wcześniejsza edukacja szkolna?

wczoraj mnie szwagier oświecił -na dniach ma wejść ustawa mówiąca o obowiązku szkolnym pięciolatków
czyli co? pięciolatki i sześciolatki (rocznik 2000) będą w jednym roku zasilać szeregi zerówki?chyba nie każą tym drugim skakać wprost z przedszkola do pierwszej klasy?

pocieszcie mnie,że te nie będzie normalna zerówka bo nie wyobrażam sobie żeby moje dziecię miało siedzieć w ławce,kreślić szlaczki i literki

nie ukrywam,że jestem podłamana,bo i bez psychologa widzę,że Jasiek emocjonalnie nie dorósł jeszcze do nauki

też słyszałam i jestem wstępnie przerazona, że moje dziecię z końca 2001 miałoby iśc do zerówki już w przyszłym roku i to z rocznikiem 2000

mam nadzieję, że proces legislacyjny czy jak mu tam omsknie się conajmniej z rok albo dwa

Aleve -ja słyszałam,że oni pędzą żeby dzieciaki już od września tak szły ,chyba już nawet dzisiaj będą obradować

tfu tfu tfu,oby nie wymyślili kolejnej "mądrości narodów" w stylu becikowego

Ale chyba to chodzi o wczesniejszy obowiązek szkolny dostosowany do poziomu dziecka, a nie o to, coby szkołę przyspieszać. Mika, wyluzuj.

Mnie się też wydawało, że to o obowiązek przedszkola dla pięciolatka chodzi, nie o zerówkę czy wcześniejsze pójście do szkoły.

Tylko nie bardzo widzę, jak to ma wyglądać, skoro od kilku lat są zamykane przedszkola i już teraz trzeba się napocić, żeby dziecko przyjęli, bo z reguły więcej jest dzieci chętnych, niż miejsc

wieści niosą,że im chodzi o wydłużenie obowiązku szkolnego do 18 roku życia,żeby dzieciaki kończyły szkołę "jak kiedyś" -a "jak kiedyś" się nie da,bo dołożyli jeden rok nauki i muszą to jakoś wyrównać -a jak? puszczając je rok wcześniej do szkoły

poza tym załsaniają się tym,że na całym świecie dzieci tak chodzą więc dlaczego nie nasze

To ja nie bardzo rozumiem, bo obowiązek szkolny jest do 18 roku życia. Jest, czyli nie ma potrzeby zmiany.
Interesuje mnie natomiast ów obowiązkowy angielski i informatyka od I klasy. Słyszałyście, czy to pewne i od kiedy ma to wejść? Obecnie absolwenci nauczania poczatkowego są do nauczania tych przedmiotów przygotowywani, ale co z paniami już pracującymi?
I podobnie jak wy nie chciałabym, aby moje dziecko stało się kolejną "ofiarą reformy". Jeden taki rocznik już był.

z tego co wiem to obowiązek szkolny jest daaawna do 16 roku życia-chyba,że coś się zmieniło

z angielskim nie wiem jak jest,bo w naszej szkole jest obowiązkowy-prowadzony przez anglistkę

Rzeczywiscie, do 18 roku jest obowiązek nauki. Pomyliłam sie.

znaczy,że nie Ty tylko JA się pomyliłam

mam nadzieję,że i z tą wcześniejszą zerówką się pomylę

jutro spróbuję iść jak najpóźniej z Olką do szkoły i dorwać koleżankę uczącą kl."0" -może ona będzie coś wiedziała

https://serwisy.gazeta.pl/edukacja/1,51805,3028072.html

Rocznik 2001 miałby iśc do pierwszej klasy w 2007 (czyli 6latki).
Razem z rocznikiem 2000 (czyli 7latkami)
Obowiązkowe przedszkole dla rocznika 2001 od września 2006 (czyli dla 5latków) - rozumiem, że w tej sytuacji realizujące program zerówki...

Czyli jednak, jeśli to przejdzie, moje dziecię z X2001 bedzie 6letnim pierwszoklasistą (było nie było - królikiem doświadczalnym )

Mika, ja pracuję w szkole i my naprawde niewiele wiemy. Chiba, że wy tam bliżej do władzy macie, bo ja w pewnym oddaleniu. Nie martw się na zapas. Kochana, stary belfer Ci mówi,że szkoła to coś, co trzeba przejść. I już. Mam ciagle nadzieję,że nie każą pięciolatkom siedzieć cały czas w ławkach i pisać testów kompetencyjnych. Toż to dzieci w końcu są.

Aleve -dobiłaś mnie

Twoja cĂłra z paĹşdziernika jest napewno na "wyĹźszym poziomie" jak mĂłj Jasiek z lipca
a już nie wyobrażam sobie,że ON miałby przerobić w przyszłym roku program który przerabiała w zeszłym roku moja (nie ukrywam BARDZO inteligentna) córka -umarł w butach -on sobie nie poradzi tak samo jak 60% SZEŚCIOLATKÓW w zeszłym roku

p.s
siedmiolatki piszą te testy to pewnie dla nich żadna różnica jaki pięciolatki będą

No to zapowiada sie kolejna reforma.

mnie zastanawia JAK oni sobie to wyobrażają -u mnie na całe miasteczko są 3 przedszkola i 3 podstawówki (w jednej już teraz dziedzi chodzą na 2 zmiany)
W tym roku lista oczekujących na przyjęcie do przedszkola byładługa na kilometr

i co z tegorocznymi pięciolatkami - dziś przedszkole jutro pierwsza klasa? zupełnie bez zerówki

Dla mnie to jest zabieranie się za problem od niewłasciwej strony - najpierw wyślą dzieci do szkoły, a potem się zastanowią nad reformą programu nauczania podczas gdy powinno byc odwrotnie

Przeciez program trzeba najpierw dostosowac dla maluchów, a nie - puścić na głęboka wodę. Teraz przecież są jakieś testy gotowości szkolnej, które nie każde dziecko ze stycznia (!) młodszego rocznika przechodzi, jesli chce iśc do szkoły jako sześciolatek... A oni ziup - wszystkie sześciolatki do pierwszej klasy. Jesli to przejdzie to na pewno ze szkodą dla pierwszych roczników W tym niestety przede wszystkim dla "mojego" rocznika 2001

Ale wierze, że to przemyslą te nasze p'osły i najpierw dostosują program a potem wdrożą w to maluchy - czyli że się jednak omsknie o pare lat...

Piszą, że obowiązek przedszkola dla 5latków od 2006, a pierwsza klasa dla 6latków od 2007. Czyli tegorocznych 5latków tak czy inaczej ten chory eksperyment nie obejmie...

no jeszcze tego brakowalo , malo mam zmartwien

to ja sobie planuje ,ze za rok dam Jaśka do przedszkola , potem do zerowki juz w szkole, potem I klasa...
a tu takie kwiatki

przeciez on nie umie jeszcze dobrze kredek trzymac
ladnie rysuje ale napewno nie dalby rady z tym programem co Zuzia miala w zerowce ....

Normalnie szału dostaję , że zacytuję reklamę.
Koszmar, po tym co się dzieje w szkole do której chodzi Kasia.
Właśnie napisałam list do p. Ogrodzińskiej
https://www.frd.org.pl/struktura.html

Pecia-takie same plany miałam
tylko mój dodatkowo dopiero co jak człowiek mówić zaczął i gdzie mu do pisania i czytania
a już napewno do pisania go nie zmuszę-jest na etapie klocków Lego
jak nic dostanę opnię psychologa,że jest opóźniony umysłowo,a od logopedy,że słownie również

miejmy nadzieje,ze to nie przejdzie, a jesli to nasz 2001 rocznik jeszcze sie nie zalapie

chciałabym wierzyć wcuda i garbate krasnoludki
płonne nadzieje-oni najarali się jak szczerbaty na suchary -byle jak,ale przepchną

a moj maz na moje troski :
ojeju, jeszcze tym bedziesz sie zamartwiala...

meĹźczyzna jednak kobiety nie pojmie





Mika, nasze Jaski moze pojda a moze nie jako 5 latki do szkoly ale Twoj Antek to juz na bank, ucz go od niemowlaka literek

chyba tak juz w Anglii i irlandii jest
ze dzieci maja przed szkola pre-school..czyli cos takie doroslejsze przedszkole obowiazkowe...

nie chce klamac ale w irlandii polnocnej corka znajomych szla w wieku 4 lat obowiazkowo

Chociaż Kacper dopiero z 2003 to też się zmartwiłam Dwa lata przedszkola i do zerówki Nie chcę, żeby Kacper zbyt wcześnie garbił się nad książką i wzrok nadwyrężał

no takkk tez nie jestem zachwycona

Przy całej absurdalności sytuacji (trzymajmy kciuki, żeby pieniędzy na to zabrakło ) nie rozumiem jednego - jeśli 6 i 7 latki mają iść razem do I klasy, czy to znaczy, że nasze dzieci (nieszczęsny rocznik 2001) ma przez całe ...naście lat edukacji być skazany na uczenie się z rocznikiem 2000???????????? Wymiękłam dosłownie

Poza tym jak sobie to "mądrzy panowie i panie" wyobrażają organizacyjnie? Przecież w tym roczniku będzie 2 razy więcej dzieci = więcej oddziałów klasowych, więcej sal lekcyjnych potrzeba (w praktyce niemożliwe), więcej nauczycieli. Czyli podwójny koszt nie przez rok, a przez całe 20 lat edukacji (no bo studia). I wyobraźcie sobie jaka będzie konkurencja, żeby się gdzieś dostać w tym roczniku (wiem, wiem, przesada może, ale na tym przecież polega przewidywanie konsekwencji pewnych decyzji..)

Jednym słowem, poroniony pomysł. Ktoś tam chyba cierpi na pomroczność jasną (aby nie wyraxić tego dosadniej)

Ale dziewczyny może się niepotrzebnie stresujecie. Może być przecież tak. Pięciolatki pójdą obowiązkowo do przedszkola. Sześciolatki do szkoły i tam będą realizować program obecnej zerówki pod nazwą pierwsza klasa. W podanym artykule nie ma słowa, że rocznik 2000 i 2001 zasiądzie w jednej klasie i będzie to jeden program nauczania.

kamami

właśnie rozmawiałam z koleżanką uczącą wOlki szkole w kl"0"-ona cały czas ma nadzieję,że będzie "obowiązek szkolny" dlapięciolatków ale jako przedszkolny-i tu by było całkiem nieźle vel trochę lepiej,bo dzieci iść by musiały ale nie płaciłybyśmy za przedszkole

w/g niej całkowicie odpada pomysł łączenia grup 2000 i 2001-nauczyciele się nie zgodzą... o ile znajdą się nauczyciele chcacy uczyć
no i szkoły-te to już w ogóle nie są przygotowane (przynajmniej większość) na przyjęcie dodatkowo 2-3 klas -nie ma dla nich po prostu sal

np. nasza szkoła jako najmniejsza ma tylko po 2 klasy w każdym roczkniku,w reszcie szkół przeludnienie,w jednej od zerówki dzieciaki chodzą JUŻ na 2 ZMIANY i skasowali kolejne przedszkole -super ekstra biorąc pod uwagę fakt,że rocznik 2000 jest liczny jak nigdy a 2001 wcale mu nie ustępuje

Zdaje się że była to jeszcze minister Łybacka, która w jednej wypowiedzi zmieściłą dwie sprawy . Dla 5-latków obowiązek szkolny, dla nauczycieli praca.
Czyli robi się obowiązek po to, by nauczyciele mieli pracę .
Wśród nauczcieli jest bezrobocie, niż demograficzny idzie i jest. Wiem, że szkoły są przepełnione. Ale to niektóre. Są miejsca, gdzie szkoły się zamyka. Po prostu w niektórych miejscach jest nagromadzenie dzieci. A ogólnie dzieci jest mniej.
Lecz zamiast pójść w kierunku poprawy jakości, to się wymyśla rozwiązania .

Co do łączenia roczików 2000 i 2001. Zrobią klasy dla rocznika 2000 i osobne klasy dla rocznika 2001.

U nas w szkole ciasno.
A po ostatniej wywiadówce: Dzieci nie chcą się uczyć; agresja wśród młodzieży, dzieci są bezczelne (ale "to wynoszą z domów i szkoła nie da rady wiele z tym zrobić" ).
Osobiści dzieciom się nie dziwię, że się im nie chce . Mało kto wytrzyma ciągłe pouczanie i czepianie. Mało co (nic?) się zmieniło odkąd ja byłam uczniem.

I po tych kwiatkach ja się dowiaduję, że więcej dzieci chcą wprowadzić do tak "przyjaznego" miejsca.

PS Mnie nie urządza nawet obowiązkowe niepłatne przedszkole. Nike chcę i już. Moje dzieci bardziej rozwiną się w domu niż w "placówkach oświatowych" niestety. Poza tym mam daleko do przedszkola a i tak nie widzę pożytku.

PS Wczoraj córeczka mi się zwierzyła "Nudna ta szkoła". W ramach rozwoju dzieci są zabierane do centrum handlowego (bo "niektóre nie wiedzą co to Plaza jest") . Złości mnie to.

No.. Piotrek to samo... Kurcze...

On i tak w przyszłym roku pójdzie do przedszkola, ale to zakręcenie ze szkołą? Widze, że ogólne niedoinformowanie jest Coś wymyślili, ale sami jeszcze nie wiedzą dokładnie, co

Na zgarbione plecy dołożą im w-f w klasch 4-6 (wprowadzają 4-tą lecję w naszej szkole). A że sali nie ma praktycznie. Nauczyciel wuefu uprawia moim zdaniem spychologię to już szczegół .

Ja nie rozumiem
Wszystkie pięciolatki idą do przedszkola tak? Jak się ma to do danych, że 1/3 dzieci chodzi do przedszkola? Bo i tyle jest w nich miejsca To co zbudują nowe przedszkola czy ja? Przeciez nie da się upchnąć 3 razy więcej dzieci w tych budynkach. Przeciętna gupa liczy sobie ok 20 dzieci w państwowym przedszkolu. Jeżeli będa musieli jakośc dopchać te wszystkie pięciolatki to grupa będzie liczyć 60 osób No dobra, zerówka odejdzie do szkoły, do pierwszej klasy więc zwolni się jedna sala więc dzieci w grupie 5 latków będzie 30

Do tej pory dzieci chodzące do danego przedszkola zostawały w zerówce przedszkolnej a zwykle te, które do przedszkola nie chodziły zapisywano do tej szkolnej.

Cz w związku z tym podstawówka będzie trwać 6 lat? A nie pięć?
Współczuję nauczycielom uczącym w grupie 6 latków w warunkach szkolnych, naprawdę współczuję

Poza tym czy wymieszanie maluszków 6 letnich z np. 12/13 latkami będzie dobre???

Żadnego pokolenia zmiany nie ominą. Od małego nie dają nam spokoju.
O jakości kształcenia myślę podobnie jak Gośka. Przykre to. Ciekawam, jak tez bedzie wyglądać ów nowy wspaniały świat na terenach wiejskich...Pięciolatki świtem wtłaczane do autobusu czy tez "latające przedszkola "

z tego co przebąkiwała dziś tv,ma to wyglądać tak,że pięciolatki będą obowiązkowo chodziły do przedszkola (jako stara zerówka?) a rok później pójdą do szkoły

problem w tym,Ĺźe w (chyba) 80tys gmin NIE MA w ogĂłle przedszkoli

nie wiem jak oni sobie to wyobrażają -pięciolatki w gimbusach?

No właśnie ja tego nie bardzo rozumiem Przeciez tych dzieci fizycznie nie da się upchac w przedszkolach, jest ich za mało.

A co ich to obchodzi? Poprzedni rząd przedszkola zamykał, oni chcą teraz pokazać, że taki zły był ten rząd.. Oni są cacy... Nie wiem, gdzie, ale są cacy

Ale Tobatko o samym pomyśle/projekcie to ja już słyszałam rok temu od dyrektorki przedszkola, więc pomysł jest jak najbardziej poprzedniego rządu. Inna para kaloszy, że liczyłam na to, że jako nierealny upadnie.

Czy nie jest to kolejny etap dostosowywania nas do Unii Europejskiej? A przy okazji załatwi się problem bezrobocia nauczycieli i nizu demograficznego .

Dorka-akurat z tym niżem trafiliby jak kulą w płot,bo roczniki 2000/2001 wcale nie są takie liche
przynajmniej wmojej okolicy chyba wszystkie mamy się zmówiły,bo dzieci w tym wieku jak mrówek

przeraża mnie wizja pójścia tych dzieci do gimnazjum,liceum,na studia-miejsc mało dla "zwykłych" roczników,a tu w jednym roku będą musiały "bić się" o miejsca dwa roczniki

Mika obawiam sie właśnie, że oni tak na początek dali ten racznik 2000/2001, a potem w ramach słuchania protestów społeczeństwa przesuną na te późniejsze 2001/2002 lub 2002/2003 i wetdy w obu wariantach bedzie dotyczyć to mojego dziecka (Krzyś jest rocznik 2002)

Wiecie co? Mnie już chyba nic nie zdziwi w tym kraju, słowo daję....


PS. Skoro to był pomysł poprzedniego rządu (z polityka jestem na bakier, więc nie wiem), to dlaczego tyle przedszkoli zostało w ostatnich latach pozamykanych? Dlaczego zwalnia się nauczycieli ze szkół? Normalnie ręce opadają...

NiĹź demograficzny jest faktem:

Przyrost naturalny -0,03% (I półrocze 2005: GUS)- czyli zaczęliśmy wymierać tzn. więcej jest zgonów niż urodzin, a proces ten o ile wskaźnik rozrodczości sie nie zmieni ( a wątpię) będzie narastał, do tego nakłada się fala emigracji zarobkowej i stałej najmłodeszego pokolenia po wejściu do Unii (jak po przegranych powstaniach, zamiast otwierać nowe perspektywy we własnym kraju, mamy emigrację za chlebem do bratnich krajów) .

Rozrodczość 1,39 urodzeń/kobietę (powinno być ok. 2,3 by była prosta zastępowalnośc pokoleń).
W roczniku mojego brata (1984) było klas pierwszych do H czyli 8, teraz jest ledwie 3 (duże osiedle, na którym mieszka sporo młodych ludzi)

u Zuzi w podstawowce III klas jest cztery, II klas trzy i dwie klasy I

jak mąz chodzil bylo I klas do 'G"

ja chodziłam do szkoły gdzie klasy były TYLKO od IV do VIII (dwie zmiany)z literkami między H i K

Ja chodziłam do "k" w podstawówce

Ee, można dostać od psychologa papier z odroczeniem szkoły bez takich dramatycznych stwierdzeń - zazwyczaj dzieci nie są gotowe z powodu niedojrzałości emocjonalnej czy społecznej, tak mi się wydaje.

Też mam córkę z 2001 i biorę pod uwagę odroczenie jej, kiedy normalnie miałaby pójść do pierwszej klasy - w 2008. A jak się okaże, że to wszystko przyspieszy się o kilka lat, to nie bardzo wiem, jak to będzie.
Zresztą tak czy siak ten problem będzie nas dotyczył, bo jeśli nawet wszystko się nieco opóźni, to mam jeszcze syna z 2003 - tak czy owak któreś z moich dzieci będzie robić za królika doświadczalnego. Ale wolałabym, żeby to był młodszy...

Ale pocieszam się myślą, że pięciolatki zostaną objęte obowiązkiem pójścia do przedszkola - ale nie będzie się to wiązało z przyspieszeniem samego procesu nauczania. Że będą musiały chodzić do przedszkola, ale nikt nie każe im sie od razu uczyć literek, dodawania itd.

Ale i tak wolałabym, żeby te reformy zechciały jeszcze poczekać...

ja też się pocieszam i jednocześnie mam nadzieję,że cała ta reforma"nie ma rąk ni nóg" i zanim ją poprawią i wprowadzą to jeszcze zrok czy dwa minie
Chociaż nie pogniewałabym się za dofinansowanie przedszkola

jakby nie patrzec ten problem i mnie nurtuje, czy orientujecie sie co w tej sprawie slychac? dzwonilam dzis do szkoly, ale nikt nie odbieral... co sie dziwic u nas ferie

podobno od 2006 roku wchodzi w wojewodztwie pomorskim i obejmie tez wojewodztwa tzw.sciany wschodniej
a od 2007 wszystkie 5 latki maja juz isc do zerĂłwki

ale to podobno

Kurczę, to trzeba sie szybko przeprowadzać Tylko DOKĄD???