To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

z braku podforum "zdrowy tata"...

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

myszka
Jeśli temat nie na ten wątek, to proszę moderatora o przeniesienie. Piszę tu, bo nie mam pomysłu gdzie właściwie powinnam to zamieścic.

Mąż ma od kilku dni dziwne objawy. Ból ogólny mięśni, szczególnie kończyn, do tego trudności np. z trzymaniem pióra w ręku czy przewracaniem kartek książki. Ból opisuje jako przypominajacy ból po solidnym treningu, "zakwasy". Rodzinny zlecił morfologię. Z wyników, które szczególnie odbiegają od normy:
- leukocyty 3,22 tys/ul (min 3,8 max 10),
- CK - kinaza kreatyny 269 (min 38 max 174),
- CRP 11,08 (min 0 max 6,0).

Nie oczekuję - rzecz jasna - diagnozy via net, a raczej wskazania do jakiego lekarza specjalisty uderzyć (w związku z postawą rodzinnego "obserwujmy, poczekajmy", nie ma co liczyć na skierowanie)? Zastanawiam się nad trzema: kardiolog? internista? neurolog?
katiek
CRP to białko ostrej fazy charakterystyczne dla infekcji-trzeba tylko szukać gdzie ona jest
Anuk
A jakie jeszcze badania mąż miał robione (bo napisałaś, że te odbiegają od normy)?
Edi Zet :)
Kinaza kreatyninowa mnie przeraża. Ja bym zrobiła ekg albo echo serca. A na pewno wybrałabym się do kardiologa, bo to może świadczyć o schorzeniach mięśnia sercowego. To bym wykluczyła w pierwszej kolejności. Albo o schorzeniach mięśni w ogóle. Zróbcie ekg.
BTW, kinaza wysoka jest charakterystyczna dla zawałów serca. Ja nie chcę tu wyrokować ani straszyć, ale bóle takie mięśniowe mogą być i przy zawałach serca.
Na pewno nie można tak tego zostawić. Szukać co jest przyczyną tej wysokiej kinazy. CRP jest mniej niepokojące przy wzrastającej kinazie.
myszka
Nie Ty jedna, Edi, jesteś przerażona kinazą.

Byliśmy wczoraj u kardiologa-internisty. Zrobił ekg, zbadał szczegółowo, dokładnie. Uspokoił, że w tej chwili nic bardzo poważnego się nie dzieje. Zawał, zapalenie wsierdzia i wszystko co związane z sercem zostało wykluczone - i to największa ulga. Wg lekarza jest to infekcja wirusowa, która rozprzestrzenia się w mięśniach.

Mam nadzieję, że diagnoza jest trafna. Za tydzień zrobimy kolejne wyniki. Teraz pozostaje czekać i obserwować.
Eta
Myszko mnie by najpierw zainteresował neurolog icon_confused.gif

ale mam nadzieje że to tylko takie przedgrypowe stany icon_confused.gif oby icon_exclaim.gif
Pozdrów Dioda wink.gif ode mnie icon_smile.gif, niech zdrowieje szybciutko icon_smile.gif
myszka
Nie, Eta. To nie jest wirus grypowy - na pewno. A za podrowienia dziękuję serdecznie.
Edi Zet :)
Myszka, a mąż nie przechodził ostatnio jakiegoś forsownego treningu? Nie przeciążył się? A nie ma w rodzinie chorób autoimmunologicznych? A w moczu nie ma erytrocytów, a może był mocz badany na mioglobinę? Bo może to jakiś powysiłkowy rozpad mięśni, a CRP to po prostu odczyn na procesy toczące się w mięśniach?
BTW, no są infekcje implikujące w mięśniach. Najważniejsze, że serce wykluczone. Pozdrawiam i życzę zdrowia współmałżonowi icon_smile.gif
myszka
Edi, no sęk w tym, że to nie powysiłkowe. M. to były sportowiec, więc na pewno odróżniłby zakwasy po solidnym treningu (zresztą, nic takiego nie miało miejsca - no chyba, że uganianie się za nadmiernie ruchliwym dwulatkiem można uznać za spory trening). Chorób autoimmunologicznych w rodzinie nie ma, przynajmniej nic mi nie wiadomo.

Lekarz wzbudził nasze zaufanie, był bardzo konkretny - w przeciwieństwie do rodzinnego, więc na razie jakoś się uspokoiłam. Co nie znaczy, że odpuszczamy.
irminka2
Wiesz ,Myszko , przeszłam na wiosnę coś podobnego.
Bóle mięśni, stan podgoraczkowy, opuchnięte kostki i nadgarstki, ogólne samopoczucie takie,że ledwie się ruszałam.
Lekarz rodzinny oczywiście żadnego skierowania, poczekamy poobserwujemy, tabletki przeciwbólowe tylko .
Podpowiedziano mi by zrobić (odpłatnie, oczywiście) było mocno podwyższone i na moje kategoryczne żądanie dostałam skierowanie do reumatologa.
Zanim sie tam dostałam ucichło wszystko samo, a pani reumatolog stwierdziła, że mogła to być wirusowa infekcja , która zaatakowała mięśnie i stawy.
Powtórzone CRP było w normie.
A tak na dobra sprawę do dziś nie wiem co mi było.

Irmina
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.