To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

żłobek czy przedszkole

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

kidimim
Mój synek chodzi do żłobka. W wakacje skończy 2 latka. Do żłobka mamy bardzo daleko (jedyny w mieście). Mąż odwozi synka rano, a ja odbieram po południu, bo kończę wsześniej pracę i czasami wpadam mokra w ostatniej chwili po niego (ostatnio myśleliśmy nawet o drugim samochodzie). Dzisiaj pomyślałam o przedszkolu. Jest blisko i chodzi tam nasza córeczka. Tylko czy synek nie straci na tym? Prosiłabym o porady i opinie.
Dorota-Fila
To oczywiście zależy od Twojego synka, czy będzie na tyle samodzielny, żeby w przedszkolu sobie poradzić. Koleżanka oddała córkę do przedszkola, zanim skończyła 2 latka (miesiąc wcześniej), był tam jej brat, więc podobna sytuacja jak u Ciebie. Kasia świetnie sobie radziła, a brat był z nią, kiedy miała gorsze chwile. Moje dzieci chodzą razem do przedszkola i też często Panie pozwalają im podejśc do siebie. Syn opuścił żłobek, kiedy miał 3 lata... Najlepiej porozmawiać z Paniami przedszkolankami, czy miewają takie dzieci i jak wygląda ich rozkład dnia, czy np. mogą się przespać, bo to im jeszcze jest potrzebne. Jeśli wyraźnie poprawi to organizację dnia, warto spróbować. Może na wszelki wypadek umówić się w żłobku na ewentualny powrót, gdyby coś wyszło nie tak... icon_smile.gif
ewis_
A czy przedszkole przyjmie dwulatka?

Moja córeczka poszła do klubiku dla dzieci 2-5 lat gdy miała <2lata (była jedynym dwulatkiem) i oczywiście była pieluchowa (jedyna). Nikomu to nie przeszkadzało. Dzieci świetnie się integrowały icon_smile.gif Potem poszła do normalnego przedszkola z rówieśnikami i już nie było tak rózowo.
Wszystko zależy od oferty przedszkola i od dojrzałości dziecka icon_smile.gif
kidimim
Dzięki za odpowiedzi icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif .
W przedszkolu przyjmą, bo jak Martusia była w trzylatkach, to była jedna dwulatka. Zależy mi właśnie na przykładach, bo z mamą tej dwulatki nie mam kontaktu. Jak sobie radziło dziecko, czy dzień nie będzie zbyt "intensywny"?
Atena
CYTAT(kidimim)
Tylko czy synek nie straci na tym?


Myślę,że nie straci a zyska!
Będzie przebywał w gronie starszych od siebie dzieci,będzie się uczył...
Ja bym do przedszkola posłała!

Atena.
dyziak
Ja troche z innego podworka - Nadia poszla do przedszkola prywatnego w Hiszpanii, jak miala dwa lata i dwa miesiace. Tutaj przekroj wiekowy dzieci jest ogromny - tzn tak od pol roku do pieciu lat. Nie ma podzialu na grupy, choc zajecia sa organizowane odpowiednio dla wieku, czesc tych zajec. Utrudnieniem jest fakt, ze sa dzieci z roznych krajow, a opiekunku mowia tyklko po hiszpansku. Tak wiec Mloda byla rzucona na gleboka wode. Ale na dobre jej to wyszlo icon_wink.gif
Roznica jest, ze nie ma obowiazkowego lezakowania. Nadia spi, kiedy chce, podobnie jak inne dzieci. Nie ma pidzamki, etc. Atmosfera jest super. Mysle, ze taka integracja to plus dl adzieciakow. No, oczywiscie zalezy od nastawienia personelu przedszkola icon_wink.gif
Zycze powodzenia
Eta
ja wcześniej tez poruszałam poobny problem
https://www.maluchy.pl/forum/viewtopic.php?t=26089
może tamte wypowiedzi dziewczyn coś Ci pomogą
pozdr
kidimim
Dzięki Eta icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif
Pozdrawiam icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.