Ze względu na obciążenia rodzinne ( rak jajnika u mamy) wiem że musze zrobić sobie poziom markerów ( tak to się chyba nazywa).
Lekarze ginekolodzy jak do tej pory zbywaja mnie bo jestem za młoda ( hmm...) i każa robić to dopiero po 36 roku życia. Ja mam 33...
Z kolei siostry lekarz mówi ,ze powinnyśmy robić to raz w roku.
Tylko czy mam zmusić lekarza do tych badań czy co?
Moze nie wiem kasa chorych nie refunduje tego poniżej pewnego wieku, mam to robić pywatnie? Boję sie,ze to jest bardzo dorgie.
Do poradni gentycznej na badania gentyczne wiem ,ze bardzo dlugo się czeka, ale mamy się z siostrą zapisać.
Czy ktoÅ› coÅ› wie na ten temat?
|
||||||
Tych markerów jest dość trochę, więc musiałabyś się dokładnie dowiedzieć które zrobić. Ceny około 25-45 złotych za jeden.
Ha - miałam nawet zapisane który mam zrobić ...
Tylko z tego co wiem to na 100% nie wyklucza nowotoworu.... Tak się przerawziłam,że już w poniedziałek lecę do ginekologa.
Ja robilam ( co prawda tylko raz...) z tych samych wskazan co Twoje. Koszt prywatnego badania to ok 50 zl. Ten marker to CA-125.
Nie bój sie, zrób.
Dzięki!
Kari - zmuÅ› lekarza.
Mnie trafia jak słysze o takim podejściu - bo im kasy szkoda 
przy obciążeniach badania są bezpłatne.
Hmm - na wszleki wypadek umówiłam się o dwóch różnych lekarzy.Moze któryś będzie w porządku.
Ale to ma wziąć historię choroby mamy żeby mu udowodnić, że nie wyłudzam badań??? No nic - zobaczymy.
Lekarze są boscy - oczywiscie nie dał mi skierowania na markery.
I na zadne inne badani też nie. Ręce opadają... Dlaczego ja ma robic prywatnie badania które powinnam miec na NFZ???? Przecież to nie jest moje widzimisię.... To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
| ||||