Czy zostawiacie to zdrowe z chorym w domu czy puszczacie do przedszkola?
U mnie zdrowe dziecię maszeruje do żłobka/przedszkola ale spotkałam się z opinią, że przecież może wynieść bakterie z domu i zarazić całą grupę...
Czy zostawiacie to zdrowe z chorym w domu czy puszczacie do przedszkola?
U mnie zdrowe dziecię maszeruje do żłobka/przedszkola ale spotkałam się z opinią, że przecież może wynieść bakterie z domu i zarazić całą grupę... Do głowy by mi nie przyszło trzymać zdrowe dziecko w domu.
No tak, ale logika tej osoby była taka, że to zdrowe może już zarażać (drogą kropelkową) choć samo nie mieć jeszcze objawów choroby...
A w domu je jako tako izoluję. To znaczy nie śpią w tym samym pokoju, nie jedzą z tej samej miski nie kąpia się razem itp... Co nie zmienia faktu, że i tak mogły sobie jakoś tę kropelkę wymienić...
Kropelki sobie można wszędzie wymieniać, więc to żaden argument jak dla mnie.
mysle tak jak Skanna
niniejszym czujÄ™ siÄ™ uspokojona i utwierdzona
a ja zostawiam obu. Z tej prostej przyczyny, że jeden z nich nudzi się w domu sam makabrycznie, nie dość, że chory, to jeszcze pokrzywdzony, że brata nie ma, brat ma lepiej itd. No i tata ma problem logistyczny z odebraniem zdrowego, jak chore w domu
Natomiast raz jeden zostawiłam Jędrka zdrowego, jak Kamil miał ospę, bo bałam się, ze Jedrek już jest chory i zaraża... pochorował się oczywiście po 2 tygodniach ... To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|