[użytkownik x], dzieki. A czy go nawadniać tak jak zawsze?
Tak Nie ma za co.
łooooo matuchno, jakie wieeelkie kwiaty. Piekny jest!!!
[użytkownik x] przyznaj się, że oddajesz im swoje kalorie i tłuszczyk
[użytkownik x] przyznaj się, że oddajesz im swoje kalorie i tłuszczyk Dorott, kalorii to ja nie liczyłam i nie liczę Właśnie na obiadokolację jadłam białe kiełbaski grillowane, 1,5 serka camembert, cukinię i sałatkę (z majonezem). Doprawiłam paskiem czekolady (Lindt 90%). Czy tak wygląda dieta oparta na kaloriach? Ale wiecie, ten storczyk jest na tyle niesamowity, że mój Przyjaciel zabrał pokaźny kawał badylka i już za kilka miesięcy będą jego dzieci powstałe poprzez in vitro ))) Choć Przyjaciela mieszańce nie wzruszają. Ale ten naprawdę jest niezwykły
[użytkownik x], ile masz w sumie storczyków? Ja dopiero 6 sztuk, czuje niedosyt, chciałabym więcej i wiecej ale nie mam miejsca w chałupie na nowe. Mam jeszcze dużo innych kwiatów, min. mojego ukochanego Dendrusia, do ktorego mówię, z czułością a on się odwdziecza i rośnie jak wściekły . Ja wogóle gadam do kwiatów, ot takie zboczenie...
[użytkownik x], ile masz w sumie storczyków? Ja dopiero 6 sztuk, czuje niedosyt, chciałabym więcej i wiecej ale nie mam miejsca w chałupie na nowe. Mam jeszcze dużo innych kwiatów, min. mojego ukochanego Dendrusia, do ktorego mówię, z czułością a on się odwdziecza i rośnie jak wściekły . Ja wogóle gadam do kwiatów, ot takie zboczenie... 63 w tej chwili
hehe, to chyba je moczysz na raty? Bo do wanny się wszystkie na raz nie zmieszczą?
hehe, to chyba je moczysz na raty? Bo do wanny się wszystkie na raz nie zmieszczą? Nie no... przede wszystkim nie moczę ich razem. I tak od kilku miesięcy walczę z zaraźliwym paskudztwem i moje roślinki dostają antybiotyki (kilka). One są w osłonkach, więc po prostu w weekend (czasem w tygodniu) lecę po parapetach i zalewam, a po kilku godzinach odlewam Trochę to trwa, ale to moje osobiste odprężenie. Gorzej z Vandziami, które moczą się codziennie Ale ja łatwo wchodzę w schematy, więc naprawdę nie jest źle. A tu aktualne zdjęcie mojego storczyka, było (to zdjęcie) robione do dokumentacji do in vitro
Mój nowy ślicznotek Oncidium
Kobitki, mam pytanie- jestem totalnym laikiem stroczykowym. Kupiłam dziś dwa okazy dla koleżanek na sobotnią imprezę urodzinową.
Jak mam te cuda pielęgnować, gdzie postawić etc. coby mi do tej soboty nie padły (bo mam talent...) Hilfe. Kobitki, mam pytanie- jestem totalnym laikiem stroczykowym. Kupiłam dziś dwa okazy dla koleżanek na sobotnią imprezę urodzinową. Jak mam te cuda pielęgnować, gdzie postawić etc. coby mi do tej soboty nie padły (bo mam talent...) Hilfe. Podepnę się, gdyż sobei wczoraj sprezentowałam tego kwiatka.
Wszystko jedno gdzie, byle nie na bezpośrednim słońcu. Jeśli są przesuszone (mają srebrne korzenie, a doniczka nie ma na sobie kropelek rosy), namoczcie je. wsio.
Wszystko jedno gdzie, byle nie na bezpośrednim słońcu. Jeśli są przesuszone (mają srebrne korzenie, a doniczka nie ma na sobie kropelek rosy), namoczcie je. wsio. To jeszcze jedno zadam pytanie: kupiłam go w glinianej doniczce(tzn. jest wlożony wraz z oryginalną przeźroczystą doniczką w glinianą), bo tak stał wiele miesiecy w kwiaciarni, zostawić to, tak jak było, czy uwolnić go? To jeszcze jedno zadam pytanie: kupiłam go w glinianej doniczce(tzn. jest wlożony wraz z oryginalną przeźroczystą doniczką w glinianą), bo tak stał wiele miesiecy w kwiaciarni, zostawić to, tak jak było, czy uwolnić go? A to Phalenopsis jest? Jeśli tak, to zdecydowanie fajniej będzie mu na "wolności", bo on fotosyntezuje przez korzenie. Jeśli inny storczyk, to raczej mu to obojętne A to Phalenopsis jest? Jeśli tak, to zdecydowanie fajniej będzie mu na "wolności", bo on fotosyntezuje przez korzenie. Jeśli inny storczyk, to raczej mu to obojętne Nie wiem jaka to odmiana i kwiaciarka też nie umiała mi odpowiedzieć.... jest biały, tyle wiem i tak to falenopsis
[użytkownik x] zachwyciłam się ! Kwitnie jka szalony- wygląda jakby miał się złamać pod ciężarem kwiatów!
Tak się zastanawiam- a może moje tak nie kwitną bo je kranówa podlewam? CO im dodajesz do wody? przyznaj się moje coś ostatnio przygasły... jeden puszcza pęd- ale coś tam widac i stoi od miesiąca, ani cm więcej nie urósł... chyba je przestawię- bo cos im nie pasi Nie wiem jaka to odmiana i kwiaciarka też nie umiała mi odpowiedzieć.... jest biały, tyle wiem i tak to falenopsis Byłabym zdziwiona... ba. ZSZOKOWANA, gdyby kwiaciarka wiedziała, jaka to odmiana falka. One najczęściej nie są w ogóle oznakowane. moko., falka wyciągnij z tego gliniaka. Będzie o wiele szczęśliwszy pomidorro - Ty wiesz, że on tak od PÓŁTORA ROKU??? Żaden inny nie ma takiego kopa. Po prostu genialny materiał genetyczny. Dlatego poszedł do in vitro A odżywkę dodaję, a jakże. Mój Przyjaciel z SGGW ją produkuje, kombinator. Sama nie wiem, co tam wlewa, ale wygląda jak mocz, pachnie jak Vibovit i umie zdziałać cuda
dziękuję, [użytkownik x]
[użytkownik x] a nie da się tej odzywki kupić ?
jednak duzo zależy od tego jakie falki się kupi. Te z wyprzedaży zauważyłam , ze jak kupuje to mają marne liście i tez marnie kwitną , a koleżanka ostatnio kupiła super okaz - ale tez dużo więcej zapłaciła..i tez jej kwitnie jak szalony... okrągły rok od 2 lat. i tak się zastanawiam na ile dbając mogę uzyskać taki efekt, a na ile to poporstu taka uroda falka ( z genów) , ze kwitna raz, dwa razy do roku i to krótko. Daj znać jak już wyhodujecie maluchy z Twojego cudnego [użytkownik x] a nie da się tej odzywki kupić ? jednak duzo zależy od tego jakie falki się kupi. Te z wyprzedaży zauważyłam , ze jak kupuje to mają marne liście i tez marnie kwitną , a koleżanka ostatnio kupiła super okaz - ale tez dużo więcej zapłaciła..i tez jej kwitnie jak szalony... okrągły rok od 2 lat. i tak się zastanawiam na ile dbając mogę uzyskać taki efekt, a na ile to poporstu taka uroda falka ( z genów) , ze kwitna raz, dwa razy do roku i to krótko. Daj znać jak już wyhodujecie maluchy z Twojego cudnego pomidorro, da się. Ja kupuję ten nawóz. Możesz sobie podjechać w ogóle do szklarni i zobaczyć ten raj na ziemii. Mój Kumpel jest stuknięty, on każdego miłośnika storczyków wita z otwartymi ramionami, więc jakbyś chciała, możemy się kiedyś kopnąć razem do niego, ja tam bywam regularnie Oczywiście, że dam znać, jak powstaną malutkie białaski, ba! Kolega będzie prowadził dokumentację opatrzoną fotografiami, więc mogę Wam zamieszczeć kolejno etapami fotki, jak powstają roślinki właśnie przez in vitro To ogólnie jest MEGA ciekawy proces A jeśli chodzi o kwitnienie... po części zależy ono od genów, po części od warunków. Czasem można się skisić, a storczyk kwitnie RAZ i bye, a czasem marniak z nadsuszonymi liśćmi produkuje kwiaty non stop. Ale żeby powstało takie kwitnienie, jak w przypadku mojego storczyka, roślina musi mieć doskonały genotyp i bardzo dobre warunki. Mojemu po prostu przypasowało... Ja go w ogóle dostałam od Mańka w prezencie przeprosinowym. Może to jest jakieś wytłumaczenie A tych kwiatów z wyprzedaży to ja więcej nie kupię. W ten sposób zaprawiłam sobie śmiertelną plamistość liści, z której jeszcze się wylizują moje roślinki A wiecie, że Vanda, którą w środku zimy wieźliśmy w śpiworze do szklarni do szpitala, bo zapadła na jakiegoś syfiastego grzyba i od lutego siedziała w akwarium w ustabilizowanych warunkach PUŚCIŁA KORZONKI????
[użytkownik x] chętnie się z Tobą wybiorę nie znam się ale bardzo mi się podobają te kwiaty
I ja też zwyprzedaży nic nie kupię- z 5 jeden jest ok. To co pisałam o chorobie moich- jeden wyrzuciłam, drugi - ma juz całe liście czarno- biale ( dosłownie) a kwiaty nadal sa... kolejne chyba się nie zaraziły. Chcę im specjalna półkę zafundować żeby nie stały na parapecie- bo szyby się nagrzewają strasznie i im sucho ( musze je teraz podlewać co 2-3 dni !) A więc półka na ścianie obok okna..a tam zamierzam mieć piękne cuda [użytkownik x] chętnie się z Tobą wybiorę nie znam się ale bardzo mi się podobają te kwiaty I ja też zwyprzedaży nic nie kupię- z 5 jeden jest ok. To co pisałam o chorobie moich- jeden wyrzuciłam, drugi - ma juz całe liście czarno- biale ( dosłownie) a kwiaty nadal sa... kolejne chyba się nie zaraziły. Chcę im specjalna półkę zafundować żeby nie stały na parapecie- bo szyby się nagrzewają strasznie i im sucho ( musze je teraz podlewać co 2-3 dni !) A więc półka na ścianie obok okna..a tam zamierzam mieć piękne cuda No u mojego Kumpla to są prawdziwe cudeńka. Pachnące, maleńkie i wielgachne, i takie co byś na nie w ogóle nie spojrzała, bo wyglądają jak kawałek zielonego robaka, a znawcy wpadają na ich widok w ekstatyczny dygot On jest moim absolutnym guru, jakbyś chciała, nie ma problemu. To gościnny Ludek, a i będziesz w stanie odróżnić dendrobium od phalenopsisa, vandę od miltonii, no i zobaczysz przy odrobinie szczęścia kwitnącą vanilię Ja kocham to miejsce! O każdej porze roku. NIC mnie tak nie stawia na nogi, jak kawa sączona z kubka zimą, kiedy na dworzu trzaska mróz, a w szklarniach światło, jak na egzotycznej plaży, ciepełko, wilgoć i cudowny widok setek kwiatów. Tam ZAWSZE coś kwitnie. Niedawno zabrałam tam na wycieczkę klasy moich Dzieci - 0 i III. Trochę spinkę mieliśmy, ale dzieci wyjechały zachwycone, dzierżąc w dłoniach własnoręcznie posadzone oliwki. Trochę mniej zachwycony był kierowca autokaru, ale krakowskim targiem doniczki poszły do bagażnika i pan zgodził się jednak zabrać je ze sobą
[użytkownik x], mam prośbę.
Zerknij na to maleństwo i poradź coś. Stało sobie takie małe dziś w Leroyu. Kręciłam się i myślałam ale jakoś nie miałam serca je tam zostawić. Co to w ogóle może być? Ma szanse na zaistnienie? Znam się nie wiele, mam tylko falki. Czy postępować podobnie jak z falkami? Przesadzać w przezroczystą doniczkę? Ogólnie wygląda na zdrową i mocną, choć małą roślinkę. Ma szansę? [użytkownik x], mam prośbę. Zerknij na to maleństwo i poradź coś. Stało sobie takie małe dziś w Leroyu. Kręciłam się i myślałam ale jakoś nie miałam serca je tam zostawić. Co to w ogóle może być? Ma szanse na zaistnienie? Znam się nie wiele, mam tylko falki. Czy postępować podobnie jak z falkami? Przesadzać w przezroczystą doniczkę? Ogólnie wygląda na zdrową i mocną, choć małą roślinkę. Ma szansę? A pewnie, że ma To jest dendrobium. Nie wiem które, dowiemy się jak zakwitnie Nie widzę jakichś szczególnych obrażeń na nim. Jest może minimalnie przysuszone, ale to jak każdy storczyk z "markieta". Uważaj na przędziora, bo lubią dendrobia. Wiesz, jak wygląda? Mikro pajączek z czerwonym tyłkiem. Na razie go nie widać. Śladów jego ekspansji też nie. Co robić? A nic. Nie przesadzać, one nie prowadzą fotosyntezy przez korzenie, więc może sobie siedzieć jak najbardziej w tej nieprzezroczystej doniczce. Moczyć, jak falka - tylko trochę częściej. A przede wszystkim moja droga NA DWÓR! I to już! Oczywiście nie na pełne słońce, ale na dwór BEZWZGLĘDNIE. Żeby dendrobium zechciało zakwitnąć, potrzebuje spadków temperatur. W domu ich nie ma, więc się je dworuje od momentu, jak przestaną mieć miejsce przymrozki, do momentu jak mają zacząć być - czyli do jesieni. Potem zjeżdżają do domu i zaczynają kwitnąć Nawozić jak falka
A mój 3 tygodniowy gubi kwiatki..... - ja wiedziałam, ze się nie nadaję do tego
Kurcze, z tym dworem to może być kłopot... Co prawda mam zacieniony balkon ale południowo-zachodni, więc tam patelnia straszliwa jest. Może stać ?
A ten suchy patyk (pozostałości po kwitnieniu) usunąć czy zostawić? A jak usunąć to obciąć czy wyrwać tak ze środka? Pajączków z czerwonym zadem nie zauważyłam, ale będę mieć na uwadze.
moko, co znaczy gubi kwiatki? Może przekwita po prostu, to stan naturalny
~anula~ PĘD! Suchy pęd! O, ja ślepa... wybacz, pisałam za wcześnie, widocznie niedowidzę nad ranem... To jest dendrobium phalenopsis, a nie dendrobium (one kwitną wzdłuż całych pseudobulw). O matko.. No, to jak dendrobium phalenopsis, to nie musisz wynosić tego na dwór. On jest mieszańcem dendrobium i phalenopsisa i ma wszystkie dobre cechy obu. Różnica jest taka, że nie trzeba tego chłodzić, ale i wyciągać z nieprzezroczystej doniczki - też. Traktowanie tak samo Masz bardzo wdzięczną roślinkę
Beato1104, śliczny ciapek
Ja też chcę storczyka . Już od jakiegoś czasu zbieram się żeby przekopać się przez ten wątek od początku. Ale chyba tak strona po stronie nie dam rady (no może na urlopie, jak będzie dostęp do netu ). Pomóżcie mi w zakupie odpowiedniego, albo wybijcie mi z głowy stroczyki - Czy storczyk ma szansę mieć się dobrze w miejscu niezbyt słonecznym?. Tam gdzie chciałabym go postawić nie jest bardzo jasno. - Czy może stać nad kaloryferem (na grubej, kamiennej półce-parapecie)?. - Warto kupić w markecie? Są zdecydowanie tańsze niż w kwiaciarni, ale może te kwiaciarniane są silniejsze? lepiej odżywione ? Z tego co wyczytałam to Dendrobium jest nieskomplikowane w hodowli i często kwitnie. Ale czy przestawianie go z miejsca na miejsce w zależności od tego jak obecnie się prezentuje nie zrobi mu krzywdy?. Wiem że niektóre kwiaty nie lubią jak się je często przestawia. A ja nie chciałabym go trzymać na wyeksponowanym miejscu jak przekwitnie i będą sterczeć tylko suche badyle. Mogę go przenosić w mniej rzucające się w oczy miejsce, a jak zacznie kwitnąć z powrotem w poprzednie i tak w kółko? A może przekwitnięty też nie będzie brzydki
Ena- dziękuje
Moje wszystkie są marketowce i ładnie sie prezentują nawet gdy przekwitna, nie ma potrzeby "chowania" ich gdy nie kwitną bo oglądanie ich każdego dnia i wypatrywanie zmian- bardzo mnie cieszy
Ena, czy kupisz storczyka w kwiaciarni czy w markecie - bez znaczenia. Oby roślina była w dobrym stanie. Korzenie ładne i dużo ich, liście bez plam, zażółceń, uwaga na pajęczynki, białe puszki i sruszki - to nielegalni pasażerowie na gapę! Ja osobiście poszłabym w phalenopsisa, nie dendrobium. Są silniejsze, chętniej kwitną
A ja zostawiłam swoje firmowe falki koleżance pod opiekę na czas urlopu. Koleżanka je... ZASUSZYŁA. Ani razu ich nie podlała, stwierdziwszy że "mają glony". Nie wiem, czy się pozbierają Nie mogę tego pojąć... Teraz reanimuje moje biedaki Miałam również dendrobium naczelnego pod opieką. Stało sobie, jak co roku, za drzwiami, z boku wejścia i chłodziło się nocami. Ktoś je zajumał... Oj, ciężki kwiatowo powrót po urlopie (
[użytkownik x],
ten mój zółty stroczyk, co to Ci go telefonicznie pokazywałam gubi kwiaty, ale wypuszcza straszna ilość korzeni u góry, które rosną na boki. To się nazywa korzenie powietrzne ??? Zauwazyłam też, że korzeń wylazi z doniczki od spodu. Nalezy go przesadzić do większej doniczki czy co ? [użytkownik x], ten mój zółty stroczyk, co to Ci go telefonicznie pokazywałam gubi kwiaty, ale wypuszcza straszna ilość korzeni u góry, które rosną na boki. To się nazywa korzenie powietrzne ??? Zauwazyłam też, że korzeń wylazi z doniczki od spodu. Nalezy go przesadzić do większej doniczki czy co ? Aga, zrób fotkę. Możliwe, że ma za mało miejsca. Na pewno jednak ma się dobrze, skoro wziął się za produkcję korzeni
Widziałam piękne storczyki w tesco, ale maja malusieńkie czarne kropeczki na liściach - to jest jakaś choroba czy tak może byc?
[użytkownik x] jeśli możesz mi powiedzieć co jest mojemu storczykowi i jak mu pomóc będę wdzięczna!!
biedronko, Twoja roślinka przede wszystkim nie ma podłoża. I wygląda na biedującą. Przesadź ją, usuń stare korzenie, przesyp cynamonem (działa bakteriobójczo), daj nowe podłoże, a jak przeschnie, namocz. Powinien się pozbierać.
[użytkownik x] naczytałam się że storczyków się raczej nie przesadza i wykończyłabym roślinkę Bardzo Ci dziękuję!! Jutro jak młody zaśnie przesadzę ją
[użytkownik x] naczytałam się że storczyków się raczej nie przesadza i wykończyłabym roślinkę Bardzo Ci dziękuję!! Jutro jak młody zaśnie przesadzę ją Jak to nie??? Przecież podłoże się zużywa, rozsypuje, traci przewiewność... Tylko pamiętaj, że w podłoże do storczyków, do phalenopsisów (innego podłoża wymagają drobnokorzeniowe roślinki - dendrobia itd.)
[użytkownik x] mojej teściowej pięknie kwitnie storczyk- non stop od 2 lat..mega obsypany kwiatem, ostatnio zobaczyłam, że jeden kwiat pochodzi od nowej roslinki- puścił keiki I mam pytanie: to dwa listki i ogromny kwiatek jeden, ale nie ma niestety "korzonków"- i co z nim teraz? zostawić? czy można go przesadzić jakos? Pytam bo mi teściowa obiecała te maleństwo ..a kwiat super jest: ogromne białe kwiaty, ( ostatnio naliczyłam ich ponad 30 ) .
Poradzisz coś? Pytałam pewnej pani ( ma kwiaciarnię i jest zakochana w storczykach) i ona twierdzi; żeby nic z tym nie robić- bo młody kwiat padnie....
Ja tak tylko cichutko zaznaczę, że Maniek NADAL nie kwitnie. Nawet zamiaru nie wykazuje.
Najwyraźniej czymś mu szkodzę [użytkownik x] mojej teściowej pięknie kwitnie storczyk- non stop od 2 lat..mega obsypany kwiatem, ostatnio zobaczyłam, że jeden kwiat pochodzi od nowej roslinki- puścił keiki I mam pytanie: to dwa listki i ogromny kwiatek jeden, ale nie ma niestety "korzonków"- i co z nim teraz? zostawić? czy można go przesadzić jakos? Pytam bo mi teściowa obiecała te maleństwo ..a kwiat super jest: ogromne białe kwiaty, ( ostatnio naliczyłam ich ponad 30 ) . Poradzisz coś? Pytałam pewnej pani ( ma kwiaciarnię i jest zakochana w storczykach) i ona twierdzi; żeby nic z tym nie robić- bo młody kwiat padnie.... Tak bywa, że nowa roślinka kwitnie, a nie puszcza korzonków. Dopóki ich nie ma, nie ruszaj rośliny. Dopiero kiedy wyprodukuje korzenie, będzie w stanie żyć samodzielnie. Gdzie jest ta keika? Z pędu kwiatostanowego? Czy druga roślina w doniczce?
[użytkownik x] dzięki za szybka odpowiedż i ile dobrze pamiętam kaika jest z pędu...ale głowy za to nie dam. Teraz pojade i sprawdzę.
[użytkownik x], poradzisz coś ?
Mój mega falek od jakiegoś czasu wypuszczał po kilka pędów kwiatowych i non stop kwitł. Pewnego razu zauważyłam kolejny pęd (myślałam, że kwiatowy) ale nie rósł jak zwykle (tylko trochę a później spauzował). Myślałam że falek przeliczył się z siłami (bo kilka kwiatowych pędów na raz, mnóstwo kwiatów itp). Gdy ubyło troche kwiatów zaczął rosnąc ten pęd. Wczoraj patrzę a tam małe listki z tego pędu. Nie umiem znależć w necie czy to "keik" czy co. Po prostu wychodzi pęd a'la kwiatowy a z niego rosną nowe młode liście Czekać na korzonki ?? czy to jakiś anomaliczny falek [użytkownik x], poradzisz coś ? Mój mega falek od jakiegoś czasu wypuszczał po kilka pędów kwiatowych i non stop kwitł. Pewnego razu zauważyłam kolejny pęd (myślałam, że kwiatowy) ale nie rósł jak zwykle (tylko trochę a później spauzował). Myślałam że falek przeliczył się z siłami (bo kilka kwiatowych pędów na raz, mnóstwo kwiatów itp). Gdy ubyło troche kwiatów zaczął rosnąc ten pęd. Wczoraj patrzę a tam małe listki z tego pędu. Nie umiem znależć w necie czy to "keik" czy co. Po prostu wychodzi pęd a'la kwiatowy a z niego rosną nowe młode liście Czekać na korzonki ?? czy to jakiś anomaliczny falek Gratulacje! Twojej roślince zrobiło się dobrze i postanowiła się rozmnożyć. Masz keikę. Zaczekaj, aż będzie miała korzonki i wtedy przesadź ją do własnego podłoża To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|