To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

niby skaza a jednak...

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

anka_sz1977
Mam problem z moja małą. Karmię piersią i pojawiły się już jakiś czas temu krostki na twarzy. Skóra jest szorstka. Oprócz tego ma szorstkie nadgarstki i zgięcia przy stopkach. Teraz jeszcze ciemieniucha się przyplątała. Nie jem nic z nabiału, jajek, i innych podejrzanych rzeczy (cytrusy, ryby morskie itp). No i problem: raz jest lepiej a raz gorzej. Nie wiem juz co robić. Co ja właściwie mogę jeść? Co zpieczywem? A może to jednak nie skaza białkowa?
Dudek
A może wykluczyć właśnie pieczywo bo może to gluten sprawdz kukurydziane
mamboo
W niektórych typach pieczywa można znaleźć ślady mleka.
Martalka
Nie wiem ile ma twoja córcia.

Myslę, że mama karmiąca gluten jeść może. Ewentualna nietolerancja glutenu ujawnia się od 6-8 tyg po wprowadzeniu go do diety dziecka.
No i własnie może to te śladowe ilości mleka w chlebie?? Nie wiem..
Izaj
Mi lekarz powiedział, że moja Marlenka ma skazę - objawy były jak u Ciebie. Kazał mi myć w oilatum mydle (w kostce) i smarować oilatum soft kremem 4 razy dziennie - pomogło. Wykluczyłam wszystko co może uczulać i teraz wprowadzam nowe pokarmy - raz na 2 tyg. i patrzę jaka jest reakcja. Moim zdaniem moja córka nie była uczululona ani na mleko, ani na jaja.
Musisz dojść sama do tego co uczula - wprowadzaj raz na 2 tygodnie coś nowego i patrz na efekt ale najpierw musisz powalczyć z tymi zmianami skórnymi.
A może to uczulenie na seler albo pietruszkę?
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.