Wszystkie osoby, które mieszkają w USA a szczególnie w Chicago, bardzo proszę o kontakt . Szukamy synka mojego męża. Nie mamy kontaktu ani z dzieckiem ani z jego matką. To nie jest żart - błagamy, jeżeli możecie i chcecie nam pomóc - odezwijcie się (szczegóły mogę podać e-mailem bądź na GG)[/b]
no i tu pies pogrzebany Nie znam niestety angielskiego na tyle, żeby móc się komunikować:(
napisałam do ciebie na pw .. moge sprobowac cos zrobic ..ale daj mi pelne info ok ??
czekam u. To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|