i właściwy przebieg ciąży.Prosze cie myśl pozytywnie,tak jak wszyscy tutaj piszą,inaczej sie zadręczysz.W końcu musi się udać.Dobrzy ludzie nie mają pecha całe życie.Pisałaś dość dawno,ja dołączyłam tutaj przedwczoraj.Proszę napisz co z Twoim maleństwem.trzymam kciuki,sercem i myślami jestem z Wami.Masz jakiegoś maila?Pozdrawiam.
justin
Amalia, od Twojego listu minęło wiele czasu,'
prosze odezwij siÄ™.
Grazia
Amalio,daj znac co z Tobą,Ja miałam nieco podobną sytuację opisałam ja w temacie poronienia z dufastonem.Mnie dodatkowo zrobili badania genetyczne,które nic nie wykazały.W ciąży w 12 i 20 tygodniu zrobiono mi bardzo diokładne trójwymiarowe usg płodu by ocenić rozwój dziecka.Do 20 tygodnia zyłam w strachu,a własciwie do samych narodzin mojego syna.Licze że będzie wszystko dobrze u ciebie życze ći tego bardzo
syrek
Odezwij sie.
Mam nadzieje, ze tego nie robisz, bo po prostu masz maluszka, ktory w 100 % absorbuje Twoj czas.
Naprawde mam nadzieje, bo to chyba bylby juz wlasciwy na niego czas.
Pozdrawiam Cie goraco.
perelka
Witaj bardzo mi przykro że straciłaś dwoje dzieci twój bół jest zrozumiały proponuje odwiedzić stronę www.dlaczego.org.pl, tam są osoby które przeżyły podobne histori, które mogą cię wesprzeć i rozumią twoje cierpienie. Musisz mieć nadzieję że wszystko się ułoży, być silna dla kolejnego maluszka. Pozdrawiam
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.