Wyhodowałam na balkonie parę sztuk ziół wieloletnich co napawa mnie dumą i troską o nie .W zeszłym roku zastosowałam wariant zimowanie na balkonie: okryłam doniczki kartonami, styropianem i workami.Przeżyła tylko szałwia.Przeczytałam że można zimować roślinki w domu ale w miejscu chłodnym i ciemnym - nie posiadam takiego.Na razie przytargałam towarzystwo do domu...obciać zielone????
Proszę podpowiedzcie jak zabezpieczacie ziółka balkonowe?Balkon?Mieszkanie?
Przyzwyczaiłam się do nich
A bluszczyk?Tak pięknie przyssał mi sie do sciany.Co z tym bidakiem zrobić?
Prosze o rady